Kiedy w całej Polsce piłkarze, trenerzy, kibice i dziennikarze narzekają na poziom sędziowania, wypaczone wyniki, niesłuszne awanse czy degradacje drużyn – uczciwi, doświadczeni i zdolni sędziowie siedzą w domach lub prowadzą mecze w ligach lub klasach poniżej swoich kompetencji. Polskie ligi tracą setki lub tysiące dobrych arbitrów tylko dlatego, że PZPN i związki wojewódzkie w wielu ligach ustaliły dla rozjemców sztuczne i nikomu niepotrzebne ograniczenia wiekowe. Aby to zmienić, robimy listę najbardziej absurdalnych limitów sędziowskich z całego kraju.
Sędziów brakuje w całej Polsce. Wiele meczów w różnych rozgrywkach odbywa się bez arbitrów albo tylko z głównym, który bez sędziów asystentów zdany jest sam na siebie we wszystkich sytuacjach przez cały mecz. Na dodatek nie ma szans uniknąć błędów przy ocenie spalonych. Dla arbitra z gwizdkiem biegającego w środkowych rejonach boiska, od pola karnego do pola karnego, prawidłowa ocena spalonych zazwyczaj jest niemożliwa albo co najmniej bardzo trudna.
Narzekał nawet Tomasz Mikulski...
Na brak sędziów narzeka nawet przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Tomasz Mikulski. Kłopoty z obsadą sędziowską meczów Ekstraklasy w jednym z wywiadów telewizyjnych tłumaczył małą liczbą sędziów, a w rozmowie z Damianem Smykiem z „Weszło” 23 września 2021 roku przyznał: „(…) dostrzegam też problem krótkiej ławki. Chcę mieć większy wybór przy ustalaniu obsady.”.
Mimo to przed sezonem 2022/2023 zarząd PZPN na wniosek zarządu Kolegium Sędziów ustalił limity wiekowe dla sędziów szczebla centralnego, które jednych sędziów zmusiły do zakończenia kariery, drugich pozbawiły możliwości prowadzenia zawodów na danym szczeblu, a innych pozbawiły marzeń o awansie.
Masz dwadzieścia parę lat? Jesteś za stary!
Ograniczenia wiekowe dla sędziów różnych lig i klas ustaliły też wojewódzkie związki piłki nożnej. Teraz czasem nawet dwudziestoparoletni sędziowie dowiadują się od członków władz, że nie są dobrymi kandydatami do awansu, bo „już nie są dość perspektywiczni, aby na nich stawiać”. Zamiast nich awansują inni, często z układu. Potem okazuje się, że nie byli gotowi do sędziowania w wyższej klasie, popełniają poważne błędy i ich kariera się załamuje. Członkowie władz sędziowskich wzruszają wtedy ramionami i tłumaczą się słowami: „Miał talent, ale spalił się, nie wytrzymał presji, szkoda” – jakby to była wina młodego arbitra, że został awansowany przedwcześnie kosztem innego, który był dość dobry, gotowy do awansu, ale niestety „nie dość perspektywiczny”.
Szymon Marciniak też byłby "za stary"...
To wszystko dzieje się w Polsce. Tymczasem FIFA i UEFA od lat odchodzą od ograniczeń wiekowych. Zdarza się, że sędziami międzynarodowymi zostają arbitrzy ponad 40-letni. Nawet w czołowych ligach europejskich, ale także w Japonii czy w USA, pracuje wielu sędziów ponad 50-letnich. Jeśli Szymon Marciniak utrzyma formę, to nawet po pięćdziesiątce będzie miał wiele ofert z całego świata. I może z którejś skorzysta, bo w Polsce – jeśli regulaminy PZPN się nie zmienią – objąłby go limit i formalnie byłby „niezdolny do sędziowania Ekstraklasy ze względu na wiek”…
Pokrzywdzonych są setki lub tysiące
Sędziów pokrzywdzonych przez dyskryminację wiekową są w Polsce setki lub tysiące. Właśnie z powodu dyskryminacji wielu z nich rezygnuje z piłki nożnej.
W ostatnich dniach w różnych regionach zapadały i zapadają decyzje o awansach i degradacjach arbitrów. Dostałem telefony i wiadomości od kolejnych, którzy czują się poszkodowani, są rozczarowani lub oburzeni, że:
- nie mogą już sędziować w danej lidze czy klasie z powodu swojego wieku,, albo że
- nie mogą awansować z powodu wieku, albo że
- członkowie władz sędziowskich zniechęcają ich do sędziowania mówiąc im, że nie są już „perspektywiczni” z powodu wieku.
