| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lech Poznań będzie gospodarzem meczu o Superpuchar Polski (transmisja w niedzielę w TVP). Mistrzowie kraju zmierzą się ze zdobywcami krajowego pucharu, Legią Warszawa. Kolejorz ma w gablocie mniej trofeów od stołecznego rywala, ale akurat w Superpucharze triumfował częściej – sześciokrotnie.
Najwięcej mistrzostw Polski ma Legia Warszawa (15). Najwięcej Pucharów Polski również ma Legia (21). Wojskowi zostaną również rekordzistami w liczbie zdobytych Superpucharów Polski, jeśli w niedzielę pokonają Lecha. Dodajmy – współrekordzistami, bowiem w tej klasyfikacji palmę pierwszeństwa dzierży drużyna z Poznania.
Puste trybuny
Kolejorz zna blaski i cienie tego trofeum jak mało kto, bowiem uczestniczył w pierwszej edycji Superpucharu, która doszła do skutku. W 1983 roku mistrz Polski sensacyjnie przegrał z Lechią Gdańsk. Ekipa z Trójmiasta, choć triumfowała w PP, dopiero co wywalczyła awans… z trzeciej ligi do drugiej. Jedynego gola w spotkaniu strzelił Jerzy Kruszczyński. Napastnik zapadł włodarzom Lecha tak bardzo w pamięć, że dwa lata później grał już przy Bułgarskiej.
Poznaniacy mogli zrewanżować się rok później, ale nie było ku temu okazji. Lech zdobył dublet i nikt wobec tej sytuacji nie kwapił się do organizacji Superpucharu. Rozgrywki powróciły pod patronatem fundacji Gloria Victis w 1987 roku, a rok później znów wziął w nich udział Kolejorz. Tym razem poznaniacy przegrali z Górnikiem Zabrze 1:2. Honorową bramkę zdobył niespełna 18-letni Andrzej Juskowiak.
Kolejne mecze o trofeum przyniosły zwycięstwa. W 1990 roku Lech pokonał Legię 3:1, natomiast dwa lata później wygrał z Miedzią Legnica 4:2. Spotkania łączą dwa fakty – Kolejorz musiał w nich odrabiać straty, a także nikłe zainteresowanie kibiców. Do Lubina w 1992 roku pofatygowało się ledwie tysiąc widzów. Rok później, w obliczu wydarzeń z "niedzieli cudów", nawet nie myślano o rozgrywaniu Superpucharu. Lechowi przepadła kolejna szansa na trofeum.
Konkurs karnych w... meczu ligowym
Po latach tłustych, w Poznaniu nastały lata chude. Pierwszym sukcesem po długiej przerwie było zdobycie Pucharu Polski w 2004 roku. Wtedy to PZPN wpadł na kuriozalny pomysł. Z racji, że mecz Lecha z Wisłą Kraków, czyli mistrzem kraju, miał zamknąć sezon Ekstraklasy, dodatkową stawką został… Superpuchar. To bodaj jedyny przypadek, gdzie spotkanie ligowe kończyło się serią rzutów karnych. W regulaminowym czasie gry było 2:2, "jedenastki" natomiast lepiej wykonywali piłkarze z Poznania.
Superpuchar w wyjątkowym trybie przyciągnął komplet publiczności, bo odbył się na stadionie drużyny w nim uczestniczącej. Kolejne dwa mecze z udziałem Lecha znów rozegrano na neutralnym gruncie. Choć w Lubinie w 2009 roku i rok później w Płocku z frekwencją nie było tak źle (łącznie ok. 16 tysięcy widzów), to w transmisji gołym okiem szło dostrzec wolne miejsca. Następne mecze o to trofeum odbywały się już niemal wyłącznie na obiektach mistrzów.
O zwycięstwie w 2009 roku, gdzie ponownie Kolejorz rywalizował z Wisłą, znów decydowały karne. Poznaniacy byli niemal bezbłędni, a swoje próby wykorzystali między innymi Sławomir Peszko oraz Robert Lewandowski. Obecny napastnik Barcelony otworzył zresztą wynik (1:1 po 120 minutach), co pozostaje jego jedynym golem w tych rozgrywkach w karierze. W 2010 Lech już nie sprostał zadaniu – puchar trafił do Jagiellonii Białystok, która wygrała 1:0.
