Kierowcy wyścigowy i komentator jednocześnie? W rodzinie Brundle’ów jest to obrazek codzienny, począwszy od roku 1997. Martin był kierowcą Formuły 1, jeździł u boku Senny i Schumachera, wygrywał 24-godzinny wyścig w Le Mans. Jego syn, Alex poszedł w ślady ojca. Tak jak on, ściga się w bolidach i sportscarach. A poza tym, także zasiadł przed mikrofonem i relacjonuje wyścigi. – Nie ucieknę od porównań do ojca. Mówią, że nawet nasze głosy brzmią podobnie – mówi TVPSPORT.PL brytyjski kierowca z zespołu Inter Europol Competition.
Rafał Majchrzak, TVPSPORT.PL: – Wojciech Śmiechowski, właściciel zespołu, powiedział o tobie, że jesteś pracowity, koleżeński, precyzyjny, ale jednocześnie bezpośredni. I że masz poczucie humoru, lecz zarazem nie jesteś gwiazdorem. Niezłe resume…
Alex Brundle: – Miło, że mówi o mnie w ten sposób. Dobrze, że w zespole są takie odczucia. Ważne jest w zespole wyścigowym, aby każdy miał w sobie pokorę. Koniec końców, jesteśmy częścią wielkiej machinerii. Poza tym… z marketingowego punktu widzenia, warto być otwartym dla ludzi. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego bycie profesjonalnym kierowcą wyścigowym sprawia, że powinno się traktować innych z wyniosłością. To tylko praca, którą wykonuję. W zespole mamy podobne podejście, pracujemy z pokorą.
– Zawsze pytam rozmówców o to, jakie pytania są dla nich najbardziej męczące. Zbyt dużo nasłuchałeś się już w rozmowach na temat ojca porównań do niego?
– Od najmłodszych lat to słyszę. I powiem ci, że trudno jest odpowiadać na tego typu pytania. Operujemy w zupełnie innym świecie. Mój tata ścigał się w latach 80. oraz 90. XX wieku. Wystarczył jeden dobry wyścig w danym samochodzie i ktoś zadzwonił z propozycją jazdy w kolejnym, mobilność była znacznie większa. Teraz mamy przesyt kierowców, a jednocześnie niedobór samochodów. To zmienia postać rzeczy. Kierowcy rzeczywiście ze sobą walczą, rywalizują o miejsca w danej serii. Trwa walka nie tylko na torze. Długo mi zajęło, by rzeczywiście to zrozumieć. Ciężko jest nas porównać – mnie oraz ojca. Dla ludzi spoza świata motorsportu jest to również ciężkie do wytłumaczenia. Ale kiedy słyszę porównania z nim, to tylko mogę być dumny. Mówimy o jednym z najlepszych brytyjskich kierowców wyścigowych.
The return of @MBrundleF1's Grid Walk! ��
— Sky Sports F1 (@SkySportsF1) June 20, 2021
Well sort of...
A grid walk, but no grid talk ����#SkyF1 #FrenchGP ���� pic.twitter.com/eeiEKOekxM
Relive Sunday's final lap in all its glory via our Pit Lane Channel ����
— Formula 1 (@F1) August 3, 2020
The Pit Lane Channel is just one of the features available to F1 TV subscribers
Sign up to F1 TV here �� https://t.co/fCD1Sv6vHh#BritishGP ���� #F1 pic.twitter.com/7gTTWLxgOh
– Co w ogóle sprawia, że ktoś z utytułowanego United Autosports, zespołu powiązanego z McLarenem znajduje sie nagle w Polsce? Inter Europol Competition jest ciągle zespołem naprawdę zbyt mało rozpoznawalnym…
– Z United Autosports zdobywaliśmy mistrzostwo ELMS, byliśmy wicemistrzami serii w 2020 roku. Kiedy zespół odnosi sukces na początku, zaczyna się ustawiać do niego kolejka kandydatów. Stajesz się ofiarą własnego sukcesu. Zespół widzi, że są tacy, którzy nawet będą płacili za jazdę danym bolidem, więc skupia się na tym, by maksymalizować korzyści finansowe. Nie było tak w moim przypadku, od razu dodam, żebym został dobrze zrozumiany. Nie ukrywajmy jednak, że w motorsporcie jest ogromna finansowa presja.
A ja chciałem wnieść coś pozytywnego, podzielić się doświadczeniem z mniejszym, młodszym zespołem. Sascha Fassbender, menedżer naszego teamu, a także Kuba i Wojciech Śmiechowscy byli i są bardzo mocno nastawieni na sukces. W tej chwili skład zespołu wygląda na mocny, zespół inżynierów również prezentuje się dobrze. Właściwie to nazwałbym to efektem Moneyball. Zamiast spoglądać na ogólny stan rzeczy i myśleć oraz podejmować życzeniowo, patrzysz na to, czego potrzebujesz, żeby spisywać się dobrze, także w tym sporcie. Inter Europol Competition ma takie nastawienie. Dlatego właśnie, że dostrzegłem taki potencjał na rozwój.
