| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Jak Piast znalazł trenera w Szwecji? "Zaczęliśmy od 80 nazwisk"

Max Molder (fot. Piast Gliwice / M. Ostrowski)
Max Molder (fot. Piast Gliwice / M. Ostrowski)

To było jedno z większych zaskoczeń letniej przerwy w PKO Ekstraklasie. Piast Gliwice trenera znalazł w szwedzkiej drugiej lidze. Gliwicki klub postawił na trenera, który w Polsce jest całkowitym anonimem. – Trener ma 40 lat, od 11 lat w zawodzie. Przechodzi do nowej ligi, ale jest tak pracowitą osobą, że dobrze wie, co nas czeka – mówi dyrektor sportowy klubu, Łukasz Piworowicz.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Do tej pory Max Molder nie pracował w roli pierwszego trenera w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatnie lata spędził w Landskronie, gdzie – mimo młodego składu – był bliski awansu do szwedzkiej ekstraklasy.
  • Szwedzki trener szybko zabrał się do pracy, a w Gliwicach zbiera na razie dobre recenzje. Pracownicy klubu doceniają jego szczerość i zaangażowanie. Ale o efektach pracy opowie boisko.
  • W tak dynamicznie zmieniającej się lidze, gdy kolejne kluby stać na transfery gotówkowe, przed Piastem Gliwice trudny sezon. Molder lubi, gdy jego drużyna dominuje rywali, ale o to będzie bardzo trudno.
  • Dyrektor sportowy Piasta Łukasz Piworowicz zdradza, że ostatecznie wybierał między trzema trenerami, a było w tym gronie polskie nazwisko.

Trener rewelacji ligi: selekcjoner? Chciałbym zobaczyć tam Papszuna

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Trener rewelacji ligi: selekcjoner? Chciałbym zobaczyć tam Papszuna

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Jak wpadłeś na Maxa Moldera?
Łukasz Piworowicz, dyrektor sportowy Piasta Gliwice:
– Szukaliśmy trenera, najpierw w Polsce, potem w Europie. Mieliśmy ustalone kryteria, które były dla nas ważne. Zarówno jakościowe jak i ilościowe. Przyjrzeliśmy się około 80 trenerom. Na tej podstawie, w ciągu kilku tygodni, zawęziliśmy wybór do trzech nazwisk i z tego grona wybraliśmy Maxa Moldera. Pracowaliśmy zarówno na danych, które wykorzystujemy już od dłuższego czasu, jak i metodami tradycyjnymi.

Możesz zdradzić co to były za filtry? Na czym wam najbardziej zależało?
– Dużo tego było i nie chciałbym wchodzić w szczegóły. Na pewno ważne były wyniki sportowe, ale nie tytuły i puchary. Bardziej patrzyliśmy na relację między osiąganymi wynikami a siłą zespołu. A także na progres zespołu w interesujących dla nas aspektach. Do tego praca z młodymi zawodnikami jako bonus. No i dużo rzeczy pozasportowych.

Rozumiem, że wybór zawężacie podnosząc w filtrach kryteria, na których wam zależy?
– Jeśli mówimy o trenerach wyfiltrowanych z danych, to tak. Mamy w klubie swoje metryki dotyczące trenerów, porównujemy je z trenerami, którzy już pracowali w Ekstraklasie. Patrzymy, jak zmieniały się metryki po zmianie ligi. Tych aspektów jest tu bardzo wiele. Natomiast w szerszym kontekście jest wiele źródeł informacji, z których korzystamy. Trenerzy trafiają pod naszą obserwację nie tylko z danych, ale także ze skautingu, z dobrych źródeł informacji zakulisowych, ze względu na znajomość poszczególnych lig zagranicznych itd. A im dalej w las, tym bardziej ta analiza jest dogłębna i szczegółowa.

W finałowej trójce był trener z Polski?
– Tak.

W Landskronie Molder z młodej ekipy stworzył zespół, który w zeszłym roku bił się o awans.
– W tym klubie progres był widoczny przez cztery lata. Cały czas widać było konkretny kierunek. Wszystko było spójne – miało ręce i nogi. To dało dobre świadectwo wykonanej tam pracy. Dodatkowo, tylko decyzje biznesowe – sprzedaż dwóch kluczowych zawodników w połowie sezonu – spowodowały, że Landskrona nie wygrała w zeszłym roku swojej ligi.

