| Piłka nożna / Betclic 1 Liga

1. liga. Kelechukwu Ibe-Torti: nie mogę się doczekać derbów Rzeszów

Kelechukwu Ibe-Torti w młodzieżowej reprezentacji Polski (fot. PAP)
Kelechukwu Ibe-Torti w młodzieżowej reprezentacji Polski (fot. PAP)

Kelechukwu Ibe-Torti zadebiutował już w młodzieżowej reprezentacji Polski. Choć ostatnie miesiące nie były wybitne w jego wykonaniu, to teraz liczy na powrót do wysokiej formy w pierwszoligowej Resovii. W rozmowie dla TVPSPORT.PL opowiedział o swojej historii, rozłące z rodziną, przykrych sytuacjach związanych z rasizmem, wnioskach płynących z gry z seniorami i aklimatyzacji w nowym klubie. 

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Koszmar byłego kadrowicza. Czego go kolejna operacja

Czytaj też

Arkadiusz Milik i Michał Żyro (fot. PAP)

Koszmar byłego kadrowicza. Czego go kolejna operacja

Dominik Pasternak, TVPSPORT.PL: — Nigeryjczyk, który gra dla Polski. Brzmi znajomo. Od razu na myśl przychodzi Emmanuel Olisadebe. Jak to się stało, że wybrałeś Polskę, a nie Nigerię?
Kelechukwu Ibe-Torti (Resovia Rzeszów):
Dostałem powołanie do reprezentacji Nigerii U17 na Puchar Narodów Afryki. Był to wtedy etap jedynie selekcyjny, chcieli mnie sprawdzić. Nie pojechałem tam. Gdy zacząłem grać w ŁKS-ie, przyszło powołanie do reprezentacji Polski U20. Zgodziłem się. Czuję się dobrze w tym kraju, mówię po polsku i chcę grać z orzełkiem na piersi. 

— Urodziłeś się w nigeryjskiej Abudży, czyli stolicy kraju. To rozwinięte miasto?
— Na pewno nie jest to takie afrykańskie miasto, jak wielu osobom może się wydawać. Z telewizji widzimy obrazki, że Afryka jest zaniedbana i biedna. Oczywiście, jest wiele takich miejsc, ale również nie brakuje takich zalatujących europejskością. Przykładem jest właśnie Abudża. To rozwinięte miasto. Żyje się tam normalnie. W Nigerii jest jeszcze Lagos, czyli dawna stolica. Również można poczuć się tam jak w każdym innym dużym mieście. 

– Mając pięć lat, przeprowadziłeś się do Kenii. Który kraj lepiej ci się kojarzy?
— Lepiej wspominam Nigerię, bo dłużej tam mieszkałem. Tam zaczynałem przygodę z piłką, od kopania na podwórku z kolegami. Dla każdego dziecka to piękne wspomnienia, bo w takich momentach połyka się bakcyla i zakochuje w tym sporcie. Tak było też i w moim przypadku.

— A śledzisz jeszcze piłkę nożną w Nigerii? 

— Nie, nie oglądałem, ale dużo słyszałem o niej. Nawet niektórzy piłkarze z tamtej ligi dostają później szansę w Europie. Jest tam sporo talentów, ale trudno do nich dotrzeć, bo to nie są zbyt popularne rozgrywki.

— Piłka nożna była zawsze pierwszym wyborem?
— Od zawsze chciałem grać w piłkę. Nie wiedziałem, jak to się stanie, ale robiłem wszystko, by być piłkarzem. W Nigerii nie grałem nawet w żadnym klubie, więc trudno było mieć przesłanki ku temu, że nagle zostanę zawodowcem. W pewnym momencie mama powiedziała, że przeprowadzamy się na trzy lata do Polski. Pracowała w ambasadzie i kazali jej się tu przenieść. Oczywiście poleciałem z nią. Nie myślałem, że później zostanę na stałe. Zacząłem chodzić do szkoły, uczyć się języka. Spytałem kolegi, gdzie poleca mi iść na trening piłkarski. Powiedział, że najlepiej do Escoli. Spróbowałem. Dobrze wypadłem na testach i w taki sposób dostałem się do drużyny. 



— Czyli miałeś talent. Masz w rodzinie kogoś, kto grał w piłkę, żeby odziedziczyć po nim te umiejętności?
— Mój wujek od zawsze kochał piłkę. Pochodził z małego miasta, gdzie mieli ligę i tam grali. Poza nim też sporo osób z mojej rodziny grało w piłkę. Może dlatego też tak zainteresowałem się tym sportem. 

— Po tak szybkim otrzymaniu szansy w Escoli poczułeś, że możesz coś osiągnąć w piłce?
— Na początku nie. Wtedy grałem tylko dla zabawy. Nie myślałem o pieniądzach ani karierze. Pierwsze taki myśli pojawiły się, gdy otrzymałem propozycję pierwszego profesjonalnego kontraktu w Escoli. To był sygnał, że może faktycznie coś osiągnę. Zmieniło się wtedy moje myślenie i zacząłem inaczej podchodzić do tego sportu. 

