Po operacji kolana dostałam strzał. Pierwsza diagnoza była okropna. Usłyszałam, że moja przygoda ze sportem się skończy, nie będę mogła trenować. Wtedy cały świat mi się załamał – mówiła Nikola Horowska, nowa gwiazda polskiego sprintu, w rozmowie z TVPSPORT.PL. Po trudnych chwilach przyszedł czas na bicie rekordów życiowych.
W niedzielę podczas akademickich mistrzostw Polski najlepsza na dystansie 200 metrów, podobnie jak dzień wcześniej na 100 metrów, była Horowska, reprezentująca Akademię im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim. Biegaczka urodzona w 2001 roku ma za sobą kłopoty zdrowotne, ale wszystko wskazuje na to, że najgorsze już za nią. Nikola jest 14. Polką w historii, która zeszła poniżej 23 sekund w rywalizacji na 200 metrów. W TVPSPORT.PL opowiedziała o przygodzie ze sportem i kolejnych planach.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Skąd pomysł na uprawianie sportu?
Nikola Horowska: – Od najmłodszych lat biegałam. Na pierwszy Bieg Niepodległości zabrała mnie mama. Strzał w dziesiątkę. W szóstej klasie trafiłam do klubu Iskra Wolsztyn. Trenowałam do trzeciej gimnazjum. Później pojawiłam się w klubie w Powodowie. Nastąpił bardziej widoczny rozwój. Przy okazji okazało się, że co nieco potrafię również w skoku w dal.
– Nie myślałaś o zmianie konkurencji?
– Bardziej ciągnie mnie do biegania, ale podobno potencjał w skoku w dal jest większy. Pokazały to ostatnie miesiące.
– Kto zauważył potencjał?
– Tata wpajał mi wartości sportowe. Podejmowaliśmy najważniejsze decyzje. Poza tym żaden trener sam się po mnie nie zgłosił. Chęć startów wyszła z naszej inicjatywy. Od najmłodszych lat wiedziałam, że chcę polecieć na igrzyska i zdobyć medal. Bywały gorsze momenty. Poradziłam sobie z nimi. Zaczynam się cieszyć, że wychodzę na prostą. Lubię się męczyć. Sport to uzależnienie. Nie umiem bez niego żyć.
– Na kim się wzorowałaś?
– W dziecięcych latach na Justynie Kowalczyk. Potem pojawiły się Justyna Święty-Ersetic i Anna Kiełabińska. Druga z nich była w podobnej sytuacji do mnie. Patrząc na nią zrozumiałam, że nie można się poddawać. Jeśli się czegoś bardzo chce można to osiągnąć.
– Musiałaś przejść operację kolana. Jak wtedy wyglądało życie?
– Dostałam strzał. Pierwsza diagnoza była okropna. Usłyszałam, że moja przygoda ze sportem się skończy, nie będę mogła trenować. Wtedy cały świat mi się załamał. Musiałam się przez chwilę pogodzić z faktem, że nie będę robić czegoś, co uprawiałam od najmłodszych lat. Tę sytuację potraktowałam jak przełom w karierze. Postanowiłam, iż zrobię wszystko, by wrócić. Jestem bardzo wdzięczna trenerowi Mirosławowi Polakowi. Pomógł znaleźć najlepszych lekarzy (m.in. Jacek Jaroszewski) oraz fizjoterapeutę Artura Zaczka. W lutym 2021 roku doznałam urazu, a w czerwcu już biegałam. Udało się poprawić życiówki. Byłam z siebie bardzo dumna. Daleko skoczyłam także w dal 6,33 metra. Zrozumiałam, że jeszcze dużo można osiągnąć.
Hm…Jestem dumny z obu��Jedna to moja wychowanka��a druga to od 8 miesięcy moja zawodniczka��Obie pokazały dziś moc i wiem, że to Ich nie ostanie słowo✊✊✊Brawo Nikola Horowska i Natalia Kaczmarek�������� pic.twitter.com/IpuaDozQKq
— Tomasz Saska (@Tomasz36480314) May 22, 2022
– Kilka dni temu w Poznaniu pobiegłaś 200 metrów w czasie 22.87. Byłaś zaskoczona?
– Czekałam na wynik 10 minut. Nie mogłam nawet wykrzyczeć radości. Miałam niedosyt przez siłę wiatru (+2.9 m/s). Po czasie pojawiło się jednak zadowolenie. W środę startuję w Niemczech, potem w Poznaniu. Szykuję szczyt formy na mistrzostwa Polski seniorów. Kiedyś myślałam, że mogę biegać nieco powyżej 23 sekund. Okazało się, że jestem szybsza. Nie ma granic. Każdą można złamać. Wiem, że już porównują mnie do Ewy Swobody i Pii Skrzyszowskiej, ale jeszcze dużo mi do nich brakuje. Postaram się je dogonić.
– Posmakowałaś już złotego medalu. Zostałaś halową mistrzynią kraju na 200 metrów. Co dzięki temu zyskałaś?
– Pewność siebie. Nie stresuję się tak przed startami. Na docelowych imprezach jest łatwiej. Potrzebuję jeszcze pracować nad techniką w skoku w dal. Trener wie, co zrobić, żebym się rozwijała. Na obozy jeździmy bez większej liczby osób.
Poznań: 200 (+2.9) - 1. Nikola Horowska 22.87w 2. Natalia Kaczmarek 23.14w 3. Martyna Kotwiła 23.65w; bieg ostatecznie bez Klaudii Siciarz.
— Athletics News (@Nedops) May 22, 2022
Minimum PZLA na mistrzostwa Europy to 23.05 (wiatr musi być przepisowy, czyli nie przekroczyć +2.0 m/s).
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-