Landskrona za jego kadencji stawiała na posiadanie, dużo podań, grę krótką piłką.
– Tak, grali w ten sposób, ale na zupełnie innym poziomie, w drugiej lidze szwedzkiej. Nie będzie łatwo przełożyć to na Ekstraklasę wprost. Natomiast zmiana w naszej grze ma iść właśnie w tym kierunku.


Trener rewelacji ligi: selekcjoner? Chciałbym zobaczyć tam Papszuna

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Trener rewelacji ligi: selekcjoner? Chciałbym zobaczyć tam Papszuna

Ekstraklasa za oceanem! Historyczna umowa

Czytaj też

Piłkarze Lecha Poznań (fot. PAP)

Ekstraklasa za oceanem! Historyczna umowa

Nie boisz się, że trener, który do tej pory pracował na sporo niższym poziomie, może mieć problem, by odnaleźć się w Ekstraklasie?
– Jeden sezon pracował już w ekstraklasie duńskiej, w roli asystenta. Ma więc doświadczenie z podobnego poziomu rozgrywkowego. Pamiętajmy też, że ma za sobą karierę piłkarską, choć nie na najwyższych szczeblach. Ale około 200 meczów w profesjonalnej piłce zagrał. Wie o co tu chodzi. Nie bierzemy 20-latka, który nic w życiu nie widział i nic nie przeżył. Trener ma 40 lat, od 11 lat w zawodzie. Przechodzi do nowej ligi, ale jest tak pracowitą osobą, że dobrze wie, co nas czeka.

– Pracownicy klubu mówią, że ie udaje, że wszystko wie i jest osobą otwartą. A jakie wrażenie zrobił na tobie?
– Zgodnie z oczekiwaniami. Już przed pierwszymi spotkaniami wiedzieliśmy z kim mamy do czynienia. Niespodzianki nie było. To co powiedziałeś jest prawdą, a do tego jest to bardzo pracowity człowiek. Bardzo poważnie podchodzi do swoich obowiązków, a jednocześnie ma bardzo wysoki poziom inteligencji emocjonalnej, co w dzisiejszej piłce jest bardzo ważne. Na pewno jest otwarty na to, co się dzieje w nowoczesnej piłce i ciągle szuka nowych trendów. Jest to człowiek, który dużo wymaga od siebie i od zawodników.

Trzeba było za niego zapłacić, ale rozumiem, że nie zdradzisz kwoty.
– Nie zdradzę, ale to nie były duże kwoty. Raczej zwyczajowy rodzaj rekompensaty niż pełnoprawne odszkodowanie.

Ze swoją rudą brodą wygląda na oryginała.
– Trener musi być frontmanem. To on reprezentuje klub w tych dobrych i trudnych momentach. Ważne więc, by był to człowiek, który potrafi się komunikować i okazać nieco emocji. Z takimi ludźmi mogą się identyfikować kibice.

Do tej pory stawiał głównie na grą czwórką w obronie.
– Tak, ale były też momenty, gdy potrafił elastycznie zmienić ustawienie. Pod kątem taktycznym jego podejście jest dość ciekawe. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Nie przychodzi do klubu, którego stać na najwyższe transfery. Trudno oczekiwać więc, że nagle Piast zdominuje ligę, ale ma być drużyną ze swoją tożsamością i stylem. Nam natomiast zależy na tym, by ten klub rozwijać mimo trudności, z którymi musimy się uporać.

Jakie cele postawiliście przed nim? Wynik to jedno, ale rozumiem, że ważny jest też postęp w grze.
– Tak. Mamy pewne wskaźniki według których będziemy ten zespół oceniać. Oczywiście, wyniki są ważne, ale dla nas dużo ważniejsza jest długofalowa wizja i próba uchwycenia tego, jakim klubem powinien Piast być. Chcemy długofalowo ustabilizować się w Ekstraklasie na pewnym poziomie. Wiadomo, że w piłce o wielu rzeczach decydują finanse, a dziś to nie jest nasza mocna strona. Więc próbujemy znaleźć sposób na to, by uwypuklić i wykorzystać nasze inne atuty.

