Jedna z najgorszych dla piłki nożnej sędziowskich interpretacji wreszcie przechodzi do historii. FIFA i IFAB ogłosiły ważne zmiany w interpretacji spalonego. Dokument został wysłany do wszystkich związków narodowych, otrzymały go również zagraniczne kluby. PZPN dotychczas go nie opublikował.
Ujmując tę zmianę interpretacyjną w dużym skrócie i tłumacząc ją chyba najprościej jak się da: żadna prawidłowa interwencja zawodnika drużyny broniącej, zgodna z sensem i celem gry obronnej, polegająca na kopnięciu, odbiciu czy tylko dotknięciu piłki w sytuacjach, gdy celem zawodnika drużyny broniącej jest przerwanie podania piłki przez zawodnika drużyny przeciwnej do jego współpartnera, lub celem jest przerwanie akcji rywala lub celem jest obrona strzału na bramkę – nie może być interpretowana jako podanie piłki do przeciwnika i tym samym nie może "kasować" spalonego w sytuacji, gdy piłka mimo interwencji zawodnika drużyny broniącej (interwencji nieudanej lub nie dość skutecznej) trafi do napastnika (zawodnika) drużyny atakującej, który w momencie zagrania, odbicia czy dotknięcia piłki przez jego współpartnera był na pozycji spalonej. Napisałem to w zdaniu dość długim, ale za to zawierającym w sobie cały najważniejszy sens zmian.
Trzy najgłośniejsze ostatnio sytuacje, które w największym stopniu oburzyły lub zadziwiły piłkarski świat i tym samym przyczyniły się do wznowienia dyskusji o potrzebie zmian w interpretacji spalonego, zdarzyły się w meczach oglądanych przez miliony telewidzów. Tylko w jednym z nich sędziowie podjęli decyzję zgodną z duchem gry, ale była ona niestety niezgodna z interpretacją obowiązującą przez ponad 10 lat. W pozostałych dwóch sytuacjach (i niestety wielu innych na całym świecie) sędziowie podejmowali decyzje dowodzące, że autorzy tej interpretacji, na szczęście już historycznej – używając języka piłkarskiego – ewidentnie nie czuli gry.
Oto najsłynniejsze sytuacje, w których teraz decyzja sędziowska byłaby zupełnie inna.
Euro 2020: gol Lukaku z pozycji spalonej...
Podczas rozegranego w ubiegłym roku turnieju Euro 2020, w meczu Belgia – Rosja gola na 1:0 w 10. minucie strzelił Romelu Lukaku. Sędziowie na boisku i sędziowie wideo z zespołu VAR uznali, że ten gol został zdobyty prawidłowo, choć w chwili, w której Dries Mertens dośrodkowywał piłkę do Lukaku, belgijski napastnik był na wyraźnej pozycji spalonej. Znajdował się za tak zwaną linią spalonego – był ponad metr za linią obrony rywala. Widział to zarówno sędzia asystent biegający po tej stronie boiska, jak również widzieli to sędziowie wideo pracujący w zespole VAR. Sędzia główny sam jednak wskazał na środek boiska, ponieważ dostrzegł, że piłka po drodze odbiła się od wewnętrznej strony uda próbującego interweniować Andrieja Siemonowa. Obrońca reprezentacji Rosji był zaskoczony piłką. Nieumiejętnie, ale jednak próbował robić to, co do obrońcy należy, czyli starał się przerwać podanie. Nie udało mu się, a jego nieporadną interwencję sędziowie potraktowali jako podanie do przeciwnika.
Gdy w pomeczowym studiu TVP Sport komentowałem decyzje sędziowskie, o uznaniu tego gola mówiłem z dużym niesmakiem. Nie mogłem skrytykować arbitrów ani VAR, ponieważ wiedziałem, że gol był zgodny z obowiązującymi interpretacjami, choć zarazem był niezgodny z sensem gry obrońców. Ich zadaniem było i jest przecież odbierać piłkę przeciwnikom, przerywać akcje rywala lub chociaż próbować. Obrońca Siemionow próbował jak w danej sytuacji mógł i niechcący przyczynił się do uznania gola.
