| Piłka nożna

Sporting CP odzyskał mistrzostwo Portugalii po 19 latach. Teraz chce zakończyć sezon bez porażki

Sporting CP zapewnił sobie w 32. kolejce sezonu Primeira Liga mistrzostwo Portugalii. Pierwsze od 2002 roku (fot. Getty)
Sporting CP zapewnił sobie w 32. kolejce sezonu Primeira Liga mistrzostwo Portugalii. Pierwsze od 2002 roku (fot. Getty)

Na mistrzostwo kraju piłkarze Lwów z Lizbony czekali dziewiętnaście lat. Sporting Clube de Portugal zakończył oczekiwanie tysięcy fanów. Prowadzili w tabeli rozgrywek od szóstej kolejki i już pewne jest, że go nie oddadzą. Trofeum odebrali już w nocy, a mają wciąż szansę na zakończenie sezonu 2020/21 bez porażki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Komu tytuł, komu Liga Mistrzów? O to walczą w Europie

Czytaj też

Liverpool i Leicester wciąż walczą o udział w kolejnej edycji Champions League (fot. Getty Images)

Komu tytuł, komu Liga Mistrzów? O to walczą w Europie

Tytuł dało biało-zielonej drużynie zwycięstwo 1:0 nad Boavistą, równie dawnym mistrzem z roku 2001, który teraz wciąż broni się przed spadkiem z Primeira. Liga portugalska doczekała się przełamania duopolu, jaki od sezonu 2002/03 zaprowadziły Porto oraz Benfica, dzieląc między siebie tytuły naprzemiennie. Fani SCP nie wracają już pamięcią do wyczynu Mario Jardela i jego 42 goli w sezonie. Laszlo Boloni nie jest już ostatnim trenerem, który wygrywał dla klubu z Alvalade mistrzostwo. Odnowiony na Euro 2004 stadion wreszcie mógł ugościć fetę mistrzowską, w której niektórzy dali się ponieść emocjom.



Sporting wybrał na przełamanie dobry moment. Robi to w chwili, gdy szanse na pierwsze mistrzostwo Francji od dziesięciu lat ma Lille. Inter po jedenastu sezonach wreszcie zdobył scudetto. W Szkocji po dekadzie najlepsi są znów Rangers. Ostatnie lata przynoszą już tego typu wyczekiwane rozwiązania. Rok temu chociażby Szachtior Soligorsk sięgnął na Białorusi po pierwsze od 2005 roku trofeum ligowe.

W roku 2018 czternastoletnie przerwy od poprzedniego mistrzostwa zakończyły grecki AEK Ateny oraz rosyjski Lokomotiw Moskwa. W Szwajcarii na tron po raz pierwszy od 1986 roku wrócili Young Boys, który od tamtej pory zostają rokrocznie mistrzami Szwajcarii.

Rok 2017 oznaczał koniec cierpień dla fanów Spartaka Moskwa, Monaco oraz Feyenoordu. Pierwsi czekali szesnaście lat, drudzy – siedemnaście, a ostatni – osiemnaście na swoje kolejne puchary za mistrzostwo kraju. Za każdym razem bolało zatem fanów Sportingu to, że wszyscy dookoła potrafią, a ekipa z Estadio Jose Alvalade – już nie. Wtorek, 11 maja 2021 roku będzie wspominany długo.



Obecna radość ma miejsce zaledwie trzy lata po tym, jak poprzedni prezes klubu, Bruno de Carvalho zesłał jednocześnie dziewiętnastu piłkarzy do drużyny rezerw, wcześniej dając do zrozumienia, że są "rozpieszczonymi dziećmi"... w poście zamieszczonym na Facebooku.



