Piotr Zieliński mało gra ostatnio w swoim klubie Napoli, ale w czwartek przyczynił się do wygranej Polski z Estonią 5:1 w półfinałowym meczu barażowym o awans do piłkarskich mistrzostw Europy. – Czekałem na to zgrupowanie – przyznał przed kamerą TVP strzelec jednego z goli.
Z końcem obecnego sezonu wygasa kontrakt Zielińskiego z Napoli i kiedy 29-letni pomocnik zdecydował, że go nie przedłuży, przestał grać regularnie. – Czekałem na to zgrupowanie. Dobrze się czuję, jestem w dobrej formie fizycznej – zapewnił.
W czwartek Zieliński trafił do siatki na 2:0 w 50. minucie, nietypowo jak na niego, bo strzałem głową. Wykorzystał wówczas dośrodkowanie Nicoli Zalewskiego. – Drugi raz chyba się w karierze zdarzyło, że strzeliłem bramkę głową. Cieszę się z tego i oby więcej tych goli z głowy. Nico to świetny piłkarz, dobrze się rozumiemy – powiedział.
We wtorek o awans na mistrzostwa Europy Polska zagra na wyjeździe z Walią, która pokonała Finlandię 4:1. – Mieliśmy przetarcie z Walią dwa lata temu w Lidze Narodów (Polska wygrała te mecze 2:1 i 1:0 - PAP) i jest to silny agresywny zespół, grający angielską piłkę, fizyczną. Ale mamy na tyle jakości, że jestem dobrej myśli. Stać nas na to, żebyśmy tam wygrali i przypieczętowali awans na Euro – podkreślił.
Następne