Zapowiedź stworzenia przez UEFA nowych rozgrywek klubowych podzieliła kibiców. Turniej, roboczo nazwany "Ligą Europejską 2", ma swoich zwolenników, ale i bardzo wielu przeciwników. Niektórzy zaczęli dywagować o wskrzeszeniu Pucharu Zdobywców Pucharów. Czy w obecnych realiach piłki nożnej byłoby to możliwe i w ogóle miałoby sens?
Europejska centrala piłkarska pierwsze rozgrywki międzyklubowe – Puchar Europy Mistrzów Krajowych – zorganizowała w 1955 roku. Ich kształt był jasny, jak sama nazwa – każdy kraj wystawiał tylko jeden, mistrzowski, zespół. Według podobnej zasady przebiegały zmagania w drugich z kontynentalnych rozgrywek – Pucharze Zdobywców Pucharów. Na pomysł jego organizacji przedstawiciele UEFA wpadli na przełomie lat 50. i 60. Pierwsza edycja została rozegrana w sezonie 1960/1961, a jej triumfatorem została Fiorentina, która w finałowym dwumeczu ograła Glasgow Rangers. Od kolejnego roku decydujące spotkanie rozgrywano już na neutralnym gruncie i tak działo się aż do ostatniej edycji – w sezonie 1998/1999.
W 1971 roku po raz pierwszy przeprowadzono trzecie z europejskich rozgrywek – Puchar UEFA. Przez 16 wcześniejszych lat drużyny rywalizowały w nieoficjalnym poprzedniku tego turnieju – Pucharze Miast Targowych, który nie był przez UEFA uznawany jako oficjalny. Przez lata zatem podział był klarowny.
Czas zmian
Sytuacja zmieniła się w latach 90., gdy futbol zaczął ulegać komercjalizacji i globalizacji. Wobec nowych realiów coraz trudniej było utrzymać konserwatywne reguły, które rządziły rozgrywkami przez ostatnie dziesięciolecia. Nowy układ zaczął tworzyć się w najważniejszych rozgrywkach – PEMK został przekształcony od sezonu 1992/1993 w Ligę Mistrzów, która okazała się wielkim sukcesem finansowym i komercyjnym. Reforma była stopniowo wdrażana – pojawiła się faza grupowa, a od rozgrywek 1996/1997 więcej niż jedna drużyna z danego kraju.
Z czasem ten trend zaczął coraz wyraźniej się zaznaczać, aż doszło do kształtu, który istnieje obecnie – po cztery najlepsze drużyny z czołowych lig mają zarezerwowane miejsca w fazie grupowej. Hiszpanie i Anglicy, dzięki zwycięstwom Sevilli i Manchesteru United w Lidze Europejskiej, mieli nawet po pięć zespołów.
Wspomnienia a teraźniejszość
I właśnie z tego punktu powinniśmy wyjść w dyskusji o możliwości przywrócenia do życia Pucharu Zdobywców Pucharów. Wielu fanów z sentymentem wspomina te rozgrywki, w których polskie zespoły potrafiły zajść daleko i zapewnić niezapomniane emocje. Największym osiągnięciem, nie tylko w PZP, ale i w całej historii naszych występów w europejskich zmaganiach, był sezon 1969/1970. Górnik Zabrze, jako jedyny polski klub, zagrał w finale, w którym przegrał jednak 1:2 z Manchesterem City na Praterstadionie w Wiedniu. Do historii przeszły również boje Legii Warszawa w rozgrywkach 1990/1991. Wojskowi po drodze do półfinału rozprawili się z solidnym Aberdeen, a potem sensacyjnie wyeliminowali czołowy zespół kontynentu – Sampdorię Genua. W 1/2 finału lepszy okazał się Manchester United.
Jednak z samych wspomnień i sentymentów "ulepić" rozgrywki w zupełnie innych realiach byłoby bardzo trudno. Tak duży "drenaż" najlepszych zespołów do Ligi Mistrzów, a także Ligi Europejskiej, pozbawiłby sensu istnienia Puchar Zdobywców Pucharów. UEFA, a razem z nią najpotężniejsze kluby i federacje z pewnością nie chciałyby na własne życzenie odchodzić od ekskluzywnego "stołu" LM. Nieobecność zdobywców pucharów w najmocniejszych państwach znacząco obniżałby prestiż tych rozgrywek. By nie pozostawać gołosłownym, spójrzmy na rozstrzygnięcia z ubiegłego sezonu w Polsce i najwyżej rozstawionych federacjach.
