| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet
Kinga Szemik od niedawna jest niepodważalną "jedynką" w bramce reprezentacji Polski. Mówi, że zrobiła krok naprzód, gdy przestała porównywać się do Katarzyny Kiedrzynek. To plus, bo jej kariera jest nieporównywalna, właściwie z żadną inną zawodniczką. Wiedzie przez zwycięskie Euro, wyjazd do USA i studia psychologii, a być może skończy się doktoratem w dziedzinie, która pozostanie zapewne kontrowersyjną. – Wychodzę z założenia, że moje szczęście zależy tylko ode mnie i tego, co dzieje się wewnątrz mnie – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Po zakończeniu kariery przez Katarzynę Kiedrzynek, to Szemik musiała wejść w jej buty. Nie było to zadanie łatwe – Szczerze mówiąc zrobiłam progres dopiero, gdy przestałam się porównywać. Nas zestawiano ze sobą odkąd pamiętam. Miałam z tyłu głowy, że nie da się być lepszym. Aż w końcu coś "przeskoczyło". Uświadomiłam sobie, że w byciu Katarzyną Kiedrzynek nigdy nie będę tak dobra jak oryginalna Kasia, ale mam szansę stać się najlepszą Kingą Szemik. A kto wie, jak daleko może zajść najlepsza wersja Kingi? – opowiada.
Już podczas gry w dywizji B Ligi Narodów, w 2023 roku, Kiedrzynek i Szemik występowały naprzemiennie. Od maja to Szemik jest naturalną "jedynką" reprezentacji. Zagrała w 12 z 16 meczów prowadzących nas do Euro 2025. W dwóch kluczowych, podczas finału baraży z Austrią, zachowała czyste konta.
Amerykański sen
Szemik to jedna z tych zawodniczek, które w 2013 roku sięgnęły po mistrzostwo Europy do lat 17. W kolejnych latach obrała jednak zupełnie inną drogę niż koleżanki. Wyjechała do USA, gdzie grała w lidze akademickiej. Wzięła nawet udział w drafcie, a później trafiła na testy do Houston Dash. Treningi łączyła ze studiowaniem psychologii, która jest jej pasją.
– Wychodzę z założenia, że moje szczęście zależy tylko ode mnie i tego, co dzieje się wewnątrz mnie. To, jak sama dbam o siebie i swoje zdrowie psychiczne ma wpływ na to, jak później patrzę na świat – mówi. Po karierze z jednej strony chciałaby zostać w sporcie. Z drugiej, kusi ją wizja rozwijania się właśnie jako psycholożka. – Chciałabym pomagać ludziom. Żyjemy w takich czasach, że często jesteśmy przebodźcowani, a to zabiera dużo radości, pozytywnych emocji, jakich powinniśmy doświadczać na co dzień – wskazuje.
Psychologia i... środki psychodeliczne
– Dlatego moim życiem, całą moją karierą chcę pokazać, że można inaczej. Robię to dla wszystkich tych dziewczynek, które chcą prowadzić życie po swojemu. Które chcą robić to, co podpowiada im serce – dodaje. Jednym z pomysłów na przyszłość Szemik jest ukończenie doktoratu z psychologii. – Żeby to osiągnąć musiałabym prawdopodobnie wrócić do Stanów Zjednoczonych. W Polsce nie ma na razie warunków do tego, żebym zajęła się tym, czym chcę – opowiada.
A chciałaby uzyskać doktorat w dziedzinie terapii środkami psychodelicznymi. – Wiem, że środki psychodeliczne mają złą sławę i musimy przejść długi proces, żeby zmienić ich postrzeganie. Mimo to w USA rozwija się nurt psychologii, który dąży do wykorzystania ich jako doraźnej pomocy. Coraz częściej psychologowie zderzają się z przypadkami skrajnej traumy albo depresji rozwiniętej tak mocno, że myśli samobójcze się nasilają. Potrzebujemy czegoś, co zapewni pomoc szybszą niż standardowe leki, a jednocześnie będzie miało mniejszą liczbę skutków ubocznych – wyjaśnia.
– Nasz umysł składa się ze świadomości i podświadomości. Żeby zadziałać szybko, trzeba przedostać się do podświadomości, a środki psychodeliczne, na przykład grzyby halucynogenne, oczywiście stosowane w mikrodawkach, mogą to umożliwić. I to nie tak, że ktoś da ci ayahuaskę jak szamani w Meksyku. To leczenie, nie ma to żadnego szamańskiego wymiaru. Dlatego też trzeba stworzyć odpowiednie procedury, żeby ten proces był jak najlepiej kontrolowany – zapewnia.
Kinga Szemik i jej...
POCZĄTKI W PIŁCE
– Początek mojej przygody z piłką zawdzięczam braciom i sąsiadom. Mieliśmy boisko z tyłu domu. Tam się zbieraliśmy i graliśmy. Już wtedy często stawałam na bramce. Bo wiadomo, jak nikt inny nie chciał, to szła ta najmniejsza. Później, gdy miałam jakieś osiem lat, zapisałam się do pierwszego klubu. W LKS Bory Pietrzykowice grałam z chłopakami. Tam w zasadzie na każdej pozycji, ale jakoś w wieku 12 lat wróciłam na bramkę i tak już zostało.
WĄTPLIWOŚCI NA DRODZE KARIERY
– Jasne, że pojawiały się wątpliwości. Wydaje mi się, że najwięcej na drugim roku studiów. Widziałam wtedy różne drogi rozwoju, zaczęłam rozważać, jak mogłoby wyglądać moje życie poza piłką. Wiedziałam, że jeśli będę chciała dalej trenować, prawdopodobnie trzeba będzie wrócić do Europy. Łatwiej byłoby rzucić piłkę, zostać w USA, gdzie miałam już znajomych i kontynuować tam studia.
Do pozostania przy piłce nie przekonywał mnie też aspekt ekonomiczny. Nie oszukujmy się, żeby mieć dobre zarobki, trzeba grać w topowych klubach, a rzadko zdarza się, żeby któraś zawodniczka z ligi uniwersyteckiej od razu wskoczyła na taki poziom. Szczególnie na pozycji bramkarki. Przy okazji upadło moje wyobrażenie o amerykańskiej piłce. Przed wyjazdem myślałam, że tam wszystko jest lepsze. Tymczasem okazało się, że one też trenują na sztucznej murawie, a kluby w Europie mają znacznie lepsze zaplecza do tworzenia sekcji kobiecych. Dużo rozmawiałam wtedy z dziewczynami, analizowałam. I mimo wszystko postanowiłam spróbować.
HOBBY
– Muzyka. W zasadzie jest ze mną cały czas, zawsze leci gdzieś w tle. Lubię też czytać, spędzać czas ze znajomymi, zwiedzać i próbować różnych nowych kuchni. Mieszkając w Stanach często korzystałam z bliskości Meksyku. Uwielbiam tamtejszą kuchnię. Szczególnie te tacos, takie autentyczne, lokalne, w prawdziwej kukurydzianej tortilli. A z rzeczy zupełnie innych, chciałabym mieć kiedyś swojego konia.
SPORTOWA IDOLKA
– Gdy byłam dzieckiem, taką ikoną w moim życiu była Hope Solo. W 2011 roku, gdy Japonia grała z USA w finale mistrzostw świata, miałyśmy akurat Olimpiadę Młodzieży w Warszawie. Jak dziś pamiętam, jak szukałyśmy w internecie transmisji tego meczu. A później oglądałyśmy go pod jakimiś schodami, bo było to jedyne miejsce, w którym był zasięg.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.