| Tenis / Wielki Szlem

Novak Djoković może powtórzyć wyczyn legendarnego Roda Lavera. "Fajnie jakby ktoś dołączył do mojego klubu"

Rod Laver, Novak Djoković
Rod Laver, Novak Djoković (fot. Getty Images)

Godziny pozostały do spotkania, które może zbliżyć Novaka Djokovicia do legendy. Jeśli w niedzielę Serb udźwignie presję i wygra finał US Open z Daniłem Miedwiedewem, powtórzy wyczyn jedynego, jak dotąd, zdobywcy Wielkiego Szlema w erze open, Roda "Rakiety" Lavera.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
On znów to zrobił! Djoković o krok od Wielkiego Szlema

Czytaj też

Novak Djoković (fot. Getty)

On znów to zrobił! Djoković o krok od Wielkiego Szlema

Australijczyk uznawany jest za jednego z najwybitniejszych tenisistów w historii. Określa się go jako gracza kompletnego, który w swoim arsenale miał niemal wszystkie rodzaje zagrań. Na tenisowych kortach znany był nie tylko z fantastycznych wolejów, ale żelaznej kondycji, wspomaganej przez umiejętne gospodarowanie siłami.

Wyjątkowe zdolności zyskał, dzięki wczesnemu rozpoczęciu gry. Urodził się w 1938 roku jako syn Roya, okolicznego rzeźnika, który każdą wolną chwilę spędzał na korcie. Matka, Malba, również kochała tenis. Wygrała kilka okolicznych turniejów, a czasem występowała nawet z mężem rozgrywkach mikstowych. Nic dziwnego, że kiedy w rodzinie Laverów pojawiły się dzieci, każdemu wpojona miała zostać miłość do najpopularniejszej gry rakietowej.

Rod z początku nie wyróżniał się niczym. Był mały, szczupły, niski, a w dodatku ze słabym zdrowiem. W wieku 15 lat zachorował na żółtaczkę, która znacznie przewartościowała jego życie. Po powrocie do sprawności zdecydował się rzucić szkołę i w pełni poświęcić grze.

Gdyby nie Hopman, grałbym dzień i noc

Na szczęście talent widział w nim legendarny australijski trener, Harry Hopman. Zauważył go na obozie sponsorowanym przez jedną z gazet w Brisbane i bardzo chciał przyjąć pod swoje skrzyła. To on wymyślił przydomek "Rakieta", który pozostał z zawodnikiem przez resztę życia. Nie wynikał on bynajmniej z prędkości uderzeń czy szybkości poruszania się po korcie, a wyjątkowej determinacji i charakteru młodego gracza.

Była we mnie głęboka miłość do gry, wtedy Hopman miał mnie jednak na oku. Gdyby nie on, trenowałbym cały dzień i noc – wspominał później Laver. Uznany trener wymyślił w jaki sposób nadać uderzeniom młodego jeszcze więcej agresji. Kazał nosić ze sobą starą tenisową piłkę i próbować ją ciągle ściskać.

Nietypowe metody przynosiły efekty. Australijczyk robił szybkie postępy, a w poprawie gry nie przeszkodziła nawet obowiązkowa służba wojskowa. Wygrane w turniejach juniorskich nie znaczyły jednak wiele w kontekście rozpoczęcia prawdziwej kariery. Laver musiał zmierzyć się w końcu seniorami. Do poważnego  tenisa wszedł w 1958 roku i już w jednym z pierwszych meczów pokonał utytułowanego Amerykanina Barry'ego McKaya na kortach Queen's Clubu, udowadniając swoją wartość.

