| Czytelnia VIP

Arabski riff. Piłkarska improwizacja na rok przed gwiazdami

Flagi uczestników tegorocznej edycji Pucharu Narodów Arabskich. (fot. FIFA)
Flagi uczestników tegorocznej edycji Pucharu Narodów Arabskich. (fot. FIFA)
Sebastian Muraszewski

Puchar Narodów Arabskich wrócił do piłkarskiego kalendarza po dziewięciu latach. Po raz pierwszy bierze w nim udział aż szesnaście drużyn i po raz pierwszy kuratelę nad nim objęła FIFA. Nie pierwszyzną są kontrowersje towarzyszące wydarzeniom w tym regionie świata. Czym tegoroczna edycja różni się od poprzednich zmagań o futbolowy prymat i zwykłych przedmundialowych prób?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Futbol a sprawa palestyńska

Czytaj też

(fot. Twitter.com)

Futbol a sprawa palestyńska

NIESPOKOJNA WSPÓLNOTA

Pierwszym znaczącym przedstawicielem państw arabskich na arenach była reprezentacja Egiptu. Występowała na igrzyskach olimpijskich w 1920, 1924 i 1928 roku. Debiutancki start zakończył się w początkowej rundzie, ale później było znacznie lepiej. W Paryżu, po sensacyjnym zwycięstwie nad Węgrami, Egipcjanie dotarli do ćwierćfinału, a cztery lata później poprawili to osiągnięcie, plasując się na czwartym miejscu. Jako pierwsza drużyna z Afryki awansowali do finałów mistrzostw świata. Wystarczyło pokonać w dwumeczu reprezentację Palestyny. Ich turniej główny skończył się po przegranej 2:4 z Węgrami. W następnej edycji, po wylosowaniu Rumunii, działacze ogłosili wycofanie się z eliminacji.



W 1950 w kwalifikacjach MŚ po raz pierwszy wystąpiła Syria. I tylko do tego można się ograniczyć w opisie tych zmagań zakończonych porażką 0:7 z Turcją. Bardziej doświadczony Egipt nie zgłosił się do udziału w tej imprezie. Krajem targały bowiem zmiany polityczne. Coraz wyraźniej zauważalne były antybrytyjskie nastroje. Ich szczyt nastąpił w 1952, gdy doszło do zamachu stanu. W wyniku wewnętrznych tarć władzę objął Gamal Abdel Naser, zwolennik ZSRR i przeciwnik USA oraz Izraela. Nacjonalizacja Kanału Sueskiego doprowadziła do interwencji wojskowej połączonych sił Wielkiej Brytanii, Francji i Izraela. Mimo porażek na froncie wysiłki dyplomatyczne pomogły władzom Egiptu wyjść z kryzysu obronną ręką.

Ten sukces pozwolił prezydentowi Naserowi na podniesienie jego rangi w świecie arabskim oraz realizowanie planów zunifikowania choć części tego obszaru. Efektem było powstanie Zjednoczonej Republiki Arabskiej składającej się z Egiptu i Syrii. Różnice między tymi państwami były jednak tak duże, że twór wytrzymał jedynie trzy lata. Wspomniane zjednoczenie dotyczyło również sportu, ale syryjscy zawodnicy byli na straconej pozycji. Nie znaleźli się we wspólnej kadrze na igrzyska olimpijskie w 1960 roku w Rzymie. Wyłącznie Egipcjanie tworzyli drużynę, która wygrała Puchar Narodów Afryki rok wcześniej. Był to drugi triumf piłkarzy z tego kraju w kontynentalnych rozgrywkach.



Omawiane scysje międzynarodowe miały wpływ na świat sportu. Eliminacje do mistrzostw świata 1958 w strefie azjatycko-afrykańskiej zostały niemal sparaliżowane przez bojkot Izraela przez państwa należące do Ligi Arabskiej. Ich reprezentacje po prostu oddały spotkania walkowerem. Choć FIFA zgadzała się w poprzednich latach na udział w turnieju finałowym drużyn, które nie rozegrały ani jednego meczu, to tym razem zdecydowano się na organizację dodatkowej rundy. Po losowaniu, w którym brali udział między innymi Polacy, padło na Walię, która okazała się jednak zbyt mocna dla izraelskich piłkarzy.

