| Sporty walki / MMA

Niesamowita historia rywala Jana Błachowicza. Był alkoholikiem, ale odbił się od dna

Alex Pereira (P) na face to face przed walką z Janem Błachowiczem (fot. Getty)
Alex Pereira (fot. Getty)
Maciej Ławrynowicz

Poatan, czyli człowiek z kamienia. Taki przydomek nosi Alex Pereira, najbliższy rywal Jana Błachowicza. Zawodnicy zmierzą się w nocy z soboty na niedzielę na gali UFC 291. Brazylijczyk to człowiek, który odbił się od dna. Rzucił szkołę, rozpoczął pracę w sklepie z oponami, wpadł w alkoholizm, a później spektakularnie przemienił osobistą tragedię w triumf ludzkiego ducha.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Dana White potwierdził! Kolejna szansa Gamrota na awans w rankingu

Czytaj też

Mateusz Gamrot w walce z Jalinem Turnerem (fot. Getty)

Dana White potwierdził! Kolejna szansa Gamrota na awans w rankingu

"Sport ratuje ludzi" – tak brzmi maksyma, która chodziła po upojonej alkoholem głowie Pereiry, gdy w brazylijskim Sao Paulo nie miał perspektyw na zbudowanie dostatniego życia pozbawionego znieczulania swojego bólu etanolem. Alkohol był obecny w jego życiu niemal od samego początku. Wychował się w trudnym środowisku. Mówi, że co prawda nie była to typowa fawela, ale od klasycznych fawel niczym się nie różniła. Narkotyki, używki, rozboje, bójki uliczne. Tak wyglądała jego codzienność.

Nie dorastałem w sprzyjających okolicznościach – powiedział kilka lat temu. – Mój tata był murarzem, mama gospodynią. Zacząłem pracować bardzo wcześnie w sklepie z oponami. Miałem 12 lat i wykonywałem pracę dla dorosłych mężczyzn. Radziłem sobie coraz lepiej z rzeczami, które były trudne dla 14-15 latków. W tamtym czasie nauczyłem się dobrych rzeczy, ale także tych złych. Nauczyłem się pić – wyznał.

Nie miałem żadnej kontroli nad uzależnieniem. Piłem więcej i więcej. Mówiłem do siebie: "mogę skończyć, kiedykolwiek tylko zechcę". Ale to tak nie działa. Wiedziałem jednak, że sport może ocalić moje życie. Odkryłem mieszane sztuki walki, głównie kickboxing. Początkowo nie mogłem trenować zbyt dużo, bo bardzo dużo piłem. Po jakim czasie zacząłem dużo trenować, ale wciąż piłem dużo. Później trenowałem bardzo dużo, piłem trochę mniej, ale wciąż to nie wystarczało – przyznał Brazylijczyk.

Dana White potwierdził! Kolejna szansa Gamrota na awans w rankingu

Czytaj też

Mateusz Gamrot w walce z Jalinem Turnerem (fot. Getty)

Dana White potwierdził! Kolejna szansa Gamrota na awans w rankingu

Alex Pereira po porażce z Israelem Adesanyą (fot. Getty)
Alex Pereira po porażce z Israelem Adesanyą (fot. Getty)
Hit! Mistrz świata w boksie zadebiutuje w MMA

Czytaj też

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zadebiutuje w MMA (fot. PAP)

Hit! Mistrz świata w boksie zadebiutuje w MMA

Pierwsze treningi pod okiem Belocqua Wery. "Ten gość pewnego dnia będzie mistrzem"

Pereria czuł, że sport może odmienić jego życie, ale nie miał naturalnego talentu do grania w piłkę, tak jak tysiące rówieśników z kraju kawy. Wychował się miejscu, gdzie dość często musiał używać pięści, dlatego sporty walki stały się dla niego naturalną drogą. Jego pierwszym trenerem był Wilson Nunes znany jako "Ninja". Dostrzegł w młodym zawodniku potencjał. Wiedział, że ten potrzebuje zdecydowanie bardziej doświadczonego szkoleniowca. Nunes zabrał Pereirę pod skrzydła Belocqua Wery.

Ten gość ma talent i może zostać mistrzem – powiedział "Ninja" do bardziej doświadczonego kolegi po fachu. Wera miał ogromne wątpliwości. Nie chciał marnować czasu na żółtodzioba, ale ostatecznie przekonano go, by zajął się Pereirą. Powiedzieć, że ten miał trudne początki, to nic nie powiedzieć. Nowy trener na pierwszych zajęciach zorganizował test. "Poatan" miał zmierzyć się z jego najlepszym podopiecznym,

Zestawiłem go z "Eduardinho", który był brazylijskim mistrzem sprzed kilku lat, żeby go sprawdzić – powiedział Wera w rozmowie z mmafighting.com. – Alex postawił wszystko na jedną szalę i ruszył z ogromną agresją. Był w kompletnie niesprzyjającej sytuacji i ostatecznie zrezygnował, ale pokazał, że ma potencjał – ujawnił Wera, który po tym starciu dał swojemu nowemu zawodnikowi kilka bezpośrednich wskazówek.

