Przejdź do pełnej wersji artykułu

Trener kadry o Borysie: młodych Polaków skreślamy zbyt szybko

Marcin Włodarski wypowiedział się na temat Karola Borysa (fot. Getty) Marcin Włodarski wypowiedział się na temat Karola Borysa (fot. Getty)

W programie "Weszłopolscy" selekcjoner kadry U15 Marcin Włodarski w krytyczny sposób wypowiedział się na temat tego, że młodzi piłkarze nie dostają zbyt wielu szans do pokazania się w Ekstraklasie. Wyznał, że potencjał wielkiego talentu Karola Borysa nie został wykorzystany w Śląsku Wrocław. – W Polsce wciąż młodzi przepadają w przejściu z wieku juniorskiego do seniorskiego. Szkoda, bo choć w wieku juniorskim nie odstajemy od topu, to później w dorosłym futbolu brakuje przekonania, żeby tym talentom zaufać.

Powrotu do kadry nie będzie. "Probierz do mnie nie dzwonił"

Czytaj też:

Michał Probierz (fot. Getty)

Absolutny debiutant na liście Probierza! [NASZ NEWS]

Miniony był rok był wyśmienity dla reprezentacji Polski rocznika 2006, który prowadził Marcin Włodarski. Młode orły wywalczyły trzecie miejsce na mistrzostwach Europy w Węgrzech i po 24 latach przerwy zagrały na mistrzostwach świata juniorów. Wielu piłkarzy z tej grupy zawodników wciąż nie dostało jednak większej szansy pokazania się w Ekstraklasie. Właściwie wyjątkami są Michał Gurgul z Lecha Poznań i Dominik Szala z Górnika Zabrze.

Miejsce wielu młodych piłkarzy jest nie tylko na poziomie rezerw w II czy III lidze, ale też w Ekstraklasie. Spójrzmy na przypadek 17-letniego Dominika Szali. Górnik odważnie na niego postawił, sprawdził się, jest wybierany do jedenastek poszczególnych kolejek. Coraz więcej osób dostrzega jego talent. Niczego mu nie umniejszam, ale takich zawodników jest w Polsce jeszcze kilku albo kilkunastu, tylko trzeba dać im szansę – powiedział w programie "Weszłopolscy" Włodarski.

Liderem reprezentacji U17 Włodarskiego był Karol Borys. Zimą został sprzedany przez Śląsk Wrocław za dwa miliony euro do belgijskiego KVC Westerlo. W rozmowie z TVPSPORT.PL, prezes WKS-u Patryk Załęczny tłumaczył, że piłkarz przegrał rywalizację o miejsce w składzie, a biorąc pod uwagę sytuację kontraktową, był to najlepszy moment na sprzedaż. W przeszłości zarzucano 17-latkowi, że odstaje od kolegów pod kątem fizycznym. Włodarski zapytany o Borysa wprost stwierdził, że jego potencjał w Śląsku nie został wykorzystany.

Jak stawiamy na obcokrajowca i nie ma z miejsca efektu „wow”, to albo brakuje mu ogrania, albo nie zna modelu gry, albo ma jeszcze braki w przygotowaniu fizycznym, ale otrzaska się, dostosuje do taktyki i nadrobi zaległości, prawda? Szkoda, że tak samo nie mówimy o młodych Polakach. Skreślamy ich zdecydowanie za szybko – powiedział Włodarski i jasno wyraził się na temat tego, czy Borys nie za często drybluje.

Oby większa liczba polskich piłkarzy pozwalała sobie na taką odwagę i czarowanie z piłką przy nodze jak Karol Borys. (...) Potrzebujemy większej liczby zawodników dryblujących i większej liczby trenerów, którzy na ten drybling będą pozwalać – dodał i zestawił przypadek Borysa z sytuacją Lamine Yamala, piłkarza z rocznika 2007, który odgrywa coraz większą rolę w FC Barcelona.

Na Euro U-17 graliśmy dobrą piłkę, nasi zawodnicy rywalizowali z topowymi zawodnikami, doszliśmy do półfinału. Tylko jest pewna różnica: Lamine Yamal z 2007 wyrasta na wielką gwiazdę Barcelony, bo ktoś odważnie na niego postawił. Albo Lewis Miley z 2006 harmonijnie rozwija się w Newcastle, bo dostaje szanse w Premier League czy Lidze Mistrzów. W Polsce wciąż młodzi przepadają w przejściu z wieku juniorskiego do seniorskiego. Szkoda, bo choć w wieku juniorskim nie odstajemy od topu, to później w dorosłym futbolu brakuje przekonania, żeby tym talentom zaufać.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także