Gra w Chile była nieosiągalna dla drużyn z krajów arabskich. Zjednoczonej Republice Arabskiej i Sudanowi nie było dane rozegrać spotkań eliminacyjnych ze względów pogodowych. Maroku udało się wygrać afrykańską część kwalifikacji, ale dwumecz z Hiszpanią zakończył się oczywiście sukcesem piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. FIFA nie uczyła się na błędach. Cztery lata później nie zapewniła osobnych miejsc przedstawicielom Azji i Afryki. Te dwa rozwijające się i coraz silniejsze kontynenty miały mieć tylko jednego przedstawiciela na angielskich boiskach. 15 afrykańskich reprezentacji wycofało się zatem z kwalifikacji.

Futbol a sprawa palestyńska

Czytaj też

(fot. Twitter.com)

Futbol a sprawa palestyńska

Depesza z Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej domagająca się przyznania jednego miejsca drużynie z Afryki w MŚ 1966. (fot. Getty)
Depesza z Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej domagająca się przyznania jednego miejsca drużynie z Afryki w MŚ 1966. (fot. Getty)
Ostatnia lekcja nauczyciela Urugwajczyków. Trenował ich 15 lat

Czytaj też

Oscar Tabarez (fot. Getty)

Ostatnia lekcja nauczyciela Urugwajczyków. Trenował ich 15 lat

GORĄCO NA BOISKU I POZA NIM

W świecie arabskim pojawiła się myśl o regionalnej multidyscyplinarnej imprezie sportowej. Pomysły, które kiełkowały od końca II wojny światowej doczekały się urzeczywistnienia w 1953 roku. Pierwszym gospodarzem Igrzysk Panarabskich była egipska Aleksandria. W zawodach nie mogło zabraknąć również meczów piłkarskich. Triumfowali Egipcjanie. Laury w następnych edycjach przypadły zaś kadrze Syrii i Egiptu. Turniej organizowany przez cztery lata powoli przestawał być jednak wystarczający. Z inicjatywy Libanu doszło do zorganizowania oddzielnego pucharu reprezentacji, zwanego Pucharem Narodów Arabskich. Na przełomie marca i kwietnia 1963 roku zmierzyło się pięć drużyn, a zwycięstwo odniosła Tunezja, która nie stanęła do obrony tytułu, więc rok potem oraz trzy lata później najlepszy okazał się Irak.

Przyszedł wreszcie czas na ponowną grę piłkarzy z kraju arabskiego w finałach mistrzostw świata. Maroko wygrało eliminacje strefy CAF i w Meksyku zmierzyło się z reprezentacją RFN, Peru i Bułgarii. Dwa pierwsze mecze skończyły się porażkami, ale spotkanie z drużyną z Europy Wschodniej, niemające wpływu na dalszy los tych drużyn w turnieju, przyniosło remis. Zaciętą walkę do ostatniego gwizdka toczyli Tunezyjczycy w Argentynie w 1978 roku. Wygrali z Meksykanami, ulegli Polakom, a mecz z ówczesnymi mistrzami świata skończył się bezbramkowym remisem, który zamknął im drogę awansu do drugiej rundy. Późniejsze powiększenie mundialu sprawiło jednak, że kraje arabskie były już stale reprezentowane w światowym czempionacie.



Dzięki temu w 1982 roku nie zabrakło emocji. Tych sportowych i tych mniej. Algierczycy pokonali Niemców, a ich dalszą grę w turnieju uniemożliwiła tylko farsa, na jaką zdecydowali się ich wcześniejsi rywale oraz Austriacy. Ukartowali wynik umożliwiający awans obu zespołom. Protest nic nie dał, w przeciwieństwie do tego reprezentacji Kuwejtu. Nie był to powód do dumy. Piłkarze zastygli w czasie meczu z Francją, tłumacząc się potem usłyszeniem gwizdka z trybun. Przeciwnicy wykorzystali ich nieuwagę, zdobywając bramkę. Czwartego w całym spotkaniu. Na trawę wbiegł wtedy znany działacz, szejk Fahad Al-Ahmad. Pod jego naciskiem sędzia Myrosław Stupar anulował gola. Spotkała go za to dyskwalifikacja FIFA.

Gorąco bywało również w regionie. W latach siedemdziesiątych Puchar Arabski nie był organizowany, a w zastępstwie rozgrywano mecze w ramach Pucharu Narodów Palestyny. Nazwa turnieju nie miała nic wspólnego z lokalizacją, bo Palestyna ani razu nie gościła piłkarzy. Miała tylko uzmysławiać opinii publicznej sytuację, w jakiej znajdował się ten kraj. Dużą popularnością cieszył się również Puchar Zatoki Perskiej. Nie udawały się tylko próby wskrzeszenia Pucharu Narodów Arabskich. W 1982 roku zostały przekreślone przez wybuch wojny libańskiej. W drugiej połowie dekady bezpieczną lokalizację turnieju gwarantowały Arabia Saudyjska i Jordania. W 1985 i 1988 triumfował w nim Irak.



