| Piłka nożna / Betclic 1 Liga

Betclic I liga. Gol dla Miedzi po starciu, którego sędzia w ogóle nie widział

Nie obyło się bez sędziowskiej kontrowersji w meczu Betclic I ligi Miedź Legnica – Stal Rzeszów. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, ale okoliczności, w jakich padła bramka na 1:0, mogą wzbudzać kontrowersje. Tym bardziej, że arbiter Patryk Gryckiewicz w ogóle nie obserwował pierwszej, kluczowej fazy incydentu w polu karnym.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kontrowersyjny transfer. "Spodziewałem się ostrzejszych wiadomości"

Czytaj też

Sebastian Rudol (fot. 400mm.pl)

Kontrowersyjny transfer. "Spodziewałem się ostrzejszych wiadomości"

Była 17. minuta gry. Drużyna Miedzi prowadziła akcję prawym skrzydłem, bardzo blisko sędziego asystenta Michała Sobczaka. W tym samym czasie – na tej samej połowie boiska, ale po drugiej stronie, czyli bliżej lewego skrzydła, już w polu karnym – o pozycję walczyli Gustav Engvall z Miedzi i Marcin Kaczor ze Stali. Tego sędzia Patryk Gryckiewicz nie widział, ponieważ miał wzrok skierowany w inną stronę.

Kontrowersyjny transfer. "Spodziewałem się ostrzejszych wiadomości"

Czytaj też

Sebastian Rudol (fot. 400mm.pl)

Kontrowersyjny transfer. "Spodziewałem się ostrzejszych wiadomości"

Sędzia Patryk Gryckiewicz nie obserwował Gustava Engvalla i Marcina Kaczora nawet wtedy, gdy piłka leciała już w ich kierunku. (fot. TVPSPORT.PL)
Sędzia Patryk Gryckiewicz nie obserwował Gustava Engvalla i Marcina Kaczora nawet wtedy, gdy piłka leciała już w ich kierunku. (fot. TVPSPORT.PL)

Arbiter najpierw obserwował jak Miedź prowadzi akcję prawym skrzydłem, a kiedy piłka została dośrodkowana i leciała w kierunku pola bramkowego, odwracał głowę i przenosił wzrok zbyt wolno. Jakby chciał starannie obserwować lot piłki zamiast antycypować, czyli przewidzieć, że piłce w powietrzu raczej nic się nie stanie, natomiast może stać się coś istotnego na murawie, szczególnie w polu karnym. I tak dokładnie było.

W ujęciu z kamery prowadzącej, ustawionej na środku trybuny głównej, trudno stwierdzić jak zaczęła się walka o pozycję Engvalla i Kaczora. Albo obrońca wystawił prawą rękę, aby złapać napastnika lub przynajmniej utrudnić mu tą ręką poruszanie się w kierunku piłki, albo to napastnik złapał obrońcę za rękę i pociągnął za nią, żeby "odkręcić" go od piłki.

Powtórki telewizyjne nie przesądzają, czy i ewentualnie który z zawodników był winny, ale bardziej wygląda na to, że napastnik pociągnął obrońcę za rękę i w ten sposób "odkręcił” go od piłki. (fot. TVPSPORT.PL)
Powtórki telewizyjne nie przesądzają, czy i ewentualnie który z zawodników był winny, ale bardziej wygląda na to, że napastnik pociągnął obrońcę za rękę i w ten sposób "odkręcił” go od piłki. (fot. TVPSPORT.PL)

Powtórka z kamery ustawionej na wysokości pola karnego też nie pozwala stwierdzić, jak dokładnie starcie tych zawodników się zaczęło, natomiast może sugerować, że w końcowej fazie Engvall jednak pociągnął Kaczora za rękę.

Obrońca Stali, który w wyniku starcia z napastnikiem Stali znalazł się w trudniejszej pozycji, odbił głową piłkę w taki sposób, że po chwili znalazła się ona pod nogami Kamila Antonika z Miedzi, który strzelił gola na 1:0.

Czy bramka została strzelona prawidłowo? Być może tak, być może nie – trudno to rozstrzygnąć na podstawie dostępnego materiału telewizyjnego. Sędziowie wideo Tomasz Wajda i Adam Kupsik najwyraźniej też nie znaleźli dowodu, który mógłby posłużyć jako pretekst do wezwania Patryka Gryckiewicza do monitora i ewentualnie anulowania gola.