Ekstraklasa za oceanem! Historyczna umowa

Czytaj też

Piłkarze Lecha Poznań (fot. PAP)

Ekstraklasa za oceanem! Historyczna umowa

Eksperci wytypowali największe sensacje i rozczarowania Ekstraklasy! [WIDEO]
fot. TVP Sport
Eksperci wytypowali największe sensacje i rozczarowania Ekstraklasy! [WIDEO]

Zobacz też
Jedną grą wyrównano dwa rekordy Ekstraklasy. Zobacz statystyki po 12. kolejce
Na zdjęciu uchwycono intensywny moment meczu PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok a Arką Gdynia. W centrum kadru widzimy zawodnika Jagiellonii w charakterystycznym pasiastym stroju w barwach czerwono-żółtych, który z determinacją prowadzi piłkę, odpierając próbę odbioru przez rywala z Arki, ubranego w czarno-żółty komplet. Tło wypełnia żywiołowa publiczność, ubrana w klubowe kolory Jagiellonii, co podkreśla atmosferę wsparcia i napięcia towarzyszącą temu rekordowemu spotkaniu (fot. PAP)

Jedną grą wyrównano dwa rekordy Ekstraklasy. Zobacz statystyki po 12. kolejce

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Gikiewicz znalazł nowy klub! Pozostanie w Ekstraklasie
Rafał Gikiewicz zdecydował się na transfer wewnątrz PKO BP Ekstraklasy i zamienił Widzew Łódź na Zagłębie Lubin, z którym podpisał kontrakt obowiązujący do końca obecnego sezonu (fot. Getty Images)

Gikiewicz znalazł nowy klub! Pozostanie w Ekstraklasie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
PZPN szykuje rewolucję. Padła konkretna data
Jarosław Przybył podczas analizy VAR. Od rundy wiosennej bieżącego sezonu w funkcjonowaniu sytemu może dojść do znaczących zmian. Rewolucję szykuje Polski Związek Piłki Nożnej (fot. Getty)

PZPN szykuje rewolucję. Padła konkretna data

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wielkie talenty z młodzieżówki na celowniku... polskiego właściciela
Oskar Pietuszewski i Tomasz Pieńko w koszulkach reprezentacji Polski

Wielkie talenty z młodzieżówki na celowniku... polskiego właściciela

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Haditaghi zaskoczył! Nowi inwestorzy w PKO BP Ekstraklasie?
Alex Haditaghi (fot. PAP)
tylko u nas

Haditaghi zaskoczył! Nowi inwestorzy w PKO BP Ekstraklasie?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Przyjaciel Iordanescu zabrał głos. "Trener chce odejść"
Edward Iordanescu pożegna się z pracą w Legii Warszawa? Szkoleniowiec de facto zadeklarował chęć dymisji i odejścia ze stołecznego klubu. Wojskowi chcą dalszej pracy rumuńskiego trenera. Warszawianie mają przed sobą mecze z Szachtarem Donieck i Lechem Poznań

Przyjaciel Iordanescu zabrał głos. "Trener chce odejść"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Mógłbym kupować i za 50 mln euro". Właściciel polskiego klubu zaskakuje
Bright Ede to jedna z opcji sprzedażowych, którą ma Motor Lublin (fot. Getty Images)
tylko u nas

"Mógłbym kupować i za 50 mln euro". Właściciel polskiego klubu zaskakuje

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Leśnodorski bez ogródek o Iordanescu. "Jego mowa ciała jest tragiczna"
Edward Iordanescu (fot. Getty Images)
tylko u nas

Leśnodorski bez ogródek o Iordanescu. "Jego mowa ciała jest tragiczna"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były prezes Legii o Lordanescu: trzymanie go nie ma sensu [WIDEO]
fot. GETTY IMAGES

