| Czytelnia VIP

Johan Cruyff. Kupiony jak... traktor

Johan Cruyff jako trener reprezentacji Katalonii (fot. Getty)
Johan Cruyff jako trener reprezentacji Katalonii (fot. Getty)
Bartłomiej Najtkowski

Holenderski futbol totalny i... barcelońska juego de posicion. Te nowatorskie idee realizował jako piłkarz i trener. Owszem, Pele i Diego Maradona też byli wirtuozami, ale to Johan nauczył potem młodszych mistrzowskiej gry.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Rocznica tragedii na Hillsborough. "Nie będziesz płakał sam"

Czytaj też

Zdjęcie z 20. rocznicy tragedii na Hillsborough, w której zmarło 96 kibiców (fot. Getty)

Rocznica tragedii na Hillsborough. "Nie będziesz płakał sam"

Manus Cruyff był bardzo rozmowny i sympatyczny. Szklane oko (po wypadku z procą w dzieciństwie) uchroniło go od armii podczas II wojny światowej. Sprzedawał więc owoce i warzywa. W 1945 roku pokochał Ajax, bo przeprowadził się z rodziną do Betondorp – osiedla z betonu pod Amsterdamem. Dostarczał klubowi żywność. Mieszkał w pobliżu stadionu De Meer. A dwa lata po tej przeprowadzce urodził się Johan. 

W betonowej wiosce 

Zanim trafił na salony i stał się znany szerszej publiczności, trenował w warunkach, których nie można nazwać komfortowymi. To go ukształtowało. Ówczesne realia tak opisał Auke Kok:

"Zdobył sławę w Betondorp – "betonowej wiosce", pełnej niskich domów z płaskimi dachami i skromnymi ogródkami dzielnicy stołecznej aglomeracji, zbudowanej w latach 20. dla robotników, którzy pragnęli lepszego życia z godniejszym dostępem do światła i zieleni, niż mogło zapewnić centrum miasta". 

Uwielbiający piłkę nożną ojciec zmarł na zawał serca, gdy Johan miał 12 lat. Po tej stracie chłopak miał wrażenie, że nadal często z nim rozmawia, zasięga rad. Pewnie dlatego się nie załamał. Mama sprzątała w klubie, a syn już jako 15-latek pracował w sklepie ze sprzętem sportowym, później zaś w odzieżowym. Ich właścicielami byli związani z Ajaksem... 

Ciekawe czasy 

W dzieciństwie był bardzo pracowity. Roznoszenie znaczków lub gazet? Nie było problemu. Po zarobku odkładał pieniądze do skarbonki. Wychowywał się w ciekawych czasach. W mieście, w którym provosi, holenderscy protoplaści hippisów, chcieli żyć pełnią wolności. Johan wspominał z sentymentem czasy społecznego buntu: długie włosy, niezgodę na konformizm, flower powers. Pewnie wtedy zyskał cechy, które uwydatniły się po latach. Zawsze był konfliktowy, nieskory do kompromisu, przekonany o niemylności. 

W Eredivisie zadebiutował zaraz po osiągnięciu pełnoletniości i na dzień dobry strzelił gola. Kilka miesięcy po tym debiucie Ajax przejął Rinus Michels i... przez dekadę współpracowali ze sobą w Ajaksie, Barcelonie oraz reprezentacji Holandii. Największy wpływ na jego futbol miał właśnie ten trener. A potem Cruyff stał się kontynuatorem tego dzieła.

Rocznica tragedii na Hillsborough. "Nie będziesz płakał sam"

Czytaj też

Zdjęcie z 20. rocznicy tragedii na Hillsborough, w której zmarło 96 kibiców (fot. Getty)

Rocznica tragedii na Hillsborough. "Nie będziesz płakał sam"

Gagarin prosto z Afryki. Grał przeciwko Pelemu

Czytaj też

fot

Gagarin prosto z Afryki. Grał przeciwko Pelemu

Sprzątnięty sprzed nosa 

Francesc Aguilar opisał w "Barca. Skarby FC Barcelony", jak Blaugrana wygrała rywalizację o Cruyffa z Realem Madryt:

"13 sierpnia 1973 roku Johan Cruyff był już piłkarzem Azulgrany. Holender wybrał Barcelonę i zrezygnował z przejścia do Realu Madryt, czego chciał prezes Ajaksu Jaap van Praag, który zobowiązał się już wobec Santiago Bernabeu. Barca przyglądała się Cruyffowi od dłuższego czasu dzięki rekomendacji trenera Vica Buckinghama. Genialny Holender stał się liderem drużyny prowadzonej przez Rinusa Michelsa, która przywróciła barcelończykom radość z kibicowania".  