 Gdy sędzia patrzył na piłkę w locie, Engvall i Kaczor pracowali rękami… (FOT. TVPSPORT.PL)
Gdy sędzia patrzył na piłkę w locie, Engvall i Kaczor pracowali rękami… (FOT. TVPSPORT.PL)

Gdyby arbiter obserwował postępowanie Engvalla i Kaczora, moglibyśmy ewentualnie uwierzyć mu na słowo. Problem w tym, że sędzia nic o kluczowej fazie starcia nie wiedział, bo go nie widział. I tutaj należałoby się zastanowić, co sędzia Gryckiewicz mógł zrobić, aby móc podjąć decyzję w oparciu o obserwację i wiedzę, a nie bez wiedzy, „na czuja”, mając tylko nadzieję, że obrońca nie został sfaulowany.

Możliwości były na przykład następujące:

a) dostrzec w porę, że w polu karnym są zawodnicy obu drużyn, co z reguły oznacza ryzyko jakiegoś przewinienia, i w związku z tym skoncentrować się na polu karnym, a obserwację wydarzeń na prawym skrzydle pozostawić pod kontrolą sędziego asystenta i ewentualnie również sędziego technicznego (owszem, z dużej odległości, ale mówimy tylko o minimalizowaniu ryzyka w pobliżu sędziego asystenta, który może być chwilowo zajęty oceną potencjalnego spalonego);

b) w czasie przedmeczowego omówienia współpracy zespołu sędziowskiego do oceny zdarzeń w polu karnym „wciągnąć” sędziego technicznego, który często ma unikalny kąt widzenia i może być bezcenny dla podjęcia prawidłowej decyzji – ze swojej pozycji sędzia techniczny może być pomocny szczególnie w tych strefach boiska, które dla głównego i dwóch asystentów są najtrudniejsze do „pokrycia”, czyli w omawianym momencie również ta część boiska, gdzie byli Engvall i Kaczor podczas akcji na prawym skrzydle;

c) „ogarnąć” samodzielnie zarówno prawe skrzydło, jak i sytuację w polu karnym, odwracając głowę i przenosząc wzrok szybciej naprzemiennie w jedną i drugą stronę.

Teoretycznie najlepiej realizować wszystkie trzy punkty. Praktycznie to trzecie rozwiązanie byłoby idealne, ale jest najtrudniejsze i czasem też nie może dawać stuprocentowej skuteczności. Stosowanie dwóch pozostałych rozwiązań może zależeć od kompetencji sędziego asystenta i sędziego technicznego, ich podzielności uwagi, zaufania do nich ze strony sędziego głównego oraz specyfiki różnych sytuacji, gdyż nawet najlepszy w ocenie zdarzeń z artykułu 12 („Gra niedozwolona i niewłaściwe postępowanie”) sędzia asystent nie zawsze może dostrzec nawet to, co dzieje się bardzo blisko niego, gdy na jego linii spalonego też dzieje się dużo lub coś potencjalnie ważnego.

Jak w tej sytuacji było naprawdę i czy któryś z sędziów dobrze asekurował Patryka Gryckiewicza w polu karnym, gdy ten patrzył na prawe skrzydło – nie wiemy i być może się nie dowiemy, dlatego ta sytuacja pozostaje sporą kontrowersją.

Pewne jest, że na pochwałę zasługuje zespół VAR, który w tym meczu pomógł sędziemu w anulowaniu jednego gola i podyktowaniu jednego rzutu karnego.

Wisła Kraków – Znicz Pruszków. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
fot. 400mm.pl
Wisła Kraków – Znicz Pruszków. Betclic 1 Liga [SKRÓT]

Fot. TVP
Rafał Rostkowski Był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, asystentem, technicznym i VAR. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, mecze UEFA: 1997-2017, FIFA: 2001-2017. Prowadził również mecze Ligi Mistrzów UEFA i mistrzów świata FIFA. W TVP przybliża niuanse przepisów gry, odsłania kulisy piłki nożnej i stara się pisać takie artykuły, aby młodszym pokoleniom było lepiej niż było starszym.