Irakijczycy nie mieli jednak szans na obronę tytułu w 1992 roku. Sankcje nałożone na nich po wojnie w Zatoce Perskiej uniemożliwiły udział w oficjalnych zawodach międzynarodowych. Nawet po złagodzeniu restrykcji ta reprezentacja miała problemy z dojściem do optymalnej dyspozycji - wynikało to głównie z sadystycznego podejścia Udajja Husajna. Syn dyktatora Iraku i przewodniczący Irackiego Komitetu Olimpijskiego stosował tortury wobec sportowców. Opis części tych praktyk nie jest wskazany nawet w portalu sportowym. O ich skali świadczy fakt, że do najlżejszych należało kopanie piłki napełnionej cementem.

Ostatnia lekcja nauczyciela Urugwajczyków. Trenował ich 15 lat

Czytaj też

Oscar Tabarez (fot. Getty)

Ostatnia lekcja nauczyciela Urugwajczyków. Trenował ich 15 lat

Wybitni piłkarze na usługach reżimów. Jak długo jeszcze?

Czytaj też

David Beckham będzie twarzą mundialu w Katarze (fot. Getty)

Wybitni piłkarze na usługach reżimów. Jak długo jeszcze?

RYWALIZACJA KONFEDERACJI

Nie oznacza to jednak, że w innych krajach arabskich był w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zastój pod względem sportowym. Wręcz przeciwnie. Do Arabii Saudyjskiej zaproszono w 1992 drużyny Argentyny, USA i Wybrzeża Kości Słoniowej. Wszystkie te zespoły mogły się poszczycić zdobyciem mistrzostwa na swoim kontynencie. Puchar Króla Fahda zdobyli ci pierwsi. Trzy lata później do Arabii Saudyjskiej przyjechało jeszcze więcej drużyn, a zwycięstwo przypadło Duńczykom, ówczesnym mistrzom Europy. Kuratelę nad turniejem objęła FIFA, tworząc Puchar Konfederacji. Nie wszyscy mistrzowie kontynentów byli jednak chętni do udziału. W 1997 roku Niemcy odrzucili zaproszenie. Turniej nadal był organizowany w Arabii Saudyjskiej. Pół roku wcześniej przeprowadzono z kolei we Francji Tournoi de France, czyli sprawdzian przed zbliżającymi się tam finałami mistrzostw świata.



Puchar Konfederacji świetnie pasował jako test gospodarzy mundiali. Był idealną okazją do dopracowania wszelkich procedur. FIFA wciąż obstawała przy dwuletnim cyklu. W 1999 roku piłkarze grali w Meksyku, ale w 2001, rok przed pierwszym azjatyckim mundialem, Korea i Japonia wywiązały się ze swoich obowiązków wzorowo. Niestety nie zawsze było tak kolorowo. Dwa lata później w czasie półfinału PK zmarł kameruński piłkarz Marc-Vivien Foé. Mimo tragedii mecz finałowy nie został odwołany. Po turnieju w Niemczech w 2005 roku Puchar Konfederacji przeszedł w cykl czteroletni.

Zdarzały się edycje Pucharu Konfederacji, które zapadły na dłużej w pamięci kibiców, jak choćby ten z 2013 roku, gdy reprezentacje Brazylii, Hiszpanii, Włoch i Urugwaju stworzyły widowisko na światowym poziomie. Niestety, turniej był uznawany za zawody drugiej kategorii, niedorównujący prestiżem mistrzostwom Europy, nie mówiąc już o mundialu. W przypadku tego w Katarze myślano o organizacji Pucharu Konfederacji w innym azjatyckim kraju, gdzie aura w czerwcu pozwalałaby na bezpieczną grę. Problem rozwiązał się sam. Puchar został zlikwidowany, a jego miejsce w kalendarzu miały zająć powiększone klubowe mistrzostwa świata. Pomysł ten spalił na panewce ze względu na wybuch pandemii.

Wybitni piłkarze na usługach reżimów. Jak długo jeszcze?

Czytaj też

David Beckham będzie twarzą mundialu w Katarze (fot. Getty)

Wybitni piłkarze na usługach reżimów. Jak długo jeszcze?

