Maria Andrejczyk wraca do rywalizacji z zupełnie nowym nastawieniem. Kłopoty, które towarzyszyły jej w ostatnich miesiącach poszły w niepamięć. – Nie lubiłam siebie – powiedziała nam oszczepniczka i zapewniła, że podobne myśli już nie wrócą. Teraz liczą się zmiana podejścia mentalnego i ciężka praca przed igrzyskami olimpijskimi. Srebrna medalistka z Tokio pierwszy start zaplanowała na marzec.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Na początek uspokoimy kibiców?
Maria Andrejczyk: – A w jakiej sprawie?
– Rozumiem, że koniec kariery odkładasz na później?
– Nie mam pojęcia, skąd takie plotki! Nie ma takiego tematu. Koniec kropka. W marcu skończę 28 lat. Ostatnio trener mówił, że dopiero zaczynam najlepszy okres w życiu oszczepniczki. Wiem, że dużo historii za mną. Dużo perypetii zdrowotnych. Zły czas minął. Wyciągnęłam z tych momentów wiele nauki. Czuję, że głowa się odblokowuje. Najważniejsze, że znowu mam radość z tego, co robię. Wrócił głód rywalizacji. Jego w ostatnich latach brakowało.
– O twojej dotychczasowej karierze mogłaby powstać niejedna książka...
– Każdy z profesjonalistów mógłby długo mówić o tym, jak wygląda życie sportowca. Jesteśmy mocno doświadczeni przez życie. To nic wyjątkowego. Musimy popełniać błędy. Gdyby się nie pojawiały, życie byłoby bardzo nudne. Nie docenialibyśmy sukcesów. Cieszę się, że przeżyłam gorsze chwile. Doskonale jednak wiem, że moja kariera mogła być dużo lepsza. Nie chcę już z tym walczyć w głowie.
– Czego nauczyło cię życie przez ostatnie trzy lata?
– Żebym zaczęła słuchać samej siebie. Żebym szanowała własne zdrowie i intuicję. Nie chcę już ślepo podążać za tym, co mówią inni. Nie tędy droga. Nauczyłam się też szacunku do własnej osoby. Wiem, że brzmi to banalnie, ale to nie jest wcale takie łatwe. Za mało czasu poświęcałam na to, by dbać o organizm. Mocno tym przypłaciłam. Diametralnie zmieniłam podejście, chociaż wiem, że receptą na świetne wyniki jest ciężka praca. Zdroworozsądkowo podchodzę do obowiązków. Nie chcę się "zarżnąć" na stadionie. Chcę czerpać fun z uprawiania sportu.
– "Epizod finlandzki" i współpraca z trenerem Petterim Piironenem były potrzebne?
– Patrząc na wyniki jesteśmy zgodni, że to była fatalna przygoda. Nikt nie wiedział, że rezultaty będą tak złe. Gdybym miała podejście w stylu: to był największy błąd, żenada i porażka – nie mogłabym nazywać się sportowcem. Po takich historiach wyciągamy wnioski. Życie polega na podejmowaniu decyzji. Mam nadzieję, że kolejne będą już lepsze. Co do naszej współpracy, nie mogę powiedzieć o Petterim złego słowa. Fantastycznie się pracowało. Po prostu jego myśl szkoleniowa nie wypaliła. Zdaliśmy sobie z tego sprawę. Mój organizm nie załapał zmian, które zostały wprowadzone. Zorientowaliśmy się, iż to nie wypali. Podaliśmy sobie ręce, podziękowaliśmy. Utrzymujemy zdrowe relacje. Jeśli pojawię się kiedyś w Finlandii, to zawsze mam do nich zaproszenie. Są dla mnie jak rodzina.
– Teraz zaczęłaś współpracę z trenerem Cezarym Wojną, o czym było bardzo głośno. Widzisz już efekty?
– Współpracuje się nam znakomicie. Komunikacja jest na bardzo wysokim poziomie. Bez problemu wymieniamy wizje, pomysły i obawy. Na tę chwilę bardzo dobrze się to układa. Liczę, że nowości zaskoczą i organizm nie zbuntuje się po wielu perypetiach.
– Jak to jest, że po raz kolejny znalazłaś w sobie pokłady motywacji? Przecież mogłaś po tych wszystkich akcjach rzucić oszczepem w kąt.
