| Piłka nożna / Euro 2024

W dzieciństwie zmagał się z nadwagą. Dziś jest bohaterem Euro 2024

Erik Janza jest bohaterem reprezentacji Słowenii (fot. UEFA/Getty Images)
Erik Janza jest bohaterem reprezentacji Słowenii (fot. UEFA/Getty Images)

Erik Janza po pierwszym meczu Euro 2024 stał się bohaterem Słowenii, strzelając gola z Danią (1:1). Zanim jednak piłkarz Górnika Zabrze pokonał Kaspera Schmeichela, musiał przejść trudną drogę. To piłkarska historia składająca się nie tylko ze statystyk, goli i asyst...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Największa kontrowersja Euro. Sędzia skrzywdził Serbów?

Czytaj też

Daniele Orsato znalazł się w centrum uwagi (fot. Getty)

Największa kontrowersja Euro. Sędzia skrzywdził Serbów?

"Mając 12 lat ważyłem 86 kilogramów"

Murska Sobota to miasto liczące 11 tysięcy mieszkańców, ale posiadające bogatą, niekiedy przykrą historię. Po I wojnie światowej była to stolica Republiki Prekmurje, która istniała zaledwie tydzień i została włączona do Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców. W trakcie II wojny światowej doszło tam do prześladowań żydów, którzy byli wysyłani do obozów koncentracyjnych. Z kolei 1991 roku miejscowość została zbombardowana w trakcie wojny dziesięciodniowej między Słowenią a Jugosłowiańską Armią Ludową.

Erik Janza urodził się tam jednak w 1993 roku, już po uzyskaniu niepodległości przez Słowenię. – Murska Sobota to niewielkie miasto, ale ludzie w nim są wspaniali, co sprawia, że zawsze chętnie tam wracam – mówił jakiś czas temu piłkarz Górnika. I chociaż piłka była pierwszą zabawką, którą otrzymał w dzieciństwie, zanim związał się ze sportem, musiał przejść bardzo poważne problemy.

– Jako dziecko byłem gruby, bardzo gruby. Gdy miałem dwanaście lat, ważyłem 86 kilogramów. Pewnego dnia mieliśmy w szkole badania – pani doktor powiedziała mi wtedy, że jeśli nie schudnę w pół roku, mogę mieć poważne problemy z sercem. Przestraszyłem się – zdradził Janza w rozmowie z TVPSPORT.PL. Wtedy natychmiast zmienił tryb życia, w czym bardzo pomógł mu ojciec.

– Mój tata wziął mnie w obroty. Zaczynaliśmy codziennie biegać i ćwiczyć. W osiem miesięcy straciłem 20 kilogramów. Więcej się ruszałem i byłem zdrowszy. A rok później zacząłem grać w piłkę. Gdybym jednak nie miał wtedy wsparcia rodziców, nie byłbym dzisiaj w Górniku i reprezentacji – podkreślał piłkarz jakiś czas temu.

Do pierwszego klubu piłkarskiego Janza trafił już jako czternastolatek. Patrząc na to, że dziś sporo chłopców trafia do akademii w wieku kilku lat, jest to dosyć późno. Słoweniec jednak walczył o siebie na tyle, że w wieku siedemnastu lat już występował na poziomie seniorskim w MS Mura. To niewiarygodne, patrząc na jego problemy sprzed kilku lat.

Największa kontrowersja Euro. Sędzia skrzywdził Serbów?

Czytaj też

Daniele Orsato znalazł się w centrum uwagi (fot. Getty)

Największa kontrowersja Euro. Sędzia skrzywdził Serbów?

Erik Janza w meczu z Legią Warszawa (fot. Getty Images)
Erik Janza w meczu z Legią Warszawa (fot. Getty Images)
Szokująca statystyka. Przepaść względem kadry Michniewicza

Czytaj też

Adam Buksa (fot. Getty)

Szokująca statystyka. Przepaść względem kadry Michniewicza

"Życie prywatne pomaga przeżyć wszystkie upadki, których w sporcie nie unikniesz"

Czy od tamtej pory życie Janzy było usłane różami? Można tak powiedzieć, biorąc pod uwagę, że były to róże z ogromnymi kolcami. Jako 22-latek pierwszy raz w karierze zdecydował się na zagraniczny wyjazd, podpisując kontrakt z Viktorią Pilzno. W czeskim klubie rozegrał jednak trzy mecze. Jego kariera przez najbliższe lata utknęła – choć nie w jednym miejscu, a w kilku.

