| Motorowe

Jak wyglądały początki polskich startów w legendarnym wyścigu 24h Le Mans? Zaglądamy w historię

Stanisław Czaykowski (L) i Robert Kubica (P) (fot. Getty)
Stanisław Czaykowski (L) i Robert Kubica (P) (fot. Getty)
Roksana Ćwik

Auto przywiezione z silnikiem na siedzeniu, brak kwalifikacji jednego z zawodników, hrabia za kierownicą samochodu wyścigowego oraz kierowca, którego marzenia o legendarnym wyścigu zakończyły się jedynie na komentowaniu zmagań. Tak wygląda historia pierwszych polskich kierowców w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polak najmłodszy w stawce. "Starty z Kubicą są czymś niesamowitym" [wywiad]

Czytaj też

Robert Kubica i Mateusz Kaprzyk (fot. Getty/materiały prasowe Media4Racing)

Polak najmłodszy w stawce. "Starty z Kubicą są czymś niesamowitym" [wywiad]

11 czerwca 2022 roku, dokładnie o 16:00 polskiego czasu wystartuje legendarny wyścig 24h Le Mans. Na francuskim torze Circuit de la Sarthe zobaczymy dwie załogi polskiego zespołu Inter Europol Competition z Jakubem Śmiechowskim w składzie jednej z nich oraz Roberta Kubicę, który pojedzie w samochodzie wspieranego przez PKN Orlen zespołu Premy.

Polscy reprezentanci byli również obecni we wcześniejszych edycjach wyścigu. Stanisław Czaykowski, Jean-Daniel Jakubowski oraz Jakub Giermaziak zapisali się na kartach bogatej historii wyścigu w Le Mans. Mało brakowało, a do tego grona dołączyłby Stefan Romecki, polski kierowca na co dzień mieszkający we Francji.

Ochotnik piechoty francuskiej i biznesmen



Stanisław Czaykowski urodził się 10 czerwca 1899 roku w holenderskiej Hadze. Był polskim kierowcą wyścigowym z francuskim obywatelstwem, hrabią oraz wielkim przedsiębiorcą. Zanim jednak na dobre rozgościł się w wyścigach, podczas I wojny światowej służył w piechocie francuskiej jako ochotnik. Po wojnie osiedlił się na jakiś czas w Wielkiej Brytanii, gdzie prowadził duże interesy, a zarobione pieniądze pozwoliły na debiut w wymarzonych wyścigach samochodowych. Ten miał miejsce w 1929 roku, kiedy to stanął na starcie Grand Prix Comminges za kierownicą Bugatti T37A. Rok później zakupił ośmiocylindrowe Bugatti T35C, ale pierwszy poważny sukces nadszedł dopiero w 1931 roku, kiedy to jadąc wspomnianym samochodem wygrał niezaliczany do mistrzostw wyścig o Grand Prix Casablanki.

Po tych zawodach Czaykowski pojechał do Niemiec, gdzie znajduje się najstarszy odcinek autostrady w Europie. To tam, za kierownicą Bugatti T54 ustanowił ówczesny lądowy rekord prędkości na poziomie 213,842 km/h. Hrabia był znany z zamiłowania do prędkości oraz miał spory potencjał i ambicje, aby stać się jednym z najlepszych kierowców w Europie. Po ustanowieniu rekordu na torze AVUS, Czaykowski zajął drugie miejsce w Grand Prix Dieppe i Grand Prix Comminges oraz stawał na podium w Grand Prix de la Marne, na Monzy oraz w Brignoles, prowadząc model T51. W sezonie 1932 wygrał Grand Prix Prowansji, zaś w Grand Prix Nimes i Casablanki zajął trzecie miejsce.