On znów to zrobił! Djoković o krok od Wielkiego Szlema

Czytaj też

Novak Djoković (fot. Getty)

On znów to zrobił! Djoković o krok od Wielkiego Szlema

Reprezentacja Australii z pucharem za Davis Cup 1960
Reprezentacja Australii z pucharem za Davis Cup 1960. Na środku Narry Hopman, drugi od lewej Rod Laver (fot. Getty Images)

Nie musiał czekać długo na swój pierwszy wielkoszlemowy sukces. Wysoka etyka pracy, regularne i odpowiednie treningi szybko dały efekty. Dzięki bystrości umysłu i zadziorności w 1960 wygrał Australian Open. Rok później dodał jeszcze tytuł w Wimbledonie.

Mało kto mógł spodziewać się jednak po Australijczyku tego, co wydarzyło się w sezonie 1962. Przed nim, cztery wielkoszlemowe tytuły w jednym roku zdobył tylko jeden człowiek. Don Budge uniósł trofea za zwycięstwa w Australii, Francji, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych przed II wojną światową.

Laverowi nie było łatwo powtórzyć wyczyn Amerykanina. Najwięcej problemów miał we Francji, gdzie w ćwierćfinale przeciwko Marty'emu Mullingamowi musiał bronić piłki meczowej. Z trudem przyszło też zwycięstwo w finale nad znakomitym wtedy Royem Emersonem. Rodak tenisowej legendy wygrywał 2:0 i prowadził 3:0 w trzeciej partii. Laver odwrócił jednak losy spotkania, a za kilka miesięcy mógł cieszyć się z klasycznego Wielkiego Szlema.

Elżbieta II wręcza Laverovi puchar za zwycięstwo w Wimbledonie 1962
Elżbieta II wręcza Laverovi puchar za zwycięstwo w Wimbledonie 1962 (fot. Getty Images)

Rekordy Lavera mogły by być jeszcze bardziej wyśrubowane

Kariera Australijczyka przypadła na czas profesjonalizacji tenisa. W latach 60. amatorzy nie mogli otrzymywać nagród pieniężnych za wygrane. Choć często dostawali pewne kwoty poza protokołem, to nie gotówka, a możliwość startu w najbardziej prestiżowych turniejach była dla nich motywacją.

Laver długo wahał się czy przejść na zawodowstwo. W końcu przekonał go trzyletni kontrakt o wartości 110 tysięcy dolarów. Razem z nagrodą za podpis, musiała przyjść też kara. Pięć lat zakazu występów w wielkoszlemowych turniejach znacząco zatrzymało karierę "Rakiety", której rekordy, gdyby nie ten okres, mogły być znacznie bardziej okazałe.

Saga podwójnego tenisowego świata zakończyła się w 1968 roku. Tenis na nowo się otworzył, a amatorzy i zawodowcy znów mogli rywalizować w tych samych turniejach. Laver miał szansę by ponownie udowodnić swoją bezdyskusyjną wyższość nad innymi zawodnikami.

Udało się to w kolejnym sezonie po powrocie. Australijczyk zamęczał przeciwników akcjami "serw i wolej". Dzięki elastycznemu nadgarstkowi i leworęczności, nadawał piłkom rotacje niewidziane wcześniej na kortach tenisowych. Gdy podchodził do siatki, prawie nie dało się go minąć. Gibkość i refleks zastępowały wzrost i zasięg ramion. Rywale nie mogli znaleźć pomysłu na pokonanie zawodnika, który po raz drugi w karierze wygrał wszystkie turnieje wielkoszlemowe w jednym roku.

Rod Laver w finale Wimbledonu 1969
Rod Laver w finale Wimbledonu 1969 (fot. Getty Images)

Postać Australijczyka obrosła legendą nie tylko ze względu na grę, ale też na swoje niedoścignione osiągnięcia. W 53-letniej historii ery profesjonalnego tenisa, żadnemu z graczy nie udało się powtórzyć wyczynu "Rakiety". Próbowali Sampras, Agassi, w końcu też Nadal i Federer. Za każdym razem brakowało przynajmniej jednego zwycięstwa.