Sporting miał wtedy szanse na walkę o awans do Ligi Mistrzów, pierwszy od dwóch lat, uznawany za cel minimum. Już wtedy w Portugalii błyszczał dzisiejszy as Manchesteru United, Bruno Fernandes. Historię związaną z atakiem przypomniano swego czasu w "FourFourTwo": "Grupa 50 ultrasów, sfrustrowana nieudolnością drużyny w walce o drugie miejsce, napadła na centrum treningowe Alcochete. Mieli ze sobą kije, pasy, użyli przemocy fizycznej wobec zawodników. Fernandes wspominał, że bał się o swoją rodzinę i wskutek tego ataku postanowił nawet wynająć prywatną ochronę. W rezultacie był jednym z dziewięciu piłkarzy, którzy chcieli rozwiązać umowy. Jego zarobki zostały jednak podwojone, a Bruno odrzucił oferty z Anglii i Hiszpanii".

Trzy lata temu Sporting przypominał beczkę prochu. Wściekli kibice, brak nawet drugiego miejsca na koniec sezonu, wojna o władzę, która ówczesny prezes ostatecznie przegrał, a we wrześniu zastąpił go Frederico Varandas. Klub stawał się wtedy obiektem drwin, choćby po tym, jak zatrudniony przez de Carvalho Sinisę Mihajlovicia kolejny zarząd zwolnił... po jednym tygodniu. Obecnie pracujący w Bolonii Serb nie był w stanie zrozumieć sytuacji. Tym bardziej Portugalczycy błądzili. Przed przyjściem Mihajlovicia, który nie zdążył poprowadzić zespołu w żadnym meczu, zwolnili Jorge'a Jesusa. Siwowłosy trener nie przywrócił chwały Sportingowi, a w dodatku to on może podpisać się pod odpadnięciem z Ligi Mistrzów w roku 2016. Przegrał ostatni mecz z Legią Warszawa 0:1 i od tej pory Lwów nie widziano w Lidze Mistrzów. Aż do nadchodzącej jesieni. Następców było wielu. Licząc z Mihajloviciem, od odejścia Jesusa mający zaledwie 36 lat Ruben Amorim jest siódmym trenerem, z którym lizbończycy podpisali kontrakt.

A i tak aż do stycznia 2020 roku Lwy polegały głównie na Fernandesu, nie geniuszu trenerskim. W ciągu swojego pobytu w Lizbonie niespełna 27-letni ofensywny pomocnik SCP zdobył 63 bramki i zaliczył 52 asysty w 137 występach. Wtedy wydawało się, że na kolejnego zawodnika sprzedanego za przynajmniej 55 milionów euro Sporting poczeka długo. I wtedy do drużyny wkroczył wykupiony z Bragi Amorim. Człowiek Benfiki, jej były piłkarz, wychowanek, trzykrotny mistrz kraju, zdobywca Pucharu Portugalii i czterokrotny zwycięzca Taca de Liga. Varandas zapłacił za niego Bradze 10 milionów euro.

Komu tytuł, komu Liga Mistrzów? O to walczą w Europie

Czytaj też

Liverpool i Leicester wciąż walczą o udział w kolejnej edycji Champions League (fot. Getty Images)

Komu tytuł, komu Liga Mistrzów? O to walczą w Europie

San Marino. Tytani (prawie) zawsze przegrani [WIDEO]
San Marino
San Marino. Tytani (prawie) zawsze przegrani [WIDEO]

Były trener Milika... kierowcą rajdowym. Wystartuje w MŚ

Czytaj też

Arkadiusz Milik i Andre Villas Boas (fot. Getty)

Były trener Milika... kierowcą rajdowym. Wystartuje w MŚ

Klubowi ewidentnie zależało na dostarczeniu do drużyny wielu młodych zawodników z potencjałem, ale przede wszystkim na przerwaniu haniebnej dla siebie serii sezonów bez mistrzostwa. Jak na klub, który w swoich szeregach gościł Paulo Sousę, Naniego, Ruiego Patricio, Williama Carvalho, Adriena Silvę, Cedrika Soaresa, Marcosa Rojo, Islama Slimaniego, Maniche’a, Joao Moutinho, Miguela Veloso, Ricardo Pereirę, Simao, Ricardo Sa Pinto, Nuno Valente, ale przede wszystkim – Cristiano Ronaldo, którego imię nosi akademia Sportingu... było to zbyt dużo.

