Dwa z trzech najstarszych rekordów Polski, które w chwili ustanawiania były też rekordami świata, są w tym roku zagrożone – wiosną pisał na X Marek Plawgo, medalista MŚ 2007. Natalia Kaczmarek już Irenę Szewińską zdetronizowała, teraz Pii Skrzyszowskiej zabrakło do rekordu setnej sekundy. Przepowiednia Plawgi może się sprawdzić. Ale trzeci rekord wydaje się nie do ruszenia.
Pia Skrzyszowska wśród najszybszych Europejek w historii! Co za bieg
Niedzielny mityng w Chaux-de-Fonds przyniósł Pii Skrzyszowskiej nową życiówkę. Na wysokości blisko 1000 m n.p.m. i przy idealnym wietrze w plecy 23-latka w biegu na 100 metrów przez płotki najpierw wyrównała dotychczasową w eliminacjach, a później w finale zbiła ją do 12.37 sekundy. To spektakularny rezultat, tym bardziej, że nie dał jej wygranej. Szybsza tego dnia w Szwajcarii minimalnie była Nadine Visser – Holenderka, koleżanka Polki, która tym samym ustanowiła rekord swojego kraju.
Gdyby Pia uzyskała czas Visser, też byłaby rekordzistką. A na taki bieg czekamy już 44 lata.
Wynik 12.36 s Grażyny Rabsztyn wisi nad polską lekkoatletyką zdecydowanie za długo. Gdy jednak ikona naszej kadry uzyskiwała go w Warszawie, był jednocześnie historyczny dla całej światowej Królowej Sportu. Podobnie zresztą, jak inne dwa nadal obowiązujące rekordy Polski. Ich atakowanie następcom legend nie przychodzi łatwo, jednak sezon 2024 przyniósł przełom. Przewidział to wiosną medalista MŚ 2007 Marek Plawgo.
– Dwa z trzech najstarszych rekordów Polski, które w chwili ich ustanawiania były także rekordami świata, są zagrożone w 2024! I to dwa prestiżowe dystanse: 400 m i 100 m ppł, odpowiednio 49.29 s Szewińskiej i 12.36 s Rabsztyn – stwierdził we wpisie na platformie X (dawniej Twitter).
Jak wiadomo, rezultat Szewińskiej od Rzymu jest już nieaktualny za sprawą Natalii Kaczmarek (48.98 s). Osiągnięcie, które zostało poprawione przez 26-latkę, nie było jednak najdłużej wyczekiwanym rekordem z brodą na listach PZLA.
Aktualnie spośród konkurencji olimpijskich, w których rekordy Polski wciąż nie zostały poprawione, najdłużej na pogromczynię czeka kulomiotka Ludwika Chewińska. To ona pchnęła 19,58 metra w czerwcu 1976 roku. Wydawało się, że w sezonie 2018 atak na tę odległość przypuści Paulina Guba, jednak ta zatrzymała się na 19,38 m. A potem cierpiała kontuzje. Zwłaszcza przed igrzyskami w Paryżu należy trzymać kciuki i "odpukać", aby pogoń za rekordem Skrzyszowskiej miała inny finał. Najlepiej happy end.
NAJSTARSZE AKTUALNE REKORDY POLSKI W LEKKOATLETYCE:
PCHNIĘCIE KULĄ – Ludwika Chewińska – 19,58 m – 26 czerwca 1976
5000 METRÓW – Bronisław Malinowski – 13:17.69 – 5 lipca 1976
3000 METRÓW Z PRZESZKODAMI – Bronisław Malinowski – 8:09.11 – 28 lipca 1976
10000 METRÓW – Jerzy Kowol – 27:53.61 – 29 sierpnia 1978
100 METRÓW PRZEZ PŁOTKI – Grażyna Rabsztyn – 12.36 – 13 czerwca 1980
800 METRÓW – Jolanta Januchta – 1:56.95 – 11 sierpnia 1980
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-