| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piłkarze Warty Poznań wciąż będą rozgrywać swoje spotkania na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim. Starania o powrót do stolicy Wielkopolski nabierają jednak konkretnych kształtów. Niedawno ogłoszony został przetarg na zaprojektowanie nowego stadionu dla Warty przy Drodze Dębińskiej. Założenia władz klubu robią wrażenie. O ekologicznym i niezwykle otwartym na lokalną społeczność obiekcie rozmawialiśmy z wiceprezesem Warty Bartoszem Wolnym.
Jakub Ptak, TVPSPORT.PL: – Za nami pierwszy po ponad ćwierć wieku sezon Warty Poznań w PKO Ekstraklasie. Nie chcę pytać o wynik sportowy, bo ten jest bardziej niż zadowalający. Jak natomiast oceniłby pan pozostałe aspekty funkcjonowania klubu w najwyższej lidze? Czy Warta zdała ten egzamin?
Bartosz Wolny, wiceprezes Warty Poznań: – Dla nas takim egzaminem, czy dajemy radę w Ekstraklasie, jest proces licencyjny. To on nas weryfikuje i jest naszym obowiązkiem do działania na tym poziomie. W tym roku właściwie we wszystkich aspektach przeszliśmy go bez problemów. Mówimy tu o kwestiach finansowych, organizacyjnych i sportowych. Otrzymaliśmy jedynie nadzór infrastrukturalny. Trudno go jednak nie mieć, skoro nie gramy u siebie, tylko 50 kilometrów od Poznania.
– I w tym względzie niebawem nastąpi poprawa, bowiem rozpisany został przetarg na budowę nowego stadionu i całego kompleksu dla Warty. Założenia projektu są unikatowe w skali kraju, zatem po wyniku sportowym klub chce się wyróżnić także na innym polu. Zgadza się pan z tą tezą?
– Chcemy być po prostu konsekwentni w tym, co sobie zaplanowaliśmy. W ubiegłym roku ogłosiliśmy „Plan rozwoju na lata 2020-2023”, a infrastruktura jest jednym z pięciu filarów tego programu. Najważniejszy jest sport i wynik w tym aspekcie udało się zrealizować. Infrastruktura jest kolejnym ważnym – o ile nie najważniejszym – elementem, na którym się skupiamy. To ma być konsekwencja naszych działań. Powiedzieliśmy, że chcemy być klubem zaangażowanym społecznie, wyróżniającym się dbałością o detale czy ekologię. Trudno nie myśleć o stadionie właśnie w tym kontekście, jeśli całą resztę czynności chcemy wykonywać właśnie w tym nurcie. Stadion ma być podsumowaniem wszystkich naszych wizji, planów i działań.
– Realizacja tego projektu ma być końcem problemów infrastrukturalnych, zwłaszcza patrząc na to, co działo się w ostatnich latach. Dotychczasowa baza przy Drodze Dębińskiej zaczęła w pewnym momencie znacznie odbiegać od standardów. Warta otrzyma nowy dom.
– Można zażartować, że wracamy do tego, co już było. Mieliśmy już mech i grzyby, ale na ścianach. Chcemy zbudować nowy dom, który nie będzie wielkim stadionem, tylko zostanie wymierzony na nasze potrzeby. To ma być mały obiekt, z trybuną główną mieszczącą zaplecze sportowe, administracyjne i biznesowe – czyli kilka loży, w których chcielibyśmy skupiać poznański biznes wokół Warty. Powinno to dać fajny, przyjazny i niebanalny efekt. Chcemy się wyróżnić, bowiem jeśli da się zrobić coś z dbałością o detale, to czemu z tego nie skorzystać? Uważam, że nowy obiekt piłkarski Warty ma szansę stać się nową atrakcją Poznania, o której będzie się mówiło w całym kraju. Już się mówi, a mamy dopiero efekt projektowania.
– Wracając do wielkości stadionu – planowanych jest 4,5 tysiąca miejsc z możliwością rozbudowy do 6-8 tysięcy. Porównując to z polskimi trendami w tym temacie, te liczby wydają się dość skromne. Czy to jest związane z państwa możliwościami, uwarunkowaniami terenu, czy też świadoma decyzja o postawieniu kameralnego obiektu?
