| Inne

Narkotyki, hazard, alkohol i śmierć z głodu. Smutna historia Alexa Higginsa

Alex Higgins
Alex Higgins (fot. Getty)

W snookerowym świecie nie byt takiego jak on. Grał szybko jak huragan, porywał publiczność swoimi nieszablonowymi wypowiedziami i dwukrotnym zdobyciem mistrzostwa świata. Jego uzależnienia doprowadziły go na skraj życia i śmierci. 18 marca Alex Higgins obchodziłby 72. urodziny.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Legenda o powrocie do sportu: nie chcę się zbłaźnić

Czytaj też

Stephen Hendry

Legenda o powrocie do sportu: nie chcę się zbłaźnić

Irlandia Północna lat 50. zmęczona była walką pomiędzy dwoma społecznościami. Z jednej strony część chciała zostać w Wielkiej Brytanii. Z drugiej byli irlandzcy nacjonaliści i katolicy, którzy chcieli zjednoczonej, niepodległej Irlandii. Lata walk pomiędzy związkowcami, aktów przemocy na ulicach Belfastu i wzajemnej nienawiści zmęczyły Irlandczyków.

W takiej Irlandii Północnej wychowywał się ten, który jak huragan miał zmienić światowego snookera. Każda niedzielę spędzał kopiąc ławkę w jednym z budynków kościoła irlandzkiego. Alex Higgins mieszkał w najbiedniejszej części Belfastu, tam, gdzie zamieszkiwała najmniej zarabiająca część klasy robotniczej. Od kiedy miał 11 lat jego życie było podporządkowane sportowi. Chciał zostać dżokejem, bo była to jedna z największych pasji jego ojca. Żeby spełnić swoje marzenia, musiał wyjechać do Anglii. Szybko go jednak stamtąd odesłano, ponieważ był… za ciężki. Wrócił więc do miejsca, które znał najlepiej, czyli Jampot. W klubie szlifował snookerowe umiejętności, co szybko się opłaciło. W wieku szesnastu lat zaliczył swojego pierwszego 147-punktowego brejka. David Brown, który chodził z nim do Linfield Intermediate School, wspominał, że nie można było go oderwać od stołu. – Zawsze grał w Jampot. Jeśli chciało się gdzieś go znaleźć, to właśnie tam – wspominał.

Snooker, depresja, samotność. Martin Gould: leżałem w domu i nie byłem w stanie się ruszyć
Dlaczego padło akurat na tamten miejsce? Bo młodzi ludzie lubią robić rzeczy, których im się zabrania. W moim mieście było to odwiedzanie Jampot – tłumaczył później Alex Higgins w jednym z wywiadów. – Przebywał tam od dziewiątego, dziesiątego roku życia – zdradziła jego siostra. – Mama niejednokrotnie wysyłała mnie do niego, by w czasie treningu przynieść mu obiad, ale nie mogłam go znaleźć w klubie – pomieszczenie było tak ciemne od dymu tytoniowego. Słyszałam tylko odgłos wbijanych bil – dodała. Sam Higgins zdradził, że gdy tylko kończyła się szkoła, od razu szedł do klubu i grał po cztery, pięć godzin bez przerwy. Nasza mama była sierotą od jedenastego roku życia. Nie mieliśmy wiele. Chciała, abyśmy zawsze się wspierali. Dlatego zawsze jedliśmy razem obiad. A Alex spędzał czas w klubie – dodała siostra snookerzysty.

Sukces i kłopoty Alexa Higginsa na start


Na zawodowstwo Alex Higgins przeszedł w wieku 22 lat. Wkrótce sięgnął po mistrzostwo świata, stając się wówczas najmłodszym zdobywcą tytułu (rekord ten był utrzymany aż do zwycięstwa Stephena Hendry’ego w 1990 roku w wieku 21 lat). Kolejna historyjka o "złotym chłopcu"? Bynajmniej. W czasie swojego triumfu nie miał stałego domu. Żył na własny rachunek, bez wsparcia bliskich. Noce spędzał w rzędzie opuszczonych domów w Blackburn, które czekały na rozbiórkę. W ciągu tygodnia wprowadził się do pięciu różnych lokalizacji, ponieważ jego kolejne tymczasowe mieszkania były burzone.
TikTok, snooker i mistrzostwo świata. Stuart Bingham: powiedziałem żonie, że jest już po mnie
Świat błyskawicznie go pokochał. Młody chłopak z Irlandii Północnej był szybki. Nie składał się do uderzeń jak większość zawodników. Patrzył na bilę, sekundę oceniał jej możliwy tor i błyskawicznie podejmował decyzję odnośnie do uderzenia. Jednocześnie dość bezczelnie i z dużą pewnością siebie kierował białą po stole, wzbudzając wrzawę publiczności. Do tego pił i palił, podkreślając swoim zachowaniem skąd wziął się snooker – z zadymionych barów.

Zachłysnął się pierwszym sukcesem. Za jedną imprezą była kolejna. Na stół wjechał nie tylko mocny alkohol, ale i też mocne narkotyki. Na meczach niejednokrotnie słaniał się na nogach, a kokainę traktował jak naturalny stymulant. Ludzie go jego kochali. Był "mistrzem ludu", tym, który uosabiał charyzmę. Był kwintesencją szaleństwa lat 80. i to właśnie między innymi jemu snooker zawdzięczał swoją gigantyczną w tym czasie popularność.

Choć wygrywał turnieje, jego kariera cierpiała przez hulaszczy tryb życia. Mimo ogromnego talentu dopiero w 1982 roku ponownie sięgnął po mistrzostwo świata, pokonując Raya Reardona. Do historii przeszedł natomiast półfinał tych samych mistrzostw z jego udziałem. Zagrał go z drugim podobnym sobie, czyli Jimmym Whitem.

Legenda o powrocie do sportu: nie chcę się zbłaźnić

Czytaj też

Stephen Hendry

Legenda o powrocie do sportu: nie chcę się zbłaźnić

Niedawno pracował na stacji, teraz... ograł w finale O'Sullivana

Czytaj też

Jordan Brown

Niedawno pracował na stacji, teraz... ograł w finale O'Sullivana

Upadek Alexa Higgins


Drugi tytuł był dla niego punktem zwrotnym. Półfinałów, finałów i zwycięstw było coraz mniej. Dużo więcej było za to awantur. W 1986 roku podczas jednego z turniejów uderzył głową jednego z oficjeli. Za incydent spotkała go kara w wysokości 12 000 funtów i zakaz gry w kolejnych pięciu turniejach. To nie był koniec kłopotów. W 1990 roku zagroził Dennisowi Taylorowi, mówiąc, że jeśli ten przyjedzie do Irlandii Północnej, strzeli do niego. Został za to zdyskwalifikowany. Innym razem na wizji nazwał czarną bilę "Muhammadem Ali", wzbudzając oburzenie w całym kraju.

Wszystko to nakładało się na rosnące problemy z alkoholem i hazardem. – Był okropnym hazardzistą i nie pamiętam, żeby wygrał jeden zakład. Zawsze szperał w kieszeniach i stawiał każdy grosz, a wieczór kończył pytaniem, czy nie pożyczyłbym mu 50 funtów na bilet na pociąg do domu. Oczywiście nigdy więcej tych pieniędzy się nie zobaczyło – powiedział Barry Hearn, obecny szef światowej federacji snookera.

Podczas konferencji prasowej w 1990 roku po przegranej walce o tytuł mistrza świata Alex Higgins ogłosił, że kończy karierę. Trudno było go zrozumieć. Większość padających słów była pijackim bełkotem. Sam zawodnik ledwo trzymał się na nogach. Dodatkowo, oskarżył władzę o korupcję.
Geniusz autodestrukcji i sześciokrotny mistrz świata. Ronnie O’Sullivan

Choroba i śmierć z głodu


Niehigieniczny tryb życia, rozwalona wątroba, 80 papierosów dziennie doprowadziły Alexa Higginsa do raka gardła. Przeszedł radioterapię, ale stracił zęby. Szczupły i wątły dotąd snookerzysta zmienił się nie do poznania. Z tygodnia na tydzień bardziej chudł i zamykał się w sobie. Zmarł w 2010 roku.

Jak dowiedziano się o jego zgonie? Jego siostra Anne odwiedziła go w klitce, w której mieszkał w Belfaście. Od kilku lat wynajmował małe mieszkanie, bo tylko na to było go stać po stracie kilkumilionowej fortuny zarobionej na snookerze i przy utrzymywaniu się z zasiłku. Nie mogła dodzwonić się do brata. Od razu zadzwoniła więc do byłej żony Higginsa, Lynn. On chyba nie żyje powiedziała.

Jak później mówiła Lynn, ich małżeństwo skończyło się wraz ze zdobyciem drugiego tytułu mistrza świata. Każdy dawał mu do ręki drinka, każdy chciał spędzić z nim czas, a na jego szyi wieszały się kolejne kobiety, które chciały go usidlić. – Stałam w arenie obok niego, trzymającego w rękach puchar i naszą córkę, i wiedziałam, że wszystko się zmieni – dodała. Wielka miłość, rozpoczęta w jednej z winiarni w Manchesterze, zakończyła się napadami złości, awanturami, przegrywaniem mnóstwa pieniędzy i niesamowitym nieszczęściem całej rodziny.

Lynn zdradziła mediom, że gdy od niego odchodziła, zostawił jej wszystko. Jakiś czas później znalazła go nieprzytomnego na plaży. Wezwała karetkę. Trzy dni w szpitalu walczono o jego życie. Choć później próbowali do siebie wrócić, jego żona w lęku o zdrowie i życie dzieci wyprowadziła się z domu. Zostawiła go samego.

Wiele lat później podobnie samotnego znaleziono go w małym mieszkaniu w Belfaście. Ciało leżało tam kilka dni zanim zostało odkryte. Przyczyna śmierci? Już sam rzut oka na snookerzystę wskazywał jedno – musiał być na granicy wytrzymałości. Był niezwykle chudy, a przez brak zębów w ostatnich latach życia mógł mówić tylko szeptem. W chwili śmierci ważył 38 kilogramów. Prawdopodobnie zmarł z głodu w połączeniu z zapaleniem płuc. Jego pogrzeb w lipcu 2010 roku śledziła cała Wielka Brytania.

– Był Georgem Bestem snookera – powiedział po jego śmierci Darren Betty, jeden z sąsiadów snookerzysty.

Higgins dorastał pół mili wzdłuż Donegall Road na Abingdon Drive w Belfaście. Fresk przedstawiający dwukrotnego mistrza świata zdobi teraz ścianę szczytową cichej ulicy.

Czytaj też:
Stephen Maguire. Dżentelmen bez muszki i Tiger Woods snookera z 260 000 funtów w kieszeni
Judd Trump. Nieśmiały playboy i mistrz lansu, który został mistrzem świata

Niedawno pracował na stacji, teraz... ograł w finale O'Sullivana

Czytaj też

Jordan Brown

Niedawno pracował na stacji, teraz... ograł w finale O'Sullivana

Finał MP w snookerze: Juszczyszyn – Biernadski
snooker na żywo
Finał MP w snookerze: Juszczyszyn – Biernadski

Zobacz też
Mistrzynie Polski krok od finału Pucharu Europy!
Zuzanna Wielgos (fot. PAP)

Mistrzynie Polski krok od finału Pucharu Europy!

| Inne 
Polak mistrzem Europy! Pierwszy medal dla reprezentacji [WIDEO]
Andrzej Rzeszutek (fot. Getty Images)

Polak mistrzem Europy! Pierwszy medal dla reprezentacji [WIDEO]

| Inne 
Portugalia nie weźmie udziału w mistrzostwach świata z powodu długów
Patricia Sampaio

Portugalia nie weźmie udziału w mistrzostwach świata z powodu długów

| Inne 
Kolejny Polak w elicie. "Popłakałem się jak dziecko"
Mateusz Baranowski zagra w World Snooker Tour. "Popłakałem się jak dziecko" (fot. WST.TV/snooker.pl)

Kolejny Polak w elicie. "Popłakałem się jak dziecko"

| Inne 
Rekord wszech czasów na Mount Evereście!
Kami Rita Sherpa (fot. Getty)

Rekord wszech czasów na Mount Evereście!

| Inne 
Historyczna chwila. Polka wygrała Puchar Świata!
Agata Załęcka

Historyczna chwila. Polka wygrała Puchar Świata!

| Inne 
Pracował lata, miał kryzys. W końcu się udało. Kolejny Polak w elicie
Mateusz Baranowski (fot. snooker.pl/Jakub Pecio)

Pracował lata, miał kryzys. W końcu się udało. Kolejny Polak w elicie

| Inne 
Znamy zwycięzców Pucharu Polskiego Związku Żeglarskiego
Puchar Polskiego Związku Żeglarskiego (fot. inf. prasowa)

Znamy zwycięzców Pucharu Polskiego Związku Żeglarskiego

| Inne 
Chińska dominacja! MŚ należały do nich
Sun Yingsha (fot. Getty Images)

Chińska dominacja! MŚ należały do nich

| Inne 
Polscy kajakarze z sześcioma medalami PŚ w Poznaniu
Martyna Klatt i Anna Puławska wywalczyły w niedzielę srebrny medal PŚ (fot. Bartłomiej Zborowski)

Polscy kajakarze z sześcioma medalami PŚ w Poznaniu

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Trener Chelsea po triumfie w LK: byliśmy lepsi
Trener Chelsea po triumfie w LK: byliśmy lepsi
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Enzo Maresca (fot. Getty Images)
Oto bohater Chelsea. Nie strzelił gola, za to...
Cole Palmer (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
Oto bohater Chelsea. Nie strzelił gola, za to...
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Miliony dla Chelsea. Ile zarobił triumfator Ligi Konferencji?
Ligi Konferencji 2024/25 – co daje wygrana? Ile UEFA płaci za zwycięstwo w LK? Zobacz kwoty
Miliony dla Chelsea. Ile zarobił triumfator Ligi Konferencji?
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Jedyna taka drużyna! Chelsea przeszła do historii piłki
Chelsea jest pierwszą drużyną w historii, która triumfowała we wszystkich europejskich rozgrywkach (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
Jedyna taka drużyna! Chelsea przeszła do historii piłki
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
Liga Konferencji 2024/25 – wyniki fazy pucharowej i terminarz meczów [AKTUALIZACJA]
Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Piast – Constract. Fogo Futsal Ekstraklasa: finał (#1) [SKRÓT]
fot. TVP
Piast – Constract. Fogo Futsal Ekstraklasa: finał (#1) [SKRÓT]
| Piłka nożna / Futsal 
Wielki sukces napastnika Jagiellonii. Został królem strzelców LK!
Klasyfikacja strzelców Ligi Konferencji – ranking 2024/25 [TABELA]
Wielki sukces napastnika Jagiellonii. Został królem strzelców LK!
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Do góry