– Pierwszy raz wyjechałem za granicę, do Czech, do Viktorii Pilzno. Byliśmy tam sami, nie grałem, nie byłem zadowolony. A potem co roku zmieniałem klub. Rok spędziłem w Pafos na Cyprze, rok w Osijeku w Chorwacji... Były to trudne trzy lata. Wtedy też urodził się mój syn – zmiana kraju co roku z małym dzieckiem nie jest łatwą sprawą. Gdy nie grałem albo grałem słabo, czułem dodatkowy stres. Czułem, że muszę robić więcej – wspominał tamten okres Janza w rozmowie z TVPSPORT.PL.

– To był najgorszy czas, ale z drugiej strony – te trzy lata mi pomogły się rozwinąć mentalnie. Ważną rolę ma tu jednak moja żona, która jest ze mną od dziesięciu lat. Dobrze zorganizowane życie prywatne pomaga przeżyć te wszystkie wzloty i upadki, których w sporcie nie unikniesz – dodał.

Janza od początku kariery stronił od różnych ekscesów. Jest człowiekiem skromnym, ale bardzo ambitnym. Świadczy o tym jego przygoda z reprezentacją, do której wrócił w ubiegłym roku po dziewięciu latach przerwy (w międzyczasie był powoływany, ale nie dostał szansy w żadnym spotkaniu). W listopadzie ubiegłego roku z drużyną narodową świętował awans na mistrzostwa Europy, pierwszy wielki turniej Słoweńców od 2010 roku.

– Po meczu z Kazachstanem moja żona napisała mi, że to nagroda za tę walkę i wszystkie trudne momenty, które przeszedłem w karierze. Ale jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa – zdradził w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Szokująca statystyka. Przepaść względem kadry Michniewicza

Czytaj też

Adam Buksa (fot. Getty)

Szokująca statystyka. Przepaść względem kadry Michniewicza

Erik Janza w pierwszej kolejce fazy grupowej Euro 2024 strzelił gola Duńczykom (fot. Getty Images)
Erik Janza w pierwszej kolejce fazy grupowej Euro 2024 strzelił gola Duńczykom (fot. Getty Images)
Przewaga Polaków przed Austrią. Może mieć spore znaczenie!

Czytaj też

Radość reprezentantów Polski po golu Adama Buksy (fot. PAP).

Przewaga Polaków przed Austrią. Może mieć spore znaczenie!

"Gdybym nie trafił do Górnika Zabrze, nie grałbym teraz w reprezentacji"

Janza od 2019 roku gra w Górniku Zabrze i od lat zapewnia, jak wiele zawdzięcza temu klubowi. W Polsce mieszka z rodziną, która na miejscu czuje się bardzo dobrze. – Podpisanie kontraktu z Górnikiem było najlepszą decyzją, jaką mogłem podjąć – i dla siebie, i dla rodziny. Wszyscy się dobrze tutaj czujemy. Mieszkamy w Katowicach, jeden z moich synów, który ma siedem lat, także trenuje w Górniku – mówił Słoweniec.

– W żadnym klubie, w żadnym miejscu nie czułem takiego wsparcia. Nie mówię tylko o dwóch latach, gdy jestem kapitanem, ale tak było od początku. Kibice mnie doceniają – zauważyłem już dawno, że lubią takich walecznych zawodników. A ja... wiesz jaki jestem. Czasami walczę nawet za bardzo. Zdarza się, że robię coś głupiego na boisku, potem wygląda to słabo. Bywam emocjonalny. Ale gdy zrobię coś źle, po piętnastu sekundach to do mnie dochodzi. Dlatego zawsze po meczu podchodzę do kogoś i przepraszam, jeśli źle się zachowałem – podkreślał w rozmowie z TVPSPORT.PL.

W Górniku Janza wystąpił w 160 meczach, w których strzelił trzy gole i zaliczył 30 asyst. Już do historii PKO BP Ekstraklasy przeszła sytuacja z meczu z Pogonią, gdy Słoweniec nazwał sędziego "frajerem". To słowo w Słowenii ma pozytywny wydźwięk i oznacza "gościa". Piłkarz otrzymał jednak za zachowanie czerwoną kartkę. 

Jego kontrakt z Górnikiem wygasał z końcem czerwca. Słoweniec długo czekał na konkretną propozycję, bo ostatnich tygodni umowy. Nie chciał jednak rozmawiać z innymi potencjalnymi pracodawcami, gdyż chciał zostać w klubie, któremu wiele zawdzięcza, dlatego szybko się zgodził na zaproponowane warunki. – Gdybym nie trafił do Górnika Zabrze, nie grałbym teraz w reprezentacji – mówił nam w ubiegłym roku po awansie na mistrzostwa Europy.

Przewaga Polaków przed Austrią. Może mieć spore znaczenie!

Czytaj też

Radość reprezentantów Polski po golu Adama Buksy (fot. PAP).

