W czwartek reprezentacja Polski siatkarzy zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata z kadrą USA. – Dzięki zwycięstwu w takich okolicznościach w wielu aspektach czujemy się silniejsi – wspomina mecz 1/8 finału z Turcją John Speraw, trener Amerykanów.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Przed chwilą widziałam, że miał pan dłuższą rozmowę z Matthew Andersonem. O czym była?
John Speraw: – Powiedziałem mu, że przeciwko Polsce ma wyjątkowo mocno atakować (śmiech). Rzecz jasna przeglądaliśmy ostatni mecz z Turcją. Staraliśmy się rozgryźć to, jak się poprawić w naszym każdym kolejnym kroku w mistrzostwach świata. Zawsze staramy się stawać lepsi, ale te wakacje to wyjątkowe wyzwanie. Nie mieliśmy wiele czasu, by się przygotować, by trenować pomiędzy Ligą Narodów, a turniejem, który obecnie się odbywa. Dodatkowo, Matta nie było z nami podczas VNL. Kontynuujemy więc pracę nad elementami ofensywnymi.
– Matthew Anderson to wyjątkowy gracz. Atakujący zazwyczaj są liderami punktowania, a on ma z tym obecnie trochę kłopotów. Za to wyjątkowo dużo daje od siebie w obronie czy nawet w przyjęciu. Jak oceniłby pan jego formę i drużynowy "feeling" po przerwie, którą miał w ostatnich miesiącach?
– Jest w świetnej formie. Matt to jeden z najbardziej profesjonalnych sportowców, z którymi miałem przyjemność pracować. Jest dobrze zorganizowany, bardzo zdyscyplinowany, wzorowo o siebie dba. Nawet kiedy nie był z naszą drużyną, robił bardzo dużo, by przygotować się do trwającego turnieju. Jest w świetnym miejscu pod względem fizycznym.
Co do integracji z zespołem, ciągle staramy się to ustalić. W czasie Ligi Narodów wypracowaliśmy tożsamość, na mocy której duża ofensywna siła opierała się na Aaronie Russellu i TJ'u Defalco, którzy grali świetny turniej. Teraz dodajemy do tego Matta Andersona, ciągle więc staramy się rozgryźć kwestie dystrybucji, połączenia i sytuacyjną świadomość jak ofensywnie wykorzystać Matta.
Powiedzenie, że atakujący jest wszechstronny, jest trafne. Szczególnie od strony przyjęcia gwarantuje unikalną możliwość przyjmowania czterema zawodnikami, co daje nam bardzo dużo – szczególnie w przypadku rywalizacji z drużynami takami, jak Polska, które serwują dobrze.
– A jak pracuje pan z siatkarzem, który przyzwyczajony był do dużej odpowiedzialności punktowej, a teraz nie zawsze dostarcza punktów tyle, ile by sam by sobie życzył?
– Wydaje mi się, że mimo wszystko Matt radzi sobie z tym bardzo dobrze. Rozumie sytuację, w której się znalazł, to, że każda drużyna ma swoją odmienną osobowość. Wydaje mi się, że ma też w głowie, że gra w siatkówkę bardzo długo, rzeczy się zmieniają, występy również. Myślę, że uczy się nowych rzeczy. Widać to było w meczu z Turcją, kiedy odzyskał dla nas kilka piłek, umieścił je na bloku, dzięki czemu mogliśmy je zgrać raz jeszcze, dokładniej. Wydaje mi się, że nie robił tak tego często w przeszłości. Ciagle więc uczy się czegoś nowego.
– W naszych meczach w przeszłości bardzo istotną "bronią" pana zespołu była moc, szczególnie w zagrywce. Czy to się w pana ocenie zmieniło, czy nie?
– Myślę, że jest to przestrzeń dużego nacisku z naszej strony. To, co staramy się zrobić przez ostatni czas, to to, by nie być jednowymiarową drużyną. Mam na myśli to, że wzmacniając zagrywkę mieliśmy dobrą ofensywę. Są jeszcze jednak takie elementy, jak obrona w tyle boiska czy to, jak pozyskiwaliśmy piłki z bloku.