– W pierwszych trzech rundach World Endurance Championship w tym sezonie zajmowaliście dwa razy piąte, a raz czwarte miejsce. Czyżby zbliżało się podium w klasie właśnie w Le Mans? Oczywiście, mówimy o zespole, który był do tej pory na mecie tego wyścigu za każdym razem, ale też na pewno z gorszym samochodem i z wynikiem odbiegającym od rzeczywistości…
– Zacząłbym od tego, że wywalczone piąte miejsce w pierwszej rundzie w Spa przyjęliśmy inaczej niż to zajęte podczas drugiego wyścigu w Portimao. To nie były takie same wyścigi. W Belgii pomogły nam problemy techniczne innych zespołów. Nam się poszczęściło, ale też uzyskaliśmy dobry wynik. W Portugalii takie problemy w lepszych samochodach dałyby nam może miejsce na podium, byliśmy zdecydowanie szybsi i czuliśmy poprawę.
Trzecia runda na Monzy dała nadzieję po raz kolejny, ale nieco zawiodła nasza strategia. Ale ważne jest to, że wysyłamy akces. Walczymy o wysokie pozycje, ponieważ staliśmy się konkurencyjni. Mamy coraz lepsze tempo, samochód się nie psuje, poprawiamy cały czas pit-stopy, aby tracić na nich jak najmniej. Teraz musimy dalej pracować. Zespół rzeczywiście zaczął wierzyć, że może osiągać dobre wyniki. Zmieniło się nastawienie, jest wiara w zwycięstwa i wizyty na podium – i taką różnicę w mentalności od strony pozytywnej dostrzegam.
– Co uważasz za waszą największą siłę względem rywali?
– Jesteśmy w świetnej pozycji, bo… tak naprawdę nikt nie się po nas teraz nie spodziewa. Chociaż mnie uczono, że nie wolno nikogo lekceważyć. Jeśli ludzie cię nie doceniają, to już masz przewagę. Od strony strategii, to jest nasza zaleta. Ludzie w zespole dadzą z siebie wszystko, abyśmy osiągnęli jak najlepszy wynik. Czasem w wielkich zespołach wspieranych przez ogromne koncerny zwycięstwa zostają zaprzepaszczone przez błędy. Zdarzają się przecież nawet sytuacje, że potrafią przywozić nieodpowiednie przełożenia w skrzyni biegów. Potrafią nawalić przy – wydawałoby się – prostej rzeczy. W naszym zespole nie zdarzył się podstawowy błąd. To pokazuje, jak skupiają się na detalach. To da nam przewagę i dzięki temu będziemy zyskiwać.
– To będzie twój ósmy występ w 24 Hours of Le Mans. Co w poprzednich latach było dla ciebie największą trudnością? A co poprawiłeś przez lata?
– Na pewno poprawiłem się w kwestii zarządzania czasem i energią.
– Na logikę, dość istotne, kiedy mówimy o wyścigu, który trwa cały dzień…
– Wiadomo, trzeba być do końca w pełni sił. Kiedy jesteś młody, roznosi cię energia, wszędzie jest ciebie pełno. Przeżywasz wszystko całym sobą, martwisz się o rezultat, a także występ swoich kolegów, jak spisze się samochód. Kiedy nabywasz doświadczenia, widzisz, jak może rozegrać się wyścig. Umiejętnie zarządzasz swoimi siłami, wszystko po to, by na metę przyjechać tak samo silny. Muszę być gotowy w każdej chwili na to, by walczyć o pozycję na torze. Dlatego muszę być w dobrej dyspozycji. Muszę też zaakceptować presję, jaka wiąże się ze ściganiem. A dojrzałość pozwala mi też dostrzec, gdzie mogę jeszcze zyskiwać przewagę.
– Muszę oczywiście zapytać o waszego rywala, WRT i Roberta Kubicę. Belgowie wystawią dwie załogi w wyścigu w Le Mans. Polak znajdzie się w tej drugiej, wraz z kolegami z European Le Mans Series – Ye Yifeiem oraz Louisem Deletrazem, który był twoim kolegą z zespołu w Portimao. Jak sądzisz, to będzie jedna z ekip, z którą powalczycie bezpośrednio?
– Na pewno tak, Audi wspiera WRT, a to zawsze jest ogromna przewaga. Niemiecki koncern odnosił już sukcesy w wyścigach prototypów, to bardzo mocno pomaga. Znają się przecież także od lat i współpracowali w wyścigach serii GT. WRT i Inter Europol Competition działają na innych zasadach. Fabryczne wsparcie ze strony Audi pomaga WRT, podczas gdy my jesteśmy prywatnym zespołem, który zaczynał od startów w LMP3, a następnie postawił na starty w LMP2. Stopniowo budował zasoby. Gdy porównasz oba teamy, to teoretycznie przewaga jest po ich stronie. Ale my w tej walce będziemy uczestniczyć.
– Robert przeżył rozczarowanie w Rolex 24 at Daytona. Drugie pole startowe w klasie LMP2, a tymczasem High Class Racing odpadł po zaledwie 55 okrążeniach. To będzie dla niego kolejne wyzwanie w karierze i debiut w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Jak sądzisz, jak może się spisać?
– To jego pierwszy start? Nawet nie wiedziałem. Przede wszystkim, trzeba jego zapytać o samopoczucie i przygotowania. Natomiast nikt nie podważa jego talentu, który jest ogromny. Wiadomo, ten wyścig jest bardzo wymagający pod względem fizycznym, a także jeśli chodzi o zmieniające się warunki. Dla debiutantów jest to trudny wyścig, ale też tor w Le Mans był kiedyś zdecydowanie bardziej niebezpieczny – stał się torem na poziomie Formuły 1. Im częściej startujesz tutaj, tym więcej jesteś w stanie się nauczyć. Czas pokaże, jak poradzi sobie Robert. Niektórzy dobrze radzą sobie od samego początku, a inni potrzebują czasu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.