| Siatkówka / Reprezentacja

Po klęsce na Narodowym. "Trenerzy przespali mecz z Serbami"

Trener De Giorgi (fot. PAP)
Trener De Giorgi (fot. PAP)
Rafał Bała

Nie tak miała wyglądać inauguracja mistrzostw Europy w wykonaniu polskich siatkarzy. Biało-czerwoni byli wyraźnie słabsi od Serbów i przegrali 0:3, niemal do zera zmniejszając swoje szanse na bezpośredni awans do ćwierćfinału. Po tej porażce – zdaniem ekspertów – presja wywierana na drużynę trenera Ferdinando de Giorgiego będzie jeszcze większa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nie było powtórki z MŚ. Wspaniały: nie ten czas, nie ta drużyna


Oficjalne statystyki meczowe sugerują, że spotkanie na Stadione Narodowym było wyrównane i że biało-czerwonym niewiele zabrakło do zwycięstwa. Mieliśmy tylko 2 bloki mniej od rywali (8-10), a w przyjęciu byliśmy nawet lepsi (46 proc. pozytywnego przyjęcia przy 45 proc. Serbów). W zagrywce było już znacznie gorzej (2 asy Polaków – 5 Serbów), a w ataku jeszcze słabiej (43 proc. - 51 proc.). Za to pod względem popełnionych błędów pokonaliśmy ekipę z Bałkanów (20-21). Jednak statystyki są tylko jednym z elementów składowych analizy meczu i nie oddają w pełni tego, co działo się na boisku.

Przede wszystkim, Serbia od początku wydawała się być spokojniejsza i mniej podatna na atmosferę panującą na trybunach. A ta, przy 60 tysiącach kibiców była niesamowita. – Byłem tam i muszę przyznać, że taki doping rzeczywiście może ponieść każdy zespół, ale też każdy sparaliżować – podkreśla były znakomity siatkarz, mistrz świata 1974 i mistrz olimpijski 1976, Edward Skorek. – Nasi wyglądali na przytłoczonych tą presją. Ale nie to było przyczyną porażki. Cały czas mówimy, jaką mamy wspaniałą drużynę i jakie wielkie sukcesy z nią odnosiliśmy, czy jeszcze odniesiemy. A moim zdaniem tak nie jest. Mamy fajnych chłopaków, jednak z dużymi brakami w wyszkoleniu indywidualnym i taktycznym. To solidny zespół, w którym brak gwiazd światowego formatu. Kiedy rywalizujemy z drużynami, które przewyższają nas wyszkoleniem i doświadczeniem, wyraźnie widać te braki.

Również trzykrotny wicemistrz Europy, a później m.in. trener reprezentacji Polski siatkarek, Ireneusz Kłos jest zdania, że Serbowie lepiej wytrzymali presję związaną z meczem otwarcia na Stadionie Narodowym. – Zrewanżowali się w stu procentach za porażkę z 2014 roku. Doskonale wiedzieli, jak zagrać na tym obiekcie przy takiej publiczności. Natomiast u nas zawiedli zawodnicy, którzy mieli prowadzić grę, czyli Michał Kubiak, Bartosz Kurek i Dawid Konarski. Niestety, nie stanęli na wysokości zadania. Przyznam, że mam wyrobione zdanie jeśli chodzi o grę Bartka Kurka. Zdobywając mistrzostwo świata w 2014 roku graliśmy bez tego zawodnika. Również na mistrzostwach Europy w 2013 roku wypadł blado. Teraz jest podobnie, Bartek gra źle. Trzeba chyba przestać liczyć na jego odbudowanie i konstruować zespół, myśląc bardziej o przyjęciu niż o ataku. Przegrywamy z drużynami, które "załatwiają nas" zagrywką. Fabian Drzyzga całkiem nieźle prowadził grę w spotkaniu przeciwko Serbom, ale jeśli miał piłki dograne na czwarty-piąty metr, trudno było się spodziewać, by oszukał doświadczonych serbskich środkowych. Słowa krytyki trzeba też skierować w stronę naszego libero. To był bardzo słaby mecz Pawła Zatorskiego. Zawodnik tej klasy musi coś bronić w polu i znacznie lepiej przyjmować.

