{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"Krychowiak to cichy lider polskiej reprezentacji"

Na mecze z Nigerią i Koreą Południową wybrało się wielu dziennikarzy z Japonii chcących lepiej poznać grupowego rywala i zobaczyć z bliska Roberta Lewandowskiego. Jeden z nich – Yuhei Yamaguchi z gazety "Sports Nippon" – porozmawiał ze SPORT.TVP.PL o swoich wrażeniach z obserwacji Polaków i oczekiwaniach Japończyków przed mundialem.
Nic nie musi, a i tak jest pod presją... Halilhodzić zagra z Polską
Radosław Przybysz, SPORT.TVP.PL: – Co sądzisz o polskiej drużynie po tych dwóch meczach?
Yuhei Yamaguchi, "Sports Nippon": – Macie bardzo dobry zespół. Zagraliście lepiej w meczu z Nigerią. Przegraliście, ale pokazaliście dużą jakość. Poza tym, spotkanie z Koreą było mniej miarodajne, bo doszło w nim do wielu zmian, zwłaszcza w drugiej połowie. W systemie z trzema obrońcami bronicie bardzo dobrze, ciężko strzelić wam gola. Ale Koreańczycy pokazali, że można. Wykorzystali swoją szybkość i mobilność. Japonia musi zrobić to samo, jeśli chce powalczyć z Polską na mundialu.
– Wszyscy dziennikarze z zagranicy skupiają się na Robercie Lewandowskim, ale kto oprócz niego zwrócił twoją uwagę?
– Grzegorz Krychowiak. Gra agresywnie i umie dyktować tempo gry, większość ofensywnych akcji Polaków zaczynało się od jego podań. To taki cichy, ukryty lider waszej drużyny.
– Co zadecydowało o zwycięstwie z Koreą?
– Oba zespoły zaczęły raczej defensywnie, w ustawieniu z trójką stoperów. A jednak oba miały w pierwszej połowie kilka dobrych okazji. Różnica była taka, że Polska swoje wykorzystała. Lider Koreańczyków, Son Heung-Min, to jeden z najlepszych piłkarzy Azji Wschodniej, ale do klasy Lewandowskiego jeszcze trochę mu brakuje. Posiadanie dobrej "dziewiątki" jest decydujące, zwłaszcza gdy często się dośrodkowuje.
– Kto będzie faworytem grupy H na mistrzostwach świata?
– Myślę, że Kolumbia to najmocniejszy zespół, najbardziej zaprawiony w bojach na tym poziomie. Polska też ma dobrych piłkarzy, ale brakuje jej trochę doświadczenia w meczach na mundialu, a to bardzo ważny aspekt.
– A co z Japonią?
– W kraju są spore obawy dotyczące mundialu. Też testujemy nowych piłkarzy, ale w ostatnich meczach towarzyskich brakowało nam jakości i dobrych wyników. Media spekulują, że selekcjoner Vahid Halilhodzić może stracić pracę przed mistrzostwami, ale związek i kibice raczej mu ufają. Wierzą, że ma plan na ten turniej.
– Na których japońskich piłkarzy powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
– Shoya Nakajima w marcu zadebiutował w reprezentacji i w obu meczach pokazał się z dobrej strony. Na co dzień gra w portugalskim Portimonense, gdzie strzela wiele goli. Jest obecnie w świetnej formie i uważam, że może być odkryciem naszej drużyny.
– Spróbuj wytypować wynik meczu Polska – Japonia.
– To zależy, jakie rozstrzygnięcia zapadną w dwóch pierwszych kolejkach fazy grupowej. Mam nadzieję, że będą korzystne dla Japonii. Trudno będzie pokonać Polskę, ale generalnie mamy dobre doświadczenia z meczów z europejskimi drużynami. Europejczycy grają uporządkowany, logiczny futbol. Łatwiej jest nam się temu przeciwstawić niż chaotycznym zespołom, po których nie wiadomo czego się spodziewać. Niech będzie 1:0 dla Japonii. Jeśli mamy wygrać z Polską, to musimy zagrać bezbłędnie w defensywie i jakoś znaleźć sposób na zdobycie tej jednej, decydującej bramki.
– Co zapadnie ci w pamięci po wizycie w Polsce?
– Jestem w waszym kraju już trzeci raz, ale pierwszy we Wrocławiu i w Katowicach. Na pewno na długo zapamiętam Wrocław. To piękne miasto z wieloma kościołami. Na co dzień mieszkam w Niemczech, gdzie w każdym mieście jest tylko jeden duży kościół. Tutaj jest mnóstwo pięknych świątyń. Widać, że jesteście bardzo wierzącą nacją.
Sprawdź wyniki marcowych meczów towarzyskich Senegalu, Kolumbii i Japonii