Przejdź do pełnej wersji artykułu

Ostatni sprawdzian kadry. Polska – Litwa w TVP

Łukasz Piszczek (fot. Getty Images) Łukasz Piszczek (fot. Getty Images)

Już w piątek, w Gdańsku, towarzyskie spotkanie Polska – Litwa. Dla kadry Adama Nawałki, to ostatni sprawdzian przed pierwszym meczem eliminacji mistrzostw Europy w 2016 roku.

Transmisja meczu Polska – Litwa od 17:15 w TVP1 i SPORT.TVP.PL.
Przedmeczowe studio od 16:55 w TVP Sport HD i SPORT.TVP.PL.

Ranga piątkowego spotkania wzrasta, gdy poznaje się bliżej kilka innych faktów. Na przykład taki, że Litwa wyraźnie "nie leży" polskiej kadrze. Ostatni raz z sąsiadami z północy wygraliśmy... 11 lat temu. Jeszcze za czasów Pawła Janasa, na oczach zaledwie setki widzów, Polacy zwyciężyli 3:1 w towarzyskim meczu, po golach Sebastiana Mili, Ireneusza Jelenia i Grzegorza Rasiaka. Pierwszy z nich dziś zmaga się z nadwagą, drugi niedawno wrócił do gry w... A-klasie, a trzeci – w środę skończył karierę.

Losy tych trzech zawodników trafnie symbolizują drogę, jaką przez 10 lat przeszła polska piłka. Od tego czasu trzykrotnie graliśmy z Litwą. Raz zremisowaliśmy, dwa razy przegraliśmy. Ostatnio 0:2 w 2011 roku. Dziś reprezentacja zajmuje 69. miejsce i ma poważne problemy nie tylko z wygrywaniem, ale w ogóle ze zdobywaniem bramek.

Selekcja zakończona

Od początku kadencji Adama Nawałki kadra nie strzeliła gola żadnemu solidnemu rywalowi na niezłym poziomie (0:2 ze Słowacją, 0:0 z Irlandią, 0:1 ze Szkocją, 0:0 z Niemcami). Biało-czerwoni trafiali jedynie w rezerwowym zestawieniu przeciwko rywalom, którzy też wystawili "drugi garnitur" (3:0 z Norwegią, 1:0 z Mołdawią). Bilans nie zachwyca, a piątkowy mecz będzie ostatnią okazją, by poprawić nastroje sobie i kibicom przed startem eliminacji.

Wojciech Szczęsny Wojciech Szczęsny

(fot. Soccerway.com) (fot. Soccerway.com)

Nawałka nie ma wątpliwości, że jego podopieczni podołają zadaniu i udowodnią, że tworzą zgrany team. – Przystąpimy do tego meczu z wielką wolą i nadzieją odniesienia zwycięstwa. Podczas zgrupowania ta grupa ludzi pokazała, że dobrze się ze sobą czuje i współpracuje na każdej płaszczyźnie – zapewnił. – Ale i tak wszystko zweryfikuje boisko – dodał po chwili.

Wygląda jednak na to, że, niezależnie od wyniku, selekcja dobiegła końca. Choć Nawałka przez kilka miesięcy swojej pracy sprawdził już niemal 60 piłkarzy, zapewnia, że zakończył poszukiwania. – Na początku przeprowadziliśmy głębszą selekcję, ale teraz mamy już grupę piłkarzy, która powinna podjąć walkę o awans do Euro 2016. Dążymy do jak największej stabilizacji składu, aczkolwiek zmiany na dwóch, trzech pozycjach mogą się przed wrześniowym meczem z Gibraltarem zdarzyć – tłumaczył selekcjoner.

Nowy właściciel opaski

Choć piątkowy sparing zostanie rozegrany w terminie FIFA, to znowu nie będzie mógł skorzystać z kilku ważnych piłkarzy. Urazy uniemożliwiły występ Tomaszowi Jodłowcowi, Łukaszowi Szukale, Pawłowi Wszołkowi i Łukaszowi Teodorczykowi. Do Gdańska nie przyleciał też Thiago Cionek, który z Modeną walczy o awans do Serie A. Dla tych graczy drzwi do kadry wciąż są otwarte.

Robert Lewandowski

Nie można też zapominać o Jakubie Błaszczykowskim, którego czeka jeszcze długa rehabilitacja po kontuzji kolana. Gdy wróci, prawdopodobnie nie będzie już kapitanem kadry. Ten obowiązek Nawałka postanowił powierzyć Robertowi Lewandowskiemu. – Jestem już w takim wieku, że dojrzałem do noszenia opaski kapitańskiej. Nie przeraża mnie ta perspektywa. Mam 25 lat, więc przyszedł czas, żeby takie wyzwania brać na siebie. Bycie kapitanem może wpłynąć na mnie wyłącznie pozytywnie – zapewniał „Lewy”.

To dobra okazja, by przy okazji wziąć na siebie większy ciężar strzelania goli. Z Litwą może być o to łatwiej, bo selekcjoner zdecyduje się na grę dwójką napastników. Lewandowskiemu ma partnerować Arkadiusz Milik. Wiemy też, kto stanie w bramce. W pierwszej połowie będzie to Artur Boruc, a w drugiej Wojciech Szczęsny. Czy ten duet zapewni Polsce pierwsze czyste konto w meczu z Litwą od 17 lat? Przekonamy się już w piątek. Transmisja w Telewizji Polskiej i SPORT.TVP.PL.

Karol Linetty (L) i Grzegorz Krychowiak
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także