Polak najmłodszy w stawce. "Starty z Kubicą są czymś niesamowitym" [wywiad]

Czytaj też

Robert Kubica i Mateusz Kaprzyk (fot. Getty/materiały prasowe Media4Racing)

Polak najmłodszy w stawce. "Starty z Kubicą są czymś niesamowitym" [wywiad]

Stanisław Czaykowski (fot. Getty)
Stanisław Czaykowski (fot. Getty)

Nieudane starty w Le Mans i śmierć w "świątyni prędkości"


Do słynnego już wyścigu 24h Le Mans zgłosił się po raz pierwszy w 1932 roku. Niestety, zarówno ówczesny debiut, jak i wyścig rok później zakończyły się dla hrabiego przed dojechaniem do mety. Podczas debiutu w jego Bugatti T55 pękł przewód olejowy oraz doszło do perforacji tłoka. Ze względu na usterki, wraz z francuskim kierowcą Ernestem Friderichem odpadli z rywalizacji po tym, jak ich samochód zatrzymał się w zakręcie Arnage. Rok później – już w parze z Francuzem Jeanem Gaupillatem – również nie ukończył morderczego wyścigu, ponieważ w ich Bugatti T51A doszło do awarii akumulatora i obwodów elektrycznych. W międzyczasie Stanisław Czaykowski z powodzeniem kontynuował starty w innych seriach wyścigowych. Wygrał British Empire Trophy jadąc Bugatti T54, zajął drugie miejsce na torze AVUS oraz trzecie w Dieppe. Passa podium została tragicznie przerwana 10 września 1933 roku na torze Monza. Podczas włoskiej rundy, oprócz Polaka w tym samym miejscu zginęło dwóch innych kierowców: Baconin Borzacchini oraz Giuseppe Campari.

Samochód na przyczepie, silnik na siedzeniu


Drugim kierowcą polskiego pochodzenia w historii Le Mans był Jean-Daniel Jakubowski. Urodzony 12 grudnia 1946 roku w Paryżu kierowca zadebiutował na francuskim torze w 1972 roku. Razem z Rogerem Schweitzerem przystąpił do rywalizacji samochodem TAYDEC MK 3, ale ze względu na brak reprezentatywnego czasu Schweitzera i tym samym braku kwalifikacji, obaj kierowcy nie wzięli udziału w rywalizacji. Kulisy samej próby są jednak dość interesujące.

W jednym z wywiadów Jakubowski opowiedział, że na regulaminowe ważenie samochód przywieziono na lawecie, a niezamontowany silnik co prawda znajdował się w aucie, ale na siedzeniu pasażera, przez co sędziowie nie byli wstanie przeprowadzić kontroli.

Test przeprowadzano na małym ósemkowym torze, aby udowodnić, że samochód będzie mógł zawrócić w przypadku problemów na torze. Ponieważ silnik nie był zamontowany, mechanicy pchali samochód, aby wykonać ten manewr. Z jednej strony było w porządku, a z drugiej nie wyrobił zakrętu, ponieważ promień skrętu nie był wyregulowany.

Koniec końców, samochód został zaakceptowany dzięki pomysłowości mechaników. Pojazd był na tyle lekki, że unieśli oni tylne koła nad ziemią i obrócili go w miejscu, dzięki czemu zmieścił się w wytyczonym torze. To nie był jednak koniec problemów załogi. Dopiero podczas treningów okazało się, że przełożenie końcowe było przewidziane dla niewłaściwego silnika i samochód nie przyspieszał na piątym biegu, a zwarcie w środku nocy sprawiło, że Jakubowski część jazd treningowych odbywał bez działających świateł.

Jean-Daniel Jakubowski (fot. Odile-Anne Schumacher-Gouvy)
Jean-Daniel Jakubowski (fot. Odile-Anne Schumacher-Gouvy)
Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Czytaj też

Fabien Barthez, Paul Newman i Michael Fassbender w 24h Le Mans

Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Co więcej, nieznany mu wcześniej partner zespołowy Schweitzer jechał zdecydowanie za wolno, aby zakwalifikować się do wyścigu. Gdy pozostała na to już tylko jedna szansa, znający wszystkie sztuczki wyścigu François Migault powiedział Jakubowskiemu, aby ten, podobnie jak wcześniej jego mechanicy, improwizował i założył kask swojego zmiennika. Był nieco za mały, więc zrobił to z wielkim trudem, po czym wyjechał na tor i uzyskał odpowiedni czas. Niestety, jeden z komisarzy ACO dostrzegł próbę oszustwa i czas nie został zaliczony na konto Schweitzera. Marzenia o starcie w Le Mans prysnęły więc w mgnieniu oka, a Jakubowski wrócił do domu wraz z samochodem jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu.

