{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Dujszebajew: przepraszam, że nie było dziesiątki

Rozgrywający Vive w szalony sposób radował się z brązowego medalu LM w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU VIVE TAURON KIELCE – THW KIEL
Vive w tym sezonie LM przed turniejem finałowym przegrało tylko jedno spotkanie. W półfinale Karol Bielecki i spółka nie sprostali jednak Barcelonie i w niedzielę w meczu o 3. miejsce rywalizowali z THW Kiel. Ostatecznie wygrali i stanęli na najniższym stopniu podium. Dujszebajew nie ukrywa, że brak awansu do finału nieco popsuł mu humor.
– Gdybym miał oceniać ten sezon od zera do dziesięciu to dałbym 9,3-9,4.
Gdybyśmy zagrali w finale to byłoby 9,5, a jeśli wygralibyśmy finał to
wtedy byłoby dziesięć. Teraz mogę tylko przeprosić za to, że nie było
tej dziesiątki. Prześladowały nas kontuzje, także na tym turnieju.
– Z Kiel nie zagrali Musa, Aginagalde, Zorman. Nie chcę płakać z tego
powodu. Chciałbym tylko jednego, żebyśmy mieli więcej szczęścia –
zaznaczył trener Vive.
Bohaterem niedzielnego meczu z Kiel był
Sławomir Szmal, który zaliczył 14 udanych interwencji i to głównie
dzięki niemu Vive zajęło trzecie miejsce.
– Ten mecz wyglądał
zupełnie inaczej niż spotkanie dwa lata temu (też z Kiel o 3. miejsce,
red.). Wtedy do przerwy prowadziliśmy siedmioma bramkami. Teraz oba
zespoły walczyły o każdą piłkę. Widać, ile sił to spotkanie kosztowało
wszystkich zawodników po długim i ciężkim sezonie dla nas. W niedzielę
popełniliśmy mniej błędów.
Druga rzecz, w bramce odbiliśmy ciężkie
stuprocentowe sytuacje. Taka jest piłka ręczna. Podkreśliłem w wywiadzie
dla niemieckiej telewizji, że w hali było 3/4 niemieckich kibiców a
słychać było naszych fanów – dodał Szmal.
Z wywalczenia brązowych
medali zadowolony jest także Tobias Reichmann. – To był bardzo twardy
mecz. Po sobotniej porażce powiedzieliśmy sobie, że nie możemy przegrać
dwa razy w ten weekend. Robiliśmy w niedzielę co mogliśmy i ostatecznie
jesteśmy zadowoleni ze zdobycia brązowego medalu.