De Giorgi się nie załamuje. "Druga zmiana dała efekt"


O problemach z przyjęciem zagrywki w polskiej ekipie mówi się od dawna. Trudno jednak załatać te dziury, szczególnie w meczach, w których po przeciwnej stronie siatki stają bardzo doświadczeni zawodnicy. - Kubiak i Kurek nie należą do wielkich specjalistów jeśli chodzi o przyjęcie. Libero musi pokryć dużą część boiska, a przy dobrze serwujących rywalach to potęguje błędy – analizuje Skorek. - Konarski był rozpracowany bardzo dobrze i nie pograł sobie w tym spotkaniu. Kurek nie błyszczał na Memoriale Wagnera i na Narodowym było podobnie. W konfrontacji z tak silnymi zespołami mamy małe szanse. Tym bardziej, że rozegranie też pozostawia wiele do życzenia. W meczu otwarcia psuliśmy bardzo dużo zagrywek i nie robiliśmy Serbom szkody swoim serwisem. Jestem przekonany, że naszych siatkarzy stać na lepszą grę, ale nie jest to zespół, który na przykład będzie błyszczał w bloku. Możemy zagrać lepiej w ataku, ale w bloku ustępujemy wielu drużynom – podkreśla mistrz olimpijski z lat 70-tych XX wieku.

Wypełniony Stadion Narodowy (fot. PAP)
Wypełniony Stadion Narodowy (fot. PAP)

W meczu z Serbami na boisku zaprezentowało się 11 z 14 reprezentantów Polski. Ireneusz Kłos zwraca uwagę na to, że - przy takiej niemocy podstawowych zawodników – rezerwowi grali zbyt krótko, a niektórzy w ogóle nie dostali szansy od selekcjonera. - Liczyłem na to, że trener de Giorgi wprowadzi młodego Jakuba Kochanowskiego. W pewnym momencie nie było już nic do stracenia, a przecież Kuba zagrał bardzo fajnie w Memoriale Wagnera. Zamiast niego mieliśmy na boisku Mateusza Bieńka, chyba jeszcze nie do końca zdrowego. Była natomiast dobra zmiana na pozycji atakującego, choć trochę zbyt późna. Mówię o Łukaszu Kaczmarku, który zagrał bardzo poprawnie – chwali 23-latka z Krotoszyna były rozgrywający polskiej kadry. A legendarny atakujący, Edward Skorek przyznaje, że w zestawieniu z czołowymi ekipami Europy, Polska ma jeszcze sporo do zrobienia. - Serbowie zaczęli budować swój zespół dwa lata przed igrzyskami. Pech sprawił, że do Rio nie pojechali, ale można powiedzieć, że wyprzedzają nas o te dwa lata. Nasza drużyna cały czas jest w budowie. Francja, czy Serbia mają nad nami przewagę, bo w większości są już ukształtowane.

Po klęsce na Stadionie Narodowym, polscy siatkarze przenoszą się do Gdańska, gdzie w pozostałych meczach grupy A zmierzą się z Finami (sobota) i Estończykami (poniedziałek). – Jestem przekonany, że z tymi ekipami wygramy – mówi Edward Skorek. – Twierdzę jednak, że jeśli w tym składzie i w tej formie zdobędziemy brązowy medal, będzie to niesamowity wyczyn naszej drużyny. Mam nadzieję, że nikt z naszych nie analizuje teraz, na kogo możemy trafić w kolejnych rundach, z kim zagramy w barażu, a z kim w ćwierćfinale. Jeśli chce się stawać na podium, to nie można patrzeć na porównania, losowania, zestawienia rywali. Na igrzyskach w 1976 roku mieliśmy trudną grupę, większość spotkań wygrywaliśmy po 3:2, podczas gdy Rosjanie mieli łatwiejszą drogę, zwyciężali 3:0. Ale w finale to my okazaliśmy się lepsi. Jeśli teraz nasi zawodnicy myślą o medalu, nie mogą oglądać się na przeciwników. Muszą wierzyć, że są silni i po prostu grać.

(fot. PAP)
(fot. PAP)

Podobnego zdania jest Ireneusz Kłos, który dodaje, że porażka z Serbami może mieć druży wpływ nie tylko na układ sił w grupie A, ale też na psychikę biało-czerwonych w dalszej części turnieju. - Mecz otwarcia miał dać naszym siatkarzom pewność siebie i dodatkową energię na całe mistrzostwa. Tymczasem po tej przegranej w ich głowach pozostanie tylko niepokój. Kolejne mecze będą grać pod dużą presją. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że lepiej było ułożyć kalendarz tak, by zagrać na Narodowym z Finami lub Estończykami. Teraz trzeba bardzo poważnie przeanalizować tę porażkę. Nasi trenerzy przespali mecz z Serbami. W składzie na Finlandię wprowadziłbym kilka zmian – kończy Kłos.