Marzenia o Le Mans zakończone w budce komentatorskiej


Mało brakowało, a w 24h Le Mans wystartowałby Stefan Romecki, który również miał spore ambicje i cele. Urodził się 27 lutego 1989 roku we Francji, w miejscowości Pontoise i jak większość kierowców swoje zawodowe kroki zaczynał od kartingu – gdzie z resztą ściga się do dziś. W 2008 roku został mistrzem francuskiej serii Mit'Jet World Series, a w 2014 roku triumfował w belgijskiej serii BRCC Silhouette Light. W międzyczasie jako pierwszy i jedyny polski kierowca testował samochód globalnego pucharu Mazdy MX-5 w Japonii. Niestety, jak przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL, plany startu w Le Mans pokrzyżowały pieniądze, a raczej ich brak.

Wielokrotnie byłem obecny na wyścigu 24h Le Mans i przeżyłem go wśród startujących ekip. Niestety, aby znaleźć się na starcie, zabrakło nam kilku sponsorów, ale nadal startowałem w różnych kategoriach, zdobywając między innymi tytuł mistrza Belgii 2014 BRCC Silhouette Light. Polscy inwestorzy w końcu zwrócili uwagę na mój projekt o nazwie "Racing For Poland", co dało możliwość stworzenia ekipy o tej nazwie w 2017 roku. Nasza dotychczasowa akcja była prawdziwym sukcesem i zapowiadała doskonałą przyszłość dla założonego wcześniej celu.

Ekipa Racing For Poland wystartowała w rundzie Europejskiej Serii Le Mans na torze Monza w 2018 roku. Niestety, jak to się mówi "business is business" i mimo tego, że przygoda trwała bardzo krótko, zobaczyliśmy, że dzięki dobrej chęci i energii nawet mała rodzina może zrealizować duże przedsięwzięcie. RFPL był podstawą zespołu Virage Group, który nadal używa stworzonego przeze mnie logo i inne środki komunikacji. Sam Racing For Poland powstał w 2007 roku, którego głównym celem było wprowadzenie polskich zawodników na drogę wyścigów długodystansowych. W rozwinięciu tego projektu popierała mnie cała rodzina.

Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Czytaj też

Fabien Barthez, Paul Newman i Michael Fassbender w 24h Le Mans

Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Stefan Romecki (w kombinezonie wyścigowym / fot. archiwum prywatne)
Stefan Romecki (w kombinezonie wyścigowym / fot. archiwum prywatne)

Stefan Romecki w 2013 roku wystartował w oficjalnych testach European Le Mans Series i miał okazję poprowadzić prototyp kategorii LMP2 ekipy DKR Engineering. Jak przyznaje, było to dla niego wyjątkowe przeżycie, z którego najbardziej zapamiętał skuteczność karbonowych hamulców.

W 2013 roku podczas oficjalnych testów ELMS startowałem jako kierowca Racing For Poland za kierownicą prototypu Lola LMP2 ekipy DKR Engineering. Było to wyjątkowe przeżycie i pamiętam jak mocne wrażenie zrobiły na mnie karbonowe hamulce. Jestem dumny, że jako pierwszy polski kierowca zasiadłem za kierownicą prototypu LMP2 i tym samym zainspirowałem polskich kierowców i ekipy do wyścigów długodystansowych.

Czy Romecki ma jeszcze w planach próby startu na legendarnym francuskim torze? Tak, dodając, że chce tego dokonać razem ze swoją siostrą Wiktorią.

Racing For Poland stał się teraz RFPL, a moim celem nie jestjuż samo 24h Le Mans, a występ w tym legendarnym wyścigu w duecie z moją siostrą. Wiktoria to młoda mama, która posiada wszystkie cechy i potencjał doskonałego kierowcy.

Poza ściganiem, polski kierowca jest również artystą designerem. Mieszkający na co dzień we Francji Romecki jest autorem pomnika Ayrtona Sennyktóry w 2021 roku został odsłonięty w Wałbrzychu.

