Krytykowanie Roberta Karasia trwa w najlepsze. Języka za zębami nie trzyma Szymon Ziółkowski, mistrz olimpijski w rzucie młotem. – Chcieli z niego zrobić "Sportowca Roku". Cóż, życie bywa przewrotne. Będzie "Oszustem Roku" – mówi wprost w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Jak ocenia pan sytuację z udziałem Roberta Karasia?
Szymon Ziółkowski: – Użyję mocnych słów, ale takich trzeba. To półgłówek. Jego wystąpienie w "Kanale Sportowym" można określić słowem "kompromitacja". Bardzo mi się "podobało", jak mówił, że nie jest profesjonalnym sportowcem. Przecież on tylko uprawia sport i na tym zarabia. Wiem, że mówię sarkastycznie, ale zastanawiam się, jak według niego wygląda profesjonalny sportowiec. Żenada i dramat. Mieliśmy do czynienia z iniekcją domięśniową środkiem zabronionym. On wyraził na to zgodę. Dla mnie to abstrakcja.
– Bardzo mocno na tę sytuację zareagowała Monika Pyrek. Powiedziała wprost: "Tylko więzienie może to powstrzymać". Zgadza się pan z naszą byłą lekkoatletką?
– Kiedy tworzyliśmy ustawę o zwalczaniu dopingu, próbowaliśmy wprowadzić karę pozbawienia wolności po zażyciu niedozwolonych środków. Kara więzienia powinna dotyczyć przede wszystkim tych, którzy pobierają pieniądze publiczne. Mowa przede wszystkim o sportowcach olimpijskich. Pobierali dziesiątki tysięcy złotych na wyjazdy, starty, pożywienie i nic im nie było. Dobry przykład to bracia Zielińscy (Adrian oraz Tomasz – przyp. red.). Ministerstwo Sportu i Turystyki, póki co nie było przychylne. Wiązałoby się to ze zmianami w wielu innych ustawach. W przyszłości należy iść w tę stronę. Wiem dobrze, że zdarzają się sytuacje, w których ktoś ukradł batonika ze sklepu spożywczego i poszedł do więzienia. Jest przepaść w tych przypadkach. Trzeba coś z tym zrobić. Dysproporcja kar jest zbyt duża.
– Niektórzy bronią Karasia.
– Nie dziwi mnie to w ogóle. Broni go cała masa... półgłówków. Nikt normalny, uprawiający sport olimpijski go nie broni. Dostaje wsparcie od celebrytów. Niezbyt poważnych osobistości. Doping jest niedopuszczalny.
– Dostało się też szefowi Polskiej Agencji Antydopingowej.
– Ataki na pana Michała Rynkowskiego są całkowicie niezrozumiałe. Jest ostatnią osobą, którą należy ganić. Nie zrobił niczego, co można określić jako złe. Jego nie interesuje, że Karaś tracił sponsorów i 600 tysięcy złotych. No proszę was wszystkich...
– Zbulwersował się pan również, gdy zobaczył zdjęcie Karasia z wariografem. Dlaczego?
– To kolejna szalona próba kłamstwa. Wariograf nie pokazuje wyników kontroli antydopingowej. Trzeba zrobić badania z moczu i krwi. Poza tym – wariograf przy takiej osobie też może zgłupieć. Już nie wiadomo, gdzie i kiedy pojawiają się kolejne kłamstwa.
– Jak to było, gdy pana rywale wracali do sportu po zawieszeniu?
– To okropne wspomnienia. Akurat w mojej konkurencji, rzucie młotem, było wiele wpadek. Nie podawałem i nie podaję ręki osobom, które zostawały przyłapywane na koksie. Białorusini, którzy zażywali niedozwolone środki w Pekinie, wybronili się przed CAS-em w Lozannie, bo... ktoś popełnił błąd we wpisywaniu godziny pobrania próbki w trakcie trwania igrzysk olimpijskich. Oni już nawet nie kwestionowali, że brali doping. Żenada. Były też historie, gdzie zawodnicy mówili, że mają podwyższony testosteron, gdyż zjedli dużo owoców morza lub nie mieli kontaktów seksualnych przez więcej niż trzy miesiące. Ręce opadają. Paranoja. Doping to największe kur***wo, które może się przytrafić. Nie ma większego oszustwa.
– Rynkowski powiedział w kontekście Karasia: "W tym momencie to wielki upadek, wielkiego sportowca". Zgadza się pan?
– Spokojnie, nie przesadzałbym z tym "sportowcem". Gdy Karaś ukończył 10-krotnego Ironmena, był noszony na rękach. Normalnie zwolennicy krzyczeli: "Santo subito!". Chcieli z niego zrobić "Sportowca Roku". Cóż, życie bywa przewrotne. Będzie "Oszustem Roku".
– Sportowcy są zażenowani takimi sytuacjami?
– I to jak bardzo! Sportowiec – niestety – ma w swoim kodeksie wpisane, że musi zerkać w to, co może zażywać, a czego dotykać nie wolno! Gdy jesteśmy chorzy, nie możemy wziąć nawet "Gripexu". Niewiele osób jest tego świadomych. W nim znajduje się niedozwolona pseudoefedryna (skutkuje skurczem naczyń krwionośnych, zmniejszeniem objętości krwi i błony śluzowej. Wynikiem tego mechanizmu jest zmniejszenie stanu zapalnego – przyp. red.), znajdująca się na liście substancji dopingujących.
– Czas jeszcze bardziej uświadamiać młodzież?
– To po pierwsze. Po drugie, powinna być możliwość, by karać szerzej niż tylko dyskwalifikacjami. Być może to uzmysłowi ludziom, że nie warto oszukiwać. Trzeba też uświadamiać młodzież. Na lekach, teoretycznie, powinniśmy mieć wiadomość, iż zażycie danego środka może powodować dodatni wynik w badaniu antydopingowym. Niestety, zdarza się też tak, że nawet nieświadoma mama młodego sportowca może mu pokrzyżować plany na przyszłość. Trzeba być bardzo, bardzo czujnym.
– Dużo pracy przed POLADA i sportowcami dbającymi o "czystość" rywalizacji?
– Bardzo dużo. To wszystko jest niepokojące, ale nie składamy broni. Będziemy walczyć o czystość w sporcie!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.