Mamy to! Reprezentacja Polski na żużlu po niezwykle emocjonujących zawodach wygrała we Wrocławiu Drużynowy Puchar Świata. Dziewiąte w historii zwycięstwo biało-czerwonych w finale DPŚ zapewniła brawurowa jazda Macieja Janowskiego w ostatnim wyścigu zawodów.
CZYTAJ TAKŻE: Stal z awansem. Koniec marzeń GKM-u?
Drużynowy Puchar Świata wrócił do kalendarza żużlowego po sześciu latach i po zawodach we Wrocławiu z całą stanowczością można stwierdzić, że była to słuszna decyzja. Na Stadionie Olimpijskim mieliśmy to, co fani czarnego sportu kochają najbardziej – emocje, walkę na łokcie i fantastyczne mijanki. Ten wieczór na długo zapadnie w ich pamięci.
Początek należał do Brytyjczyków, którzy wydawali się najlepiej dopasowani do wrocławskiego toru. Już w pierwszym biegu plecy rywalom (w tym m.in. Bartoszowi Zmarzlikowi) pokazał Dan Bewley. Później po "trójce" dołożyli Tai Woffinden i Robert Lambert. Polscy żużlowcy mieli początkowo duże problemy – wystarczy powiedzieć, że w pierwszej serii Tom Brennan miał lepszy czas, niż... Bartosz Zmarzlik. W 3. biegu mieliśmy sporą kontrowersję, gdy Rasmus Jensen upadł na tor po tym, jak w pierwszym łuku zahaczył go Jason Doyle. Duńczyk na szczęście szybko się podniósł, a sędzia Aleksander Latosiński postanowił o powtórce w pełnym składzie, choć przewinienie Australijczyka wydawało się ewidentne. Po pierwszej serii Brytyjczycy mieli 9 punktów, a Polacy – 6.
Biało-czerwoni rozkręcili się w drugiej serii. Świetnie pojechali Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik, którzy wygrali swoje biegi. Na drugim biegunie był Maciej Janowski, który był potwornie wolny w 7. wyścigu i po dwóch startach miał tylko 2 punkty. Jego kolega ze Sparty Wrocław Tai Woffinden jeździł na początku jak za najlepszych lat, dzięki czemu Brytyjczycy mieli 3 punkty przewagi nad Polakami po dwóch seriach. W tym momencie wydawało się, że mamy zawody dwóch prędkości, bo Australijczycy i Duńczycy mieli duże problemy ze zdobywaniem punktów.
W końcu jednak "Magic" odpalił. W 11. biegu na wejściu w pierwszy łuk był bliski zamknięcia przy krawężniku Jacka Holdera. Australijczyk finalnie się obronił i zdobył pierwszą "trójkę" dla swojego zespołu. Polak musiał zadowolić się dwoma "oczkami", ale przynajmniej dał sygnał, by nie zmieniać go na rezerwowego Janusza Kołodzieja. Słabiej pojechali Brytyjczycy (w tym "Tajski"), którzy zdobyli tylko 3 punkty w 3. serii, gdy w 9. biegu wygrał Robert Lambert. Polacy to wykorzystali i po raz pierwszy objęli prowadzenie, z kolei Australijczycy i Duńczycy systematycznie odrabiali straty i wrócili do gry.
Czwarta seria zaczęła się od niespodziewanych kłopotów Dominika Kubery, który tradycyjnie świetnie wystartował, ale później w niewytłumaczalny sposób spadł na ostatnie miejsce. Polak kurczowo trzymał się krawężnika, w końcu prześcignął Chrisa Holdera i zdobył punkt. Niestety, biało-czerwoni stracili prowadzenie po 15. biegu, który gorzej dla nas nie mógł się ułożyć. Zwyciężył Lambert, a Dudek był ostatni, a Brytyjczycy objęli prowadzenie z dwupunktową przewagą. Po chwili jednak sprawy w swoje ręce wziął Zmarzlik, który w świetnym stylu wygrał 16. bieg i doprowadził do remisu z Brytyjczykami (obie drużyny miały po 26 punktów).
O wszystkim miały zadecydować cztery ostatnie biegi. W 17. gonitwie Janusz Kołodziej zmienił Patryka Dudka i po raz pierwszy tego wieczoru wyjechał na tor. To miała być pokerowa zagrywka Rafała Dobruckiego, niestety takową się nie okazała, bo Polak szybko został wypchnięty przez rywali i choć walczył do końca, przyjechał do mety jako ostatni. Wygrał Doyle, przed Bewleyem i Jensenem, co sprawiło, że na trzy wyścigi do końca wszystkie drużyny miały szanse na zwycięstwo w finale. Klasyfikacja w tamtym momencie prezentowała się następująco: 1. Wielka Brytania (28 punktów), 2. Polska (26), , 4. Dania (24), 4. Australia (24).
W 18. gonitwie świetnie pojechał Kubera, który od początku do końca nie oddał prowadzenia. Dużą robotę dla Polaków wykonał w tym wyścigu Anders Thomsen, który przyjechał do mety przed Taiem Woffindenem i znów mieliśmy remis w pojedynku polsko-brytyjskim. W 19. biegu Brytyjczycy dokonali zmiany taktycznej i w miejsce Ellisa pojechał Bewley, który trzeci raz tego wieczoru stanął pod taśmą ze Zmarzlikiem. Polak był drugi, ale co najważniejsze przed Brytyjczykiem i znów biało-czerwoni prowadzili jednym punktem.
Przed ostatnim biegiem oczy wszystkich kibiców były zwrócone na dwóch żużlowców – Macieja Janowskiego (5 punktów po fazie zasadniczej) oraz Roberta Lamberta (11 punktów). "Magic" musiał być szybszy niż "Lambo", by Polska cieszyła się ze złotego medalu. Początek był jednak fatalny, bo żużlowiec Sparty znów miał problemy na starcie i przez dłuższy czas jechał ostatni. W pewnym momencie jednak przeprowadził szaleńczą szarżę i najpierw minął Thomsena, a później skutecznie zaatakował Lamberta. Kosmiczna jazda Janowskiego wprawiła kibiców w ekstazę, a Polacy cieszą się z dziewiątego w historii zwycięstwa w finale Drużynowego Pucharu Świata. Wcześniej biało-czerwoni byli najlepsi w latach 2005, 2007, 2009-11, 2013 i 2016-2017. W 2001, 2008 i 2014 roku plasowali się na drugim miejscu.
Finał Drużynowego Pucharu Świata. Wyniki:
1. Polska – 33 pkt
Bartosz Zmarzlik - 11 (1,3,2,3,2)
Patryk Dudek - 6 (2,3,1,0,-)
Maciej Janowski - 7 (2,0,2,1,2)
Dominik Kubera - 9 (1,2,2,1,3)
Janusz Kołodziej - 0 (0)
2. Wielka Brytania – 31 pkt
Tom Brennan - 0 (0,-,0,-)
Robert Lambert - 12 (3,2,3,3,1)
Tai Woffinden - 7 (3,3,0,0,1)
Adam Ellis - 3 (-,1,0,2,-)
Daniel Bewley - 9 (3,2,1,2,1)
3. Dania – 29 pkt.
Leon Madsen - 9 (0,1,3,2,3)
Rasmus Jensen - 13 (3,3,1,3,2,1)
Mikkel Michelsen - 2 (0,1,1,-,-)
Nicki Pedersen - 0 (0,-,-,-,-)
Anders Thomsen - 5 (1,0,2,2,0)
4. Australia – 27 pkt.
Max Fricke - 7 (1,2,1,0,3)
Jack Holder - 8 (2,0,3,3,-)
Jason Doyle - 10 (2,0,2,3,3)
Jaimon Lidsey - 1 (1,0,-,-,0)
Chris Holder - 1 (0,1,0)
53 - 37
ebut.pl Stal Gorzów
46 - 44
KS Apator Toruń
60 - 30
Tauron Włókniarz Częstochowa
45 - 45
NovyHotel Falubaz Zielona Góra
55 - 35
Betard Sparta Wrocław
54 - 36
Zooleszcz GKM Grudziądz
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.