– Złożyło się na to kilka powodów. Po pierwsze, to miejsce nie pozwala nam na nic większego. To też chyba nie te czasy, by budować duży stadion piłkarski – tym bardziej, że jest już taki w Poznaniu. Uważamy, że wolimy mieć obiekt skrojony na nasze potrzeby, gdzie późniejsze koszty jego utrzymania będą odpowiadać naszym możliwościom budżetowym. Staramy się podejmować racjonalne decyzje, również na poziomie infrastrukturalnym. Stadion jest ważnym elementem strategii budowania klubu. Uważamy też, że nasza baza kibiców i sympatyków, która zresztą szybko rośnie, będzie odpowiednia, by taki sześciotysięczny obiekt zapełnić.
– Najciekawszym aspektem tego projektu są liczne rozwiązania ekologiczne: zielona elewacja, fotowoltaika, domki dla pszczół, itd. To bez wątpienia innowacyjny projekt w skali kraju. Gdzie państwo szukali inspiracji?
– Takiego stadionu w Polsce nie ma, ale są już np. budynki biurowe projektowane przez pryzmat ekologii. Nie musieliśmy daleko tego podpatrywać.. Na świecie w tym kierunku podąża zwłaszcza klub Forest Green Rovers. Był naszą inspiracją, ale nie kopiujemy ich działania, bowiem mamy wiele wątków, które chcemy poprowadzić po swojemu. Dużo w tym zakresie robi też Wolfsburg. My natomiast wiemy, jakim klubem jesteśmy teraz i jakim chcemy być za dwa-trzy lata. Do planowania obiektu podeszliśmy w trzech ramach. Pierwsza z nich to kryteria licencyjne, które zwyczajnie na nowym obiekcie należy spełnić. Drugi aspekt dotyczy naszych potrzeb. Dobrym przykładem w tej kwestii mają być rozwiązania dla posiadanej przez nas drużyny amp-futbolu. Naszemu docelowemu projektantowi wskazujemy, że chcemy mieć w szatni toaletę dostosowaną do osób z niepełnosprawnościami. Mam wrażenie, że szatniach w pełni sprawnych piłkarzy nie jest to powszechne. Ale mówimy tu też o ilości pomieszczeń, jakie musimy mieć w klubie dla skutecznej pracy. Podeszliśmy do tego bardzo racjonalnie.
Trzecia rama to nasz wyróżnik, czyli pomysł na unikalny, otwarty dla innych obiekt. Nie chcemy, żeby był on zamknięty poza meczami piłkarskimi. To ma być miejsce, do którego można przyjść, być blisko klubu, korzystać z niego nie tylko w formule dnia meczowego. Sprzyja temu też lokalizacja – blisko jest park czy bulwary nadwarciańskie. Nawet możliwość skorzystania z toalet czy schronienia się przy złej pogodzie na stadionie może być fajnym rozwiązaniem. Latem najczęściej nie toczy się rywalizacja ligowa, a trybuny w tym czasie świecą pustkami. U nas chcielibyśmy je otworzyć i mieć kino letnie. Będziemy też przeciwdziałać wykluczeniom, dlatego chcemy, żeby obiekt był bardzo dostosowany dla osób z niepełnosprawności.
– Z państwa zapowiedzi wyłania się obraz zielonej wyspy na tle coraz bardziej zabetonowanego Poznania. To na pewno atrakcyjna perspektywa dla mieszkańca.