– Mam wewnętrzne poczucie, że to nie wszystko, co mogę osiągnąć. Nawet w trakcie ciężkich treningów w Finlandii rzucałam po 62-63 metry. Przed poprzednim sezonem coś się wydarzyło i mnie poskładało. Ja po prostu kocham sport. Chcę ćwiczyć. To moja największa pasja. Trenuję bez bólu. Mam fantastyczne osoby wokół. To kluczowe.
– Czujesz presję?
– Uciekam od niej. Nastąpił przełom w głowie. Przepędzam każdą złą myśl. Nadal mam wiele kwestii do przepracowania. Nikt nie jest idealny. Po raz kolejny użyję słowa "radość". Ona mnie nakręca i jest super, że mogę ją na nowo czuć. Progres w pracy bardzo mnie uspokaja. Kortyzol już tak nie "strzela", jak to miało miejsce w poprzednich latach. Jestem nad wyraz spokojna. Być może stres jeszcze przyjdzie, ale wtedy będę mogła wykorzystać doświadczenie, którego nabrałam przez lata. Praca, którą wykonuję bardzo mnie uspokaja. Widzę pozytywne efekty. Niby nie jestem w piku formy, ale ciężko trenuję na końcowy sukces.
– Zaczęłaś kolejne "sportowe życie"?
– To druga część kariery. Miejmy nadzieję, że lepsza.
– Jak prezentuje się twoja sytuacja zdrowotna?
– Wszystko mnie boli: nogi, ręce, plecy!
– Jak to!?
– Nie no, nie ma tragedii. Chodzi o natężenie treningowe. Jestem na zgrupowaniu w Spale. Ćwiczymy ciężko, ale mądrze. Doskwiera mi jedynie "pozytywny" ból. Problemy z barkiem zaczęły się prostować. Od października współpracuję z trójboistą Łukaszem Klugiewiczem w kwestii przygotowania siłowego.
– Ciekawy wątek. Możesz go rozwinąć?
– Bardzo ciekawy! Nie miałam dużych oczekiwań, ale to, co dzieje się z organizmem, przerosło najśmielsze oczekiwania. Nie sądziłam, że aż tak zacznę reagować na małe wskazówki i dodatkowe ćwiczenia. W teamie jest także Paweł Pawlak – "Polski Wiking”, dzięki któremu poznałam wcześniej wspomnianego Łukasza. On specjalizuje się w hipnoterapii. Bardzo chwalę sobie naszą dotychczasową pracę jaką wykonaliśmy. Mam ogromne przeskoki w sferze pracy mentalnej. Sama jestem bardzo ciekawa gdzie wspólnie zajdziemy. Niezmiennie współpracuję z profesorem Janem Blecharzem. Pojawił się też nowa grupa treningowa w składzie: Gabriela Andrukonis, Angelika Antoniak i Aleksander Wojna – syn trenera Cezarego. Fajnie to wygląda, uwielbiam pracować z tymi ludźmi.
– Widać szeroki uśmiech, gdy o nich wszystkich mówisz.
– I dobrze, bo wiele zmieniło się na plus. Zaczynam doceniać małe kwestie. W poprzednim pięcioleciu walczyłam z całym światem. Nie lubiłam siebie. To mocne słowa, ale dopiero niedawno zdałam sobie z tego sprawę. Rywalizowałam z życiem. Niesamowicie frustrujący i męczący epizod. Z perspektywy czasu widzę, jak utrudniałam funkcjonowanie. Zupełnie bez sensu. Teraz wszystko stało się banalnie proste. To wręcz niesamowite. Oby nic się nie zmieniło. Będę pracowała nad tym, by czuć psychiczny komfort.
– No właśnie, co robisz, żeby nie zwariować od ciągłych treningów?
– Przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio wymieniłabym 10-15 aktywności. Teraz to sport daje mi ogromną satysfakcję. Żyję od treningu do treningu. Potem odpoczywam, bo chcę się jak najlepiej zregenerować. Cieszę się, że wróciłam do kraju i mam kontakt z polskimi lekkoatletami. Stęskniłam się za ludźmi wokół. Też tworzymy zgraną ekipę – rodzinę. Zawsze możemy porozmawiać o kłopotach. Wymiana doświadczeń jest niezwykle cenna i pomocna.
– Oczekujesz czegoś po tym roku?
– Bardzo chcę startować. Pierwszy występ już w marcu. Chcę czuć radość z tego, że nadal mamy nad czym pracować. Będę robiła wszystko, by nie zawieść trenera i rodziny. Mam przeogromne wsparcie. Fajnie byłoby to wykorzystać!
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.