To piłkarski paradoks, że gdyby celowo zszedł piłce z drogi i bez dotknięcia przepuścił ja do Lukaku, byłby spalony i gol zostałby przez sędziów anulowany. Tylko skąd obrońca miał wiedzieć, czy i w którym momencie napastnik był na pozycji spalonej? Przecież zawodnik nie jest od sędziowania – często powtarzają to i trenerzy, i sędziowie, dodając: "zajmij się grą i rób swoje, zamiast sędziować i dyskutować".
Finał Ligi Narodów: gol Mbappe z pozycji spalonej…
W finale Ligi Narodów, w którym Hiszpania do 80. minuty remisowała z Francją 1:1, gola decydującego o zwycięstwie Francji w tym meczu i w całych rozgrywkach strzelił Kylian Mbappe. Sędziowie również w tym przypadku uznali, że gol był prawidłowy, choć w momencie podania piłki przez Theo Hernandeza na pozycji spalonej był właśnie Mbappe. Przyjął piłkę, strzelił do bramki i po chwili cieszył się z kolegami z drużyny.
Sytuacja była analizowana przez VAR. Na powtórkach widać było wyraźnie, że po zagraniu piłki przez Hernandeza próbował przerwać wślizgiem hiszpański obrońca Eric Garcia, ale mimo dużego wysiłku udało mu się tylko nieznacznie dotknąć piłkę. To było za mało, by przerwać akcję, za mało, aby utrudnić lub uniemożliwić Mbappe przyjęcie piłki i oddanie strzału, ale to było wystarczająco dużo, aby sędziowie potraktowali to nieznaczne dotknięcie piłki jako podanie. Jak bardzo było to znaczące, widać po wyniku.
Konsternacji nie ukrywał wtedy również sam Eric Garcia, który po meczu mówił: – Trochę nie rozumiem, co obrońca w takiej sytuacji powinien zrobić. Przecież spalony był minimalny, więc skąd miałem o tym wiedzieć, że lepiej byłoby, gdybym nie próbował wybijać tej piłki?
Ta sytuacja wzbudziła jeszcze większą konsternację i niedowierzanie wielu ekspertów, że prawidłowa interwencja obrońcy może powodować taką decyzję sędziowską. W TVP Sport krytykowali ją między innymi Mateusz Borek i Sebastian Mila.
Następnego dnia napisałem do IFAB, czyli organizacji odpowiedzialnej za zmiany w "Przepisach gry" i ich interpretacjach: "Uprzejmie proszę o zmianę tej interpretacji spalonego tak szybko jak to możliwe. Sytuacja z golem strzelonym podczas finału Ligi Narodów pokazuje, że ta interpretacja jest sprzeczna z duchem gry i kompletnie sprzeczna z sensem pracy obrońców".
Finał Ligi Mistrzów: gol Benzemy nieuznany...
Przełomowy dla sprawy był tegoroczny finał Ligi Mistrzów, w którym grały Real Madryt i Liverpool. W 43. minucie zdarzyła się sytuacja, która była długo analizowana przez VAR. Piłka trafiła do Karima Benzemy, który następnie strzelił gola, ale sędziowie wideo musieli sprawdzić, czy piłkę podał Valverde z Realu, czy w ogóle ją dotknął, a także musieli sprawdzić, czy któryś z dotykających piłkę obrońców Liverpoolu zagrał ją celowo czy tylko ją odbił i jak to wszystko zinterpretować. Ostatecznie sędziowie we współpracy z VAR uznali, że podającym rzeczywiście był Valverde, a próbujących interweniować i dotykających piłkę obrońców i bramkarza Liverpoolu nie należy traktować jako podających piłkę. Dlatego sędziowie tego gola nie uznali.
Moim zdaniem była do decyzja słuszna, choć wobec obowiązującej interpretacji była zaskakująca. Napisałem o tym w komentarzu dla TVPSPORT.pl pt. "Anulowany gol Karima Benzemy. Paradoksalna historia spalonego": "uważam, że ten gol został anulowany słusznie, choć interpretacja tej sytuacji kłóci się z interpretacją chociażby słynnej bramki, którą w 80. minucie październikowego finału Ligi Narodów Francja strzeliła Hiszpanii". Niektórzy sędziowie i byli sędziowie mieli odmienne zdanie, dlatego napisałem też: "oczywiście znam argumenty tej części środowiska sędziowskiego, która w takich sytuacjach "dzieli włos na czworo" odróżniając zagranie hiszpańskiego obrońcy z finału Ligi Narodów od zagrań czy odbić piłki przez obrońców Liverpoolu, tyle że to są subtelności, które wymyślili sami sędziowie. Z punktu widzenia ogromnej większości piłkarzy, trenerów i kibiców każda z tych interwencji to przykłady prawidłowych (mimo że nieskutecznych) interwencji obrońców, które nie powinny kasować spalonego".
IFAB i FIFA wyjaśniają...
Zderzanie ze sobą powyższych przykładów sprawiło, że z jednej strony świat zobaczył, że nawet w najważniejszych meczach czołowi sędziowie podejmują decyzje ze sobą wzajemnie sprzeczne, a z drugiej strony zmusił IFAB i FIFA do zajęcia stanowiska. Na zmiany w przepisach gry było już w tym roku za późno, ale władze obu organizacji słusznie uznały, że wystarczy zmienić interpretację przepisu o spalonym. Dlatego IFAB w porozumieniu z FIFA opublikował okólnik pt. "Artykuł 11 – Spalony. Wyjaśnienie wytycznych w celu rozróżnienia "celowego zagrania" od "rykoszetu" ("Clarification of the guidelines to distinguish between ‘deliberate play’ and ‘deflection’". Dokument obowiązuje na całym świecie, również w rozgrywkach UEFA i w Polsce.
Specjalistyczny portal sędziowski "Law 5 – The Referee" informację o zmianie w interpretacji nazwał "rewolucją". Mimo tak znaczącej zmiany, PZPN dotychczas okólnika IFAB nie opublikował ani nawet nie poinformował opinii publicznej o jego istnieniu, choć otrzymał go niezwłocznie, podobnie jak wszystkie związki narodowe na całym świecie.
IFAB podkreśla w tym dokumencie wyraźnie, że rozmyślne zagranie, które może skasować spalonego, następuje tylko wtedy, gdy "zawodnik ma kontrolę nad piłką z możliwością:
- podania piłki do współpartnera, lub
- wejścia w posiadanie piłki, lub
- wybicia piłki (np. przez wykopanie jej lub uderzenie piłki głową)".
Gol Lukaku – teraz to ewidentny spalony...
Do tego IFAB podaje przykłady różnych okoliczności, które sędziowie powinni brać pod uwagę interpretując okoliczności dotknięcia piłki przez interweniującego zawodnika drużyny broniącej czy jej bramkarza. W innych sytuacjach, gdy zawodnik nie ma kontroli nad piłką, lecz stara się ja zagrać, odbić czy wybić, lecz mimo to trafi ona do napastnika będącego na pozycji spalonej – powinien zostać odgwizdany spalony.
Co ważne, dla uniknięcia zbędnych wątpliwości, IFAB i FIFA opublikowały klipy z przykładami sytuacji, w których aktualnie dotknięcie piłki należy interpretować jako rykoszet i powinien zostać odgwizdany spalony, oraz sytuacjami, które należy interpretować jako podanie piłki od przeciwnika kasujące spalonego. Wśród wybranych klipów jest i ten z golem strzelonym przez Lukaku w meczu Belgia – Rosja. Nie ma sytuacji z golem Mbappe w meczu Francja – Hiszpania, ale to chyba tylko dlatego, żeby nie podkreślać, że finał Ligi Narodów został wypaczony przez interpretację, która była niezgodna z duchem gry.
Mimo to należy docenić, że FIFA i IFAB podjęły bardzo dobrą decyzję zmieniając interpretację przepisu o spalony. Szkoda tylko, że dopiero po ponad dekadzie.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.