1 lipca zaczynają obowiązywać nowe przepisy gry w piłkę nożną ustalone przez The IFAB. Zmiany pojawiły się aż w siedmiu artykułach i w "Protokole VAR", ale bardzo istotne są tylko niektóre. Jedna z nowości została spowodowana wydarzeniami w czasie finału mistrzostw świata w Katarze, decyzjami podjętymi wtedy przez Szymona Marciniaka i ich odbiorem, szczególnie we Francji.
Gdy Lionel Messi strzelał w Katarze gola na 3:2 dla Argentyny, nawet francuscy piłkarze nie zauważyli, że w tym samym czasie na boisku byli dwaj rezerwowi zawodnicy Argentyny, czyli na boisku było w sumie 13 Argentyńczyków i 11 Francuzów. Dopiero po finale nagłośniono to we Francji. Polski arbiter był tam mocno krytykowany.
Przepisy gry kontra duch gry
"Przerwanie akcji przez sędziego, a tym bardziej nieuznanie gola Lionela Messiego z powodu przekroczenia linii bocznej boiska przez dwóch zawodników rezerwowych drużyny atakującej, czyli Argentyny – przekroczenia dosłownie chwilę przed zdobyciem gola i bez żadnego wpływu na akcję, byłoby sprzeczne z duchem gry. Miałoby sens jeszcze mniejszy niż ściganie kierowcy samochodu i wlepienie mu mandatu za to, że prowadząc pojazd z prędkością 101 km/godz. przekroczył dopuszczalną prędkość o jeden kilometr." – napisałem wtedy w komentarzu na TVPSPORT.PL.
Jednak formaliści i kibice Francji podkreślali, że gol Messiego został uznany wbrew „Przepisom gry”. Nie zwracali przy tym uwagi, że w innej sytuacji w tym samym meczu, gdy atakowali Francuzi, na boisku było co najmniej pięć osób z francuskiej ławki rezerwowych, więc Francja miała wtedy przewagę liczebną 16:11.
Taka kontrowersja już się więcej nie powtórzy
Aby podobnych sytuacji uniknąć w przyszłości, The IFAB zmieniła treść "Przepisów gry". W oficjalnym tłumaczeniu zmian opublikowanym przez PZPN w artykule 3 pt. "Zawodnicy" jest teraz napisane:
"Jeżeli po zdobyciu bramki sędzia stwierdzi, że w chwili jej zdobycia na polu gry znajdowała się dodatkowa osoba, która wpływała na grę, a gra nie została wznowiona, to sędzia nie uznaje bramki, jeżeli dodatkową osobą był: – zawodnik, zawodnik rezerwowy, zawodnik wymieniony, zawodnik wykluczony lub osoba funkcyjna drużyny, która zdobyła bramkę (…)".
Kluczowe są tutaj słowa "która wpływała na grę". Bez tego określenia gole takie jak Messiego w finale mundialu w Katarze mogły być formalnie kwestionowane. Nowe brzmienie przepisu potwierdza, że decyzja Szymona Marciniaka była zgodna z duchem gry – takie decyzje w przyszłości nie powinny już wzbudzać żadnych kontrowersji.
PZPN intencje The IFAB przetłumaczył dosłownie tak: "Wyjaśnienie, że sędzia powinien podjąć działania wobec dodatkowej osoby znajdującej się na polu gry, gdy bramka jest zdobyta, tylko wtedy, gdy osoba wpływa na grę, np. przepis nie oczekuje, żeby sędzia karał za przewinienie wejścia na pole gry, jeżeli nie miało to wpływu na grę."
Fetowanie zdobycia gola zabiera dużo czasu
W artykule 7 pt. "Czas trwania zawodów" po słowach "Sędzia dolicza w każdej części zawodów cały stracony czas z powodu" dopisane zostało"„fetowania zdobycia bramki", a następny podpunkt przeredagowano następująco: "każdego innego powodu, łącznie ze znaczącymi opóźnieniami wznowienia gry, np. w wyniku wpływu osoby niepożądanej".
PZPN tłumaczy to następująco: "Obecnie fetowanie zdobycia bramki będzie wyszczególnione osobno, żeby podkreślić, że często skutkuje znaczącą utratą czasu gry, z powodu którego sędzia musi doliczyć czas stracony".
W artykule 10 pt. "Wyłanianie zwycięzcy" zamiast dotychczasowego zapisu o treści "Rzuty z punktu karnego" pojawiło się sformułowanie "Karne (seria rzutów karnych)". Wyjaśnienie jest oczywiste: "Pojęcie 'rzuty z punktu karnego' jest przestarzałe i rzadko używane. Większość osób stosuje pojęcie "karne’ lub 'seria rzutów karnych'".
CZYTAJ TEŻ: Koniec z absurdalnym kasowaniem spalonych
Spalony – nowy przepis, ale zasady bez zmian
Zmienia się również treść artykułu 11 pt. "Spalony", ale w praktyce nic to nie zmienia, ponieważ dotychczas obowiązywał "Okólnik" IFAB z 26 lipca 2022 roku, który te zmiany już uwzględniał.
"Próba zagrania" jak "walka o piłkę”
Z kolei w artykule 12 pt. "Gra niedozwolona i niewłaściwe postępowanie" przy sformułowaniach dotyczących "próby zagrania piłki" dopisane są słowa "lub walki o piłkę". Wyjaśnienie w tłumaczeniu PZPN jest następujące: "Nie zawsze jasnym jest czy podejmowane działania przez zawodnika stanowiło próbę zagrania piłki czy walki o piłkę (czy oba te działania). Te same zasady powinny obowiązywać przy walce o piłkę, jak obowiązują przy próbie zagrania piłki. Gdy sędzia zarządza rzut karny za DOGSO, to zawodnik przewiniający zostaje wykluczony tylko wtedy, gdy popełnił przewinienie bez możliwości zagrania piłki."
Bramkarzu, lepiej nie rób min kontrowersyjnych
Jedną z ciekawszych i ważniejszych zmian jest też nowy zapis w artykule 14 pt. "Rzut karny". Po przeredagowanym zdaniu o treści „Bramkarz broniący rzut musi pozostawać na własnej linii bramkowej między słupkami bramkowymi, zwrócony twarzą do wykonawcy rzutu do momentu zagrania piłki." dopisane zostało zdanie: "Bramkarz nie może zachowywać się w sposób, który nieprzepisowo rozprasza wykonawcę rzutu." Problem w tym, że kontrowersyjne jest już tutaj samo użycie kilku bardzo mało precyzyjnych określeń: "zachowywać się", "nieprzepisowo" czy "rozprasza" To wszystko jest oceniane, więc siłą rzeczy zachowania bramkarzy w czasie rzutów karnych nadal mogą wzbudzać kontrowersje. Choć może takich sytuacji będzie mniej, bo niektórzy bramkarze być może przestaną się wygłupiać, prowokować, czy próbować dekoncentrować rywala choćby dlatego, żeby nie ryzykować niekorzystnej decyzji sędziego. Łatwiej przecież powstrzymać się od głupich gestów niż drugi raz z rzędu obronić rzut karny lub liczyć, że egzekutor nie trafi.
PZPN opublikował plik ze zmianami w przepisach gry, ale tradycyjnie, jak co roku, nie opublikował całych nowych przepisów gry. Oficjalnie sezon 2023/2024 zaczyna się 1 lipca.