Czemu Juventus odpadł tak szybko? Maciej Szczęsny wskazał przyczyny porażki. W programie "Środa Mistrzów" wyjaśnił, dlaczego Wojciech Szczęsny nie ponosi za nią odpowiedzialności.
We wtorkowym spotkaniu Juventusu z Porto Wojciech Szczęsny popełnił błąd, który przesądził o awansie Portugalczyków. W 115. minucie spotkania, już w dogrywce, gola z rzutu wolnego strzelił Sergio Oliveira, grzebiąc szanse turyńczyków.
Piłka po jego uderzeniu przeleciała pod murem. Wojciech Szczęsny tego nie przewidział i w efekcie to Portugalczycy zagrają w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Maciej Szczęsny nie szczędził słów krytyki, ale... nie pod adresem syna.
Zdaniem Szczęsnego odpowiedzialność za porażkę w dwumeczu z Porto ponosi cały zespół. — Juve zrobiło w obu meczach wszystko, by nie awansować i swój cel osiągnęło z dużą łatwością – skwitował Maciej Szczęsny.
Bramkarz Juventusu popełnił błąd, ale podjął ryzyko. — Gdyby się w ogóle nie ruszył do tego strzału, to nie dywagowalibyśmy, czy popełnił błąd, bo w tej sytuacji miał prawo go popełnić. Zarówno Morata, Ronaldo, jak i Rabiot zrobili wszystko, by zasłonić Wojtkowi pole widzenia, ale nie zatrzymać piłki. Gdyby się nie ruszył, moglibyśmy powiedzieć, że panowie z muru odstawili kabaret, ale teraz wszyscy twierdzą, że mógł się zachować lepiej — dodał Szczęsny.
Dostało się też arbitrowi. Holenderski sędzia Bjoern Kuipers podjął wiele kontrowersyjnych decyzji.
— W ogóle uważam, że we wczorajszym meczu kabaretem było sędziowanie. Przyznanie rzutu karnego Porto było nieprawidłowe. Nie zagwizdano też rzutu karnego po faulu bramkarza na Ronaldo, a wślizg był nieprzepisowy — zauważył Szczęsny.
To nie koniec błędów Holendra. – Widać też przy ostatnim golu Porto, że jeden z Portugalczyków nieprzepisowo przysłonił Wojtka. Kuipers tego nie zagwizdał. Sędziowanie było katastrofalne, co nie zmienia mojej opinii, że Juve zrobiło wszystko, by nie awansować — podsumował Szczęsny
Porażka Juventusu oznacza, że w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zagra FC Porto. Popularne "Smoki" dołączyły do Borussii Dortmund, która ograła Sevillę (5:4). Już w środę rozegrane zostaną dwa kolejne spotkania. Liverpool zmierzy się z RB Lipsk, a w Paryżu PSG podejmie Barcelonę.
Transmisja z hitowego spotkania PSG — FC Barcelona o 21:00 w TVP Sport!
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn