Sezon tenisowy właściwie się zakończył. Trwają jeszcze pomniejsze turnieje, ale czołowe postacie dyscypliny zobaczymy na korcie dopiero na przełomie grudnia i stycznia. Oznacza to czas podsumowań, ale jedno z nich jest w tym roku inne niż wszystkie. Chodzi o wciąż trwające kwalifikacje olimpijskie.
Sprawdzanie rankingu olimpijskiego na koniec sezonu jest w tenisie nietypowe z dwóch powodów – po pierwsze, co oczywiste, nie zdarza się co roku. Po drugie, w tej chwili ranking olimpijski wygląda całkowicie inaczej, niż rankingi ATP i WTA. Wszystko dlatego, że wiążącym będzie dopiero zestawienie z 10 czerwca 2024 roku, co oznacza, że w kwestii igrzysk olimpijskich w Paryżu liczy się każdy start po 10 czerwca roku bieżącego. Oficjalnego rankingu olimpijskiego zresztą nie ma – ten będzie jeden w czerwcu przyszłego roku i wtedy będzie dokładnie taki sam jak te klasyczne. Można jednak podglądać, co nieoficjalnie dzieje się w kwestii walki o medale na kortach Rolanda Garrosa i – przede wszystkim – ilu reprezentantów będziemy mogli wystawić.
W przypadku gry pojedynczej awans z rankingu uzyska 56 najwyżej sklasyfikowanych tenisistów i tenisistek, którzy spełnią warunki wyznaczone przez Międzynarodową Federacją Tenisową (ITF). Są nimi między innymi dwa reprezentacyjne starty w tym cyklu olimpijskim, w tym jeden w latach 2023-24, co stało się problemem w przypadku Igi Świątek (Polka będzie mogła to "odhaczyć" na wiosnę). Jak to na igrzyskach olimpijskich bywa, są także limity na kraje – maksymalnie 12 osób (6 na płeć) w reprezentacji, z czego maksymalnie cztery w rywalizacji singlowej, dwa duety w deblu i jeden mikst. Polska nie będzie miała problemów z ewentualnym przekroczeniem któregokolwiek limitu, jednak będą miały one wpływ na nasze kwalifikacje.
Na ten moment nasza reprezentacja mogłaby wystawić czwórkę reprezentantów w grze pojedynczej – absolutnie niezagrożoną pozycję mają oczywiście Świątek (jest druga za Coco Gauff) i Hubert Hurkacz, który po dobrej końcówce sezonu w rankingu olimpijskim jest wyżej (siódmy) niż w rankingu ATP (dziewiąty). Oboje mają wystarczającą liczbę punktów, by nie martwić się awansem nawet gdyby mieli zaliczyć poważny dołek formy. Wśród pań miejsce w Paryżu miałyby jeszcze Magda Linette (45. miejsce) i Magdalena Fręch (55.). Teoretycznie obie Polki, w szczególności Fręch, są na granicy biletu do Paryża, ale warto pamiętać o wspominanych wcześniej limitach. W tej chwili na miejscach dających awans jest chociażby osiem Amerykanek i siedem Czeszek, a więc sporo przepustek przejdzie na kolejne miejsca rankingu. Biorąc pod uwagę to oraz jak mniej więcej wyglądały przesunięcia z różnych powodów (zdrowotne, niewypełnienie warunków ITF itd.) w poprzednich cyklach, możemy zakładać, że spokojne miejsce na igrzyskach da miejsce 70-80, a może nawet lokata pod koniec pierwszej setki – w Tokio u pań ostatnim "biorącym" miejscem z rankingu był numer 109, a w Rio de Janeiro 92. Teoretycznie w zasięgu jest nawet kolejna najwyżej sklasyfikowana Polka Katarzyna Kawa (148.).
W zasięgu nie ma niestety nikogo u panów, oczywiście poza Hurkaczem. Drugą rakietą naszego kraju w olimpijskim zestawieniu jest w tej chwili Maks Kaśnikowski (291.). 20-latek pnie się powoli w górę rankingów, jednak musiałby w ciągu trochę ponad pół roku zaliczyć kilka najlepszych wyników w karierze, żeby w ogóle liczyć się w grze o Paryż. Trochę inaczej sytuacja wygląda z zawieszonym Kamilem Majchrzakiem, który po powrocie będzie musiał budować ranking od nowa i może nie zdążyć ze zrobieniem tego przed czerwcem.
