| Piłka nożna / Betclic 2 Liga
Damian Wróbel pełni obecnie funkcję dyrektora sportowego Chojniczanki Chojnice. Ma jednak w CV pracę skauta w Manchesterze City. Obserwując przez lata szkolenie w Wielkiej Brytanii, nie boi się szczerze wypowiedzieć o tym, co zastał w Polsce. – To jest inna dyscyplina sportu. My lubimy chodzić na skróty. W Manchesterze na treningu wykonywane są trzy proste ćwiczenia i gierka. My się zamartwiamy, że piłkarzom się znudzi taka rutyna i musimy sporo zmieniać. No nie, nie tędy droga – stwierdził w rozmowie dla TVPSPORT.PL.
Dominik Pasternak, TVPSPORT.PL: – Sezon zakończony porażką w barażu, ale jako jedyny ze spadkowiczów utrzymaliście się w lidze. Jak oceni pan minioną kampanię?
Damian Wróbel (Chojniczanka Chojnice): – To był ciężki czas. Po spadku wymieniliśmy niemal całą kadrę. 20 zawodników odeszło. Zaczęliśmy budowę drużyny od nowa. Chcieliśmy ją odmłodzić.
– Zaufaliście też trenerowi, który miał różne momenty w trakcie sezonu. Nie było żadnych wątpliwości, by zachował posadę?
– Kiedy są wyniki, wszyscy chwalą trenera i każdego dookoła. Gdy zaczyna ich brakować, to percepcja nieco się zmienia. U nas były różne moment w trakcie sezonu. Ostatecznie zachowaliśmy spokój. Trener Brede utrzymał posadę do końca sezonu. Skończyło się na barażach. Ubolewamy, że przegraliśmy ze Stalówką, ale już nie rozpamiętujemy tej porażki. Z tym samym trenerem wejdziemy w nowe rozgrywki.
– Powinniście wygrać ze Stalówką?
– To była świetna reklama 2. Ligi. Co prawda wynik był pechowy. Stalówka niczym nas nie zaskoczyła, poza tym że zagrała dobry mecz. My zaprezentowaliśmy też niezły poziom. Zadecydowały detale.
– Mieliście żal o nieprzyznanie rzutu karnego?
– Zawsze są nerwy po takich decyzjach. Nie mamy pretensji do arbitrów. Był VAR. Wszystko zostało sprawdzone. Widocznie takie są przepisy.
– Założyliście sobie plan, w ile lat chcecie wrócić do 1. Ligi?
– Nie mamy konkretnej daty. Celem było – tak jak wcześniej mówiłem – odmłodzenie zespołu. Nikt nie ukrywa, że jeśli nadarzy się szansa, to zrobimy wszystko, by awansować.
– Słówko o transferach. Gdzie znaleźliście Hide Vitalucciego?
– Jeden z agentów nam go zaproponował. Obejrzeliśmy klipy z jego udziałem. Następnie zaprosiliśmy na testy. Od razu było widać, że jest uzdolniony technicznie. Nie trzeba było się zastanawiać, czy podpisać z nim kontrakt.
– Trudno znaleźć do 2. Ligi takich piłkarzy?
– Oczywiście. To liga bardziej fizyczna niż techniczna. Nie kategoryzujemy piłkarzy ze względu na narodowość. Patrzymy, czy są nam w stanie pomóc. Selekcja jest trudna, bo tych nazwisk przewija się naprawdę sporo.
– Jaka jest szansa, że Vitalucci zostanie w Chojnicach?
– Hide Vitalucci ma wpisaną w kontrakt kwotę odstępnego. Jego umowa z nami jest ważna jeszcze rok z opcją przedłużenia. Interesują się nim kluby 1. ligi oraz Ekstraklasy. Jeśli odejdzie, będzie to jeden z większych transferów wychodzących w historii klubu.
– To piłkarz już teraz gotowy na Ekstraklasę?
– Zależy do jakiej drużyny i jaką rolę miałby pełnić. Czy dziś jest gotowy, by wejść do Ekstraklasy i od razu robić różnicę? Pewnie nie. Patrząc jednak na jego potencjał, jest to jak najbardziej możliwe w przyszłości.
– Jak się domyślam, Puszcza Niepołomice raczej nie byłaby dla niego najlepszym kierunkiem.
– Na pewno Hide musi trafić do drużyny, która gra w piłkę, ma ją często przy nodze, stara się dominować nad rywalem. Wtedy jest on w stanie pokazać spore umiejętności.
– Sporo dostajecie propozycji od agentów z zawodnikami, którzy kompletnie nie pasują do waszego stylu?
