| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Przed dwoma laty było o nich głośno po tym, jak w trakcie mistrzostw świata zniknęły ich cztery zawodniczki, a teraz piłkarki ręczne reprezentacji Kamerunu przykuły uwagę zaskakującym występem przeciwko Czarnogórze. Przez pierwsze 24 minuty gry wicemistrzynie Afryki nie rzuciły bowiem ani jednej bramki!
Czwartkowe starcie szczypiornistek Kamerunu i Czarnogóry w szwedzkim Helsingborgu nie miało z pozoru nic, co mogłoby wzbudzić sensację. Zdecydowanymi faworytkami były Europejki i zgodnie z oczekiwaniami wygrały dość pewnie 25:11.
Przebieg pierwszej połowy był jednak bardzo nietypowy jak na mecz piłki ręcznej. Po 24 minutach Czarnogóra wygrywała bowiem... 9:0. Kamerunki przez tak długi czas nie były w stanie pokonać broniącej czarnogórskiej bramki Marty Batinović. 33-latka zanotowała w tamtym okresie aż dziewięć udanych parad.
Sposób na nią znalazła dopiero Laeticia Ateba Engadi, najpierw trafiając z drugiej linii, a chwilę później po kontrze. I były to jedyne gole Kamerunu przed przerwą. Batinović schodząc do szatni miała 85-procentową skuteczność interwencji (11/13), a jej zespół prowadził 13:2.
Co ciekawe, był to pierwszy mecz mistrzostw świata kobiet od 2013 roku, w którym jedna z drużyn zdobyła zaledwie dwa gole w połowie. Poprzednio miało to miejsce 7 grudnia 2013 w spotkaniu... Polek z Paragwajkami. Biało-czerwone wygrały tamto starcie 40:6, co do dziś jest ich najwyższym zwycięstwem w historii występów na mundialu. W drugiej połowie Paragwajki rzuciły właśnie dwa gole.
Z tamtych mistrzostw pochodzi jeszcze jedno dość specyficzne "osiągnięcie" i również dotyczy szczypiornistek Paragwaju – w grupowym meczu z Hiszpankami nie rzuciły przed przerwą ani jednego gola!
***
W pozostałych czwartkowych meczach MŚ obyło się bez niespodzianek, choć tej bardzo blisko było w meczu mistrzyń olimpijskich i wicemistrzyń świata Francuzek z reprezentantkami Angoli. Afrykanki na trzy sekundy przed końcem mogły doprowadzić do remisu 30:30, ale rzut jednej z rozgrywających trafił w słupek.
Znaczące zwycięstwo odniosły natomiast polskie szczypiornistki. Biało-czerwone bez większych problemów pokonały reprezentację Iranu 35:15 (18:8). W drugim meczu "polskiej" grupy Niemki na dwie sekundy przed końcem uratowały wygraną z Japonkami (31:30).
CZYTAJ WIĘCEJ: Szalony mecz w "polskiej" grupie. Gol na dwie sekundy przed syreną [WIDEO]
Grupa B (Helsingborg, Szwecja):
Czarnogóra – Kamerun 25:11 (13:2)
Węgry – Paragwaj 35:12 (15:6)
Grupa D (Stavanger, Norwegia):
Słowenia – Islandia 30:24 (16:13)
Francja – Angola 30:29 (18:15)
Grupa F (Herning, Dania):
Niemcy – Japonia 31:30 (18:17) RELACJA
Polska – Iran 35:15 (18:8) RELACJA
Grupa H (Fredrikshavn, Dania):
Holandia – Argentyna 41:26 (20:14)
Czechy – Kongo 32:22 (19:11)
31 - 28
Hazena Kynżwart
25 - 23
Valur
34 - 27
Sośnica Gliwice
25 - 28
HC Blomberg-Lippe
31 - 27
HSG Bensheim/Auerbach
32 - 30
HC Dunarea Braila
31 - 31
HC Alkaloid
37 - 31
Runar Sandefjord
22 - 33
KGHM MKS Zagłębie Lubin
20 - 33
Odense Haandbold
31 - 21
Krim Mercator Lublana
24 - 24
Młyny Stoisław Koszalin
17:00
Zepter KPR Legionowo
17:45
MT Melsungen
17:45
Limoges Handball
19:45
Fenix Toulouse
19:45
GOG
17:45
SC Magdeburg
19:30
Energa Start Elbląg
15:00
JDA Bourgogne Dijon
15:00
CS Rapid Bukareszt
15:00
Consevas Orbe Zendal BM Porrino