Nieudany atak na klasycznego Wielkiego Szlema podjął też sam Djoković. W sezonie 2015 wygrał w Australii, Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Na mączce w Paryżu pokonał w ćwierćfinale Nadala, eliminując z gry najpoważniejszego kandydata do tytułu. W decydującym o mistrzostwie meczu lepszy okazał się jednak Stan Wawrinka.

Nauczony na błędach, spróbował ponownie na początku trwającego sezonu. Nie miał sobie równych w ukochanej Australii, we Francji wykorzystał półfinałowe zwycięstwo nad Nadalem i sięgnął po tytuł, odwracając losy spotkania ze Stefanosem Tsitsipasem. W końcu przypieczętował dominację na trawiastych kortach w Londynie.

Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym uścisnął mu rękę po wygranej w czterech szlemach. Nie wiem, czy założyłem klub zwycięzców klasycznych Wielkich Szlemów, ale fajnie jeśli ktoś do niego dołączy – opowiadał z uśmiechem Laver w niedawnym wywiadzie dla The Associated Press.

Trzeba przyznać, że szansa na powiększenie rzeczonego "klubu" jest bardzo duża. Djoković miewał gorsze momenty w Nowym Jorku, ale przezwyciężył wszystkie z nich. W niedzielnym finale zmierzy się z Miedwiediewem, z którym wygrywał już łatwo w Melbourne. Wszystkie karty są w ręku Serba, stojącego przed nieporównywalną szansą na dogonienie legendarnej australijskiej "Rakiety".

Courtside: nawet najwięksi mają idoli. Rod Laver
zrzut
Courtside: nawet najwięksi mają idoli. Rod Laver

Zobacz też
Hubert Hurkacz wycofał się z Wimbledonu!
Hubert Hurkacz (fot. Getty Images)

Hubert Hurkacz wycofał się z Wimbledonu!

| Tenis / Wielki Szlem 
17-latka za mocna dla Polki. Nie zagra w Wimbledonie
Katarzyna Kawa (fot. Getty Images)

17-latka za mocna dla Polki. Nie zagra w Wimbledonie

| Tenis / Wielki Szlem 
Polka bliżej Wimbledonu! Pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach
Katarzyna Kawa (fot. Getty Images)

Polka bliżej Wimbledonu! Pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach

| Tenis / Wielki Szlem 
Bez Chwalińskiej w Wimbledonie. Wpadka z 231. zawodniczką rankingu
Maja Chwalińska (fot. Getty Images)

Bez Chwalińskiej w Wimbledonie. Wpadka z 231. zawodniczką rankingu

| Tenis / Wielki Szlem 
Trudna droga do Wimbledonu. Możliwe polskie starcie!
Maja Chwalińska (fot. Getty Images)

Trudna droga do Wimbledonu. Możliwe polskie starcie!

| Tenis / Wielki Szlem 
Wkrótce startuje Wimbledon! Z kim i kiedy zagra Świątek?
Wimbledon 2025 – z kim i kiedy zagra Iga Świątek? Terminarz, drabinki, pula nagród (fot. Getty)

Wkrótce startuje Wimbledon! Z kim i kiedy zagra Świątek?

| Tenis / Wielki Szlem 
Sabalenka przeprosiła Gauff. "To było całkowicie nieprofesjonalne"
Aryna Sabalenka i Coco Gauff (fot. Getty Images)

Sabalenka przeprosiła Gauff. "To było całkowicie nieprofesjonalne"

| Tenis / Wielki Szlem 
Koniec z tradycją w Wimbledonie. Pierwszy raz w historii
Iga Świątek (fot. Getty Images)

Koniec z tradycją w Wimbledonie. Pierwszy raz w historii

| Tenis / Wielki Szlem 
Zmiany na Wimbledonie! Dobra informacja dla Świątek
Iga Świątek zakończyła swój udział w Wimbledonie 2024 na trzeciej rundzie (fot. Getty Images)