Były prezes Legii o Lordanescu: trzymanie go nie ma sensu [WIDEO]

| Piłka nożna 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
20 października 2025
Piłka nożna
19 października 2025
18 października 2025
17 października 2025
05 października 2025
Piłka nożna
Terminarz
24 października 2025
25 października 2025
26 października 2025
27 października 2025
Piłka nożna
31 października 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Jagiellonia
Jagiellonia
11
10
24
2
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
12
9
23
3
Cracovia
Cracovia
11
8
21
4
Wisła Płock
Wisła Płock
11
7
21
5
Korona Kielce
Korona Kielce
12
5
19
6
Lech Poznań
Lech Poznań
11
2
19
7
Zagłębie Lubin
Zagłębie Lubin
11
7
16
8
Widzew Łódź
Widzew Łódź
12
3
16
9
Legia Warszawa
Legia Warszawa
11
2
15
10
Radomiak Radom
Radomiak Radom
12
0
15
11
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
11
-3
14
12
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
12
-4
14
13
Arka Gdynia
Arka Gdynia
12
-12
12
14
GKS Katowice
GKS Katowice
12
-8
11
15
Motor Lublin
Motor Lublin
11
-8
11
16
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
12
-6
10
17
Termalica Nieciecza
Termalica Nieciecza
12
-8
9
18
Piast Gliwice
Piast Gliwice
10
-4
7
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Co za dominacja w Lidze Mistrzów. Mamy nowy rekord!
nowe
Co za dominacja w Lidze Mistrzów. Mamy nowy rekord!
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Dwóch piłkarzy Newcastle United w czarno-białych koszulkach cieszy się na boisku, jeden z nich ma na plecach numer 11 i nazwisko BARNES. Zdjęcie ilustruje tekst o dominacji angielskich klubów (Manchester City, Arsenal, Newcastle United, Liverpool, Tottenham, Chelsea) w Lidze Mistrzów, które w trzeciej kolejce wygrały pięć z sześciu meczów, bijąc rekord 19 goli zdobytych przez drużyny z jednej ligi (fot. Getty).
Nastolatkowie przejmują Ligę Mistrzów. Mają rekord!
Piłkarz Chelsea cieszy się po zdobyciu bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Ajaxowi Amsterdam, unosi ręce w geście triumfu.
nowe
Nastolatkowie przejmują Ligę Mistrzów. Mają rekord!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kane znowu trafił. Jest skuteczniejszy niż... Ronaldo i Messi
Piłkarz Bayernu Monachium Harry Kane świętuje zdobycie bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Club Brugge, skacząc w geście radości na tle kibiców.
nowe
Kane znowu trafił. Jest skuteczniejszy niż... Ronaldo i Messi
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Siedemnastolatek błysnął w LM! Historyczny wynik
Lennart Karl (fot. Getty Images)
Siedemnastolatek błysnął w LM! Historyczny wynik
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Zalewski wrócił do gry! Włosi docenili występ Polaka
Piłkarz w czarno-niebieskiej koszulce (prawdopodobnie Atalanty) w trakcie meczu Ligi Mistrzów, wykonujący podanie lub strzał, z piłką przy lewej nodze. Jest ścigany przez obrońcę w biało-czerwonym stroju (Slavia Praga). Mecz zakończył się remisem 0:0. Jest to Nicola Zalewski w swoim pierwszym meczu po kontuzji, oceniony na "6,5" przez włoski "Eurosport" (fot. Getty).
Zalewski wrócił do gry! Włosi docenili występ Polaka
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Sportowy wieczór (22.10.2025)
Sportowy wieczór (22.10.2025)
transmisja
Sportowy wieczór (22.10.2025)
| Sportowy wieczór 
Jasna deklaracja Siemieńca. Pewność siebie Jagiellonii
Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec stoi na murawie stadionu, prawdopodobnie po meczu lub podczas rozgrzewki, ubrany w bordową bluzę z kapturem i zamkiem błyskawicznym. Patrzy prosto w kamerę. W tle widoczni są inni piłkarze (jeden w żółto-czerwonej koszulce z numerem 10 i napisem "PULULU") oraz trybuny wypełnione kibicami w żółto-czerwonych barwach (fot. Getty).
Jasna deklaracja Siemieńca. Pewność siebie Jagiellonii
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Do góry