— Czyli jak?
— Bardziej profesjonalnie. Dawniej to była zabawa. Nauczyłem się dobrze mówić po polsku, bo chodziłem do międzynarodowej szkoły. Pomogło mi to w wielu sytuacjach. Wcześniej musiałem liczyć na pomoc kolegów. Teraz — poza odmianą niektórych słów — nie mam problemów z komunikacją. 

— W pewnym momencie zostałeś w Polsce sam, bo twojej mamie skończył się trzyletni okres pracy w ambasadzie. 
— Tak, to była trudna chwila. Miałem 15 lat i ciężko było zostać bez mamy, ale też namówić ją do tego, by pozwoliła mi mieszkać bez niej. Myślę jednak, że podjąłem dobrą decyzję. Postawiłem na sport i przyniosło to efekty, choć oczywiście chcę więcej. 

— A jak wyglądały później twoje kontakty z rodzicami? 
— Dużo rozmawialiśmy przez WhatsApp. Raz w roku przylatywałem do Nigerii. Teraz jest łatwiej, bo rodzina przeprowadziła się do Pragi, więc widzimy się częściej.



Koszmar byłego kadrowicza. Czego go kolejna operacja

Czytaj też

Arkadiusz Milik i Michał Żyro (fot. PAP)

Koszmar byłego kadrowicza. Czego go kolejna operacja

Grali o Ekstraklasę, teraz walczą o ligowy byt. Plan runął przez... trenera Śląska Wrocław

Czytaj też

Stal Rzeszów zawodzi w nowym sezonie 1. ligi (fot. 400mm.pl)

Grali o Ekstraklasę, teraz walczą o ligowy byt. Plan runął przez... trenera Śląska Wrocław

— Będąc w Polsce, miałeś jakieś przykre sytuacje związane z kolorem skóry? Ostatnio głośno było po rasistowskich wyzwiskach kibiców w stronę Leandro ze Stali Mielec. 
— Gdy przyjechałem do Polski, był 2015 rok, więc trochę inaczej patrzono na czarnoskórych niż teraz. Zdarzyły się przykre sytuacje. Mama jednak zawsze powtarzała, żebym się tym nie przejmował. Myślę, że pomogła mi silna psychika, bo nigdy się tym nie załamywałem. Te sytuacje dotyczyły głównie jakichś wyjść na miasto. Na boisku nigdy nie miałem takich nieprzyjemności. Trzeba z tym walczyć. Nie można kogoś dyskryminować za kolor skóry. Przecież to nic złego. Mam nadzieję, że w końcu skończy się prześladowanie na tym punkcie. 

— Szybko zostałeś okrzyknięty dużym talentem. Można odlecieć, gdy czyta się te wszystkie artykuły o sobie?
— Nie czytam dużo na swój temat, nieważne czy to negatywne czy pozytywne. Wszystko weryfikuje boisko i staram się zawsze tam pokazać swoje umiejętności. Cieszę się, jak ktoś mnie docenia, ale wiem jeszcze, jak dużo pracy przede mną. 

— Trenowałeś u wielu ciekawych trenerów. Kazimierz Moskal, Kibu Vicuna, Wojciech Stawowy, Marcin Pogorzała. Który trener najbardziej ukształtował cię piłkarsko? 
— Myślę, że Wojciech Stawowy. Bardzo mnie zmotywował, wspierał i chciał, żebym był zawsze najlepszą wersją siebie. W pewnym momencie nie było mi łatwo, bo nie miałem polskiego paszportu. To oznaczało, że nie mogłem być traktowany jako młodzieżowiec. Przez to mniej grałem. Teraz jednak już nie ma z tym problemu. 

— Dużo nauczyła cię już piłka seniorska?
— Na początku brakowało mi szybkości w podejmowaniu decyzji. Grałem bardziej indywidualnie niż zespołowo. Musiałem to zmienić. Choć nie było to łatwe, bo mój styl to wchodzenie w pojedynki, ryzyko, szybkość. Czasami trenerzy musieli mnie z tym hamować. Chyba trochę za bardzo naoglądałem się Neymara (śmiech). 

— Wypożyczenie do Resovii ma pomóc w postawieniu kolejnego kroku do przodu?
— Miałem inne opcje oprócz Resovii, ale zdecydowałem się na ten klub. Już teraz uważam, że była to dobra decyzja. Podoba mi się ta drużyna, miasto i trener. Czuję, że mogę się tu rozwinąć. Choć wiadomo, trochę żałowałem, że nie udało pograć się w Ekstraklasie. Taka jednak jest piłka. Grają najlepsi. Ja musiałem poszukać miejsca gdzie indziej. 



— W Rzeszowie też jest zdecydowanie mniejsza presja niż w Łodzi.
— To fakt. W Łodzi wszyscy żyją piłką. Jest spora rywalizacja pomiędzy klubami. Oczywiście, w Rzeszowie jest podobnie, jednak nie w takim stopniu jak tam. Ma to wpływ na grę. 

