Do niesamowitej rywalizacji doszło w halowych mistrzostwach Hiszpanii w lekkoatletyce. Na bieżni zmierzyły się ze sobą… matka i córka. Alejandra Galvez i Daniela Sierra przeszły do historii.
Co za noc w USA. Dwa rekordy świata w ciągu kilku minut!
Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii hiszpańskiej lekkoatletyki. Do walki o medale w biegu na 1500 metrów stanęła 46-letnia Alejandra Galvez i młodsza od niej o 31 lat Daniela Sierra. To najstarsza i najmłodsza zawodniczka mistrzostw, a jednocześnie... matka i córka.
Galvez należy do weteranek hiszpańskiej lekkoatletyki. Choć na co dzień pracuje w szpitalu w Almerii, to nadal trenuje bieganie oraz startuje w najważniejszych imprezach w regionie. Jest nawet rekordzistką świata w kategorii masters F45 na 800 metrów w hali (2:12,24).
Sierra poszła w ślady matki. Należy do najzdolniejszych zawodniczek w Hiszpanii. Na koncie ma już wicemistrzostwo kraju do lat 16 na 1000 metrów.
Przed zawodami w Ourense nie było pewne, czy matka i córka wystartują w jednym biegu. Los jednak im sprzyjał, przydzielając je do tego samego półfinału. W nim górę wzięło doświadczenie – Galvez (4:38,59) wyprzedziła Sierrę o ponad 10 sekund (4:49,85). Żadna z nich nie zakwalifikowała się jednak do decydującej rozgrywki.
– Myślałam, że wyprzedzi mnie na ostatniej prostej. Zawsze tak robi! Czekałam, byłam pewna, że w pewnym momencie się pojawi, ale ostatecznie mnie nie złapała – powiedziała po biegu Galvez. – Moja mama złapała mnie w garści, ale cóż, tak zdobywa się doświadczenie – dodała Sierra. Obie były bardzo dumne z dokonanego osiągnięcia.