Kwalifikacje do debla i miksta są trudne do przewidzenia, ponieważ część zgłoszeń będzie się opierać na kombinacji rankingów – przy obu zgłoszonych w duecie nazwiskach zostanie wzięty pod uwagę i zsumowany ranking singlowy lub deblowy (cokolwiek jest lepsze). Im niższa suma, tym wyżej dany debel/mikst będzie na liście zgłoszeń. W mikście nasza sytuacja jest bardzo prosta – Świątek i Hurkacz już zgłosili chęć wspólnej gry, a ich singlowe rankingi pozwolą na to, by znaleźć się wśród najwyżej notowanych szesnastu par. Na ten moment byłoby to jedno z pierwszych miejsc.
Co innego w deblach. Duetem, który nie miałby problemów z uzyskaniem kwalifikacji, byłby Hurkacz i wysoko notowany w rankingu deblistów Jan Zieliński (aktualnie 20. w ATP), jednak nie wiemy, czy Hubert dałby radę zagrać w trzech różnych konkurencjach. W takim wypadku trudną do osiągnięcia furtką dla Zielińskiego byłoby wejście do czołowej dziesiątki rankingu – ci zawodnicy będą mieli zapewnione miejsce w Paryżu o ile znajdą sobie partnera będącego w top 300 któregokolwiek z rankingów. A z tym problemów raczej by nie było – pomijając będącego na granicy top 300 Kaśnikowskiego w singlu, w rankingu deblowym na w miarę bezpiecznych pozycjach w drugiej i na granicy drugiej i trzeciej setki są Piotr Matuszewski, Karol Drzewiecki i Szymon Walków.
W żeńskich duetach raczej na pewno nie zobaczymy Igi Świątek. W zależności od wyników w pierwszej części sezonu 2024, duet może spróbować stworzyć jakakolwiek kombinacja Linette, Fręch czy będących w czołowej setce rankingu deblowego Katarzyny Piter i Weroniki Falkowskiej. Trudno jednak przewidzieć, jaki kombinowany ranking będzie wystarczający, by znaleźć się w gronie 32 najwyżej notowanych dwójek. Może się też okazać, że ze względu na wypełnienie liczby olimpijczyków ze wszystkich krajów, kwalifikacje przejdą na osoby już zakwalifikowane – w ten sposób w Tokio pojawił się debel Linette/Alicja Rosolska.
Na japońskie igrzyska pojechało sześcioro polskich tenisistów. Teraz wydaje się, że ta liczba będzie co najwyżej taka sama, a może nawet mniejsza, mimo że przez pół roku może się jeszcze sporo wydarzyć. Nie oznacza to jednak, że nasze szanse na pierwszy w historii olimpijski krążek w tenisie będą mniejsze. Wręcz przeciwnie – Świątek jest znacznie mocniejsza i będzie grała na kortach, na których zdobyła już trzy tytuły wielkoszlemowe. Hurkacz może i za "mączką" nie przepada, ale jego mikst z Igą także będzie niezwykle ciekawy. Oby ze skutkiem medalowym.
Taylor Fritz
2 - 0
Jenson Brooksby
Corentin Moutet
0 - 2
Tallon Griekspoor
Maya Joint
2 - 1
Alexandra Eala
Jessica Pegula
2 - 0
Iga Świątek
Taylor Fritz
2 - 1
A. Davidovich Fokina
Corentin Moutet
2 - 0
Alex Michelsen
Ugo Humbert
1 - 2
Jenson Brooksby
Tallon Griekspoor
2 - 0
F. Auger-Aliassime
Jessica Pegula
2 - 1
Linda Noskova
Iga Świątek
2 - 0
Jasmine Paolini
Nikoloz Basilashvili
10:00
Lorenzo Musetti
Arthur Cazaux
10:00
Adam Walton
Flavio Cobolli
10:00
Beibit Zhukayev
Raphael Collignon
10:00
Marin Cilic
Francisco Comesana
10:00
Corentin Moutet
Jesper de Jong
10:00
C. Eubanks
Alex De Minaur
10:00
R. Carballes Baena
Grigor Dimitrov
10:00
Yoshihito Nishioka
Jack Draper
10:00
Sebastian Baez
Damir Dzumhur
10:00
Tomas Machac