Dziewięć miesięcy temu przekonywał, że w boksie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. To już jednak nieaktualne. Krzysztof Głowacki, były dwukrotny mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej, w rozmowie z TVPSPORT.PL oficjalnie ogłosił koniec z boksem: – Jestem już emerytowanym pięściarzem, nie ma mowy o żadnym powrocie – powiedział były już pięściarz, aktualnie zawodnik KSW, który podzielił się również spostrzeżeniami na temat walki Mateusza Masternaka o mistrzostwo świata.
Mateusz Fudala, TVPSPORT.PL: – Po pokonaniu Nuriego Seferiego w 2015 roku wiedziałeś już, że będziesz walczył o pas mistrza świata z Marco Huckiem. Co czułeś, gdy miałeś już pewność, że wymarzona walka o tytuł jest tylko kwestią czasu?
Krzysztof Głowacki, były mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej: – Na początku jest niesamowita euforia, człowiek dostaje olbrzymiego motywacyjnego kopa. Chce się pracować jeszcze ciężej, bo te treningi w ogóle cię nie męczą. Wiesz, że masz zrobić formę życia, dlatego zasuwasz na maksymalnych obrotach. To niesamowite uczucie, które trudno opisać słowami, a Mateusz przeżywa teraz to na własnej skórze. Bardzo się cieszę, że doczekał się tej chwili i mam nadzieję, że wykorzysta tę szanse. Ma niesamowitą okazję, dlatego z całych sił będę trzymał za niego kciuki, by pas WBO wrócił do Polski.
– Jak bardzo różnią się przygotowania do walk o mistrzostwo świata od pojedynków rankingowych?
– Diametralnie. Jest zupełnie inny budżet, masz zapewnioną pełną opiekę, do tego wyjazdy, zgrupowania, sparingpartnerów na odpowiednim poziomie. Wszystko, co potrzeba. To całkowicie inne treningi, niż do walk rankingowych. Jestem przekonany, że Mateusz wyjdzie do walki bardzo dobrze przygotowany.
– Sama walka też jest inna. Nie chodzi nawet o fakt, że w stawce jest pas, ale słyszałem, że są pewne niuanse, które różnią pojedynki o pas od walk rankingowych. Choćby to, że pięściarz otrzymuje rękawice dużo później, niż przed "zwykłymi" walkami.
– Tak, przed walką o pas dostajesz rękawice na ok. 15 minut przed samym wyjściem do ringu. Zakładasz je, trochę tarczujesz, by ręce się ułożyły i wychodzisz do ringu.
– Domyślam się jednak, że tarczujesz też trochę wcześniej, choćby w innych rękawicach?
– Tak, albo w tzw. "tejpach" (chodzi o bandaże na dłoniach – red.). Później masz jeszcze te parę minut w nowych rękawicach i tyle. Ale to nie jest jakiś kłopot, w ogóle o tym nie myślisz, bo jesteś skupiony wyłącznie na walce. Pamiętam, że przed pojedynkiem z Maksymem Własowem (w listopadzie 2018 roku "Główka" wygrał z nim w Chicago jednogłośnie na punkty – red.) dostałem za małe rękawice. Trenerzy z trudem wsunęli mi je na ręce, chociaż prawej pięści nie mogłem docisnąć do końca walki. Kiedy wybierałem je przed walką, wydawały mi się dobre, ale przymierzałem je na gołe pięści... W Chicago bardzo mocno "tejpują", z tych bandaży zrobili mi na łapach takie wielkie petardy, że nie mieściły się w rękawicach. Ale w ogóle o tym nie myślałem, bo czułem ekscytację związaną ze zbliżającą się walką.
– Często walczyłeś na wyjeździe. Walki z Marco Huckiem i Steve'em Cunninghamem w USA, pamiętna Ryga i starcie z Mairisem Briedisem, Londyn i pojedynek z Lawrence'em Okolie'em. Mateusz Masternak musi być gotowy na to, że organizatorzy będą mu robili nieco pod górkę?
– Na pewno musi być gotowy, bo nie ma co ukrywać – tam wszystko będzie robione pod Billama-Smitha. Ale nie ma co zwracać na to uwagi, trzeba skupić się na realizacji własnego planu. Nie można się przejmować jakimiś pierdołami. Poza tym, Mateusz ma ogromne doświadczenie w walkach na takim poziomie.
– Jakie będą atuty Masternaka w tym pojedynku?
– Przede wszystkim, praca nóg i ruchliwość. Nie ma co ukrywać, Billam-Smith jest bardzo silny, posłał w końcu na deski Okoliego, a to nie udało się mnie, ani Michałowi Cieślakowi. Z drugiej strony, jest trochę "kołkowaty". Praca nóg, ruchliwość i ataki na dół – tu bym upatrywał szanse Mateusza. Wydaje mi się, że będzie tam miejsce, by uderzyć. Na pewno Mateusz jest dużo lepszym technikiem, ponadto walczył już z silnymi zawodnikami, takimi jak Grigorij Drozd, czy Yunier Dorticos. Nie sądzę, że Chris jest silniejszy od nich. Ta walka bardzo mnie ciekawi.
– Byłeś zaskoczony, że Billam-Smith pokonał Okoliego?
– Nie ukrywam, że tak. Ale fajnie, coś się zaczęło dziać. Okolie prezentował trudny do oglądania boks, w którym często wieszał się na rywalach, dużo klinczował. Jego walki są nudne i też trudno się z nim boksuje. Billam-Smith świetnie się przygotował i zasłużenie wygrał walkę.
– Mimo że ostatni pojedynek bokserski stoczyłeś w styczniu (porażka w Manchesterze z Richardem Riakporhe'em przez TKO w 4. rundzie – red.) do niedawna byłeś jeszcze na 15. miejscu w rankingu WBO. W teorii, mógłbyś walczyć z mistrzem...
– Nie, jestem już pięściarskim emerytem, nie ma mowy. Poza tym, za chwilę minie rok od ostatniej walki więc nie będę miał prawa być w rankingu (w zaktualizowanym zestawieniu WBO nie ma już nazwiska Głowackiego – red.).
– "Nie ukrywam, że zrobiło mi się przykro, bo to wygląda tak, jakby ktoś kończył mi karierę. Tak nie powinno być. Jak będę chciał definitywnie skończyć ze sportem to po prostu o tym powiem. Powtórzę jeszcze raz: zakończyłem współpracę z grupą KnockOut Promotions, ale nie zakończyłem kariery" – mówiłeś nam w marcu. Poważnie to już koniec z boksem?
– Tak, to koniec z boksem. Jestem teraz w KSW i na tym całkowicie się skupiam. Mam długi kontrakt i nie wyobrażam sobie, by w wieku 41 lat wrócić do ringu. Nie będzie już do czego wracać. Po co mam dostawać w łeb od młodych? Nie ma o czym gadać. Jestem już emerytowanym pięściarzem.
– Kiedy kolejna walka w KSW?
– Pod koniec lutego. Nazwiska przeciwnika jeszcze nie mogę zdradzić, ale wiem już z kim walczę. Szykuję się pod niego.
– Widziałem, że prowadzisz też bokserskie seminaria. Jak odnajdujesz się w roli trenera?
– Bardzo dobrze i z tego, co wiem, ludzie są zadowoleni. Myślę, że to będzie kierunek, w którym będę podążał. Chciałbym doprowadzić młodego chłopaka do jakiejś dużej walki w boksie olimpijskim. Teraz mam w Legionowie takiego 13-latka, który fajnie boksuje. Zobaczymy, w którym kierunku to pójdzie, ale nie ukrywam, że trenowanie młodych sprawia mi dużo frajdy.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.