{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"Fizycznie Polacy nas zjedli". Francuska prasa po porażce

Francuscy szczypiorniści nie mają wątpliwości – Polska zasłużyła na wygranie meczu kończącego zmagania w grupie A mistrzostw Europy. Ich pewności nie podzielają jednak dziennikarze, którzy zwracają uwagę na złą – ich zdaniem – pracę sędziów.
"Postawa arbitrów była skandaliczna" – pisał w pomeczowej relacji serwis 20minutes.fr. Nie uzasadnił jednak, które konkretnie decyzje sędziowskie wpłynęły na wynik. Stwierdził tylko, że polska grała bardzo ostro w obronie. "Polacy pozostaliby bezkarni, nawet gdyby bronili przy użyciu toporów i pił mechanicznych" – czytaliśmy w relacji na żywo na tej stronie.
Poważny gracz
Portal Sports.fr największe pretensje miał do zawodników, którzy mieli być liderami Trójkolorowych: Nikoli Karabaticia (1 gol na 7 rzutów) i Thierry'ego Omeyera (26-procentowa skuteczność w bramce). Ocenił również, że Francuzów przytłoczyła atmosfera w Tauron Arenie, jaką wytworzyło 15 tysięcy biało-czerwonych fanów. "Nie mogliśmy złapać oddechu w kipiącej arenie, również dlatego, że koszmarnie zagraliśmy pierwszy kwadrans" – dodało "Le Monde".
"Polska stała się nowym poważnym graczem w sportach zespołowych. Ich domeną jest już nie tylko siatkówka, ale też piłka ręczna i nożna" – ocenia "L'Equipe", które o porażce mistrzów świata wspomniało na okładce środowego wydania.

Zjedzeni
Najważniejszy francuski magazyn sportowy cytuje Valentine'a Porte'a, który stwierdził, że Polacy "spoliczkowali Francję". – Fizycznie po prostu nas "zjedli". Kiedy zaczynasz mecz tak jak my to zrobiliśmy, nie masz prawa wrócić do gry – dodał 26-letni skrzydłowy.
Obrazowo to spotkanie opisał też asystent trenera Claude'a Onesty, Didier Dinart. – Polacy wbili nam nóż w zęby. Nie chcieli zawieść swoich głośnych fanów. No i mieli Bieleckiego, który rzucał niewiarygodne bramki. To był jego najlepszy mecz na mistrzostwach – ocenił Dinart.