{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Piłka ręczna tylko dla mężczyzn? Kobiety też mają rządzić w Polsce
Damian Pechman /
Czy w piłce ręcznej jest miejsce dla kobiet? Może się wydawać, że jedynie na boisku, ponieważ na wysokich stanowiskach dominują wyłącznie mężczyźni. Wystarczy rzut oka na zarząd Związku Piłki Ręcznej w Polsce lub stanowiska prezesów w klubach Orlen Superligi – kobiety są tam mniejszością. W przypadku ZPRP chciałby to zmienić kandydat na nowego prezesa Sławomir Szmal.
👉 Legenda polskiego sportu chce zostać prezesem związku!
Związki sportowe w Polsce. 30 procent miejsc dla kobiet
Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki, już kilka miesięcy temu ujawnił, że przygotowywany jest projekt ustawy zmieniającej polski sport. Jeden z kluczowych punktów brzmi: "w skład zarządu polskiego związku sportowego liczącego: sześć i więcej członków, powinno wchodzić nie mniej niż 30 procent członków zarządu – kobiet i nie mniej niż 30 procent – mężczyzn". Realizacja tego punktu ustawy byłaby powiązana z finansowaniem związku przez ministerstwo.
Obecnie w zarządach większości związków sportowych w Polsce kobiet jest niewiele albo nie ma ich wcale. Na przykład w Związku Piłki Ręcznej w Polsce, w 15-osobowym zarządzie (licząc prezesa i dwóch prezesów honorowych), jest tylko jedna kobieta – Katarzyna Polak.
Sławomir Szmal chce zostać prezesem. Minimum trzy kobiety w zarządzie
Czy w polskiej piłce ręcznej jest w ogóle miejsce dla kobiet? – Jak najbardziej! – zapewnia Sławomir Szmal, który wystartuje 26 października w wyborach na nowego prezesa ZPRP. – Oczywiście o wyborze zarządu zadecydują delegaci, ale liczę na zaangażowanie kobiet. Na przykład Iwona Niedźwiedź jest bardzo kreatywna, bardzo się udziela i ciężko pracuje dla dobra dyscypliny. Takie osoby są potrzebne.
Iwona Niedźwiedź na konferencji prasowej, na której Szmal ogłosił swoją kandydaturę, wspomniała, że – wspólnie z koleżankami, z którymi grała w reprezentacji – w pełni popiera medalistę MŚ 2007, 2009 i 2015.
No dobrze, ale kto – poza Iwoną Niedźwiedź – mógłby się znaleźć w zarządzie związku, jeśli prezesem zostanie wybrany Sławomir Szmal? Zacznijmy od tego, że zgodnie ze statutem zarząd związku powinien liczyć między 9 a 15 osób. To oznacza, że jeśli pomysł ministra Sławomira Nitrasa wejdzie w życie do 26 października, co najmniej trzy kobiety będą musiały się znaleźć w nowym zarządzie.
Według informacji TVP Sport, innymi kandydatkami do zarządu ZPRP byłyby: Joanna Obrusiewicz (była reprezentantka Polski, a obecnie komentator i ekspert meczów piłki ręcznej) oraz Katarzyna Zygier, prezes KGHM Chrobrego Głogów (uczestnik ostatniego Final4 Pucharu Polski, 4. drużyna ubiegłego sezonu Orlen Superligi i przedstawiciel naszej ligi w fazie grupowej Ligi Europejskiej).