Niezwykle subtelny i bardzo kosztowny błąd popełnił Lukas Beraldo z PSG w wyjazdowym meczu z Olympique Marsylia. Zaatakował rywala barkiem w bark, prawie na środku boiska, ale akcja zakończyła się czerwoną kartkę. Dlaczego sędzia Benoit Bastien zmienił żółtą kartkę na czerwoną? Tłumaczymy, ponieważ to sytuacja ważna zarówno dla tego meczu, jak i szkoleniowo dla wszystkich piłkarzy i sędziów.
W 37. minucie wciąż było 0:0. Pierre-Emerick Aubameyang z Olympique Marsylia dostrzegł, że piłka z pola karnego jego drużyny została zagrana wzdłuż linii bocznej i toczy się w kierunku połowy PSG. Zaczął biec w kierunku zbliżającej się piłki i linii bocznej, jednocześnie skręcając, aby rozwinąć akcję w kierunku bramki rywali. Razem z nim biegł Lukas Beraldo z PSG.
Gdy piłka była już tuż przy nodze Aubameyanga, Beraldo postanowił zaatakować go barkiem w bark. Robił to niby prawidłowo, ale nie dość ostrożnie. W sekwencji szybko następujących po sobie zdarzeń istotne były szczegóły, prawdziwe subtelności, których obserwujący na stadionie praktycznie nie mieli szansy dostrzec, a i telewidzowie zapewne w ogromnej większości nie wiedzieli, dlaczego "atak barkiem w bark przy piłce" prawie na środku boiska zakończył się czerwoną kartką.
Kiedy piłka zbliżała się i była już bardzo blisko obu zawodników – była w zasięgu gry, jak to kiedyś było określone w "Przepisach gry", czyli była w promieniu dwóch metrów, a ściślej: znajdowała się już centymetry od Aubameyanga i blisko metr od Beraldo – zawodnik PSG wystawił rękę w kierunku ciała piłkarza OM. To nie był faul – zrobił to, aby zamortyzować planowany atak barkiem w bark. To częsta praktyka piłkarska w podobnych sytuacjach i zwykle nie powoduje przerwania gry, jeśli atak nie jest przeprowadzony nieostrożnie, nierozważnie ani z użyciem nieproporcjonalnej siły.
Tutaj jednak Beraldo prawdopodobnie nie przewidział, że Aubameyang zdoła zagrać piłkę, czym znacząco zmieni sytuację w kontekście "Przepisów gry" i ich praktycznego stosowania. Piłkarz Olympique, dostrzegając spadającą przed nim na murawie piłkę, idealnie w tempie biegu zagrał ją subtelnie tuż nad murawą, minimalnie zmieniając jej tor lotu – nadając jej kierunek bardziej w stronę bramki PSG niż chorągiewki rożnej. Z punktu widzenia kibiców to zagranie było prawie niedostrzegalne, więc atak barkiem w bark mógł wydawać się prawidłowy. Ale nie był.
Powtórki telewizyjne z kamery ustawionej na trybunie głównej za sędzią asystentem Hichamem Zakranim dowodzą, że atak barkiem był początkowo prawidłowy, ale w tej szczególnej, specyficznej sytuacji… nagle przestał być prawidłowy. Gdy Beraldo go rozpoczynał, wszystko odbywało się zgodnie z przepisami, ale delikatne zagranie piłki przez Aubameyanga sprawiło, że sytuacja szybko się zmieniła i w efekcie atak Beraldo barkiem w bark był spóźniony w tym sensie, że trwał zbyt długo. Ten jeden atak ciałem Beraldo – choć wykonany w jednym tempie, to jednak zważywszy na nagłą zmianę okoliczności – zagranie piłki przez rywala, zmiana kierunku poruszania się piłki, utrata przez Beraldo możliwości zagrania piłki – był wykonany nie dość ostrożnie, czyli był nieostrożny. Spowodował upadek rywala, przerwanie akcji, a zatem słusznie został przez Zakraniego zinterpretowany jako faul.
Sędzia główny Benoit Bastien nie dostrzegł w tej sytuacji przewinienia. Gwizdnął dopiero wtedy, gdy Zakrani podniósł chorągiewkę sygnalizując złamanie przepisów. Bastien pokazał Beraldo żółtą kartkę, ale wkrótce został wezwany do monitora. Po analizie powtórek wideo anulował żółtą kartkę i pokazał czerwoną. Dlaczego, skoro faul został popełniony prawie na środku boiska?
Otóż dlatego, że gdyby nie spóźniony atak barkiem w bark Beraldo, to Aubameyang biegłby z piłką w kierunku bramki PSG i znalazłby się w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem Gianluigim Donnarummą. Pozostali piłkarze PSG byli bardzo daleko i praktycznie nie mieliby żadnych szans dogonić zawodnika Olympique. Była to więc sytuacja typu DOGSO, czyli pozbawianie oczywistej okazji zdobycia gola, a takie przewinienia muszą być karane czerwoną kartką. Wszystkie ostateczne decyzje sędziowskie w tej sytuacji były więc wzorowe, choć Bastiena najpierw uratował sędzia asystent Zakrani, a następnie koledzy z zespołu VAR.
W 59. minucie sędziowie słusznie anulowali gola dla PSG z powodu spalonego. Piłka po strzale leciała w kierunku środka bramki PSG, blisko miejsca, w którym był Donnarumma. Stojący przed nim około dwóch metrów Lucas Hernandez z PSG próbował zablokować strzał, ale tylko odbił piłkę, która zmieniła kierunek i wpadła do bramki. Gdyby gol został uznany, nie powinien być zaliczony jako trafienie samobójcze, natomiast został w ogóle anulowany, ponieważ na pozycji spalonej tuż przez bramkarzem stał Luis Henrique.
Zgadzam się, że Donnarumma najprawdopodobniej i tak nie obroniłby strzału, piłka i tak wpadłaby do bramki, ale Henrique był bardzo blisko Donnarummy i mógł mu utrudniać interwencję, ograniczając możliwości poruszania się (to bardzo wątpliwe) lub absorbując jego uwagę (to prawie pewne). Był to istotny błąd w ustawieniu Henrique, dlatego decyzja sędziowska o spalonym była słuszna.
Bardzo kontrowersyjna była natomiast sytuacja w 84. minucie. Po dośrodkowaniu Azzedine’a Ounahiego do piłki skoczyli Samuel Gigot i Donnarumma. Bramkarz ewidentnie uderzył rywala w okolice głowy i szyi, a mimo to rzut karny nie został podyktowany. Jeżeli bramkarz uderzył rywala tylko nieostrożnie i nie miało to wpływu na przebieg akcji, to decyzję sędziowską można uznać za prawidłową. Jeżeli jednak bramkarz uderzył rywala w sposób nierozważny, to należał się rzut karny i żółta kartka dla Donnarummy. Bramkarz PSG miał już na koncie jedną żółtą kartkę, więc w tej sytuacji otrzymałby drugą i w efekcie również czerwoną.
Ta sytuacja może przypominać faul Wojciecha Szczęsnego na Leo Messim w czasie mistrzostw świata w Katarze zakończony podyktowaniem rzutu karnego dla Argentyny. Wtedy jednak Messi został trafiony w twarz. Był to faul wyraźnie nierozważny.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.