Piątkowe spotkanie eliminacji Euro 2016 pomiędzy Chorwacją a Włochami (1:1) było rozgrywane bez udziału kibiców. Nie obyło się jednak bez skandalu. Na murawie widoczna była swastyka. – To sabotaż – powiedział Tomislav Pacak, rzecznik chorwackiej federacji, który przeprosił za incydent.
– Mamy nadzieję, że policja zidentyfikuje sprawców. To wielki wstyd nie tylko dla nas, ale i całej Chorwacji – zaznaczył Tomislav Pacak. Jak dotąd nie udało się ustalić czy symbol został namalowany czy też wycięty na murawie.
– Prawdopodobnie symbol został namalowany od 24 do 48 godzin przed meczem. Zaplanowano to tak, aby był widoczny w czasie spotkania – powiedział Pacak. – Chcemy przeprosić wszystkich fanów, którzy oglądali mecz w telewizji, obydwie drużyny oraz naszych gości z Włoch za ten nazistowski symbol – dodał.
Spotkanie rozgrywano bez udziału publiczności. To kara ze względu na rasistowskie śpiewy chorwackich fanów w trakcie marcowego meczu eliminacji Euro 2016 z Norwegią. Z kolei listopadowe wyjazdowe starcie reprezentacji Niko Kovaca z Włochami było przerywane ze względu na zamieszki na trybunach.
Croatia apologise after swastika cut into Split pitch in qualifier with Italy: http://t.co/SyK8yOCz5K pic.twitter.com/wRtgElkMC0
— Sky Sports Football (@SkyFootball) czerwiec 13, 2015