Przejdź do pełnej wersji artykułu

Kamil Vacek: u Polaków widać świetnego ducha

Tomasz Jodłowiec (L) i Kamil Vacek (fot. PAP/Maciej Kulczyński) Tomasz Jodłowiec (L) i Kamil Vacek (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Polska reprezentacja potwierdziła we wtorkowym meczu z Czechami, wygranym we Wrocławiu 3:1, że jest naprawdę mocna – uważa piłkarz Piasta Gliwice Kamil Vacek, który zagrał przeciwko biało-czerwonym.

Dla obu zespołów to był dobry test. My straciliśmy bardzo szybko dwa gole, co postawiło nas w niezwykle trudnej sytuacji. W naszej drużynie zagrało sporo nowych zawodników. Atmosfera na stadionie była naprawdę wspaniała, cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć. Ale wynik mnie zasmucił. Wielu czeskich piłkarzy było zaskoczonych, ale mówiłem im, że w Polsce wiele spotkań ma wspaniałe oprawy – wyznał pomocnik lidera ekstraklasy.

Podkreślił, że stara się jak najlepiej grać w Piaście, a pytanie o jego ewentualny występ w finałach ME we Francji należy postawić selekcjonerowi. – W piłce nigdy nie wiadomo, co cię czeka. Słyszałem, że trener kadry mnie chwalił. Myślę, że w Piaście zrobiłem postęp i jestem zadowolony, iż zostało to dostrzeżone – stwierdził.

Zauważył, że Polakom ułatwił zadanie świetny początek meczu. – Łatwiej się oczywiście gra prowadząc szybko 2:0. Widać było, że w polskim zespole panuje świetny duch. Przeciwko takiej drużynie gra się ciężko – powiedział Czech.

Zadowolony z występu swojego piłkarza był czeski szkoleniowiec gliwiczan Radoslav Latal. Ale nie da mu w środę wolnego. – Przeciwko Polakom zagrała we wtorek drużyna, w której byli nowi zawodnicy. Z naszej strony to nie było dobre spotkanie. Kamil zagrał dobrze. Czytałem, że tak też uważa selekcjoner. Kamil dziś miał rozbieganie, przechodził odnowę biologiczną, a w czwartek będzie gotowy do wyjazdu na mecze z Termaliką. O żadnym wolnym nie mam mowy. Mam satysfakcję, że dobrą formę złapał w Piaście. I sądzę, że ma wielką szansę, by zagrać w finałach ME – powiedział trener.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także