| Inne zimowe / Narciarstwo alpejskie
Jak co roku, październikowym slalomem gigantem w Soelden rozpocznie się sezon alpejskiego Pucharu Świata. Ponownie liczymy w nim na Marynę Gąsienicę-Daniel, która znajduje się w światowej czołówce gigancistek. – Poziom jest wyśrubowany coraz bardziej – i sądzę, że różnice między nami będą coraz mniejsze – podkreśla zakopianka. Wskazuje też, co może być największym utrapieniem dla zawodniczek w nadchodzącym sezonie. I... cieszy się na powrót do miejsca, w którym złamała żebra.
JAKUB POBOŻNIAK, TVP SPORT: – Puchar Świata jak co roku wystartuje w Soelden. Jak wyglądają twoje ostatnie przygotowania?
MARYNA GĄSIENICA-DANIEL: – Jesteśmy już w Austrii, na Pitztal, na lodowcu. Mimo że spadło troszeczkę śniegu, to wszystkie lodowce w Europie są w opłakanym stanie. Jest bardzo kiepsko ze śniegiem, z warunkami, chociaż trzeba przyznać, że te ostatnie dwa-trzy dni nie były takie złe. Jeździmy po lodowcowym lodzie, więc jest hardcore (śmiech – przyp. red.).
– To przez warunki przygotowywałaś się do sezonu głównie poza Europą?
– Byliśmy pięć tygodni w Argentynie, zrobiliśmy tam naprawdę dużo. Wykorzystaliśmy wszystkie dni tak, jak było to zaplanowane. A o to w Europie teraz trudno. W Argentynie byłam już w zeszłym roku – i było super, więc to powtórzyliśmy. Tam panuje zima, są dobre warunki, dużo tras i możliwości. Aż osiem tras było zamkniętych dla zawodników i przeznaczonych tylko dla nas. Super sprawa.
– Udało się coś tej Argentyny zobaczyć bez nart?
– Szczerze mówiąc – mało. Te dni mieliśmy bardzo napięte, dojazd na trening, trening, jedzenie, potem drugi trening. Naprawdę jest mało czasu. A jak masz wolny dzień to też coś trochę odpocząć. Ale natury trochę zobaczyłam. W zeszłym roku płynęliśmy nawet statkiem, żeby zobaczyć pingwiny, tyle że pingwinów nie było. Ale kormorany też są ładne (śmiech – przyp. red.). Teraz było więcej spacerów.
– A co było zanim była Argentyna i narty? Jak wygląda twój czas po zakończeniu sezonu aż do pierwszych zgrupowań na nartach?
– Zwykle sezon startowy kończymy w marcu, ale to nie równa się z zakończeniem sezonu narciarskiego, oj nie. Zdarza się, że testujemy sprzęt i do połowy kwietnia. Potem miałam dwutygodniową przerwę. W tym roku nie wykorzystałam jej na wakacje, ale też ze względu na to, że miałam bardzo dużo różnych rzeczy do zrobienia w domu. I też jakby chciałam zostać w domu, bo jednak my bardzo dużo wyjeżdżamy, więc dla mnie spędzenie czasu z rodziną i popracowanie trochę w ogródku, spędzenie czasu z pieskiem to też są w pewnym sensie wakacje. Spędziłam ten czas w domu, a potem zaczęły się treningi kondycyjne.
– Czas na wypoczynek jest mocno ograniczony.
– Zdecydowanie. Takich chwil na całkowite wakacje mamy mało. Zwykle latem próbuje sobie wpleść kilka dni w Chorwacji. To nie wakacje, bo po prostu trenuje dwa razy dziennie, ale jestem nad morzem i jestem w ciepłym. Potem jest jeszcze zgrupowanie kondycyjne – tym razem dwa tygodnie w Cetniewie.
– Trochę trzeba popracować, żeby potem móc pojeździć na nartach.
– Szczerze mówiąc to te narty... Wiadomo, że też są ciężkimi treningami, ale to jest przyjemność. A trening kondycyjny to jest po prostu przygotowanie do sezonu, ale on jest naprawdę trudny i ciężki. To prawdziwa harówka.
– Harówką musi być też organizacja zgrupowań, gdy prawie nigdzie nie ma śniegu.
– To fakt. Na najgorszy okres wyjechaliśmy do Argentyny, więc mieliśmy dużo szczęścia. Ale po Argentynie byliśmy w Szwajcarii, w Saas-Fee. I choć to lodowiec, to faktycznie jest bardzo mało śniegu i bardzo szybko sprzęt się niszczy. Może nie było jeszcze jazdy po kamieniach, ale faktycznie zdarza się taki "piach ze śniegu", który działa jak papier ścierny na krawędzie i ta narta się po prostu niszczy.
– Serwismeni w tym roku będą mieli podwójnie trudne zadanie. Nie dość, że warunki na stokach niszczą narty, to jeszcze nowe zasady w przygotowywaniu nart. Wprowadzane przez FIS zakazy stosowania fluoru to dla was duże wyzwanie?
– Z tymi zasadami będzie dużo stresu. FIS chce, żeby zasada o niestosowaniu fluoru była stosowana jak najszybciej. A na razie maszyny do pomiarów stężenia fluoru nie dają zbyt jednoznacznych wyników. Mogą z tego wynikać naprawdę różne rzeczy, choć mam nadzieję, że będzie w porządku.
– Jak to dokładnie wygląda? Jest całkowity zakaz stosowania wyrobów z fluorem czy są dopuszczalne jakieś minimalne wartości?
– Teoretycznie jest jakaś tam tolerancja, ale – co jest najgorsze – nie do końca jest możliwość sprawdzania tego dla każdego serwismena, bo maszyny do pomiarów są bardzo drogie i nie każda federacja może pozwolić sobie na jej zakup. Mój serwismen wymienił wszystko: smary, szczotki, wyczyścił wszystkie maszyny, tak by nie było żadnej styczności z fluorem. Liczymy, że to wystarczy, ale to wszystko wyjdzie na pierwszych testach. Te mają być w Soelden.
– Więcej testów w dzień startu. Tak jakby wam mało było stresów.
– Mówimy w środowisku, że to będzie tegoroczny covid, bo z tym było tak samo. Szedłeś na badanie, czułeś się zdrowy i czekałeś na wynik, czy będziesz miał negatywny, czy może pozytywny. Podobnie będzie z fluorem. Te testy będą wybiórcze, po przejeździe, wytypowane zostaną trzy-cztery zawodniczki – i maszyna sprawdzi im czy na nartach znajduje się fluor.
– Badanie jest wybiórcze, a z fluorem możecie zetknąć się choćby na trasie, jeżeli ktoś wcześniej go użył, prawda?
– Nieprzyjemne byłoby, gdyby zdyskwalifikowane zostały zawodniczki, które teoretycznie nie przewiniły. Ale może być tak, że ktoś nie używał zakazanych substancji i poniesie konsekwencje, ktoś użył, a ich nie poniesie. Myślę, że mogą być z tym afery. Tym bardziej, że niektórzy testowali już narty, które nigdy nie miały kontaktu z fluorem, a badanie ten kontakt wykazywało.
– Serwismen pracuje nad dopasowaniem się do zmian przepisów. Nad czym ty najbardziej teraz pracowałaś?
– Staram się ustabilizować moją górną część ciała, ręce i tułów, żeby te przejazdy były po prostu trochę bardziej stabilne. Pracuję nad tym bardzo dużo, ale inne zawodniczki na pewno też nad tym pracują.
– Czujesz, że w czymś jesteś mocniejsza niż przed rokiem?
– Udało mi się dobrze potrenować supergigant i wydaje mi się, że w tej konkurencji zrobiłam krok do przodu. Na zgrupowaniu w Argentynie dobraliśmy sprzęt, mieliśmy na to sporo czasu i mam nadzieję, że w zawodach będę potrafiła utrzymać te dobre odczucia z tamtych próbnych startów.