Rafał Rostkowski jest też między innymi:
● autorem projektu i inicjatorem wprowadzenia zawodowstwa sędziów piłki nożnej w Polsce, autorem kampanii medialnej promującej ten pomysł i autorem trzech pierwszych edycji kontraktów zawodowych dla polskich sędziów;
● autorem wielu publicznych wystąpień przeciwko korupcji w piłce nożnej, autorem różnych propozycji antykorupcyjnych, w tym pomysłodawcą weksli antykorupcyjnych obowiązujących od 2008 roku wszystkich arbitrów, którzy zdecydowali się podpisać kontrakt profesjonalny;
● pomysłodawcą, inicjatorem i organizatorem programu Referees Exchange Programme Japan/Poland – czyli wymiany sędziów między Japonią i Polską, uznawanej za najlepszy tego typu program szkoleniowy na świecie – trwającego od roku 2008 do 2017, reaktywowanego przez JFA i PZPN w 2024 i 2025 roku;
● autorem aplikacji, po otrzymaniu której UEFA przyjęła PZPN do Konwencji Sędziowskiej;
● promotorem idei umożliwienia sędziom korzystania z powtórek wideo, promotorem systemu VAR i autorem kampanii medialnej w celu wdrożenia tego systemu w Polsce, co stało się w roku 2017;
● autorem propozycji zmian w "Przepisach gry", między innymi interpretacji przepisu o spalonym wdrożonej przez The IFAB w roku 2022;
● autorem petycji do Senatu RP w celu wprowadzenia zmian w polskim prawie i objęcia sędziów sportowych taką samą ochroną prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni – taka zmiana w prawie w 2024 roku została przegłosowana przez Sejm i Senat. Ustawa czeka na podpis Prezydenta RP lub decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
Zobacz też
Cudowne odrodzenie beniaminka. Bohaterką... żona!
Marcin Flis w środku (fot. Pogoń Siedlce/Grzegorz Wysocki)
tylko u nas

Cudowne odrodzenie beniaminka. Bohaterką... żona!

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Stal tłumaczy, dlaczego nie wpuści kibiców Wisły. Powołała się na opinię sprzed… pół roku
Stadion Stali Rzeszów (fot. PAP)

Stal tłumaczy, dlaczego nie wpuści kibiców Wisły. Powołała się na opinię sprzed… pół roku

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Legenda zagra ostatni mecz. "Nie zrealizowałem głównego celu"
Andreja Prokić (fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów)
tylko u nas

Legenda zagra ostatni mecz. "Nie zrealizowałem głównego celu"

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Amerykanin polskiego pochodzenia zainwestuje w Wisłę? Znamy nazwisko!
Jarosław Królewski (fot. Getty Images)
tylko u nas

Amerykanin polskiego pochodzenia zainwestuje w Wisłę? Znamy nazwisko!

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Multi1liga w TVP. Sprawdź plan transmisji ostatniej kolejki Betclic 1 Ligi!
W niedzielę 25 maja zostanie rozegrana ostatnia, 34. kolejka Betclic 1 Ligi (fot. Getty Images)

Multi1liga w TVP. Sprawdź plan transmisji ostatniej kolejki Betclic 1 Ligi!

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polecane
Najnowsze
Znamy komplet spadkowiczów. Te trzy drużyny spadły z PKO BP Ekstraklasy
nowe
Znamy komplet spadkowiczów. Te trzy drużyny spadły z PKO BP Ekstraklasy
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Śląsk Wrocław spada z PKO BP Ekstraklasy (fot. Getty Images)
Tak zakończył się sezon 2024/2025. Sprawdź tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasy 2024/25 [aktualizacja 18.05.2025]
nowe
Tak zakończył się sezon 2024/2025. Sprawdź tabelę PKO BP Ekstraklasy
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
To był rollercoaster! Tak Lech sięgnął po mistrzostwo [WIDEO]
Lech Poznań wywalczył mistrzostwo Polski po raz dziewiąty w historii (fot. Getty)
polecamy
To był rollercoaster! Tak Lech sięgnął po mistrzostwo [WIDEO]
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Mistrz przyciągnął kibiców. Rekordowy wynik Lecha!
Afonso Sousa to ulubieniec kibiców stadionu przy ulicy Bułgarskiej (fot. PAP)
polecamy
Mistrz przyciągnął kibiców. Rekordowy wynik Lecha!
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Oto mistrzowie Polski! To oni zapewnili Lechowi tytuł
Ali Gholizadeh i Afonso Sousa to dwie wielkie gwiazdy, które zapewniły Lechowi tytuł (fot.
polecamy
Oto mistrzowie Polski! To oni zapewnili Lechowi tytuł
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Lech Poznań mistrzem Polski! Drżeli do ostatnich sekund
Kadr z meczu Lech Poznań – Piast Gliwice (fot. PAP)
pilne
Lech Poznań mistrzem Polski! Drżeli do ostatnich sekund
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Prawdziwa dominacja. Oto król strzelców PKO BP Ekstraklasy!
Klasyfikacja strzelców Ekstraklasy 2024/25. Kto zostanie królem strzelców? [AKTUALIZACJA]
nowe
Prawdziwa dominacja. Oto król strzelców PKO BP Ekstraklasy!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry