Arabia Saudyjska pragnie otworzyć się na świat. Niczym Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Katar chce czerpać zyski z turystyki. Dżudda – w niedalekiej przyszłości – ma stać się nowym Dubajem, a Rijad – Dohą. By tak się stało, sport musi odegrać jednak swoją rolę...
ZEA i Katar mają już ten etap za sobą. Przed laty postawiły na promocję poprzez sport, co wydatnie im się opłaciło. Dubaj czy Abu Zabi rokrocznie odwiedzają miliony turystów, a w grudniu fala przyjezdnych przelała się przez Dohę i Ar-Rajjan. Teraz na podobny efekt liczą Saudyjczycy.
Ci, jak na razie, są daleko w tyle. By dogonić uciekających sąsiadów z Półwyspu Arabskiego, muszą pójść na całość. Wydaje się, że są tego świadomi. Tegoroczne okno transferowe w Saudi Pro League zdaje się to potwierdzać...
Sprowadzenie Cristiano Ronaldo do Al-Nassr zapoczątkowało zakrojoną akcję promocyjną. Transfer jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu zapewnił Arabii Saudyjskiej taką reklamę, na jaką nie mogła wcześniej liczyć.
W zagranicznych mediach zaczęto dyskutować o lidze saudyjskiej, niemal zupełnie zapominając o problemach trawiących ten kraj. Przy Cristiano Ronaldo nawet łamanie praw człowieka zeszło na drugi plan.
Zatrudniając CR7, saudyjscy władcy zapewnili sobie legitymizację. Ich podwładni, będący jednym z najmłodszych społeczeństw świata, futbol stawiają ponad wszystko. Ich oddanie i fanatyzm widać zwłaszcza w mediach społecznościowych.
Saudyjscy rządzący, a przede wszystkim Mohamed ibn Salman, nie myślą jednak wyłącznie o swoich rodakach. Z przekazem chcą trafić zagranicę. Wiedzą bowiem, że w przeszłości udało się to zarówno szejkom z ZEA, jak i emirom z Kataru.
Ci drudzy – już w 2004 roku – zaczęli budować podwaliny pod zeszłoroczny mundial. Do Qatar Stars League ściągnęli Gabriela Batistutę, Marcela Desailly'ego, Fernando Hierro, Pepa Guardiolę czy Franka i Ronalda De Boerów. Na otwarcie ośrodka Aspire Academy zaprosili za to Pelego i Diego Maradonę...
Choć tamte działania w mniejszym lub większym stopniu okazały się niewypałami, to władze pozostały na obranej ścieżce. Ta – po blisko dwóch dekadach starań – doprowadziła ich do celu. Teraz na tę samą trasę wstąpili Saudyjczycy.
Mohamed ibn Salman ogłosił niedawno, że państwowy fundusz przejął 75 procent udziałów w czterech największych klubach: Al-Nassr, Al-Ittihad, Al-Hilal i Al-Ahli. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
W letnim oknie transferowym do Cristiano Ronaldo dołączyła rzesza gwiazd. Do Al-Nassr przenieśli się Sadio Mane, Seko Fofana, Marcelo Brozović, Otavio, Aymeric Laporte i Alex Telles, a Fabinho, Karim Benzema, N'Golo Kante i Jota zasilili szeregi Al-Ittihad. Malcom, Ruben Neves, Sergej Milinković-Savić, Kalidou Koulibaly, Bono, Alaksandar Mitrović oraz Neymar trafili za to do Al-Hilal, a Edouard Mendy, Roberto Firmino, Riyad Mahrez, Franck Kessie i Allan Saint-Maximin, Merih Demiral wzmocnili ligowego beniaminka – Al-Ahli.
Do Arabii – poza piłkarzami – trafili też trenerzy z uznanymi nazwiskami. Przed rokiem stery w Al-Ittifaq objął Nuno Espirito Santo, a jego rodak – Jorge Jesus – od nowego sezonu poprowadzi Al-Hilal. Były selekcjoner biało-czerwonych, Czesław Michniewicz będzie szkoleniowcem Abha Club, a ten niedoszły – Steven Gerrard – Al-Ettifaq.
Każdy z nich za pobyt w Arabii Saudyjskiej zainkasuje sporą sumkę. Karierę zakończy bogatszy o kilka zer. Pożyje na jeszcze wyższym poziomie, a przy tym ustawi trzy pokolenia naprzód. Nic więc dziwnego, że chętnych na przenosiny do Saudi Pro League nie brakuje. W prasie codziennie pojawiają się doniesienia o kolejnych transferach.
Lista nazwisk wygląda imponująco. Podobnie zresztą jak oferowane pieniądze. Saudyjczycy wiedzą jednak, że tylko w ten sposób mogą zapracować na uznanie zagranicznej widowni. A skoro właśnie tego pragną, to nic nie stanie im na drodze.
Al-Ahli
Riyad Mahrez – 35 mln €
Allan Saint-Maximin – 27,20 mln €
Edouard Mendy – 18,5 mln €
Roberto Firmino – za darmo
Franck Kessie – 12,5 mln €
Roger Ibanez – 30 mln €
Merih Demiral – 20 mln €
Gabri Vega – 40 mln €
Al-Ittihad
Fabinho – 46,70 mln €
Jota – 29,1 mln €
Karim Benzema – za darmo
N'Golo Kante – za darmo
Al-Nassr
Sadio Mane – 30 mln €
Seko Fofana – 25 mln €
Marcelo Brozović – 18 mln €
Alex Telles – 4,6 mln €
Otavio – 60 mln €
Aymeric Laporte – 27,5 mln €
Al-Hilal
Malcom – 60 mln €
Ruben Neves – 55 mln €
Sergej Milinković-Savić 42 mln €
Kalidou Koulibaly – 23 mln €
Neymar – 90 mln €
Bono – 21 mln €
Aleksandar Mitrović – 52,6 mln €
Hassan Tambakti – 11,5 mln €
Al-Ettifaq
Jordan Henderson – 14 mln €
Moussa Dembele – za darmo
Jack Hendry – 6,9 mln €
Abha Club
Grzegorz Krychowiak – za darmo
Karl Toko Ekambi – za 1,7 mln €
Al Shabab
Habib Diallo – 18 mln €
10. Roger Ibanez (AS Roma -> Al Ahli, 30 mln euro)
10. Sadio Mane (Bayern -> Al Nassr, 30 mln euro)
8. Riyad Mahrez (Manchester City -> Al Ahli, 35 mln euro)
7. Gabri Vega (Celta Vigo -> Al Ahli, 40 mln euro)
7. Sergej Milinković-Savić (Lazio -> Al Hilal, 40 mln euro)
6. Fabinho (Liverpool -> Ittihad, 46,7 mln euro)
5. Aleksandar Mitrović (Fulham -> Al Hilal, 52,6 mln euro)
4. Ruben Neves (Wolverhampton -> Al Hilal, 55 mln euro)
2. Otavio (FC Porto -> Al Hilal, 60 mln euro)
2. Malcom (Zenit -> Al Hilal, 60 mln euro)
1. Neymar (Paris Saint-Germain -> Al Hilal, 90 mln euro)