– Inne zawodniczki też szykują się teraz w Pitztal. Jest okazja, żeby porównać się w akcji na treningach?
– Też jest do tego okazja, choć każda z nas stara się jechać swoje i nie patrzeć na inne dziewczyny. Każdy po prostu próbuje wykorzystać na tyle te przejazdy, na ile może. Chodzi o znalezienie optymalnych ustawień, a nie tylko ściganie. Ale na pewno gdzieś tam się patrzy na czasy i można zerknąć też na innych jak jeżdżą.
– To co wiesz o swojej formie przed Soelden?
– Są to zawody, które odbywają się dosyć wcześnie, to wiedzą wszyscy. Mimo wszystko jest to pierwszy start, który już liczy się do cyklu Pucharu Świata i po prostu trzeba go wystartować dobrze. Ja po prostu chciałabym podejść do tego startu naprawdę z dobrym nastawieniem w głowie, z dobrym pomysłem na przejazd. Wydaje mi się, że z formą już jest dobrze. Najważniejsze w dniu pierwszego startu będzie dobre samopoczucie i pewność siebie.
– Rywalki w gigancie na pewno też nie próżnują, a konkurencja jest wielka.
– Myślę, że jest 10 dziewczyn, które spokojnie mogą wygrać zawody Pucharu Świata. Oczywiście może się okazać, że jest ich nawet więcej. Może się okazać, że jedna zawodniczka wygra kilka startów pod rząd, ale potencjał wielu dziewczyn jest naprawdę olbrzymi. Poziom jest wyśrubowany coraz bardziej – i sądzę, że różnice między nami będą coraz mniejsze.
– A ty jesteś w tej grupie dziesięciu dziewczyn?
– Dziękuję za wiarę (śmiech – przyp. red.). Mam nadzieję, że tak.
– W tym sezonie nie macie żadnej kluczowej imprezy, mistrzostw świata czy igrzysk – tylko Puchar Świata. To też pozwala inaczej się przygotować?
– Myślę, że to jest też fajne, że to jest dobre, że ten sezon teoretycznie jest trochę luźniejszy. Nie ma tej głównej dwutygodniowej imprezy. Jest tylko Puchar Świata, tylko klasyfikacja generalna i to jest najważniejsze. Ale w przygotowaniach nie ma żadnej różnicy, może tylko w planie startowym, bo nigdzie nie utkniemy na więcej niż dwa tygodnie (śmiech – przyp. red.).
– Jak podoba ci się kalendarz startów? Które z miejsc w tegorocznym Pucharze Świata są twoimi ulubionymi?
– Mamy więcej zawodów w Ameryce, nie tylko wyjazd na cztery dni do Killington, więc może będzie okazja trochę się zaaklimatyzować. Z drugiej strony dwa giganty mają być w Kanadzie, w Mont Tremblant. Nigdy tam nie byłam, ale słyszałam, że tamta trasa jest – jak dla nas – bardzo płaska. A dobrze wiemy, że ja łatwych i płaskich tras nie lubię. Nie jestem najwyższą i najcięższą zawodniczką, więc na pewno płaskie odcinki nie należą do moich specjalności. Z drugiej strony bardzo cieszę się na Kronplatz, który bardzo lubię, lubię też bardzo Soldeu w Andorze, bo Andora ma trudne trasy – i tym razem nie będzie na koniec zimy, tylko w połowie sezonu, przy znacznie lepszych warunkach.
– Znowu będzie też okazja pościgać się w Tatrach, w Jasnej.
– Mam nadzieję, że na Słowacji będzie dużo kibiców, nie tak, jak dwa lata temu, gdy był covid. To będzie bardzo blisko mojego domu. Dodatkowo lubię tę górę, mam dosyć dobre wspomnienia, choć... złamałam tam żebra (śmiech – przyp. red.). Z drugiej strony to tam robiłam bardzo dobre przejazdy, to tam byłam nawet trzecia po pierwszym przejeździe. Wierzę, że będę w stanie to powtórzyć.
– A o wsparcie na Słowacji możemy być spokojni.
