Polscy piłkarze za granicą to nie tylko Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek czy Piotr Zieliński. Biało-czerwoni rozsiani są po Europie i choć wielu z nich radzi sobie dobrze, to rzadko słychać o nich w ojczyźnie.
Myśląc o naszych rodakach występujących w ligach zagranicznych, na myśl przede wszystkim przychodzą nam gwiazdy i ich spektakularne występy. Robert Lewandowski bije rekordy w barwach monachijskiego Bayernu, Wojciech Szczęsny popisuje się paradami jako zawodnik Juventusu, a Grzegorz Krychowiak to gwiazda Lokomotiwu Moskwa. Jak Europa długa i szeroka, odnaleźć możemy jednak wielu Polaków, którzy z mniejszym lub większym szczęściem radzą sobie na obczyźnie, ale rzadko słychać o nich w kraju.
Rafał Kurzawa był objawieniem, gdy występował w Górniku Zabrze. Lewonożny pomocnik błyszczał przede wszystkim świetnie wykonywanym stałymi fragmentami gry, zdołał też zadebiutować w reprezentacji Polski, więc szybko pojawiło się zainteresowanie nim ze strony zagranicznych klubów. W 2018 roku trafił do Amiens, rok później do Midtjylland i właśnie w Danii do dziś występuje. Aktualnie 27-latek jest piłkarzem Esbjerg fB, dla którego zagrał od końcówki stycznia cztery mecze. W Austrii z kolei natrafimy na ślad Pawła Kapsy, który przez lata występował w ojczyźnie, ale potem postanowił spróbować smaku futbolu za granicą. Najpierw występował w Azerbejdżanie, a teraz jest zawodnikiem Bischofshofen.
Norwegia to z kolei Marcin Pietroń, przed laty występujący między innymi w Piaście Gliwice pomocnik. 34-latek gra aktualnie we Flam Larvik. Cały czas w Belgii próbuje się za to odnaleźć Jakub Piotrowski. Ten młody zawodnik kosztował KRC Genk blisko dwa miliony euro, ale przez półtora roku nie zdołał przebić się do pierwszego składu. Zimą trafił na wypożyczenie do Waasland-Beveren i w końcu zaczął regularnie występować – w dorobku ma łącznie 11 spotkań ligowych.
Grecja była przed laty dość aktrakcyjnym kierunkiem dla biało-czerwonych. Aktualnie na tamtejszych boiskach wyróżniają się dwaj zawodnicy – to Karol Świderski i Damian Szymański. Pierwszy z nich jest gwiazdą PAOK-u Saloniki, drugi natomiast występuje w AEK-u Ateny. W Holandii rodzynkiem jest z kolei Filip Bednarek, który właściwie od początku kariery związany jest z klubami Eredivisie. Był piłkarzem Twente, Utrechtu i De Graafschap, a teraz broni dostępu do bramki Heerenven. W tym sezonie zagrał jednak w 6 meczach i stracił aż 14 goli.
Królestwem polskich bramkarzy jest Portugalia. Na tamtejszych murawach możemy bowiem oglądać dwójkę grających na tej pozycji biało-czerwonych – Tomasza Kucza z Vitorii Guimaraes oraz Pawła Kieszka z Rio Ave. Zawodnikiem Desportivo Aves jest za to Adam Dźwigała, który w barwach tego zespołu zagrał w tym sezonie 16 razy i w ostatnich dniach łączony był z transferem do Rangersów.
Obserwując ligę kazachskę natkniemy się nie tylko na Jacka Góralskiego, ale też na Konrada Wrzesińskiego i Piotra Grzelczaka. Szkocja to z kolei Patryk Klimala z Celticu, a Chorwacja – Damian Kądzior z Dinama Zagrzeb oraz Michał Masłowski z HNK Gorica.
2 - 0
Islandia
2 - 1
Finlandia
2 - 1
Anglia
0 - 3
Holandia
2 - 0
Polska
0 - 1
Szwecja
5 - 0
Portugalia
0 - 1
Włochy
1 - 2
Norwegia
0 - 1
Finlandia
16:00
Belgia
19:00
Włochy
16:00
Dania
19:00
Szwecja
16:00
Holandia
19:00
Walia
19:00
Szwajcaria
19:00
Islandia
19:00
Hiszpania
19:00
Belgia