Poznaj naszych! Przedstawiamy kadrę na ME 2017
fot. TVP
Poznaj naszych! Przedstawiamy kadrę na ME 2017

ankieta
Czy Polska zdobędzie medal ME 2017?

Następne

Michał Kubiak (fot. TVP)
00:00:36

Kubiak: inaczej to sobie wyobrażaliśmy

fot. TVP
00:00:26

Kurek: Serbowie pokazali, że są lepszym zespołem

Kubiak: inaczej to sobie wyobrażaliśmy
Michał Kubiak (fot. TVP)
Kubiak: inaczej to sobie wyobrażaliśmy

fot. TVP
Kurek: Serbowie pokazali, że są lepszym zespołem

Zobacz też
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas

Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...
Nikola Grbić (fot. Getty)

Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...

| Siatkówka / Reprezentacja 
Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy

| Siatkówka / Reprezentacja 
Siedmiu debiutantów w tym jeden z niższej klasy rozgrywkowej. Grbić zaskoczył
Nikola Grbić (fot. Getty)

Siedmiu debiutantów w tym jeden z niższej klasy rozgrywkowej. Grbić zaskoczył

| Siatkówka / Reprezentacja 
"Nie było moją intencją przeprowadzenie rewolucji". Grbić tłumaczy powołania
Paweł Zatorski i Nikola Grbić (fot. PAP)

"Nie było moją intencją przeprowadzenie rewolucji". Grbić tłumaczy powołania

| Siatkówka / Reprezentacja 
wyniki
tabela
Wyniki
10 sierpnia 2024
Siatkówka

Francja

Polska

09 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

USA

07 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

Francja

Polska

USA

05 sierpnia 2024
Siatkówka

USA

Brazylia

Francja

Niemcy

Włochy

Japonia

Słowenia

Polska

03 sierpnia 2024
Siatkówka

Kanada

Serbia

Polska

Włochy

02 sierpnia 2024
Siatkówka

Japonia

USA

Argentyna

Niemcy

Francja

Słowenia

Brazylia

Egipt

31 lipca 2024
Siatkówka

Japonia

Argentyna

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Słowenia
Słowenia
3
6
8
2
Francja
Francja
3
3
6
3
Serbia
Serbia
3
-3
3
4
Kanada
Kanada
3
-6
1
Najnowsze
Ważne zwycięstwo Interu. Powrót Zalewskiego
nowe
Ważne zwycięstwo Interu. Powrót Zalewskiego
| Piłka nożna / Włochy 
Nicola Zalewski (fot. Getty Images)
Motocyklowe MŚ: trzecia runda dla Bagnaia. Jest nowy lider
Francesco Bagnaia (fot. Getty Images)
Motocyklowe MŚ: trzecia runda dla Bagnaia. Jest nowy lider
| Motorowe / Motocykle 
Arka Gdynia – Miedź Legnica. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
Arka Gdynia – Miedź Legnica. Betclic 1 Liga, 25. kolejka (fot. TVP SPORT)
Arka Gdynia – Miedź Legnica. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
GKS przywitał nowy stadion. "Musieliśmy trochę pocierpieć"
Piłkarze GKS-u Katowice po wygranym w dramatycznych okolicznościach meczu z G
tylko u nas
GKS przywitał nowy stadion. "Musieliśmy trochę pocierpieć"
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
Kuriozalny błąd kadrowicza w hicie kolejki! [WIDEO]
Bartłomiej Drągowski (fot. Getty)
Kuriozalny błąd kadrowicza w hicie kolejki! [WIDEO]
| Piłka nożna 
Katowice doczekały Nowej Bukowej. "Dożyłem tego dnia"
Piłkarze GKS-u Katowice po meczu z Górnikiem Zabrze (fot. PAP)
Katowice doczekały Nowej Bukowej. "Dożyłem tego dnia"
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
Polonia Bytom – Świt Szczecin. Betclic 2 Liga [MECZ]
Polonia Bytom – Świt Szczecin. Betclic 2 Liga, 24. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (30.03.2025)
Polonia Bytom – Świt Szczecin. Betclic 2 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Do góry