Właściwie to nie mamy o czym rozmawiać – stwierdziły władze sędziowskie FIFA po decyzjach Szymona Marciniaka podjętych w meczu Fluminense – Al Ahly (2:0), półfinale klubowych mistrzostw świata. FIFA odwołała spotkanie, na którym miało być omawiane sędziowanie Polaka, ponieważ... nie popełnił żadnego błędu i nie podjął żadnej istotnej decyzji, która wzbudzałaby kontrowersje wśród ekspertów.
W FIFA i UEFA standardy są takie, że obserwator omawia z sędziami ich pracę najczęściej tuż po meczu, jeśli jest czas, ewentualnie po kolacji, albo następnego dnia rano. Podczas turniejów obserwator czy ewentualnie członkowie władz Komisji Sędziowskiej FIFA lub UEFA wprawdzie przychodzą do szatni sędziowskiej tuż po meczu, żeby pogratulować, albo powiedzieć o czymś w skrócie, ale omówienie błędów, kontrowersji czy sytuacji szczególnie interesujących odbywa się z reguły podczas tak zwanych debriefingów.
Debriefingi to spotkania, w których uczestniczą wszyscy albo prawie wszyscy powołani na turniej sędziowie, aby wspólnie uczyć się na błędach swoich lub kolegów, omawiać kontrowersje na podstawie klipów wideo i próbować znaleźć najlepszy możliwy sposób postępowania w następnych podobnych sytuacjach. Zwykle omawianych jest od kilku do kilkunastu różnych sytuacji, ponieważ tak naprawdę zazwyczaj właśnie tyle w czasie jednego meczu sędziowie podejmują decyzji błędnych, kontrowersyjnych lub po prostu interesujących. Kibice o nich z reguły nie wiedzą, bo często są to decyzje dotyczące szczegółów trudnych do zauważenia dla laików, albo dlatego, że większość tych błędów nie ma większego znaczenia czy wpływu na wynik lub przebieg meczu. Są natomiast istotne dla oceny i rozwoju sędziego lub sędziów.
Decyzja podjęta przez władze sędziowskie FIFA po meczu Fluminense – Al Ahly to jest absolutny wyjątek. Niezwykle rzadko zdarzają się bowiem mecze, w których eksperci, instruktorzy sędziowscy czy członkowie władz sędziowskich nie znajdują żadnego istotnego błędu czy ważnej sytuacji kontrowersyjnej, którą należałoby omówić na spotkaniu ze wszystkimi sędziami. Taka wyjątkowa sytuacja zdarzyła się właśnie Szymonowi Marciniakowi. Półfinał klubowych mistrzostw świata w Arabii Saudyjskiej prowadził w taki sposób, że władze sędziowskie FIFA uznały, że z tego meczu nie można zrobić ciekawych klipów z decyzjami błędnymi, kontrowersyjnymi czy z innych powodów po prostu interesującymi, ponieważ w tym meczu takich decyzji nie było. Zdarzyły się sytuacje, które można pokazywać sędziom początkującym, średniozaawansowanym, może ewentualnie aspirującym do awansu na szczebel centralny, czyli narodowy, ale z pewnością nie sędziom zawodowym, międzynarodowym czy tym bardziej arbitrom ze ścisłej światowej czołówki, a wyłącznie tacy uczestniczą w tym turnieju. Klubowe mistrzostwa świata to jest bowiem turniej dla kandydatów do sędziowania mistrzostw świata w 2026 roku w USA, Meksyku i Kanadzie. Dlatego FIFA – aby nie tracić czasu sędziów i instruktorów na spotkanie o sytuacjach dla nich prostych i decyzjach oczywistych – odwołała debriefing po pierwszym półfinale.
To jednak nie znaczy, że Marciniak w tym meczu nie miał nic do roboty. Wręcz przeciwnie – podjął decyzję dla meczu przełomową. Przy wyniku 0:0, w 67. minucie gry, podyktował rzut karny dla Fluminense, z którego Jhon Arias strzelił gola na 1:0. Kibice egipskiego Al Ahly protestowali, ale powtórki sytuacji z różnych kamer potwierdzają, że faul był ewidentny i każda inna decyzja niż samodzielnie podyktowany rzut karny naraziłaby arbitra na obniżenie oceny za jego pracę. Również ewentualne podyktowanie rzutu karnego po interwencji VAR wpływałoby niekorzystnie na ocenę Marciniaka, ponieważ nie był w tej sytuacji zasłonięty, faul nie zdarzył się za jego plecami, ani nie musiał w tym samym czasie zajmować się czymś ważniejszym, a zatem: odpowiedzialność za podjęcie właściwej decyzji w 100 procentach należała do niego.
Jakie ewentualnie można tutaj mieć wątpliwości? Grający w barwach Fluminense Marcelo być może zachował się po cwaniacku, być może postąpił w taki sposób, aby Percy Tau z Al Ahly go sfaulował – oczywiście to może nam się nie podobać i można o tym dyskutować – ale faktem jest, że zawodnik egipskiego klubu popełnił przewinienie.
Marcelo wygrywał walkę o pozycję – był wprawdzie w podobnej odległości od piłki co Pau, ale to Brazylijczyk pierwszy stawiał nogę przy piłce i jednocześnie przed przeciwnikiem. Gdy większa część nogi Marcelo była przed Pau, gdy Brazylijczyk już stawiał stopę w pobliżu piłki, piłkarz Al Ahly trącił go w nogę, popychając ją w taki sposób, że stawiana na murawie stopa Marcelo wykręciła się, co mogło spowodować ból i z pewnością spowodowało upadek, czyli przerwanie akcji w sposób niedozwolony. Dokładniej: Pau kopnął Marcelo kolanem w prawą nogę od tyłu, w okolice łydki, od wewnętrznej strony nogi powodując, że oparta na stopie noga przemieściła się w kierunku "na zewnątrz", co – z powodu oparcia ciężaru ciała na tej nodze – spowodowało wykręcenie kostki. Najlepiej widać to na powtórkach z kamery slow motion ustawionej za linią bramkową bramki Al Ahly, na wprost miejsca tego zdarzenia.
Można nawet powiedzieć, że Pau faulował czy co najmniej próbował faulować na dwa tempa. Najpierw był spóźniony tuż po zagraniu piłki przez Marcelo – gdy ten ominął podstawioną mu nogę i chciał grać dalej – a chwilę później Pau popełnił przewinienie opisane już powyżej – tym razem faulując skutecznie.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.