Dużo rozmawialiśmy o tym, jak wygląda droga do bycia kompletną w defensywie drużyną. Dlaczego? Bo będą wieczory, kiedy nie będziemy serwować bardzo dobrze, a rywale będą świetnie zagrywać. Musimy wtedy wiedzieć, jak mimo to wygrywać mecze. W te wakacje wydaje mi się, że notujemy w tym elemencie znaczącą poprawę mimo tego, że nie mamy wiele czasu na trening.
– Dwaj faworyci do medali, wy i Francja, mieliście problemy w 1/8 finału mistrzostw świata. To, że ostatecznie wygraliście dodatkowo was zbudowało? A może przez problemy, jakie mieliście, odsłoniliście kolejnym rywalom trochę słabszych punktów?
– Wydaje mi się, że oba te założenia są poprawne. Nasz mecz podkreślił to, nad czym powinniśmy pracować. Jednocześnie jednak, kiedy zespół przetrwa tak trudny moment, bardzo dużo się z niego uczy. To okazja do rozmowy, bo radzenie sobie z presją i stresem inicjuje dialog w drużynie. Dzięki zwycięstwu w takich okolicznościach w wielu aspektach czujemy się silniejsi.
– Szczególnie dobrze jest panu grać w Polsce, prawda?
– Tak, wiele osób pyta mnie o historię rodzinną. Moje prababcie po obu stronach przyjechały do USA z Polski. Moi dziadkowie mówili więc po polsku. Cała rodzina od strony mojej mamy jest polska.
– A co pan potrafi powiedzieć po polsku?
– Nie umiem powiedzieć nic! Muszę nad tym popracować (śmiech).
– Jakie jest najcieplejsze wspomnienie związane z Polską?
– Zajmowałem się szkoleniem młodzieży w juniorskiej kadrze. Współpracowałem z Hugh McCutcheonem. Zaprosił mnie na finały Ligi Narodów do Katowic. Pamiętam, że zobaczyłem wtedy Spodek po raz pierwszy, doświadczyłem tego, czym jest doping polskich kibiców. Niesamowite było środowisko, które tworzyło się wtedy w waszym kraju.
– Rodzinne sympatie odnośnie do siatkarskiego kibicowania są podzielone?
– Nie, nie (śmiech). Kiedy jednak dostałem pracę pierwszego trenera w kadrze USA, powiedziałem rodzicom, że muszą przyjechać zobaczyć jak wygląda przeżywanie siatkówki w Polsce. W Katowicach byli dwa razy, przyjechali też do Krakowa, czyli w waszym kraju byli w sumie trzykrotnie. Przez nasze polskie dziedzictwo, kiedy objąłem reprezentację, punktem honoru było dla nich przyjechanie do Polski. Nie odwiedzali mnie nigdzie indziej na świecie, jeśli grałem poza USA.
– We wtorek nasz trener, Nikola Grbić, miał 49. urodziny.
– O!
– Jak by pan opisał swoją relację z nim?
– Bardzo lubię Nicky'ego, to jeden z moich najbliższych kolegów w trenerskim fachu. Spędziliśmy też trochę wspólnego czasu w hali. Przyjeżdżał do UCLA kiedy miał chwilę. Co ciekawe, przedstawił nas sobie Matthew Anderson, z którym Serb grał w Zenicie Kazań. Szybko się zakolegowaliśmy.
Myślę, że jest bardzo spokojny i doświadczony. Nie ma chwili, która byłaby dla Nicka zbyt duża. Był fenomenalnym graczem, zagrał każde największe zawody. Jest bardzo zainteresowany tym, by dalej rozwijać się jako trener. Sporo o tym rozmawiamy. Mimo tego, że jest w siatkówce tak długo, nadal chce się uczyć. Mam do niego z tego powodu wiele szacunku.
Czytaj również:
– Vital Heynen wspomina złoto 2018 i mówi o szansach Polski w tym roku: to będą zupełnie inne mistrzostwa świata
– "Bang bang", kabaret, odliczanie meczów i drużyna przez duże "D". Stephane Antiga odsłania kulisy zdobycia mistrzostwa świata
– Matthew Anderson: nawet przy naszych piłkach setowych Polacy potrafią odwrócić losy starcia
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.