Paweł Wilkowicz odsłonił inne kulisy transferu Johana do Barcelony:

"Wydała na Holendra rekordowe 1,3 mln dolarów, dała mu milion pensji. Zaksięgowała jego transfer jako kupno maszyny rolniczej, bo dzięki temu mogła wziąć tańszy kredyt w Banca Catalana, banku Jordiego Puyola, przyszłego szefa katalońskiego rządu". 

Barcelona "zrewanżowała się" w ten sposób Realowi za podkradanie jej Alfredo Di Stefano.

Kluczowy w ośmieszaniu 

Francesc Aguilar relacjonował słynną manitę, czyli 5:0 na Santiago Bernabeu:

"17 lutego 1974 roku na Santiago Bernabeu Barca na czele z niezawodnym Cruyffem wygrała aż 5:0. Kibice wylegli na ulice w całej Katalonii, a przy fontannie Canaletes w Barcelonie świętowano tak, jakby zdobyto ważne trofeum. Gole strzelili Juan Carlos, Johan Cruyff, Cholo Sotil i Juan Manuel Asensi (dwa). To oni odpowiadają za słynną manitę w meczu z Realem". 

Co ciekawe, Aguilar dostrzegł podtekst polityczny, bo wtedy frankistowska dyktatura chyliła się już ku upadkowi:

"Ten mecz zbiegł się także z ważnym momentem w historii Hiszpanii, został bowiem rozegrany niedługo przed śmiercią dyktatora Francisco Franco i tuż po przemówieniu premiera Carlosa Ariasa Navarro z 12 lutego, kiedy to wielu dało się zwieść i uwierzyło w drogę do liberalizacji życia politycznego. To wszystko razem jeszcze zwiększyło niesamowity efekt zwycięstwa 5:0 na Santiago Bernabeu, nie tylko w Katalonii, lecz także w całym kraju, w Europie i na świecie". 

Przeciwnik dyktatur? 

Cruyff i polityka to też ciekawy, często nadinterpretowany wątek. Dał synowi imię, które oburzyło frankistowskie władze. Jordi to bowiem patron Katalonii. Junta nie pozwalała mieszkańcom regionu na taki despekt, a jednak dumny Holender się odważył. Ale raczej nie był świadomy, że to przejaw swego rodzaju buntu wobec reżimu.

Utarło się, że zrezygnował z udziału w mundialu w Argentynie, by nie firmować swym nazwiskiem imprezy organizowanej przez juntę generała Jorge Videli. A było inaczej. Kilka miesięcy przed początkiem tych finałów MŚ do domu Cruyffa wtargnęli porywacze. Związali go, a jeden z nich przyłożył nawet mu pistolet do głowy. Johan uciekł. Jakimś cudem udało mu się uniknąć najgorszego, ale strach pozostał. Od tej pory jego dzieciom w drodze do szkoły towarzyszyli policjanci, którzy spali u państwa Cruyffów przez kilka miesięcy. A Johan przed meczami mógł liczyć na ochroniarza, który zapewniał mu pełne bezpieczeństwo.

Gagarin prosto z Afryki. Grał przeciwko Pelemu

Czytaj też

fot

Gagarin prosto z Afryki. Grał przeciwko Pelemu

"Zito", czyli widzewska szatnia pełna... wieszaków

Czytaj też

Zdzisław Rozborski (fot. PAP)

"Zito", czyli widzewska szatnia pełna... wieszaków

Słynny obrót 

Trzykrotny zdobywca Złotej Piłki. To robi wrażenie! Nie dziwi, bo był sztukmistrzem. Warto tu wspomnieć o kultowym zagraniu, które dziś można zobaczyć na YouTubie. To "obrót Cruyffa", po angielsku "The Cruyff Turn". Zacytujmy Auke Koka, który w "Kwartalniku Sportowym" świetnie opisał ten zwód:

"Cruyff obraca się tyłem do kierunku gry, Olsson przytula się do jego pleców. Zanosi się na to, że Holender będzie starał się dośrodkować piłkę prawą nogą, czemu Szwed próbuje zapobiec. Wtedy jednak następuje najlepsze – obrót w stronę linii końcowej boiska. Olsson stanął jak wryty. Wyglądał jak uczestnik zabawy w ciuciubabkę, ten z zasłoniętymi oczami. W tym czasie Cruyff wparował w pole karne i zacentrował lewą nogą".

Kopia... Lewandowskiego 

"Latający Holender" strzelił 22 grudnia 1973 zwycięskiego gola dla Barcelony w meczu z Atletico Madryt. Zrobił to w akrobatyczny sposób. Identycznie jak Robert Lewandowski w sierpniu 2022 przeciwko Realowi Valladolid. Uniósł nogę na wysokość głowy w biegu. Sięgnął piłki i skierował ją do bramki. Redaktor naczelny "Mundo Deportivo" Santi Nolla tak napisał o "polskim lotniku". 