Teraz nie mówi się już o jednym człowieku, który ciągnie cały zespół. To nie jest już drużyna, która stała się przystania dla zmęczonych lub średnich piłkarzy. Owszem, Bruno Fernandes doczekał się następcy, jakim jest Pedro "Pote" Goncalves. Natomiast w ślad za zdobywcą 18 bramek w tym sezonie idą też inni. "Dziećmi Amorima" są:
– obrońcy Nuno Mendes, Goncalo Inacio, Eduardo Quaresma, Tiago Ferreira czy Rodrigo Rego,
– napastnik Tiago Tomas, Andre Goncalves, Joelson Fernandes,
– pomocnicy Joao Daniel, Dario Essugo (najmłodszy z całego towarzystwa, rocznik 2005). Młode towarzystwo reprezentuje też niebędący już nastolatkiem Daniel Braganca z rocznika 1999.


Doświadczoną część drużyny stanowi z kolei chociażby Joao Mario, który po powrocie z przygód we Włoszech oraz Rosji stał się na nowo ważną postacią w drużynie, obok drugiego środkowego pomocnika, jakim jest Joao Palhinha. To on dopełnia dziś tę doświadczoną część drużyny, czyli bramkarza Antonio Adana czy kapitana Sebastiana Coatesa.

Amorim, za którego zapłacono większe pieniądze niż Real Madryt wyłożył za Jose Mourinho Interowi, rzeczywiście dał się w sobie zakochać kibicom Sportingu. Postawił na nowoczesną taktykę, grę z dużą dozą wyrachowania. Jego płynne przejścia między systemem 1-5-2-3 a 1-3-4-3 dały Lwom równowagę w grze. Wielokrotnie też dawali zawodnicy z Alvalade wyszarpywali zwycięstwa lub remisy w ostatnich minutach. Tak było chociażby w starciach z Gil Vicente (2:1 po dwóch golach Coatesa, z czego jeden padł w 90. minucie), a także Belenenses, gdzie SCP było najbliżej do porażki (na 2:2 wyrównał w 96. minucie Jovane Cabral). Miłym obrazkiem mogła być chociażby pomeczowa konferencja prasowa, w trakcie której odpowiadał na pytania otoczony swoim sztabem szkoleniowym.



A mówimy jednak cały czas o człowieku, którego wychowała Benfica. W sposób niebywały odwróciły się role w stolicy Portugalii. Jeśli ktoś w tej chwili pomyśli o atakach na własnych piłkarzy, prezesa bądź trenera, to najpewniej będą to kibice klubu z Estadio da Luz. Nie Frederico Varandas, ale Luis Felipe Vieira stanie się symbolem pustosłowia. Na młodzież postawili zieloni, nie czerwoni, którzy woleli sprowadzić Nicolasa Otamendiego, Jana Vertonghena, a także myśleli o Edinsonie Cavanim. Alcochete zaczęło teraz górować nad akademią Benfiki w Seixal. Właśnie dlatego, że Sporting jest na czele, a Orły spadały w tym sezonie nawet na czwarte miejsce w lidze. Koronawirusowa rzeczywistość w piłce nożnej dała także niebywałe dotąd rozwiązanie także w Portugalii.

Piłkarze odnieśli 25 zwycięstw, zanotowali 7 remisów i na razie wciąż mają na koncie zero porażek. To najprostsza statystyka, która imponuje w przypadku SCP. Pozostałe wymienia portal GoalPoint.pt. Piłkarze Amorima:
– wywalczyli 85 proc. możliwych do zdobycia punktów (84 z 96), notując średnią 2,56 punktu na mecz,
– mają najlepszą różnicę bramek, czyli 57:15 (+42), a także stracili najmniej goli w Primeira,
– ich 25 zwycięstw w lidze to z kolei najlepszy wynik ze wszystkich 18 drużyn,
– 63 proc. rozegranych spotkań ligowych zakończyli bez straty gola.

Zostały dwie kolejki, gdzie w przedostatniej Sporting podejmie w derbach Benfikę. Droga do mistrzostwa bez żadnej przegranej na koncie może być najtrudniejsza właśnie na ostatniej prostej, a sąsiad na pewno zechce popsuć nastroje powracającej na tron ekipie.

Były trener Milika... kierowcą rajdowym. Wystartuje w MŚ

Czytaj też

Arkadiusz Milik i Andre Villas Boas (fot. Getty)

Były trener Milika... kierowcą rajdowym. Wystartuje w MŚ

Sewilla i Petersburg ugoszczą Polaków. Gdzie będzie stacjonować kadra?
Plan reprezentacji na Euro (fot. TVP)
Sewilla i Petersburg ugoszczą Polaków. Gdzie będzie stacjonować kadra?

Zobacz też
Wiceprezesi PZPN nadal będą rządzić w regionach
Maciej Mateńko i Adam Kaźmierczak (fot. ZZPN/ŁZPN)

Wiceprezesi PZPN nadal będą rządzić w regionach

| Piłka nożna 
Drużyna Piszczka zszokowała rywali! Szalona taktyka przyniosła efekt [WIDEO]
Szokująca taktyka LKS-u Goczałkowice-Zdrój, którego piłkarzem jest Łukasz Piszczek, przyniosła efekty (fot. 400mm.pl/Mirosław Szozda, screen: Youtube.com)

Drużyna Piszczka zszokowała rywali! Szalona taktyka przyniosła efekt [WIDEO]

| Piłka nożna 
Polska chce zorganizować finał LM! Jest zapewnienie
Stadion Narodowy (fot. Getty Images)

Polska chce zorganizować finał LM! Jest zapewnienie

| Piłka nożna 
Asystent selekcjonera zareagował na ostre słowa eksperta TVP Sport!
Aleksander Buksa grał w ostatnim spotkaniu reprezentacji Polski U20 (fot. Getty Images)

Asystent selekcjonera zareagował na ostre słowa eksperta TVP Sport!

| Piłka nożna 
Wstrząs w Brazylii! Będzie nowy selekcjoner reprezentacji
Piłkarska reprezentacja Brazylii (fot. Getty Images)

Wstrząs w Brazylii! Będzie nowy selekcjoner reprezentacji

| Piłka nożna 
Najnowsze
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! [WIDEO]
nowe
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! Bramkarz się zapomniał...[WIDEO]
Mecz na szczycie Betclic 2 Ligi. Oglądaj!
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 24. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
trwa
Mecz na szczycie Betclic 2 Ligi. Oglądaj!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Kadrowicz może przejść do historii. Żaden Polak tego nie zrobił
Igor Milicić junior powalczy o mistrzostwo NCAA (fot. Getty).
Kadrowicz może przejść do historii. Żaden Polak tego nie zrobił
| Koszykówka 
Rewelacyjny wynik w lidze. Kolejne zwycięstwo
Winnipeg Jets wygrali 50. mecz w NHL (fot. Getty).
Rewelacyjny wynik w lidze. Kolejne zwycięstwo
| Hokej 
Mistrz świata oddał ostatni skok. Piękne pożegnanie [WIDEO]
Markus Eisenbichler podczas swojego ostatniego weekendu ze skokami w karierze (fot. Getty Images)
Mistrz świata oddał ostatni skok. Piękne pożegnanie [WIDEO]
| Skoki narciarskie 
Szczęsny z drugim wynikiem w Europie. Wyprzedza go tylko Niemiec
Wojciech Szczęsny (fot. Getty)
Szczęsny z drugim wynikiem w Europie. Wyprzedza go tylko Niemiec
| Piłka nożna / Hiszpania 
Zwycięski powrót największej gwiazdy. Cenna wygrana
Stephen Curry w świetnym stylu wrócił do gry (fot. Getty).
Zwycięski powrót największej gwiazdy. Cenna wygrana
| Koszykówka / NBA 
Do góry