— Sprawdziłem i przed tobą pierwsze derby w karierze. Jest dodatkowy dreszczyk emocji?
— Nie mogę się doczekać tego meczu. Ma być pełny stadion. Obie drużyny są blisko siebie w tabeli, więc zwycięstwo będzie szczególnie ważne. Myślę, że stać nas na wiele więcej, niż dotychczas pokazaliśmy. Widzę duży potencjał w tej drużynie. Powinniśmy mieć więcej punktów. Wierzę, że teraz zaczniemy regularnie wygrywać. Idealna okazja do przełamania to sobotnie spotkanie. 

Grali o Ekstraklasę, teraz walczą o ligowy byt. Plan runął przez... trenera Śląska Wrocław

Czytaj też

Stal Rzeszów zawodzi w nowym sezonie 1. ligi (fot. 400mm.pl)

Grali o Ekstraklasę, teraz walczą o ligowy byt. Plan runął przez... trenera Śląska Wrocław

Stal Rzeszów – Resovia, czyli mecz podwyższonego ryzyka od kulis
(fot. 400mm)
Stal Rzeszów – Resovia, czyli mecz podwyższonego ryzyka od kulis

Zobacz też
Remis lidera. Sprawdź tabelę Betclic 1 Ligi
Tabela Betclic 1 ligi 2024/25 [aktualizacja 23.04.2025]

Remis lidera. Sprawdź tabelę Betclic 1 Ligi

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Trwa 30. kolejka Betclic 1 Ligi. Sprawdź wyniki, terminarz i plan transmisji
Sprawdź terminarz i plan transmisji 30. kolejki Betclic 1 Ligi (fot. Getty)

Trwa 30. kolejka Betclic 1 Ligi. Sprawdź wyniki, terminarz i plan transmisji

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Wpadka Arki! Beniaminek postawił się liderowi
Piłkarze Arki Gdynia nie wywalczyli kompletu punktów w Siedlcach (fot. Getty Images)

Wpadka Arki! Beniaminek postawił się liderowi

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Rewelacja wiosny nie wykorzystała szansy. Remis w hicie
(fot. Getty Images)

Rewelacja wiosny nie wykorzystała szansy. Remis w hicie

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Niepowodzenie Warty. Pogrążył ją były trener
Filip Kozłowski był bohaterem Kotwicy w meczu z Wartą (fot. Getty Images)

Niepowodzenie Warty. Pogrążył ją były trener

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
26 kwietnia 2025
25 kwietnia 2025
23 kwietnia 2025
Piłka nożna
22 kwietnia 2025
Piłka nożna
21 kwietnia 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
Piłka nożna
02 maja 2025
03 maja 2025
Tabela
Betclic 1. Liga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
30
36
65
3
29
17
54
4
30
23
53
5
30
10
52
6
29
17
52
7
29
14
48
8
30
11
48
9
29
1
40
10
29
0
39
11
30
2
38
12
29
-3
35
13
29
-28
26
14
29
-24
25
15
30
-24
25
16
30
-31
21
17
30
-21
20
18
30
-26
20
Rozwiń
Najnowsze
Reprezentant przed młodzieżowym Euro. "Celem jest awans"
Reprezentant przed młodzieżowym Euro. "Celem jest awans"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mariusz Fornalczyk (Fot. Getty Images)
Eurobus Przemyśl – Piast Gliwice. FOGO Futsal Ekstraklasa [SKRÓT]
Eurobus Przemyśl – Piast Gliwice. FOGO Futsal Ekstraklasa [SKRÓT]
Eurobus Przemyśl – Piast Gliwice. FOGO Futsal Ekstraklasa [SKRÓT]
| Piłka nożna / Futsal 
PlusLiga: kiedy mecze play-off? Sprawdź terminarz finałów!
PlusLiga: kiedy mecze play-off? Sprawdź terminarz! (fot. Getty)
PlusLiga: kiedy mecze play-off? Sprawdź terminarz finałów!
| Siatkówka 
Szczere wyznanie Szpilki. "Miałem straszne tygodnie"
Artur Szpilka (fot. Getty Images)
tylko u nas
Szczere wyznanie Szpilki. "Miałem straszne tygodnie"
| Sporty walki / MMA 
Pobiegnie po kolejny rekord! Wyzwanie trzykrotnej mistrzyni IO
Faith Kipyegon (fot. Getty Images)
Pobiegnie po kolejny rekord! Wyzwanie trzykrotnej mistrzyni IO
| Lekkoatletyka 
Nie żyje brazylijski piłkarz. Był mistrzem świata
Jair da Costa (fot. Getty)
Nie żyje brazylijski piłkarz. Był mistrzem świata
| Piłka nożna 
Media: Ancelotti dogadany z nowym pracodawcą!
Carlo Ancelotti (fot. Getty)
Media: Ancelotti dogadany z nowym pracodawcą!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry