| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Najpierw awans do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, a potem hit transferowy. Raków Częstochowa pozyskał Sonny'ego Kittela, który w ostatnich sezonach zbierał dobre recenzje w 2. Bundeslidze. Więcej na jego temat zdradził Matthew Karagich, twórca "The 2. Bundesliga Podcast".
Raków Częstochowa, który w ubiegłym tygodniu oficjalnie rozpoczął sezon, nie zatrzymał się na rynku transferowym. Przed dwumeczem z Florą klub pozyskał dziewięciu piłkarzy, ale na tym nie koniec. Do drużyny dołączył Sonny Kittel, o którym niegdyś było w Polsce głośno. Piłkarz zapewniał, że jest gotów zagrać w kadrze biało-czerwonych.
Kittel podpisał z Rakowem trzyletni kontrakt. Mistrz Polski nie musiał płacić byłemu klubowi piłkarza – umowa 30-latka z Hamburger SV dobiegła końca w czerwcu i od tamtej pory miał wolną rękę w poszukiwaniu klubu. W Niemczech mówiło się o tym, że może trafić do MLS albo jednego z saudyjskich klubów. Dlatego jego przenosiny do Polski mogą być zaskoczeniem.
Kittel występował w Hamburgu przez cztery lata. Mimo starań, klub w tym czasie nie zdołał awansować do Bundesligi, co wciąż jest w Niemczech obiektem żartów. Ale akurat 30-latek był jednym z zawodników, którzy nie mieli się czego wstydzić. W ciągu czterech lat w HSV zagrał w 140 meczach, strzelając 36 goli i zaliczając tyle samo asyst. Łatwo można więc obliczyć, że miał wpływ na wyniki częściej niż średnio w co drugim spotkaniu.
Statystyki Kittela mogą robić wrażenie, choć z drugiej strony – piłkarz ma za sobą najsłabszy sezon od lat pod względem liczb. Ale sześć goli i siedem asyst w 35 meczach na niemieckich boiskach to jednak niezły bilans.
2017/2018: 33 mecze, 10 goli, 15 asyst (Ingolstadt)
2018/2019: 31 meczów, 10 goli, 6 asyst (Ingolstadt)
2019/2020: 31 meczów, 11 goli, 7 asyst (Hamburger SV)
2020/2021: 31 meczów, 9 goli, 8 asyst (Hamburger SV)
2021/2022: 33 mecze, 9 goli, 12 asyst (Hamburger SV)
2022/2023: 31 meczów, 5 goli, 7 asyst (Hamburger SV)
Jakie są główne zalety i wady Sonny'ego Kittela? W jakim ustawieniu czuł się najlepiej? Czy jego przenosiny mogły zaskoczyć Niemców? Opowiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL Matthew Karagich, twórca "The 2. Bundesliga Podcast".
Kittel jest przede wszystkim piłkarzem uniwersalnym. W ciągu ostatniego sezonu był ofensywnym pomocnikiem, ale wcześniej grał także często jako lewy obrońca bądź skrzydłowy. W jakim ustawieniu czuje się najlepiej? – Pod wodzą Tima Waltera Hamburg gra systemem 4-3-3 i w tym ustawieniu Kittel dobrze się sprawdzał jako lewy obrońca. Pozwala mu to być agresywnym przy piłce, ścinać do środka i strzelać lub precyzyjnie zagrywać kolegom z drużyny w polu karnym. W tej roli grał swój najlepszy futbol – przyznaje Karagich.
Nasz rozmówca zauważa jednak, że na innych pozycjach Kittel także potrafi być bardzo wartościowym graczem. – Jest bardzo wszechstronny. Radzi sobie także jako "dziesiątka" grająca za wysuniętym napastnikiem, ale także nieco głębiej, jako "ósemka" – dodaje niemiecki dziennikarz.
Co jest przyczyną świetnych liczb Niemca polskiego pochodzenia? – Ma wiele do zaoferowania w ostatniej tercji boiska, świetnie dośrodkowuje i bardzo dobrze czuje się pod bramką – zauważa nasz rozmówca.
Były piłkarz Hamburger SV jednak jest bardziej przydatny w ofensywie niż w grze na swojej połowie. – Jego wadą jest brak intensywności w defensywie. W napiętym meczu, gdy rywal ma przewagę i jego drużyna musi bronić, nie jest kimś, kto wnosi dużo do gry – dostrzega Karagich.
Niektórych może zastanawiać, dlaczego Kittel w ubiegłym sezonie miał nieco słabsze liczby niż wcześniej. Nie wynikało to jednak z braku formy, a innych zadań na boisku. – Liczby sugerują, że miewał lepsze sezony i jest w tym trochę racji. Ale wiele miało związku ze zmianą roli Kittela, który musiał grać więcej z tyłu. Spędził też najmniej minut w sezonie od czasu, gdy dołączył do drużyny z Hamburga – analizuje niemiecki dziennikarz.
Kontrakt Kittela z Hamburgiem wygasł z końcem ubiegłego sezonu. Już jednak wcześniej mówiło się o jego przenosinach. Był łączony z klubami amerykańskiej MLS, D.C. United oraz Realem Salt Lake City. Z kolei jeszcze na początku lipca spekulowano o jego przejściu do Hannoveru, a także pojawiały się plotki o zainteresowaniu z Arabii Saudyjskiej. Wiele wskazuje na to, że nawet nie było tematu przedłużenia kontraktu w Hamburgu.
– O jego odejściu mówiło się już osiemnaście miesięcy temu. Najbardziej prawdopodobne przez ten czas wydawał się jednak jego transfer do MLS albo pozostanie w 2. Bundeslidze, w innym klubie – przyznaje Karagich.
30-latek postawił jednak na kierunek, który nawet się nie pojawiał w spekulacjach niemieckich portali. Nasz rozmówca przyznaje, że choć przenosiny piłkarza do Rakowa są nieco zaskakujące, mają one sens i mogą być wyzwaniem dla zawodnika, który w Hamburgu trochę się zasiedział.
– Podoba mi się decyzja Kittela. Potencjalna możliwość gry w Lidze Mistrzów mogła się dla niego okazać atrakcyjna. W tym roku skończył trzydzieści lat i na pewno chciałby móc zdobywać tytuły i grać na wysokim poziomie. Raków może mu to zagwarantować – podsumowuje niemiecki dziennikarz.