Puchar (nie)zdobywców
W Hiszpanii po Puchar Króla sięgnęła FC Barcelona, która gra oczywiście w Lidze Mistrzów. Z kolei przegrana Sevilla zakwalifikowała się z rozgrywek ligowych do Ligi Europejskiej. Identycznie było we Włoszech, gdzie po podwójną koronę sięgnął Juventus, a finalista – Milan – zapewnił sobie prawo gry w Lidze Europejskiej. Podobną sytuację mamy w Anglii, z tym że to triumfator, Chelsea, załapał się do LE, a przegrany Manchester United – do LM. Prawdziwy kopciuszek zagrał w finale Pucharu Francji. Trzecioligowe Les Herbiers nie dało rady mistrzowi kraju, Paris Saint-Germain. Tylko w Niemczech po puchar sięgnął zespół, który nie zapewnił sobie gry w Europie poprzez ligę. Chodzi o Eintracht Frankfurt, lepszy w finałowym starciu od Bayernu Monachium.
Zdobywca krajowego pucharu nie zakwalifikował się do rozgrywek międzynarodowych także w Portugalii (Aves), Rosji (FK Tosno) i Turcji (Akhisar). Na Ukrainie zagrały z kolei dwie najmocniejsze drużyny – Szachtar Donieck i Dynamo Kijów – które startowały w Lidze Mistrzów. Triumfatorzy z Belgii (Standard Liege) i Holandii (Feyenoord Rotterdam) zapewniły sobie prawo występów w eliminacjach LE.
Gdyby istniałby PZP, w tym sezonie grałaby w nim Arka Gdynia, zresztą drugi sezon z rzędu. Po triumfie w sezonie 2016/2017 przegrała co prawda rok później, ale Legia Warszawa została mistrzem Polski i przystąpiła do eliminacji LM.
Ryzyko niezbyt opłacalne
Mnogość rozgrywek – 32-zespołowa LM z szeroką reprezentacją najlepszych federacji, a także 48-zespołowa LE pozbawiałyby sensu przywrócenie PZP. Miałby on sens jedynie, gdyby mieli w nim grać co najmniej finaliści krajowych rozgrywek pucharowych. Najmocniejsze drużyny z najsilniejszych krajów i tak wolałyby grać w LM, więc być może sensowne byłoby stworzenie rozgrywek dla krajów z niższych rankingowo miejsc. Z drugiej jednak strony powstałoby pytanie – dlaczego w rozgrywkach pod egidą UEFA mieliby występować przedstawiciele nie wszystkich członków organizacji?
Wprowadzenie w życie rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów byłoby obecnie bardzo skomplikowane – pozostałe rozgrywki zostały zbyt zmodyfikowane, by teraz się z tych reform wycofywać. A jeżeli już PZP zostałby przywrócony, jego format budziłby wiele wątpliwości, a prestiż byłby raczej wątpliwy.
KRAJ | ZWYCIĘZCA PUCHARU | FINALISTA PUCHARU |
---|---|---|
Hiszpania | FC Barcelona (LM) | Sevilla (LE) |
Anglia | Chelsea (LE) | Manchester United (LM) |
Niemcy | Eintracht Frankfurt | Bayern Monachium (LM) |
Włochy | Juventus (LM) | AC Milan (LE) |
Francja | PSG (LM) | Les Herbiers |
Rosja | FK Tosno | Awangard Kursk |
Portugalia | CD Aves | Sporting CP |
Belgia | Standard Liege (LE) | KRC Genk (LE) |
Ukraina | Szachtar Donieck (LM) | Dynamo Kijów (LM) |
Turcja | Akhisar | Fenerbahce (LM) |
Holandia | Feyenoord Rotterdam (LE) | AZ Alkmaar (LE) |
Polska | Legia Warszawa (LM) | Arka Gdynia |
Następne