"Nie tylko Lewandowski odwzorował gola Cruyffa. Leo Messi w lutym 2016, miesiąc przed śmiercią Johana, miał rzut karny. Trącił piłkę do przodu i... tak podał do Luisa Suareza, który strzelił gola."

Starsi kibice pewnie pamiętają, że to Johan był pionierem, bo zastosował taki wariant rozegrania karnego w 1982, w meczu Ajax – Helmond Sport.

Nałogowy palacz 

To rak płuc doprowadził do śmierci Holendra. Jeszcze w lutym 2016 mówił, że "po pierwszej połowie prowadzi 2:0 i jest pewny, że wygra ten mecz". Za dużo palił. Był uzależniony już w młodości, gdy zaczynał grę w piłkę.  Kiedyś Rinus Michels zauważył go z papierosem, więc zmieszany spojrzeniem trenera spotulniał i schował papierosa do kieszeni. Po dwóch minutach wyjął z niej poparzoną dłoń... W 1991, po zawale, zrezygnował z palenia papierosów. Wybrał zastępczo... lizaki. Może chciał uświadamiać takim niewinnym widokiem, że należy stronić od nikotyny? 

"Chudy facet w garniturze i długim płaszczu. Przyjmuje na pierś rzuconą mu paczkę papierosów. Podbija stopą, kolanem, udem, głową. Żongluje nią kilkadziesiąt sekund, wreszcie potężnym uderzeniem lewą nogą odkopuje ją, paczka się rozlatuje, papierosy wypadają i łamią się. „Fumar te mata” – palenie zabija. Tym niezwykłym spotem w kampanii antynikotynowej Johan Cruyff żegnał się 25 lat temu z nałogiem. Ale nie udało mu się pożegnać na dobre. Po kilku nawrotach choroby zmarł na raka płuc (...)" – napisał po śmierci Holendra Michał Zaranek. 

"Zito", czyli widzewska szatnia pełna... wieszaków

Czytaj też

Zdzisław Rozborski (fot. PAP)

"Zito", czyli widzewska szatnia pełna... wieszaków

Ziemia obiecana trenerów. Mikel Arteta wyszedł z cienia Guardioli

Czytaj też

Triumfujący Mikel Arteta po meczu z Newcastle (fot. Getty Images)

Ziemia obiecana trenerów. Mikel Arteta wyszedł z cienia Guardioli

Pazerność czy rezolutność?

Gdy nie mógł dogadać się z władzami Ajaksu i podpisał kontrakt ze znienawidzonym w Amsterdamie Feyenoordem, to zadbał o zapis w umowie, że będzie dostawał 4,5 guldena od każdego biletu po przekroczeniu 22 tysięcy sprzedanych. To była wtedy średnia frekwencja. W skromnym Levante, do którego trafił po powrocie z USA (musiał wznowić karierę, bo zainwestował w... fermy świńskie i to skończyło się plajtą), też domagał się bonusów. 

Pamiętam, jak przed meczem Polski z Holandią w Chorzowie w 1975 przed tym, który wygraliśmy 4:1, Cruyff dotarł na trening jako jeden z ostatnich, z menedżerem. I dziennikarzom, którzy go wtedy prosili o wywiad, Coster przedstawił cennik takich rozmów – wspominał w magazynie "Kopalnia" Andrzej Strejlau, asystent Kazimierza Górskiego, który w rankingu wszech czasów wyżej sklasyfikował tylko Leo Messiego.

Piłkarz wszech czasów 

Włodzimierz Lubański i Grzegorz Lato uważają, że Cruyff był najlepszy w historii futbolu. 

– Kilkukrotnie miałem okazję grać przeciw niemu i bardzo go szanowałem. Jako piłkarz był genialny. Imponował mi techniką, szybkością i ogromną pomysłowością na boisku. Poza tym on prowadził swoje drużyny. Na boisku dużo mówił i koordynował grę swojej drużyny. Po prostu był szefem – wspominał w rozmowie z PAP Lubański. 

Porównując geniusz Cruyffa i Pelego, Grzegorz Lato był pod jeszcze większym wrażeniem Holendra:

– Brazylijczyk był raczej napastnikiem, egzekutorem. A Cruyff doskonale rozgrywał, widział wszystko na boisku, ale i umiał wszystko. Prawa noga, lewa, głowa. Potrafił sam wygrać mecz. Co jednak najważniejsze, grał dla drużyny. Jeżeli widział, że kolega jest w lepszej sytuacji, podawał mu piłkę – komentował polski król strzelców mundialu 1974 dla PAP.