– No mam nadzieję, że przyjedziecie (śmiech – przyp. red.). I że kibice też. Bliżej na razie się nie da, bo zawodów na Nosalu to się chyba za swojej kariery nie doczekam (śmiech – przyp. red.).
1
1:43.61
2
+0.03
3
+0.37
4
+0.42
5
+0.65
6
+1.34
7
+1.63
8
+1.96
9
+2.03
10
+2.11
11
+2.22
12
+2.30
13
+2.42
14
+2.48
15
+2.56
16
+2.60
17
+2.61
18
+2.63
19
+2.70
20
+2.73
21
+3.00
-
-
-
-
1
1:45.92
2
+1.13
3
+1.14
4
+1.60
5
+1.94
6
+2.00
7
+2.19
8
+2.21
9
+2.60
10
+2.68
11
+2.74
12
+2.81
13
+2.87
14
+2.91
15
+3.05
16
+3.10
17
+3.27
18
+3.42
19
+3.55
20
+3.59
21
+4.51
1
51.39
2
+0.10
3
+0.14
4
+0.43
5
+0.54
6
+1.43
7
+1.47
8
+1.68
9
+1.77
10
+1.89
11
+2.00
12
+2.01
13
+2.11
14
+2.20
15
+2.37
16
+2.60
17
+2.67
18
+2.73
18
+2.73
20
+2.75
21
+3.04
22
+3.11
23
+3.23
24
+3.46
25
+3.61
-
1
52.05
2
+0.59
3
+1.02
4
+1.22
5
+1.38
6
+1.48
7
+1.79
8
+1.86
9
+1.87
10
+1.91
11
+1.93
12
+1.99
13
+2.08
14
+2.14
15
+2.16
16
+2.37
17
+2.57
18
+2.79
19
+3.21
20
+3.31
21
+4.06
-
-
-
1
2:15.21
2
+0.95
3
+1.14
4
+1.33
5
+1.39
6
+1.93
7
+2.01
8
+2.06
9
+2.09
10
+2.36
11
+2.37
12
+2.47
13
+2.58
14
+2.91
15
+3.21
16
+3.37
17
+3.45
18
+7.10
19
+7.31
-
-
-
-
1
1:10.35
2
+0.53
3
+0.65
4
+0.80
5
+0.96
6
+0.98
7
+1.03
7
+1.03
9
+1.29
10
+1.44
11
+1.60
12
+1.71
13
+1.79
14
+1.96
15
+2.12
16
+2.16
17
+2.21
18
+2.41
19
+2.54
20
+3.35
21
+4.86
22
+4.97
23
+5.68
-
-
-
-
1
2:10.01
2
+0.14
3
+0.80
4
+2.30
5
+2.54
6
+3.34
7
+3.56
8
+3.61
9
+3.66
10
+4.80
11
+5.21
12
+5.23
+5.39
14
+5.48
15
+6.87
16
+7.72
17
+12.14
-
-
-
1
1:04.07
2
+0.45
3
+0.68
4
+1.51
5
+1.99
6
+2.17
7
+2.41
8
+2.65
9
+3.02
10
+3.04
11
+3.42
12
+3.54
13
+4.09
14
+4.31
15
+4.48
16
+4.93
17
+5.05
+5.16
19
+5.40
20
+6.09
-
-
-
-
-
-
-
-
-
1
1:10.96
2
+0.19
3
+0.42
4
+0.68
5
+0.96
6
+1.03
7
+1.21
7
+1.21
9
+1.24
10
+1.47
11
+1.53
12
+1.68
13
+1.90
14
+1.96
15
+1.98
16
+2.09
17
+2.38
18
+2.61
19
+4.30
-
-
-
-
-
1
1:12.35
2
+1.29
3
+1.33
4
+1.45
5
+1.59
6
+1.66
7
+1.76
8
+1.96
9
+2.01
10
+2.18
11
+2.24
12
+2.33
13
+2.47
14
+2.73
15
+2.86
16
+3.12
17
+3.25
18
+3.50
19
+3.58
-
-
-