Każde z dwóch wykonań rzutu karnego w meczu z Francją przez Roberta Lewandowskiego było całkowicie prawidłowe. Cichym bohaterem meczu z sędziowskiego punktu widzenia był Paweł Dawidowicz, który w końcówce, w piątej doliczonej minucie, w ostatniej chwili cofnął nogę, aby nie sfaulować Kyliana Mbappe na linii pola karnego. Gdyby nie przytomność stopera, sekundy przed końcem Francja zapewne miałaby szansę na zwycięskiego gola z rzutu karnego.