Moment decyzji o przyznaniu Katarowi organizacji mistrzostw świata 2022. (fot. Getty)
Moment decyzji o przyznaniu Katarowi organizacji mistrzostw świata 2022. (fot. Getty)
Futbol petrodolarowy, czyli ekspansja znad Zatoki Perskiej

Czytaj też

Nowa rzeczywistość w Newcastle (fot.Getty Images)

Futbol petrodolarowy, czyli ekspansja znad Zatoki Perskiej

Nie najlepiej potoczyły się również losy Pucharu Narodów Arabskich. Organizowano go nieregularnie, a w 2009 roku przerwano kwalifikacje po pierwszej rundzie ze względu na brak sponsora. Przedostatni był w Arabii Saudyjskiej w 2012 roku. Singapurska firma World Sport Group zapewniła milion dolarów dla zwycięzcy turnieju. Nie stał jednak na wysokim poziomie, bo Libijczycy wysłali kadrę U-21, a Tunezyjczycy ograniczyli się do graczy z rodzimej ligi. Ci ostatni cieszyli się z głównej nagrody. Atmosfera w regionie, targanym wieloma kryzysami politycznymi, nie sprzyjała myśleniu o wspólnych imprezach sportowych. Na kolejne Igrzyska Panarabskie kibice muszą czekać już dziesięć lat. Wydaje się dziś, że ta niefortunna passa zostanie przerwana w 2023 roku w Bagdadzie.

Co ciekawe, akurat kobiecy futbol rośnie w siłę w tym regionie świata. W tym roku, po 15 latach przerwy, wznowiono rozgrywanie Pucharu Narodów Arabskich. Podobnie jak w pierwszym, tym razem na egipskich boiskach, mogliśmy zobaczyć siedem drużyn pań. Finał wygrały Jordanki. Niestety, wciąż nie widzieliśmy piłkarek z państw arabskich w mistrzostwach świata. Te z azjatyckiej konfederacji straciły już szanse na awans do mundialu 2023, a te z afrykańskiej będą dopiero o to walczyć.

Futbol petrodolarowy, czyli ekspansja znad Zatoki Perskiej

Czytaj też

Nowa rzeczywistość w Newcastle (fot.Getty Images)

Futbol petrodolarowy, czyli ekspansja znad Zatoki Perskiej

Piłka nożna bez krótkich spodenek, kłopoty chłopca w koszulce Messiego

Czytaj też

Piłka nożna na ulicy Kabulu w Afganistanie (fot. Getty Images)

Piłka nożna bez krótkich spodenek, kłopoty chłopca w koszulce Messiego

Z MIESZANYMI UCZUCIAMI

W męskim mundialu w Rosji wystąpiły aż cztery reprezentacje krajów arabskich. Wszystkie skończyły przygodę po fazie grupowej. Jak będzie za rok w Katarze? Jeśli chodzi o strefę azjatycką, to najbliżej bezpośredniego awansu jest Arabia Saudyjska. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Liban, Irak, Syrię i Oman czeka co najwyżej walka o baraże. Na kontynencie afrykańskim dobrą piłkę w trzeciej rundzie muszą pokazać Maroko, Tunezja, Algieria i Egipt. Wciąż nie wiadomo, czy powalczą o awans w dwumeczach czy też CAF zdecyduje się zmienić formułę decydujących zmagań na pojedyncze mecze w Katarze.

Katarczycy powoli szykują się do próby generalnej. FIFA ogłosiła szczegóły Pucharu Narodów Arabskich rok temu. Chodziło o sprawdzenie gotowości gospodarza imprezy oraz wprowadzenie mieszkańców regionu w nastrój zbliżających się mistrzostw świata. Ten nastrój nie zawsze był dobry. W 2017 roku wiele państw, w tym Arabia Saudyjska (jej stronę trzymały Egipt, Jemen, Bahrajn oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie) postanowiło zerwać stosunki dyplomatyczne z Katarem. Gospodarz finałów został oskarżony o wspieranie terroryzmu. Arabia Saudyjska zamknęła granicę z Katarem, a samoloty z tego państwa nie mogły wlatywać w przestrzeń powietrzną wielu państw arabskich. Oprócz tego do FIFA został wysłany list domagający się odebrania Katarowi imprezy. Światowa federacja nie spełniła postulatów. Kryzys został zażegnany dopiero w styczniu bieżącego roku.