Zmiany na Wimbledonie! Dobra informacja dla Świątek

| Tenis / Wielki Szlem 
Świat zachwycony Alcarazem! Remontadę docenił... premier
Carlos Alcaraz wygrał French Open 2025 (fot. Getty Images)

Świat zachwycony Alcarazem! Remontadę docenił... premier

| Tenis / Wielki Szlem 
wyniki
terminarz
Wyniki
08 czerwca 2025
Tenis

Jannik Sinner

(6:4, 7:6, 4:6, 6:7, 6:7)

Carlos Alcaraz

07 czerwca 2025
Tenis

Aryna Sabalenka

(7:6, 2:6, 4:6)

Coco Gauff

06 czerwca 2025
Tenis

Jannik Sinner

(6:4, 7:5, 7:6)

Novak Djokovic

Lorenzo Musetti

(6:4, 6:7, 0:6, 0:2)

Carlos Alcaraz

05 czerwca 2025
Tenis

Lois Boisson

(1:6, 2:6)

Coco Gauff

Aryna Sabalenka

(7:6, 4:6, 6:0)

Iga Świątek

04 czerwca 2025
Tenis

Alexander Zverev

(6:4, 3:6, 2:6, 4:6)

Novak Djokovic

Jannik Sinner

(6:1, 7:5, 6:0)

Alexander Bublik

Mirra Andreeva

(6:7, 3:6)

Lois Boisson

Madison Keys

(7:6, 4:6, 1:6)

Coco Gauff

Terminarz
30 czerwca 2025
Tenis

Nikoloz Basilashvili

10:00

Lorenzo Musetti

Arthur Cazaux

10:00

Adam Walton

Flavio Cobolli

10:00

Beibit Zhukayev

Raphael Collignon

10:00

Marin Cilic

Francisco Comesana

10:00

Corentin Moutet

Jesper de Jong

10:00

C. Eubanks

Alex De Minaur

10:00

R. Carballes Baena

Grigor Dimitrov

10:00

Yoshihito Nishioka

Jack Draper

10:00

Sebastian Baez

Damir Dzumhur

10:00

Tomas Machac

Polecane
Najnowsze
Dziesiąty tytuł Taylora Fritza
nowe
Dziesiąty tytuł Taylora Fritza
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Taylor Fritz (fot. Getty Images)
Skrzyszowska: sport uczy cierpliwości. Musiałam długo czekać na rezultaty, o których marzyłam [WIDEO]
FOT. TVP
Skrzyszowska: sport uczy cierpliwości. Musiałam długo czekać na rezultaty, o których marzyłam [WIDEO]
| Lekkoatletyka 
Polska sędzia poprowadzi finał wielkiej imprezy
ME koszykarek (fot. Getty Images)
Polska sędzia poprowadzi finał wielkiej imprezy
| Koszykówka 
Udany start Skrzyszowskiej w Madrycie. Planowe punkty dla Polski [WIDEO]
fot. PAP
Udany start Skrzyszowskiej w Madrycie. Planowe punkty dla Polski [WIDEO]
| Lekkoatletyka 
Trzecie spotkanie Polaków w Chicago. O której w nocy mecz z USA?
Relacja na żywo z meczu USA – Polska w Lidze Narodów w TVP (fot. volleyballworld.com)
Trzecie spotkanie Polaków w Chicago. O której w nocy mecz z USA?
| Siatkówka / Reprezentacja 
Polaczyk czwarty, Zwolińska piąta w Pradze
Mateusz Polaczyk (fot. PAP)
Polaczyk czwarty, Zwolińska piąta w Pradze
| Inne 
Włodarczyk pokazała lwi pazur! Najdalszy rzut w Madrycie [WIDEO]
fot. TVP
Włodarczyk pokazała lwi pazur! Najdalszy rzut w Madrycie [WIDEO]
| Lekkoatletyka 
Do góry