To odpowiedni powód i najwyższy czas, aby likwidację niesprawiedliwych i krzywdzących limitów wiekowych dla sędziów potraktować jako projekt niezwykle ważny.
Dyskryminacja to zło ewidentne
Dyskryminacja jest zła – to jest oczywiste i powinno być oczywiste dla wszystkich. Dyskryminacja jest zła ze względów czysto humanitarnych, bo nie można ludzi dyskryminować ani z powodu pochodzenia, płci, wyglądu, koloru skóry, poglądów czy przekonań, religii, ani z powodu wieku. Dyskryminacja jest zła, bo nie można w tak nieodpowiedzialny sposób pozbawiać polskiej piłki nożnej setek lub tysięcy dobrych sędziów tylko dlatego, że mają „nieodpowiednie cyfry w dowodzie osobistym”. Dyskryminacji nie można usprawiedliwiać w żaden sposób.
Dyskryminację trzeba zlikwidować – to też jest oczywiste. Taka zmiana w zasadach awansów i spadków powinna być dużo prostsza do wdrożenia niż projekty, które w przeszłości wydawały się niemożliwe do przeprowadzenia. A jednak zostały zrealizowane.
Skoro to się udało, to uda się też z dyskryminacją
W XXI wieku – z problemami, z bólem, a nawet z ofiarami – udało się w Polsce wprowadzić wiele ważnych zmian w sprawach sędziowskich. Zmian, którym władze PZPN długo były przeciwne, często wyrażając swój opór bardzo aktywnie i na różne sposoby.
Udało się wprowadzić zawodowstwo sędziów, choć PZPN – tak samo jak niestety większość sędziów i władze Kolegium Sędziów – długo tego nie chciał i długo to blokował. Czy ktoś dziś wyobraża sobie, żeby mecz Lech – Legia prowadził arbiter, który spóźnił się na stadion, bo spóźnił się na pociąg, bo w dniu meczu musiał normalnie pracować w innym mieście, w innej branży, w innym zawodzie…?
Udało się przekonać władze PZPN do wprowadzenia systemu VAR w Polsce, choć tego też bardzo nie chciały. To było raptem sześć lat temu, a teraz już nikt nie wyobraża sobie Ekstraklasy bez systemu VAR.
Udało się zorganizować wymianę sędziów Japonii z Polską, choć nikt w PZPN nie wierzył, że to możliwe i że się uda. Dziś mało kto pamięta, że Japończyk Yuichi Nishimura, który w RPA sędziował ćwierćfinał Brazylia – Holandia, wcześniej sędziował pięć meczów w Polsce, a Szymon Marciniak, zanim stał się arbitrem finałów MŚ i LM, doświadczenie międzynarodowe zbierał między innymi w czasie pobytu w Japonii.
Udało się też stworzyć petycję w sprawie zmian w prawie dla lepszej ochrony sędziów przed przemocą. Postulaty zawarte w tej petycji zostały uznane za słuszne – senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycja przegłosowała petycję i jednogłośnie skierowała ją do dalszego procedowania przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Dyskryminacji sprzeciwiają się FIFA i UEFA
Przy tych wszystkich wymienionych powyżej projektach zniesienie dyskryminacji wiekowej nie powinno być żadnym problemem ani żadną kontrowersją – zwłaszcza w czasach, gdy wszelkie formy dyskryminacji są zwalczane także przez FIFA i UEFA.
Aby zapewnić klubom i rozgrywkom lepszych sędziów – aby sędziom przywrócić możliwości sędziowania i nadzieje na awanse – warto nagłośnić najbardziej absurdalne ograniczenia wiekowe dla sędziów w całej Polsce. Wszystkich, którzy chcą przyczynić się do zmiany regulaminów, proszę o wysyłanie kopii „Zasad awansów i spadków” z różnych związków wojewódzkich, z różnych okręgów, z różnych lig i klas na adres: ref.rostkowski@gmail.com. W tytule maili proszę umieszczać słowo „dyskryminacja” i nazwę województwa lub regionu, z którego pochodzą absurdalne ograniczenia.