Dziewięć państw uzyskało bezpośredni awans do fazy grupowej pucharu, a czternaście musiało o niego walczyć w kwalifikacjach w czerwcu, w Doha. W turnieju głównym uczestniczy szesnaście zespołów. Podobnie jak w przypadku przyszłorocznego mundialu, tak i teraz zaplanowano po cztery mecze dziennie: o godzinie 13, 16, 19 i 22 czasu arabskiego. Piłkarze rywalizują na sześciu z ośmiu aren przygotowanych do MŚ. Jednym z głównych arbitrów jest Szymon Marciniak, sędziowie liniowi to Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki. Tomasz Kwiatkowski ma miejsce na VAR. W podejmowaniu dobrych decyzji pomaga system wykrywający automatycznie pozycję spaloną, który wykorzystuje sztuczną inteligencję.

Piłka nożna bez krótkich spodenek, kłopoty chłopca w koszulce Messiego

Czytaj też

Piłka nożna na ulicy Kabulu w Afganistanie (fot. Getty Images)

Piłka nożna bez krótkich spodenek, kłopoty chłopca w koszulce Messiego

Przykład zastosowania najnowocześniejszej technologii wychwytującej pozycję spaloną. (fot. Getty)
Przykład zastosowania najnowocześniejszej technologii wychwytującej pozycję spaloną. (fot. Getty)
Guus Hiddink – niebanalna kariera emeryta i obieżyświata

Czytaj też

Guus Hiddink (fot. Getty Images)

Guus Hiddink – niebanalna kariera emeryta i obieżyświata

Cień na tę rywalizację rzucają kolejne niepokojące doniesienia z Kataru. Zarzuty o nierespektowaniu praw człowieka i korupcji są obecne od dawna. Ostatnio doszło do tego zatrzymanie dziennikarzy norweskiej telewizji publicznej, którzy chcieli wyjaśnić kwestię aresztowania Abdullaha Ibhaisa, krytyka władz. Norwegowie są już w ojczyźnie. Jak więc widać, obecne od dekad niepokoje w świecie arabskim, nie ustają. Wpłynie to bez wątpienia na postrzeganie przez świat zbliżającego się pucharu oraz mundialu. Może kiedyś doczekamy się i w tym regionie zmian. Oby jak najszybciej.

Guus Hiddink – niebanalna kariera emeryta i obieżyświata

Czytaj też

Guus Hiddink (fot. Getty Images)

Guus Hiddink – niebanalna kariera emeryta i obieżyświata

Dyskusja o Złotej Piłce. Zobacz program Dariusza Szpakowskiego!
4-4-2. Magazyn na żywo 1.12.
Dyskusja o Złotej Piłce. Zobacz program Dariusza Szpakowskiego!

Najnowsze
Znany finałowy rywal Milanu. Skorupski powalczy o Puchar Włoch! [WIDEO]
nowe
Znany finałowy rywal Milanu. Skorupski powalczy o Puchar Włoch! [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
| Piłka nożna / Włochy 
Bologna okazała się lepsza w dwumeczu od Empoli i awansowała do finału Pucharu Włoch (fot. Getty Images)
Na boisku już zaliczył egzamin. Talent zastąpił gwiazdę, a zaraz zdaje maturę
Jakub Jurczyk (fot. Jastrzębski Węgiel/Arkadiusz Kogut)
Na boisku już zaliczył egzamin. Talent zastąpił gwiazdę, a zaraz zdaje maturę
fot. Facebook
Sara Kalisz
Świątek rządzi w Madrycie! Przebiła nawet Serenę Williams
Iga Świątek (fot. PAP/EPA)
Świątek rządzi w Madrycie! Przebiła nawet Serenę Williams
| Tenis / WTA (kobiety) 
Ring TVP Sport (magazyn) (24.04.2025)
Ring TVP Sport (24.04.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Ring TVP Sport (magazyn) (24.04.2025)
| Ring TVP Sport 
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (24.04.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
Lewandowski o "Pudzianie": ciężko przyjąłem jego pomysły na nowe życie
Mariusz Pudzianowski (fot. Getty)
tylko u nas
Lewandowski o "Pudzianie": ciężko przyjąłem jego pomysły na nowe życie
f
Patryk Prokulski
"Pudzian" zdegradowany na karcie walk KSW. Przyczyną... El Clasico
Mariusz Pudzianowski (fot. PAP)
"Pudzian" zdegradowany na karcie walk KSW. Przyczyną... El Clasico
| Sporty walki / MMA 
Do góry