Przejdź do pełnej wersji artykułu

PZPN zmieni przepisy? W tle Szwarga, Siemieniec, Kuzera i licencje UEFA Pro

/ Kamil Kuzera i Dawid Szwarga nie będą musieli martwić się o pracę w kolejnym sezonie? Raków, Jagiellonia i Korona zyskają na zmianie przepisów? (fot: PAP) Dawid Szwarga będzie musiał martwić się o pracę w kolejnym sezonie? (fot: PAP)

Dawid Szwarga, choć ledwo został zatrudniony w roli trenera Rakowa Częstochowa, już może mieć problem z pracą. Wszystko dlatego, że nie ma licencji UEFA Pro. To temat, który dotyczy również dwóch innych szkoleniowców w PKO Ekstraklasie. PZPN może wkrótce zmienić przepisy, które pomogą nowej fali polskich trenerów.

TRZY WYKRZYKNIKI I DWIE ODMOWY. JAK ZOSTAŁ WYBRANY NOWY TRENER RAKOWA CZĘSTOCHOWA?

Dawid Szwarga został w środę przedstawiony jako nowy trener Rakowa Częstochowa. W myśl przepisów, nie może pełnić jednak tej funkcji od 1 lipca 2023 roku. Ta sama sytuacja tyczy się dwóch innych szkoleniowców w PKO Ekstraklasie: Adriana Siemieńca i Kamila Kuzery. 

To temat, który został dostrzeżony w polskiej federacji już kilka tygodni temu. Sprawa pojawiła się na obradach związkowej Komisji Technicznej. PZPN przygotowuje się do zmiany regulacji, które mogą utrudniać życie klubom, a jednocześnie mogą wpływać na promocję utalentowanego pokolenia szkoleniowców. 

Wielki problem w PKO Ekstraklasie?

Licencja UEFA Pro jest najważniejszym dokumentem dla trenera, który chce prowadzić klub w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bez niej droga do przejęcia drużyny jest trudna lub wręcz niemożliwa. To zresztą jeden z wymogów licencyjnych choćby w PKO Ekstraklasie. Każda drużyna musi mieć szkoleniowca z najważniejszą licencją honorowaną na całym świecie. 

Czytaj też:

Michał Świerczewski i Dawid Szwarga (fot. PAP/Waldemar Deska)

PKO Ekstraklasa. Wyjątkowa konferencja i (nie)oczywisty wybór. Przyszły mistrz Polski poszedł na całość

Zdarza się jednak, że kluby w PKO Ekstraklasie obejmują trenerzy, którzy nie posiadają licencji UEFA Pro. W rundzie wiosennej doszło do dwóch takich sytuacji. Koronę Kielce przejął Kuzera, dotychczasowy asystent Leszka Ojrzyńskiego. Z kolei Jagiellonia Białystok powierzyła prowadzenie zespołu Siemieńcowi, który wcześniej odpowiadał za wyniki trzecioligowych rezerw podlaskiego klubu. 

Przyszłość obu trenerów nie jest jasna. Jednocześnie to więcej niż możliwe, że obaj trenerzy mogą pozostać w kolejnym sezonie na stanowisku. Kuzera osiąga wiosną doskonałe wyniki. Poprowadził kielczan w kierunku bezpiecznego miejsca w tabeli, choć przejmował zespół w strefie spadkowej. Gdyby uwzględniać jedynie rezultaty osiągnięte w rundzie wiosennej, Korona zajmowałaby czwarte miejsce z dorobkiem 22 punktów. Lepsze były jedynie Raków (27), Piast Gliwice (26), a także Legia Warszawa (25).

W przeszłości trenerzy zatrudniani w trybie, de facto, awaryjnym, mogli prowadzić drużynę przez pięć spotkań. Obecnie przepisy pozwalają na udzielenie licencji tymczasowej, która jest aktywna jedynie do końca rundy. Oznacza to, że obowiązujące regulacje nie będą pozwalały Siemieńcowi i Kuzerze na dalszą pracę w PKO Ekstraklasie. 

Przepisy do zmiany

Dobra postawa Kuzery sprawiła, że temat został dostrzeżony w Polskim Związku Piłki Nożnej. Kwestię potencjalnych zmian wzmocniło postawienie przez Jagiellonię na Siemieńca. Zatrudnienie Szwargi jest kolejnym krokiem do tego, by przepisy zostały zmienione. Całą trójkę łączy fakt, że znajduje się ona na trwającym kursie UEFA Pro. 

Czytaj też:

Trzy wykrzykniki i dwie odmowy. Jak Dawid Szwarga został następcą Marka Papszuna?

Ekstraklasa coraz odważniej stawia na młodych szkoleniowców. Siemieniec jest w tej chwili najmłodszym trenerem zatrudnionym w lidze. Ma raptem 31 lat. Szwarga jest starszy o rok, a dwa lata więcej ma Dawid Szulczek, który notuje bardzo dobre wyniki w Warcie Poznań. Wspomniany Kuzera niedawno przekroczył 40 rok życia. – Polska nie musi się wstydzić za nową falę szkoleniowców – deklarował Świerczewski uzasadniając swój wybór w kontekście nowego trenera Rakowa.

Ten przepis po prostu trzeba zmienić. Kluby i tak mogą go obchodzić, robiąc cyrk i stawiając na kogoś, kto wcieli się w rolę słupa i użyczy licencji. To nie ma sensu – słyszymy w środowisku trenerskim. Jak ma wyglądać zmieniony przepis? Samodzielna praca w PKO Ekstraklasie będzie możliwa dla trenerów z licencją UEFA Pro, ale też dla tych, którzy są na kursie. W ich przypadku będzie jedno zastrzeżenie – zaliczenie egzaminów pozwoli na dalsze korzystanie z uprawnień. Oceny negatywne i brak zaliczenia skutkować będzie zablokowaniem możliwości płynących z posiadania UEFA Pro. 

To zmiany, które po prostu mają sens i nie będą blokowały trenerom możliwości rozwoju. PZPN ma zająć się zmianą przepisów na majowym posiedzeniu zarządu, które odbędzie się tuż przed finiszem PKO Ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że Siemieniec, Kuzera i Szwarga nie muszą się obawiać o kłopot z realizacją regulaminowych wymogów.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także