Pomimo wielu przeciwności losu, Polska w końcu doczekała się kolejnego rodaka na torze Circuit de la Sarthe. Tym kierowcą był Jakub Giermaziak, który razem z zespołem JMW Motorsport ukończył w 2015 roku rywalizację na siódmym miejscu w klasie GTE Am. Giermaziak był też pierwszym Polakiem w historii, który ukończył ten morderczy wyścig i przekroczył linię mety.

24 Hours of Le Mans. Terminarz wyścigu [daty, godziny]
Środa, 8 czerwca
13:45 – 17:15 – trening nr 1
18:45 – 20:15 – sesja pre-kwalifikacyjna
22:00 – 0:15 – trening nr 2

Czwartek, 9 czerwca
14:45 – 18:15 – trening nr 3
19:45 – 20:45 – wyścig kwalifikacyjny Hyperpole
21:45 – 0:15 – trening nr 4

Sobota, 11 czerwca
10.30 – sesja rozgrzewkowa (warm-up)
11.00 – wyścig Road to Le Mans
16:00 – start 90. edycji 24 Hours of Le Mans

Niedziela, 12 czerwca
16:00 – meta 90. edycji 24 Hours of Le Mans

Zobacz też
Kubica świetnie rozpoczął sezon! Wygrana była o krok
Robert Kubica (fot. Getty)

Kubica świetnie rozpoczął sezon! Wygrana była o krok

| Motorowe 
Głośny sprzeciw sportowców. Nie chcą być karani za... przeklinanie
Max Verstappen (fot. Getty)

Głośny sprzeciw sportowców. Nie chcą być karani za... przeklinanie

| Motorowe 
Polak nowym dyrektorem wyścigowym Formuły E
(fot. Getty)

Polak nowym dyrektorem wyścigowym Formuły E

| Motorowe 
Rajdowe mistrzostwa Europy. Verstappen wystartuje w Polsce
Max Verstappen i Jos Verstappen (fot. Getty Images)

Rajdowe mistrzostwa Europy. Verstappen wystartuje w Polsce

| Motorowe 
Zmiana lidera w Rajdzie Dakar. Polacy utrzymali pozycje
Yazeed Al-Rajhi (fot. PAP/EPA)

Zmiana lidera w Rajdzie Dakar. Polacy utrzymali pozycje

| Motorowe 
Najnowsze
Nowy oficjalny rekord świata! Monstrualny lot w Planicy
pilne
Nowy oficjalny rekord świata! Monstrualny lot w Planicy
| Skoki narciarskie 
(fot. Getty)
Ucieczka, plandeka i wojna pingpongowa. Top momenty sezonu w skokach
W tym sezonie Pucharu Świata sporo się działo... (fot. TVP Sport/Eurosport)
polecamy
Ucieczka, plandeka i wojna pingpongowa. Top momenty sezonu w skokach
foto1
Michał Chmielewski
Pękła bariera w NHL! Zrobił to jako pierwszy w sezonie
Leon Draisaitl (fot. Getty Images)
Pękła bariera w NHL! Zrobił to jako pierwszy w sezonie
| Hokej / NHL 
To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...
Kamil Grabara, inni bramkarze i ich drużyny mają jeszcze tylko kilka miesięcy na wykorzystanie luki w "Przepisach gry". The IFAB ogłosiła zmiany, z których wynika, że ta luka zniknie. (fot. Getty Images/The IFAB)
tylko u nas
To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Błysk Messiego po kontuzji. Wrócił z przytupem [WIDEO]
Lionel Messi strzelił ważnego gola dla Interu Miami (fot. Getty).
Błysk Messiego po kontuzji. Wrócił z przytupem [WIDEO]
| Piłka nożna 
Świetna wiadomość! Kolejna kwalifikacja olimpijska dla Polski
Władimir Samojłow wywalczył kwalifikację olimpijską dla Polski (fot. Getty).
Świetna wiadomość! Kolejna kwalifikacja olimpijska dla Polski
| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Kończy karierę, upadł w niedzielę w Planicy [WIDEO]
Andre Fussengger miał sporo pecha w Planicy (fot. Getty/inSJders).
Kończy karierę, upadł w niedzielę w Planicy [WIDEO]
| Skoki narciarskie 
Do góry