(gol Lewandowskiego od 17:25)
Ostatni wygrany finał Lecha
Najlepiej w Poznaniu zapamiętano Superpuchar z 2015 roku. Lech pokonał wtedy Legię 3:1, a wynik rozbudził wyobraźnię. To właśnie po tym spotkaniu wiceprezes Piotr Rutkowski powiedział słynne zdanie, że Kolejorz odjechał Legii. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Mecz o to trofeum okazał się łabędzim śpiewem drużyny Macieja Skorży. Niedawny kandydat na selekcjonera trzy miesiące później stracił pracę. Zastąpił go obecny faworyt do tej funkcji – Jan Urban.
Superpuchar z 2016 roku to mecz paradoksów. Przeciętny Lech, który grę o trofeum zawdzięczał udziałowi w finale Pucharu Polski, rozbił ligomistrzową, jak się później okazało, Legię w Warszawie aż 4:1. Wojskowych dobił Dariusz Formella dubletem w doliczonym czasie gry. Tamto zwycięstwo to ostatni sukces trenerski Urbana, zwolnionego ponad miesiąc później. Dosłownie chwilę później stracił także trener Legii, Besnik Hasi.
Ostatni Superpuchar z udziałem Lecha nie dostarczył wielkich emocji. Kolejorz przy Bułgarskiej zagrał bardzo słabo i bezapelacyjnie uległ Rakowowi Częstochowa (0:2). Wtedy kiepski mecz nie zwiastował wielkiego sukcesu, jakim był ćwierćfinał Ligi Konferencji. Teraz nikt w Poznaniu nie myśli o podobnym scenariuszu.
Kolejorz wygrał zaledwie dwa z dziewięciu finałów (licząc Puchar Polski) w ostatnich 15 latach. Głód trofeów jest wielki, nawet jeśli mowa o rozgrywkach z nieco mniejszym prestiżem. Drużyna Nielsa Frederiksena da z siebie wszystko – tym bardziej, że naprzeciw staną poznańscy antagoniści z Warszawy.
1982: nie odbył się (Lech był zdobywcą PP, Widzew Łódź – mistrzem)
1983, Gdańsk: Lech (mistrz) – Lechia Gdańsk (zdobywca PP) 1:0
bramka: Kruszczyński 88
1984: nie odbył się (Lech był mistrzem i zdobywcą PP)
1988, Piotrków Trybunalski: Górnik Zabrze (mistrz) – Lech (zdobywca PP) 2:1
bramki: Cyroń 8 i 67 (k) – Juskowiak 72
1990, Bydgoszcz: Lech (mistrz) – Legia Warszawa (zdobywca PP) 3:1
bramki: Pachelski 24, Gębura 57, Moskal 68 – Świetlik 10
1992, Lubin: Lech (mistrz) – Miedź Legnica (zdobywca PP) 4:2
bramki: Moskal 55, Podbrożny 57, Rzepka 62, Trzeciak 68 – Kochanek 14, Górski 18
1993: nie odbył się (Lech był mistrzem, GKS Katowice – zdobywcą PP)
2004, Poznań: Wisła Kraków (mistrz) – Lech (zdobywca PP) 2:2, karne 1:4
bramki: Szymkowiak 59, Frankowski 76 – Bosacki 22, Goliński 81
wykorzystane karne: Żurawski – Piskuła, Bosacki, Goliński, Madej
2009, Lubin: Wisła Kraków (mistrz) – Lech (zdobywca PP) 1:1, karne 3:4
bramki: Diaz 37 – Lewandowski 9
wykorzystane karne: Głowacki, Kirm, Paweł Brożek – Bosacki, Djurdjević, Lewandowski, Peszko
2010, Płock: Lech (mistrz) – Jagiellonia Białystok (zdobywca PP) 0:1
bramka: Frankowski 84
2015, Poznań: Lech (mistrz) – Legia (zdobywca PP) 3:1
bramki: Kędziora 10, Kamiński 35, Linetty 87 – Żyro 90
2016, Warszawa: Legia (mistrz i zdobywca PP) – Lech (finalista PP) 1:4
bramki: Guilherme 36 – Makuszewski 22, L. Nielsen 65, Formella 90+1, 90+3
2022, Poznań: Lech (mistrz) – Raków Częstochowa (zdobywca PP) 0:2
bramki: Racovitan 43, Wdowiak 51
Kiedy mecz: 13 lipca (niedziela), godzina 18:00
Gdzie oglądać: od 17:05 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Kacper Tomczyk
Reporter: Hubert Bugaj
Goście/eksperci: Michał Zachodny, Łukasz Trałka, Jakub Wawrzyniak
Następne