– Mamy w klubie taką ekologiczną linię. Pojawiają się już partnerzy biznesowi i sponsorzy z tej dziedziny. Robimy swoje, zresztą nie musimy czekać, aż ten stadion powstanie. Pierwsze ule stawiamy w przyszłym miesiącu przy obecnej siedzibie klubu. Takich ekologicznych rozwiązań ma być więcej – chociażby zielony bluszcz na elewacji. Pod względem smogu Wilda nie jest najczystszą dzielnicą Poznania, więc zielona elewacja może pomóc w codziennym życiu. To także kwestie komunikacyjne. Liczba miejsc parkingowych, które jesteśmy w stanie przygotować, powoduje, że chcemy traktować preferencyjnie transport zbiorowy, czy rowerowy. Mamy już wymyśloną politykę biletową – jeśli kibic przyjedzie na mecz np. rowerem, hulajnogą czy tramwajem, zapłaci mniej za wstęp na mecz. Będą parkingi rowerowe, mamy w planach utworzenie stacji doładowania elektrycznych pojazdów. Pojawiały się też takie inspiracje, jak zielone łąki, ścieżki edukacyjne, mała architektura z kwietnikami. To dość proste rzeczy, ale dbałość o detale nas wyróżnia.
– Warta ma status klubu dla lokalnej społeczności. Jak zatem chcą państwo utrzymać te „sąsiedzkie” relacje, skoro następny sezon znów spędzą państwo w Grodzisku Wielkopolskim?
– To jest problem, który trudno przeskoczyć. Mam wrażenie, że działaniami pozasportowymi pokazujemy, że chcemy być blisko naszych bezpośrednich sąsiadów i mieszkańców Poznania. Dzięki sprawności organizacyjnej dążymy do tego, by powrót do Ogródka był możliwie szybki. Najpierw musi jednak powstać odpowiedni obiekt. Postępowanie przetargowe zmierzające do wyłonienia projektanta już jednak trwa. To nie są już tylko plany, pracujemy wspólnie z Poznańskimi Ośrodkami Sportu i Rekreacji oraz Poznańskimi Inwestycjami Miejskimi. To jest proces.
– Infrastruktura była i jest bez wątpienia ogromną bolączką Warty, ale powyższy projekt na dobre to zmieni. W jakich jeszcze rejonach klub ma największe rezerwy do rozwoju?
– Efekty w działaniach czysto sportowych już widać, i na poziomie profesjonalnym i amatorskim. W kwestii infrastruktury przenieśliśmy się już do nowej siedziby, a punktem docelowym jest rzecz jasna stadion. Pozostałe trzy strumienie, które realizujemy w ramach naszego planu rozwoju, to finanse, organizacja i budowa społeczności. W zakresie organizacji mówimy o digitalizacji procesów wewnętrznych, rozbudowie bazy CRM (zarządzanie relacjami z klientami – przyp. red.) i ogólnie rzecz biorąc ciągłym usprawnianiu procesów wewnętrznych. W kwestii społeczności chcemy skupiać się na kliencie indywidualnym. Mam nadzieję, że powrót do dnia meczowego pozwoli bardziej efektywnie budować społeczność wokół klubu, aczkolwiek idzie to nam bardzo dobrze i jesteśmy zadowoleni z obecnych wskaźników. Ważny jest też biznes. Warta to projekt, którego nie zrealizujemy samodzielnie. Potrzebujemy wsparcia miasta w zakresie infrastrukturalnym oraz firm i partnerów biznesowych, żeby móc proces transformacji Warty prowadzić dalej. Na realizację projektu są po prostu potrzebne pieniądze. Myślę jednak, że mamy wartość, którą możemy zaoferować klientowi biznesowemu.
– Rozumiem, że wynik sportowy z ubiegłego sezonu bardzo państwo pomógł we wszelkich działaniach czy negocjacjach.
– Niezaprzeczalnie. Piąte miejsce to dla nas dodatkowy podmuch w żagle.
– Na koniec muszę zapytać o sportowe plany na przyszły sezon. Poprzeczka jest zawieszona niezwykle wysoko. Jakie są państwa cele?
– Cele postawimy sobie, gdy piłkarze wrócą z urlopów. Na razie cieszymy się z tego, co mamy. Trzeba umieć celebrować sukcesy, bowiem osiągnęliśmy najlepszy wynik od ponad 70 lat. Do nowego sezonu podchodzimy jednak z dużą pokorą. Nie prężymy muskułów, znamy swoje miejsce w szeregu. Na pewno będzie ciężko powtórzyć ten wynik. Wszyscy nam mówią, że drugi sezon będzie dużo trudniejszy. Mam nadzieję, że nadal charakteryzować nas będą pokora, duży spokój, ambicja i walka.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.