Włodzimierz Szaranowicz również był nim zachwycony: – Jeżeli kochałem jakiegoś sportowca, to właśnie Cruyffa.

Opiekun Guardioli

Pep stworzył w Barcelonie kandydata na drużynę wszech czasów, korzystając z dziedzictwa Cruyffa, inspirując się jego wizją futbolu. Katalończyk w uznaniu jego zasług stwierdził, że Barcelona jest katedrą, którą zbudował Cruyff, a następcom Holendra przyszło zbudować już tylko kolejne kaplice. Xavi na pierwszej konferencji w roli trenera Barcy powiedział: – Wszyscy jesteśmy dziećmi Johana

Ale karierę Guardioli w Barcy uratował Cruyff:

"Był na wylocie z Barcelony. Twierdzili, że jest chudy, słaby w obronie i ma mankamenty w grze w powietrzu. Przeoczyli jednak jego boiskową inteligencję, szybkość w podejmowaniu decyzji i technikę. Gdybym mnie wtedy tam nie było, trafiłby do drugiej ligi" – napisał przed laty Cruyff. 

Później zarekomendował prezesowi Joanowi Laporcie Guardiolę na stanowisko trenera pierwszej drużyny, a tego, co było dalej, nie trzeba przypominać. Słowem – splendor. 

Wzrost to nie przeszkoda 

Zreformował barceloński system szkolenia młodzieży i to była zmiana o 180 stopni! Sprawił, że La Masia stała się fabryką talentów. A zanim dokonał rewolucji, to w szkółce obowiązywał test nadgarstka (his. prueba de la muneca). Po prześwietleniu kości adeptów odrzucano od razu tych, którzy nie gwarantowali w przyszłości minimum 180 cm wzrostu. 

To była ignorancja, którą Cruyff wyśmiał. Dzięki niemu o sile drużyny stanowili potem niscy geniusze środka pola: Andres Iniesta i Xavi, a teraz kluczowe role odgrywają także nieimponujący wzrostem pomocnicy: Pedri i kontuzjowany obecnie Gavi.

Johan zawsze miał swoje zdanie, więc zdarzało się, że był w klubach niemile widziany. Ukształtował się w buntowniczym czasie i ta przekora, ciągła gra va banque pozostały z nim na lata. Nie uznawał kompromisów do końca życia. 

Ziemia obiecana trenerów. Mikel Arteta wyszedł z cienia Guardioli

Czytaj też

Triumfujący Mikel Arteta po meczu z Newcastle (fot. Getty Images)

Ziemia obiecana trenerów. Mikel Arteta wyszedł z cienia Guardioli

Najnowsze
Puchar Świata bez Wisły?! Znamy kulisy negocjacji
tylko u nas
Puchar Świata bez Wisły?! Znamy kulisy negocjacji
fot. Facebook
Sara Kalisz
| Skoki narciarskie 
Dawid Kubacki i Kamil Stoch podczas zawodów Pucharu Świata (Fot. PAP)
Orlen Ekstraliga kobiet: Śląsk Wrocław – GKS Katowice [MECZ]
Śląsk Wrocław – GKS Katowice. Orlen Ekstraliga kobiet, mecz 17. kolejki. Transmisja online na żywo w TVP Sport (12.04.2025)
Orlen Ekstraliga kobiet: Śląsk Wrocław – GKS Katowice [MECZ]
| Piłka nożna / Ekstraliga kobiet 
Wielki powrót Linettego? "Wiele osób to obstawia"
Karol Linetty (fot. Getty Images)
Wielki powrót Linettego? "Wiele osób to obstawia"
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Tenisistki wkraczają do królestwa Świątek. Kto faworytką? [POWER RANKING]
Aryna Sabalenka i Iga Świątek (fot. Getty Images)
polecamy
Tenisistki wkraczają do królestwa Świątek. Kto faworytką? [POWER RANKING]
| Tenis / WTA (kobiety) 
El Clasico w finale Pucharu Króla! Kiedy oglądać mecz w TVP?
El Clasico w finale Pucharu Króla! Kiedy oglądać Barcelona – Real? (fot. Getty)
El Clasico w finale Pucharu Króla! Kiedy oglądać mecz w TVP?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Decydujący rzut karny dla Zagłębia Lubin to… tajemnica PZPN
Sędzia Paweł Malec musiał podjąć trudną decyzję (fot. PAP/Canal+ Sport)
Decydujący rzut karny dla Zagłębia Lubin to… tajemnica PZPN
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Hutnik Kraków – Rekord Bielsko-Biała: oglądaj mecz Betclic 2 Ligi
Hutnik Kraków – Rekord Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 26. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (12.04.2025)
trwa
Hutnik Kraków – Rekord Bielsko-Biała: oglądaj mecz Betclic 2 Ligi
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Do góry