Zobaczyłeś, że musisz uczyć się techniki. Nie ma sensu wychodzić tylko na czystej sile. W ten sposób niczego nie osiągniesz. Jesteś silniejszy i cięższy niż "Eduardinho", ale widziałeś, co z tobą zrobił. Musisz ciężko pracować i uczyć się mojego stylu – przekazała Pereirze trener.


Hit! Mistrz świata w boksie zadebiutuje w MMA

Czytaj też

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zadebiutuje w MMA (fot. PAP)

Hit! Mistrz świata w boksie zadebiutuje w MMA

Walka do jednej bramki. Smutna porażka Tybury w UFC

Czytaj też

Marcin Tybura (fot. Getty)

Walka do jednej bramki. Smutna porażka Tybury w UFC

Rasizm na sali treningowej. Pereira zaczynał zajęcia od litra cachacy

Gdy Wera zapytał go o jego cele, nie musiał długo czekać na odpowiedź. – Zaprowadź mnie na szczyt – odparł Pereira. Szkoleniowiec prowadził zajęcia w dość elitarnym klubie. Z tego względu miał problem, by sprowadzić tam Pereirą, bo kierownicy nie chcieli go wpuszczać ze względu na to, że pochodził z biednej rodziny. Trener finalnie wynegocjował mu stypendium, by mógł opłacić treningi w klubie, bo pensja z pracy w sklepie z oponami nie wystarczała.

Wciąż musiał walczyć z koordynatorami i innymi trenerami, by umożliwić treningi Pereirze, ale ten bronił się swoim talentem. – Przeszedł przez to wszystko i nawet nie wiem, czy zdawał sobie sprawę, że to był rasizm – powiedział Wera. – Widziałem to. Jestem starszy, mam doświadczenie. Też jestem biedny, ale miałem w rodzinie bogatych ludzi, więc wiem, jak to jest radzić sobie z rasizmem i uprzedzeniami społecznymi we własnej rodzinie. Wtedy o tym nie wiedział – dodał.

Jakby tego było mało, Pereira wciąż był ciężko uzależniony od alkoholu. Kiedy trenował, pił litr cachacy dziennie. To destylowany alkohol wytwarzany ze sfermentowanego soku z trzciny cukrowej. Kiedy go nie było, mówił, że będzie pił czysty alkohol z kawą.

Walka do jednej bramki. Smutna porażka Tybury w UFC

Czytaj też

Marcin Tybura (fot. Getty)

Walka do jednej bramki. Smutna porażka Tybury w UFC

Alex Pereira w swojej pierwszej walce z Israelem Adesanyą (fot. Getty)
Alex Pereira w swojej pierwszej walce z Israelem Adesanyą (fot. Getty)
Wikłacz wspomina nieobecność na Stadionie Narodowym: łamał mi się głos

Czytaj też

Jakub Wikłacz (fot. 400mm)

Wikłacz wspomina nieobecność na Stadionie Narodowym: łamał mi się głos

Organizm zniszczony od alkoholu i narkotyków. "K****a, czy marnuję swój czas?!"

Widziałem w nim to, że był kruchy z powodu alkoholu i narkotyków. Nigdy o narkotykach nie wspominał, ale pewnych rzeczy nie musisz mówić, prawda? Ja też nigdy go o to nie prosiłem, ale każdy zasługuję na drugą szansę – przyznał Wera. Pewnego dnia szkoleniowiec trenował z Pereirą i chciał nauczyć go kilku trudnych ruchów. Pchnął go mocno, uderzył w brzuch, a ten padł jak rażony.

Pomyślałem sobie wtedy "K***a, ale on jest słaby. Czy ja nie marnuję z nim czasu?". Wrócił kilka sekund później i zobaczyłem łzy w jego oczach. Zrozumiałem wtedy, że nie był słaby. Był wojownikiem. Był zgniły w środku od rzeczy, których używał, był skażony. Nie było łatwo go zmienić w tego, którym jest obecnie – wytłumaczył Wera.

Pereira zadebiutował w kickboxingu, gdy miał 20 lat. Bardzo szybko został mistrzem Brazylii, a prawdziwy przełom nastąpił w 2013 roku, gdy pokonał Dustina Jacoby'a w pierwszej rundzie. Dzięki temu podpisał kontrakt z federacją Glory, został mistrzem wagi średniej i obronił pas czterokrotnie. Wciąż jednak pił. Na odwyk udał się dopiero w wieku 27 lat. Wera nie był już wtedy jego trenerem. Od tamtego momentu każdy sukces Pereira opija jednak nie alkoholem, a puszką Coli.