Przewaga Polaków przed Austrią. Może mieć spore znaczenie!

Gwiazda Anglików przeszła do historii. Nieprawdopodobny wyczyn!

Czytaj też

Jude Bellingham przeszedł do historii futbolu (fot. Getty).

Gwiazda Anglików przeszła do historii. Nieprawdopodobny wyczyn!

Bohater

Dziś Erik Janza jest na ustach całej Słowenii. Jego znakomite, precyzyjne uderzenie zza krawędzi pola karnego dało Słoweńcom remis oraz punkt mistrzostw Europy. Jest uwielbiany i szanowany. Strzelił gola Danii, co niewątpliwie miało dla niego charakter symboliczny. Rok wcześniej właśnie w meczu z tym rywalem piłkarz po latach wrócił do kadry.

– Trafiliśmy do trudnej grupy, dlatego nie mamy żadnych wielkich celów. Po prostu chcemy udowodnić, że potrafimy walczyć z silnymi rywalami i pokazać, że Słowenia potrafi grać dobrą piłkę. W każdym meczu chcemy szukać okazji do zdobycia punktów – bo w wielkim turnieju, na neutralnym boisku, wszystko jest możliwe. Przeciwko każdemu mamy szanse. Najważniejsze będzie pierwsze spotkanie... – tak mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL tuż przed mistrzostwami.

W trakcie turnieju Janza będzie świętował swoje 31. urodziny, dokładnie dzień po drugim meczu fazy grupowej, przeciwko Serbii. – Zjem dobry tort, chłopaki zaśpiewają "sto lat" i na tym się skończy! Ale i tak nie mogę się doczekać tych urodzin, ze względu na to, że wypadają w trakcie Euro. Mam nadzieję, że wygramy z Serbią, wtedy te urodziny będą jeszcze bardziej wyjątkowe! Będę miał potem co opowiadać swoim dzieciom i wnukom! – wyznał piłkarz.

Ale już po pierwszym meczu Euro 2024 Janza będzie miał co wspominać. I można go podziwiać, że mimo wielu problemów i różnych perturbacji dotarł na wysoki poziom i stał się bohaterem swojego kraju. Znając jego historię i widząc jego trafienie w spotkaniu z Danią, nie dało się nie kryć wzruszenia. 

Patrząc na jego losy, jedno jest pewne – Słoweniec na tę magiczną chwilę zasłużył. I powinien być inspiracją dla wielu chłopaków – nie tylko ze Słowenii, ale także Polski oraz innych krajów. Janza jest dowodem na to, że ciężka praca może przynieść efekty. Nawet jeśli na poważną szansę czekasz wiele lat.

Gwiazda Anglików przeszła do historii. Nieprawdopodobny wyczyn!

Czytaj też

Jude Bellingham przeszedł do historii futbolu (fot. Getty).

Gwiazda Anglików przeszła do historii. Nieprawdopodobny wyczyn!

Zobacz również
Ronaldo nie pomógł, kadra Beenhakkera zremisowała w Lizbonie [WIDEO]
(fot. PAP/EPA)

Ronaldo nie pomógł, kadra Beenhakkera zremisowała w Lizbonie [WIDEO]

| Retro 
Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie
Rodri i Alvaro Morata (fot. Getty Images)

Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie

| Piłka nożna / Euro 2024 
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Reprezentacja Hiszpanii (fot. Getty)

Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość

| Piłka nożna / Euro 2024 

News

Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie

Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie

Rodri i Alvaro Morata (fot. Getty Images)
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość

Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość

Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS

Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS

Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!

Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!

Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"

Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"

Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!

Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!

Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"

Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"

Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama

Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama

17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]

17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]

Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar

Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar

więcej

Wyniki

niedziela, 14.07, 21:00

2 : 1
Zakończony Skrót

środa, 10.07, 21:00

1 : 2
Zakończony Skrót

wtorek, 09.07, 21:00

2 : 1
Zakończony Skrót

sobota, 06.07, 21:00

2 : 1
Zakończony Skrót

sobota, 06.07, 18:00

1 : 1 ( k. 5 : 3 )
Zakończony Skrót
więcej

Tabela

ME 2024, grupa AME 2024, grupa BME 2024, grupa CME 2024, grupa DME 2024, grupa EME 2024, grupa F
Euro. ME 2024, grupa A
ME 2024, grupa A
 
Mecze
Zwycięstwa
Remisy
Porażki
Bramki
Punkty
1
3
2
1
0
8 - 2
7
2
3
1
2
0
5 - 3
5
3
3
1
0
2
2 - 5
3
4
3
0
1
2
2 - 7
1
Awans do 1/8 finału
Rozwiń wyniki
więcej
Do góry