– Często się zdarza. Wystarczą szybkie oględziny, żeby zdecydować, czy w ogóle warto zainteresować się takim graczem.
– Jaki cel stawiacie sobie na kolejny sezon?
– Cel będzie tylko jeden – postaramy się grać jak najlepiej. Konkurencja będzie jeszcze większa niż w ostatnim sezonie. Na pewno włączymy się do walki o awans.
– Tyle o Chojniczance. Teraz o pana przygodzie w piłce. Jak zostać skautem Manchesteru City?
– Dość prosto. Trzeba mieszkać kilka lat w Manchesterze.
– Kryje się za tym jakaś szczególna historia?
– Prowadziłem szkółkę piłkarską i jeden ze skautów Manchesteru City przyjechał na turniej z naszym udziałem. Po meczu zapytał, czy możemy polecić mu któregoś z naszych chłopców do ich akademii. Okazało się, że ten którego wytypowałem, był już w jego notesie. Później został zaproszony na rozmowy i zacząłem dla nich pracę.
– Jak wyglądały początki?
– Nie było łatwo. Pół roku pracowałem za darmo. Umowa przyszła dopiero z czasem. Zacząłem też jeździć po Europie. Oceniać piłkarzy i robić raporty.
– Praca skauta w tak dużym klubie jest podobnym obciążeniem czasowym co praca trenera?
– Nie jest tak. Nie musisz siedzieć po 12 godzin, żeby wykonać prace. Nikt nie docenia za liczbę wypracowanych godzin, tylko za jakość pracy.
– Jakie są główne zadania skauta w Manchesterze City?
– Dużo jeżdżenia po Manchesterze i obserwacji. Ocenianie w zależności od kategorii wiekowej. Generalnie specyfika tej pracy jest dość duża. Trzeba by sporo czasu, żeby o tym wszystkim opowiedzieć.
– Na co szczególnie zwraca uwagę skaut Manchesteru City?
– Wszyscy niby zwracamy uwagę na to samo, a jednak trochę się to różni. Przede wszystkim patrzymy na przyjęcie piłki, później zagranie i cechy wolicjonalne, czyli np. zachowanie zawodnika po stracie, udanym dryblingu itp.
– Jest przepaść między polskim a brytyjskim rynkiem?
– To jest inna dyscyplina sportu. Mówimy o szczeblach U12 lub U14. My lubimy chodzić na skróty. Ekscytujemy się rozmaitymi ćwiczeniami w trakcie treningu, a w Manchesterze na treningu wykonywane są trzy proste ćwiczenia i gierka. My się zamartwiamy, że piłkarzom się znudzi taka rutyna i musimy sporo zmieniać. No nie, nie tędy droga. Zawsze powtarzam, że jeśli nie umiesz dobrze chodzić, to nie będziesz biegał.
– Są jakieś rzeczy, których nauczył się pan w Manchesterze i jest w stanie zaimplementować na szczeblu 2. Ligi?
– Są to przede wszystkim rzeczy, który nie kosztują, czyli np. podejście do zawodnika. My w Polsce oceniamy piłkarza na tu i teraz. Chcę to zmienić i stosować podejście na zasadzie, jak on może się rozwinąć przy dobrym treningu i regularnej grze.
– Jak duża skala błędu była w ocenianiu zawodników w Manchesterze City?
– Trudno określić to procentowo, ale na pewno błędy się zdarzały. Słyszałem czasami, że się nie znamy i że syn pójdzie do innego klubu z Manchesteru i tam będzie gwiazdą. W akademii pracuje kilkuset skautów, więc siłą rzeczy muszą zdarzać się błędy.
– Przeraził się pan, jak wygląda skauting w Polsce?
– Lepiej przemilczę to pytanie…
– Skąd taka bierność w skautingu?
– Kluby nie chcą inwestować, bo korzyści nie są natychmiastowe. Musi być wszystko na już. Tak się nie da.
– Będzie pan chciał zbudować w Chojniczance dział skautingu?
– Marzy mi się to. Jeśli znajdą się finanse na taki dział, to na pewno spróbujemy. Wychodzę z założenia, że lepiej mieć jednego zawodnika mniej, a lepszy sztab. Tak samo w przypadku skautingu.
– Da się to zrobić tanim kosztem?
– Pokazuje to projekt "Ty też masz szansę" Emila Kota. Bez wielkich nakładów finansowych można robić dobry skauting.
– Widzi pan światełko w tunelu, że będzie progres?
– Jak najbardziej. Jest progres w porównaniu do kilku lat wstecz. Kluby zaczynają widzieć potrzebę skautingu i tego, że przynosi to efekty. Idziemy w dobrą stronę.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.