| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Pod koniec maja piłkarze PKO Ekstraklasy mają wrócić na boiska. Co się działo w klubach przez minione dwa miesiące? Dziś prezentujemy sytuację w Wiśle Kraków, która jeszcze w grudniu tkwiła na dnie tabeli. – Nasza sytuacja jest już nieco lepsza, ale przed nami wciąż długa droga – mówi bramkarz Białej Gwiazdy, Michał Buchalik.
Wisła Kraków – sytuacja przed powrotem Ekstraklasy
Co się wydarzyło w trakcie przerwy?
Wydarzeniem czasu kwarantanny była zmiana właściciela klubu. Wisłę formalnie przejęło trio Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński, Jarosław Królewski, które rządzi klubem już od początku zeszłego roku. Teraz doszło do oficjalnego przejęcia udziałów, a w ślad za tym doszło do zmiany prezesa. Piotra Obidzińskiego na tym stanowisku zastąpił Dawid Błaszczykowski. Obidziński definitywnie odszedł z klubu. W Wiśle nie ma już także Jakuba Chodorowskiego, który uczestniczył w zimowych transferach Białej Gwiazdy. Klub chce wzmocnić dział zajmujący się polityką kadrową, bo na dziś na tym polu są spore braki.
Podczas przerwy skład drużyny się nie zmienił, za to trener Artur Skowronek może cieszyć się znacznie lepszą sytuacją zdrowotną. Jeśli w końcowym okresie przygotowań nic się nie stanie, Wisła wróci na boisko w pełnym składzie. Z drużyną trenują już Paweł Brożek, Krzysztof Drzazga i Alon Turgeman. Inna sprawa, że Wisła jest w gronie klubów, które mogą mieć duży problem w lipcu. Kontrakty kilkunastu piłkarzy wygasają z końcem czerwca. Klub prowadzi jednak zaawansowane rozmowy, by rozwiązać ten kłopot. Można założyć, że większość zawodników będzie grać z gwiazdą na piersi także w lipcu. Dalsza przyszłość drużyny stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Na dziś wiele wskazuje na to, że latem Skowronek będzie musiał budować zespół niemal od nowa.
Cele na końcówkę sezonu
Kryzys, w który we wrześniu wpadła drużyna prowadzona wówczas przez Macieja Stolarczyka sprawił, że teraz w Krakowie nie mogą marzyć o niczym więcej niż tylko o utrzymaniu. W tym roku Biała Gwiazda wygrała cztery z sześciu spotkań, dwa zremisowała. W 2020 nikt tak dobrze w PKO Ekstraklasie nie punktował.
Sytuacja w tabeli
Jeszcze w grudniu Wisła tkwiła na dnie tabeli. Po siedemnastu kolejkach miała na koncie tylko 11 punktów i wydawało się, że utrzymanie będzie cudem. Teraz sytuacja jest już lepsza, ale wciąż daleka od oczekiwań. Dziś Wisła ma 31 punktów i zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce. Dystans do Korony Kielce, która jest na 14. miejscu, wynosi pięć ″oczek″.
Mecze do rozegrania w rundzie zasadniczej
27. kolejka, 30 maja, godz. 17:30: Piast Gliwice – Wisła Kraków
28. kolejka, 7 czerwca, godz. 17:30: Wisła Kraków – Legia Warszawa
29. kolejka, 10 czerwca, godz. 18:00 Wisła Kraków – Raków Częstochowa
30. kolejka: 14 czerwca: Arka Gdynia – Wisła Kraków
Trzy pytania do… Michała Buchalika
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Wiosnę zaczęliście super. Nikt tak nie punktował. Uda się do tego wrócić?
Michał Buchalik: – Mocno wierzę w to, że podtrzymamy tę dyspozycję, ale jest kilka znaków zapytania. Pierwsze kolejki to będzie pewna niewiadoma. Przecież mamy za sobą dłuższą przerwę niż pomiędzy sezonami. Nie gramy żadnych sparingów, więc trudno będzie sprawdzić dyspozycję zespołu. A co równie ważne, liga będzie odbywała bez udziału publiczności, więc otoczka będzie zupełnie inna. Trzeba będzie się odpowiednio do tego nastawić i utrzymać właściwy poziom koncentracji.
– Okres izolacji spędziłeś poza miastem.
– U nas na Kaszubach było znacznie łatwiej nawet o to, by pójść z rodziną na spacer. Miałem teren do biegania, trening mogłem zrobić w ogródku... Szkoda mi chłopaków, którzy musieli ten czas spędzić w mieszkaniach, czasem bez balkonów. Na szczęście jak patrzę na zespół to widzę, że nikt nie próżnował. Teraz musimy się dotrzeć jeśli chodzi o aspekty piłkarskie.
– Wasza sytuacja w tabeli wciąż jednak jest daleka od oczekiwanej. Musicie oglądać się za siebie.
– Przed startem rundy nasze położenie było fatalne. Dzięki wiosennym meczom udało się wyjść z wielkiego dołka, ale przed nami wciąż wiele pracy. Jeśli będziemy punktować tak jak przed przerwą spowodowaną przez koronawirusa to będziemy mogli spokojnie myśleć o utrzymaniu. To jest nasz plan.