Do MMA przeszedł w 2015 roku, a sześć lat później podpisał swój kontrakt z UFC. Jego wejście do największej organizacji na świecie było imponujące. Wygrał trzy walki z rzędu i dostał walkę z mistrzem wagi średniej, Israelem Adesanyą. Wcześniej dwukrotnie pokonał go podczas kariery amatorskiej w kickboxingu. W oktagonie dokonał tego po raz trzeci – sędzia przerwał walkę w 5. rundzie i Pereira zwyciężył przez techniczny nokaut.

Ta walka miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Do rewanżu doszło w marcu 2023 roku. W drugiej rundzie Adesanya był w ogromnych opałach i wydawało się, że niewiele dzieli go od kolejnej porażki. Wtedy jednak pokazał swój kunszt, wychodząc z opresji i ciężko nokautując Brazylijczyka. Czy drogi obu panów skrzyżują się po raz piąty?

Jeżeli zdobędzie pas w kategorii do 205 funtów, zrobimy to jeszcze raz – powiedział Adesanya. – Jeżeli nie, ma skończoną sprawę ze mną. To koniec. Wiem, że każdy chciałby to zobaczyć, ale takie jest życie. Idziemy naprzód swoimi drogami, każdy w swoją stronę – wyjaśnił Nigeryjczyk.

Wikłacz wspomina nieobecność na Stadionie Narodowym: łamał mi się głos

Czytaj też

Jakub Wikłacz (fot. 400mm)

Wikłacz wspomina nieobecność na Stadionie Narodowym: łamał mi się głos

Alex Pereira na ważeniu przed walką z Janem Błachowiczem (fot. Getty)
Alex Pereira na ważeniu przed walką z Janem Błachowiczem (fot. Getty)

Aby zdobyć pas w wadze półciężkiej, najpierw Pereira musi pokonać Błachowicza. Zwycięzca tego pojedynku najprawdopodobniej dostanie walką mistrzowską z Jirim Prochazką.


Zobacz też
Za nami rekordowe wydarzenie. Mnóstwo emocji
Za nami 13. Mistrzostwa MMA (fot. MMA Polska).

Za nami rekordowe wydarzenie. Mnóstwo emocji

| Sporty walki / MMA 
Kiedy gala KSW 105? Sprawdź kartę walk!
Mariusz Pudzianowski (fot. PAP)

Kiedy gala KSW 105? Sprawdź kartę walk!

| Sporty walki / MMA 
"Pudzian" vs... "angielski Pudzian". I to bez limitu wagi!
Mariusz Pudzianowski (Fot. Getty)

"Pudzian" vs... "angielski Pudzian". I to bez limitu wagi!

| Sporty walki / MMA 
Legenda UFC wystąpi na mundialu? "Jeśli zadzwonią…"
Bruce Buffer (fot. Getty)
tylko u nas

Legenda UFC wystąpi na mundialu? "Jeśli zadzwonią…"

| Sporty walki / MMA 
Bolesny powrót Błachowicza do UFC. Koniec marzeń o pasie? [WIDEO]
Jan Błachowicz musiał uznać wyższość Carlosa Ulberga na gali UFC w Londynie (fot. Getty Images)

Bolesny powrót Błachowicza do UFC. Koniec marzeń o pasie? [WIDEO]

| Sporty walki / MMA 
Najnowsze
Zmarnowana szansa Puszczy! [WIDEO]
nowe
Zmarnowana szansa Puszczy! [WIDEO]
| Piłka nożna / Puchar Polski 
(fot. TVP SPORT)
LM piłkarzy ręcznych: kiedy rewanżowe mecze Orlen Wisły i Industrii?
LM piłkarzy ręcznych 2024/25: kiedy mecze Orlen Wisły Płock i Industrii Kielce?
LM piłkarzy ręcznych: kiedy rewanżowe mecze Orlen Wisły i Industrii?
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Półautomatyczny spalony zadebiutuje w Premier League
Czy nowa technologia pomoże sędziom Premier League? (fot. Getty)
Półautomatyczny spalony zadebiutuje w Premier League
| Piłka nożna / Anglia 
Kibice Jagi bojkotują Superpuchar. "Rozczarowany prezesem PZPN"
Fot Getty Images
Kibice Jagi bojkotują Superpuchar. "Rozczarowany prezesem PZPN"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Puchar Króla: sprawdź terminarz i plan transmisji półfinałów
 FC Barcelona – po kapitalnym widowisku – zremisowała na własnym terenie z Atletico Madryt 4:4 (fot. Getty)
Puchar Króla: sprawdź terminarz i plan transmisji półfinałów
| Piłka nożna / Hiszpania 
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
Ruch Chorzów – Legia Warszawa na żywo w TVP. Kiedy i o której oglądać półfinał Pucharu Polski w TV i online? (02.04.2025)
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Kto drugim finalistą PP? Mecz Ruch – Legia w środę w TVP!
Ruch Chorzów – Legia Warszawa, półfinał Pucharu Polski. Transmisja online meczu na żywo w TVP Sport 2 kwietnia 2025
transmisja
Kto drugim finalistą PP? Mecz Ruch – Legia w środę w TVP!
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Do góry